Aktualności


Black Pool of Ireland

4.12.2013, 16:59:40

W niedzielę, 8 grudnia, o godz. 17 w Galerii Drugiego Planu (ul. 1 Maja 91B, Rybnik) zainaugurowana zostanie wystawa "Black Pool of Ireland" Katarzyny Kryńskiej, znanej jako Kalua

 

\"\"

 

Podczas Wieczoru odbędzie się ponadto pokaz i wernisaż astrofotografii Michała Kałużnego oraz wernisaż malarstwa Grzegorza Chudego. Wieczór uświetni koncert muzyków z zespołu BELTAINE.

 

\"\"

 

Kasia Kalua Kryńska - ukończyła studia na Wydziale Architektury na Politechnice Warszawskiej (1999) oraz Europejskiej Akademii Fotografii (2005). Od 2010 jest na Studiach Doktoranckich na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Grafiki w Pracowni Fotografii prof. Mariusza Dąbrowskiego. Architekt, designer i fotograf. Miłośniczka fotografii analogowej, używa aparatów średniego formatu Rolleiflex, Hasselblad i Holga oraz Wielkiego Formatu. Swoje zdjęcia prezentowała na wystawach indywidualny i zbiorowych w Polsce, Irlandii, Portugalii, Holandii, Niemczech i USA. Laureatka konkursu fotograficznego 5th Annual Black&White Spider Awards w kategorii Still Life. Uczestniczyła w interdyscyplinarnym projekcie The Promised City, gdzie jej dokumentalna seria zdjęć Przejście została zaprezentowana na wystawach w Warszawie, Berlinie i Mumbaju. Jej zdjęcia zostały wyróżnione na Fotofestiwalu w Łodzi 2010, na VII Warszawskim Festiwalu Fotografii Artystycznej 2011 oraz na międzynarodowej wystawie The Art Of Photography Show w San Diego California 2011. Prace z serii Between Two Moons zajęły pierwsze miejsce w konkursie Wet Plate Copmetiton Canada 2012. Jej prace były publikowane między innymi: Wysokie Obcasy, Zwierciadło, Zabytki, Weranda - Polska, Soura Magazine - Zjednoczone Emiraty Arabskie, Blow Photo Magazine, Prism Photo Magazine - Irlandia, SHOTS Magazine - USA, SEITIES - Canada.

 

\"\"

 

Black Pool of Ireland

Black Pool jest nazwą, której nikt inny prócz Irlandczyka nie potrafi wyjaśnić, a i w wydaniu Irlandczyka wyjaśnienia przybierają nieoczekiwane formy - jedno jest jednak pewne - Black Pool jest nierozerwalnie związane z Dublinem. To synonim Dublina. Jedna z wersji mówi, że Dubh-Linn to po irlandzku „czarny staw”, który powstał na styku rzek Liffey i Poddle. W tym miejscu powstawały osady gaelickie. Inna z wersji mówi o skandynawskim pochodzeniu nazwy. Irlandia najeżdżana była wielokrotnie przez Wikingów, z których wielu osiedliło się porzucając zbójecki tryb życia na rzecz handlu i rzemiosła. Niejasność pochodzenia nazwy i wskazywanie dwóch głównych źródeł doskonale obrazuje Irlandię, również dzisiaj. Irlandia to tygiel, w którym zmieszały się te dwie dawne kultury (dziś uzupełniane przez tradycje przywożone przez nowych osadników), tworząc fascynującą nową jakość. Irlandia przyciąga, rzuca czar, sprawia, że nie można jej zapomnieć. To również stało się moim udziałem. Zdjęcia prezentowane w projekcie „Black Pool of Ireland” powstały pod wpływem tego czaru - to zapisy spotkań z ludźmi, to fotograficzna rejestracja miejsc i przede wszystkim klimatu, który mnie tam otaczał. Wystawa prezentuje fragment projektu, wiem też, że będzie on kontynuowany - Irlandia to miejsce, do którego warto wracać.

/Kasia Kalua Kryńska

Górnicza wystawa

3.12.2013, 15:04:36

Galeria "Pod Sową" mieszcząca się przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jastrzębiu Zdroju zaprasza 5 grudnia o godz. 18 na otwarcie wystawy fotografii górniczej Bolesława Dymińskiego.

 

\"\"

 

Fotograf o swoich zdjęciach:

Górnicze czako dostałem pierwszy i ostatni raz w roku 1956. Stało się to w kolejowym przedszkolu we Wrocławiu. Tańczyłem w parze ze śliczną Grażynką jakiś taniec o babie, która nie wiedziała, jak się robi „kompot”. Potem, w podstawówce, zamiast podrywać Gabrysię Kownacką, zaczytywałem się Morcinkiem o jakichś łysych koniach w pokładach Idy. W wieku dwudziestu jeden lat, górniczo ukształtowany, wcieliłem się w kopalnię „Zofiówka”, by uciec przed wojskiem (gdzie głównie malowano trawę i wystawano na parapetach). Było dobrze!

Pod koniec lat 70-tych (pracowaliśmy w świątki piątki i niedziele) mój najlepszy dyrektor, na zebraniu z kwiatem załogi, obiecał załatwić elektrykom wersalki pod „ścianą”, jeżeli zapewnią mu zerową awaryjność w czasie fedrunku, ale wtrąciła się „Solidarność” i wszystko zepsuła... (mam zdjęcia).

 

\"\"

 

26 kwietnia 1986 r. uczeni z Czarnobyla postanowili zaświetlić filmy wszystkim fotografom pochodów pierwszomajowych, ale wiatr zmienił kierunek i ludziom niegroźnie rozeszło się po kościach i tarczycach. O dziwo, ani Michaił Gorbaczow, ani Macierewicz nie posądzali o ten zamach Wałęsy. Mnie zdjęcia pierwszomajowe „wyszły”, bo byłem po jodzie, a aparat „Pentacon Six TL” jest odporny na promieniowanie przenikliwe.

Po upadku socjalizmu, prezydentem został Wojciech Jaruzelski i za niedługo nastały czasy, kiedy górnicy chcieli pracować w soboty i niedziele, a „gruba” nie. Potem zaczęto wysadzać nowe kopalnie, tak jak kiedyś komuniści wysadzali zamki i pałace (widocznie każde pokolenie musi coś sobie wysadzić). Na szczęście zdążyłem sfotografować i sprzedać wszystkie zakłady wydobywcze, w najbliższej okolicy. Jedna kopalnia wystarczała na miesiąc studiów mojego syna.

Zdjęcia do tej wystawy powstawały na przeróżne zamówienia, aż do dnia, kiedy Nowe Kierownictwo stwierdziło, że za dużo na nich widać....

 

\"\"

 

Bolesław Dymiński – rocznik 1952, urodzony we Wrocławiu, technik elektryk (coraz bardziej lubi Wałęsę). Przepracował na dole 25 lat w kopalni „Zofiówka”. Przez 23 lata członek Jastrzębskiego Klubu Fotograficznego „Niezależni”. Do dzisiaj uprawia fotografię spacerową... 

Maciej Szupica w rozmowie o obrazie ruchomym i fotografii

29.11.2013, 18:07:16

Już 30 listopada o godz. 18 w Gdańskiej Galerii Fotografii odbędzie się duskusia o obrazie ruchomym i fotografii. Wszystko to w ramach tegorocznego festiwalu Euroshorts 2013.

 

\"\"

 

Maciej Szupica to jeden z najciekawszych twórców wideoklipów w Polsce, niezwykle barwna postać środowiska trójmiejskich artystów młodego pokolenia. Spotkanie z nim będzie okazją do poznania jego starszych i najnowszych prac wideo, posłuchania o ulubionych dziedzinach sztuki, w tym o fotografii, którą traktuje jako formę poznania. Stąd między innymi jego fascynacja techniką camery obscury. Artysta interesuje się łączeniem form gatunkowych muzyki, obrazu, rzeźby i fotografii, opowie więc o swoich inspiracjach i powodach ciągłego poszerzania pola twórczego. W pokazie znajdą się prace różnorodne: animacje poklatkowe, teledyski, filmy found footage oraz inne filmowe formy eksperymentalne. W kontekście festiwalu Euroshorts, łączącego sztukę filmową ze sztuką reklamy, interesujące będą prezentacje komercyjnych form zrealizowanych przez Macieja Szupicę.

Maciej Szupica (ur. 1975 w Białymstoku) – artysta sztuk wizualnych: grafik, twórca filmów wideo, reżyser teledysków, rzeźbiarz, fotograf, scenograf, wokalista i muzyk, edukator. Absolwent Wydziału Grafiki ASP w Gdańsku (dyplom w pracowni prof. Krechowicza, 2004). Obecnie jest samodzielnym wykładowcą w rodzimej uczelni, na Wydziale Grafiki, gdzie uczy podstaw projektowania oraz grafiki multimedialnej. Jest bardzo aktywnym i wszechstronnym twórcą, współrealizuje projekty muzyczno-performerskie (m.in. Skand21, Uniform, Dick4Dick, Cavalleris, C.A.T. TV, Huston-we’ve-got-the-problem, Gypsy Pill, The Saintbox), łącząc prace z dziedziny grafiki, plakatu, filmu, wideo, performance, fotografii. Jest wyczulony na przestrzeń społeczną, toteż jego artystyczne działania zdradzają często aktywistyczną postawę wobec zmieniającego się krajobrazu. Jako jeden z rezydentów terenów dawnej Stoczni Gdańskiej współtworzy notacje przestrzeni odchodzącej w przeszłość. W swoim dorobku ma kilkadziesiąt wideoklipów, spośród nich wiele przyniosło mu nagrody i wyróżnienia na festiwalach sztuki – należy tu wymienić Festiwale Videoklipów „YACH”, Festiwal OFFENSIVA, Festiwal Filmowe Podlasie Atakuje oraz Northernwave Film Festival w Islandii. Artysta współpracował z wieloma grupami muzycznymi, m.in. Pink Freud, Paralaksa, Ludzie, Trismegistos, Uniform, Sławek Jaskułke 3YO, Dick4Dick, Mod Funk, Kobiety, Paweł Kukiz i Piersi, Lipali, Glenski, Marzena Komsta, DJ Vadim, Loco Star, Cavalleris, Gabriela Kulka, The Saintbox, Gaslamp Killer, Cibelle. Jest autorem indywidualnych wystaw fotografii, plakatów, instalacji i prac wideo, bierze udział w prezentacjach zbiorowych w Polsce i zagranicą (m.in. w Niemczech, Norwegii, Rosji, na Ukrainie, w Islandii, Belgii, Rumunii, USA ). Mieszka i pracuje w Gdańsku.

Europejski Festiwal Filmowy Euroshorts jest festiwalem filmów krótkometrażowych i twórczej reklamy. Wyróżnia i wspiera młodych filmowców z całego świata. Istnieje od 1992 roku. Najbliższa, 22 edycja odbędzie się w Kinoporcie, Klubie Plama, Gdańskiej Galerii Fotografii i Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku w dniach 25 listopada – 1 grudnia 2013. Ten międzynarodowy konkurs jest współfinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, AICP (Stowarzyszenie Niezależnych Producentów Reklamowych USA) i Województwo Pomorskie. Podstawowe części Euroshorts to: filmy krótkometrażowe w konkursie międzynarodowym, spotkania z twórcami, pokaz „Amerykański Film Reklamowy 2013” (filmy reklamowe wyróżnione w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku, tematyczne seanse filmowe, recitale muzyczne i warsztaty.

W ramach festiwalu organizowany jest także konkurs Filmujemy Gdańsk! 

Street Warsaw – Nie do pary?

28.11.2013, 15:54:33

Wystawa "Street Warsaw – nie do pary?" będzie podsumowaniem warsztatów fotograficznych organizowanych przez Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Fotografików, zwieńczeniem trzymiesięcznej wspólnej pracy uczestników oraz wykładowców wśród których znaleźli się: Jagna Olejnikowska, Jolanta Rycerska, Andrzej Zygmuntowicz.

 

\"\"

 

Na wystawie zaprezentowanych zostanie ok. 60 najciekawszych fotografii z dziedziny Street powstałych w ramach warsztatów. Myślą przewodnią wystawy było wychwycenie w przestrzeni miejskiej momentów, sytuacji, miejsc niekoniecznie będących " Do Pary".

 

\"\"

 

WERNISAŻ WYSTAWY 29 listopada (piątek) godzina 18.00
Wystawa czynna do 30 grudnia 2013r.
Stara Galeria ZPAF, Plac Zamkowy 8
Wstęp wolny!

 

\"\"

 

Autorzy: Maciej Adamek, Adam Bednarski, Radosław Budnicki, Magdalena Galek, Joanna Giza, Marek Kruk, Marcin Kwiatkowski, Michał Kursa, Krystyna Kolowca, Marta Kozłowska, Joanna Krycka, Maria Kwiatek, Łukasz Kasprzycki, Katarzyna Lenarcik, Katarzyna Łoś, Tomasz Matulka, Joanna Maciuk, Sylwia Moczulska, Paweł Nawalski, Barbara Nowicka, Aleksandra Nowak, Julianna Otręba , Anna Pachałko, Artur Pawelek, Aleksandra Sadowska, Urszula Serafin, Aneta Stańska, Rafał Sieńczyk, Urszula Szymańska, Joanna Wojdowicz, Michał Wyszyński, Magdalena Zagrajek, Anna Żmijewska, Wojciech Zieliński, Łukasz Żurek.

 

I can\'t speak. I\'m sorry

27.11.2013, 15:57:59

Galeria Pauza (ul. Floriańska 18/5, Kraków) zaprasza na wernisaż wystawy Przemka Dzienisa "I can\'t speak. I\'m sorry", który odbędzie się 28 listopada o godz. 20.

 

\"\"

 

Przedmioty i relacje, w jakie wchodzą z nimi ludzie, skupiają uwagę Przemka Dzienisa, który poddaje je refleksji w swych pracach poruszając się swobodnie między obszarami wyznaczanymi przez różne media i gatunki artystyczne. I choć koncepcja twórcza realizowana jest ostatecznie w fotografii, to uważny ogląd tych prac ujawnia ich „rzeźbiarski” potencjał, wykraczający znacznie poza walory czysto obrazowe. Jego źródłem jest prowadzona przez twórcę gra pomiędzy właściwościami czystego, pozbawionego specjalnych efektów wizualnych obrazu fotograficznego, a szczególnymi cechami przedstawionych na zdjęciach obiektów. Te ostatnie wiążą się z różnymi tradycjami rzeźby, choć nie zawsze wprost, często bowiem zaprzeczają podstawowym jakościom, które są z tą dziedziną artystyczną tradycyjnie wiązane.

Fotografie Przemka Dzienisa rejestrują bowiem tworzone przez niego na przekór zasadzie trwałości i solidności konstrukcje, wykonane z nierzeźbiarskich materiałów obiekty, czasem aranżowane w większe układy, których integralną część stanowi człowiek. Te niecodzienne, choć odsyłające do doświadczenia codzienności, kreowane ze zwyczajnych materiałów, niekiedy trudne do zidentyfikowania formy, istnieją tylko w przekładzie na wizualny język innego medium, fotografii. Z drugiej zaś strony określają wyraźnie estetykę samych obrazów, jak w przypadku fotografii ukazującej kruchą, efemeryczną konstrukcję, posklejaną z pasków białego papieru, sugerującą kształtem zarys dłoni. Minimalistyczna konwencja obrazowania, ograniczona niemalże wyłącznie do czerni i bieli, podkreśla oszczędność formy i wydobywa fakturalne walory lekkiej, zgniecionej materii.

Obiekt zdaje się powstawać właściwie dopiero w doświadczeniu percepcyjnym widza. Konstytuuje się w jego spojrzeniu, gdy najpierw trafia ono na fotografię reprezentującą papierową formę, z drugiej zaś usiłuje przekroczyć barierę pośredniczącego obrazu, by ową formę zrekonstruować. W tym właśnie sensie obraz staje się niezwykle „rzeźbiarski”, przez sugestywną reprodukcję materialnych, fakturalnych, a nawet haptycznych walorów papierowych obiektów. W samych obiektach akcentowany jest natomiast ich wymiar obrazowy, gdy podstawowe, zredukowane do minimum środki fotografii, jak światło i cień, rezygnacja z barwy, wyznaczają pole doświadczenia wizualnego.

Fotografie Przemka Dzienisa stanowią intrygujący komentarz do medialnej kondycji sztuki współczesnej. Chodzi tu bowiem nie tyle o zacieranie zawsze przecież płynnych granic między różnymi gatunkami wypowiedzi artystycznej, czy też kwestionowanie sensowności operowania kategorią medium, ale raczej o wskazywanie na to, co zdarza się w momentach spotkań, o konsekwencje tych interakcji. Celem jest raczej dokonywanie takich przesunięć, w ramach których różne media naznaczają nawzajem swe cechy szczególne, gdy jedno z nich pozwala dostrzec i wydobyć to, co w drugim najistotniejsze. 
Tak jest w przypadku tych z obrazów Przemka Dzienisa, w których pojawia się postać ludzka, szczególnie akcentujących ulotność, momentalność utrwalonych w fotografii kompozycji. Niektóre z nich, jak fotografia przedstawiająca stojącego w narożniku pomieszczenia, odwróconego tyłem do widza mężczyzny, na którego głowie opiera się pilśniowa płyta, wywołują z pamięci „One Minute Sculptures” Erwina Wurma. Podobieństwo do realizowanych od lat 80. prac austriackiego artysty dotyczy jednak tylko metody twórczej, polegającej na ustawianiu modeli w zaskakujących pozach i relacjach z obiektami, najczęściej przedmiotami codziennego użytku albo pochodzącymi z otaczającej rzeczywistości, pozbawionymi swych zwyczajnych funkcji.

 

\"\"

 

W ten sposób stawiane są pytania o znaczenie rzeźby, tworzonej w tych wypadkach nie tylko z pominięciem artystycznych procedur, bez użycia typowych dla sztuki tworzyw, ale znosi także zwyczajowy dystans między obiektem a człowiekiem, który staje się po prostu częścią sztucznej kompozycji. Kompozycji z założenia nietrwałej, w której koncepcję, właśnie z racji udziału człowieka, wpisany jest rozpad, destrukcja. Ulotne, chwilowe aranżacje zarejestrowane zostają na filmie lub w fotografii, rzeźba realizowana jest zatem w innym medium, którego rola w pracach Dzienisa nie ogranicza się bynajmniej do prostej rejestracji. Staje się ono raczej komentarzem do efemerycznego charakteru tych konstrukcji. Jeśli się przyjrzeć dokładnie pracom Przemka Dzienisa, sytuacja czasowa kreowanych przez niego kompozycji jest mniej jednoznaczna, niż zdaje się na pierwszy rzut oka. Wbrew improwizowanemu i prowizorycznemu charakterowi tych aranżacji, postaci wydają się skazane na tkwienie w niewygodnych i krępujących pozach. Uwięzione przez przedmioty bądź nimi obarczone, trwają w niemocy. I tu ujawnia się główna różnica w stosunku do prac Wurma. W realizacje austriackiego artysty wpisany jest humor, komizm tych sytuacji ułatwił zresztą ich recepcję w kulturze popularnej, czego najbardziej znanym przykładem jest chyba klip „Can\'t stop” grupy Red Hot Chilli Peppers. Natomiast w pracach Dzienisa wyczuwamy raczej rodzaj ironii, wskazującej na szczególny rodzaj więzi człowieka z rzeczami.

Absurdalne konstrukcje ustanawiające relacje człowieka z przedmiotami, tanimi i zużytymi, jak kawałek paździerzowej płyty czy para damskich rajstop, przesycone są raczej atmosferą pustki i wyciszenia. Sprzyja temu minimalizm estetyki obrazu fotograficznego, jego jasna, zgaszona kolorystyka. Przede wszystkim uderza jednak brak jakiejkolwiek ekspresji postaci, o których trudno powiedzieć, czy są pogrążone w zadumie, czy trwają bezmyślne. Ich dystans i odmowa jakiegokolwiek kontaktu wprowadza stan lekkiej melancholii. Wycofane, zamknięte w sobie postaci paradoksalnie zostały bowiem skrępowane, obezwładnione lub przytłoczone przedmiotami, które same pozbawione są jakiejkolwiek mocy...

- Magdalena Wróblewska

Przemek Dzienis - Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi oraz filozofii na Uniwersytecie Łódzkim. W swojej pracy skupia się głównie na portrecie, korzystając z możliwości związanych z digitalizacją medium, dzięki czemu jest w stanie uchwycić to, co często nieuchwytne i zbudować wyjątkową atmosferę w swoich pracach. Realizuje również rzeźbiarskie instalacje reinterpretujące momenty fotograficzne. Wybrane wystawy indywidualne: I can’t speak, I’m sorry, PF Gallery, Poznan (2012); NN Personality, Platan Gallery, Budapeszt, Węgry (2011); NN Personality, Platan Gallery Galeria FF, Łódź (2010); NN Personality, 1500m/k, Warszawa (2009). Wybrane wystawy zbiorowe: Recommended by..., Fotogalerie Wien, Wiedeń, Austria (2012); Basen, Festiwal TIFF, Wrocław (2012); Sub pop, Galeria BWA Warszawa, Warszawa (2012); Some things visible and invisible, Galeria Instytutu Polskiego, Dusseldorf, Niemcy (2010); Blade Factory, Liverpool (2010).
Nagrody i rezydencje: rezydencja Saatchi Foundation w Liverpoolu (2010), EEA & NFM, Shaping Time, polsko-norweskie warsztaty, Lódz/Bergen, Polska/Norwegia (2011).

 

Art.Zatrzymani - Portrety wyjątkowych artystów w obiektywie Alicji Jakimów

25.11.2013, 11:08:25

 Od 21 listopada w Domu Kultury "Włókniarzy" (ul. 1 Maja 12, Bielsko-Biała) można oglądać wystawę będącą podsumowaniem projektu „ART.ZATRZYMANI…”, realizowanego przez Alicję Jakimów. 

 

\"\"

 

W trakcie swojej wielomiesięcznej pracy, ta bielska artystka dotarła do najstarszych twórców kultury swojego miasta – m.in. aktorów, literatów i plastyków, których działalność artystyczna miała znaczny wpływ na dzisiejszą kulturę Bielska-Białej. Efektem tych niezwykłych spotkań są portrety oraz zapisy dźwiękowe rozmów, tworzące sylwetki m.in. Stanisława Janickiego, Czesława Wieczorka, Andrzeja Baturo czy Alfreda Biedrawy.

 

\"\"

 

Alicja Jakimów jest zdolną młodą artystką, która skupia się głównie na projektowaniu graficznym, fotografii i instalacjach przestrzennych. Tematyką jej prac są współczesne miasta oraz ludzie i miejsca z nimi związane. Swoje prace pokazywała na wielu wystawach organizowanych w galeriach w Bielsku-Białej, Cieszynie i Katowicach.

Zdarzenia i ciała - Radu Afrim

21.11.2013, 20:21:47

W ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Demoludy", organizowanego przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, otwarta została wystawa fotografii rumuńskiego reżysera - Radu Afrima. 

Miłośnicy teatru Radu Afrima zazwyczaj stają się orędownikami jego prac fotograficznych. Modelami są najczęściej aktorzy, którzy – pozując mniej lub bardziej odważnie – zawsze wygrywają lekkością bijącą z każdej fotografii. A reżyser-fotograf? Obsesyjnie przywiązany do gry światłem bawi się miejscem i sytuacją, oscylując między techniką czarno-białą a kolorową. W rezultacie mamy scenę iście teatralną: każde ciało opowiada jakąś historię, daje początek jakiejś idei – dla reżysera jednak najważniejsza pozostaje wyobraźnia”.

/Monica Voitovici, kuratorka wystawy

 

\"\" 

3 dni w Berlinie

20.11.2013, 18:31:11

23 listopada o godz, 12 San Gallery (ul. Kasprowicza 17, Kołobrzeg) otwiera wystawę Joanny Marii Rybczyńskiej pt. "3 dni w Berlinie". Wystawa prezentuje 30 czarno-białych fotografii powstałych podczas 3-dniowego pobytu w stolicy Niemiec.

 

\"\"

 

Joanna Maria Rybczyńska - artysta fotograf, malarka (Warszawa). Laureatka ponad 40. nagród i wyróżnień za twórczość fotograficzną, przyznanych w Polsce, Europie oraz w USA. M.in. pięć złotych medali: Wielka Brytania 2009, 2x Serbia 2008, Chorwacja 2008, Austria/Katar 2008. Wyróżnienia za dotychczasowy dorobek twórczy: złoty medal “Za fotograficzną twórczość” (2012), tytuł wybitnego artysty EFIAP (2011). Fotografie eksponowane na ponad 120 zbiorowych wystawach (w Polsce i Europie oraz w USA, Kanadzie, Argentynie, Australii, Indiach, Chinach, Tajwanie, Republice Południowej Afryki). Pastele wystawiane na Międzynarodowych Wystawach Współczesnych Pastelistów Europejskich EUROPASTEL we Włoszech (2002) i Rosji (2003) – patronat UNESCO. Wystawy indywidualne: 2012 - Galeria Fotografii ŁTF (Łódź), 2011 – SDK (Warszawa), 2011 – Galeria Traffic Club (Warszawa), 2009 - Galeria Sztuki Zapiecek (Warszawa), 2009 - Galeria Van Golik (Warszawa), 2004 - Teatr Ochoty (Warszawa), 2002 - Wiśniowy Business Park (Warszawa), 2002 - Galeria Brama (Warszawa),

 

\"\"

 

Autorka o wystawie:

„ Berlin... Słyszałam o nim wiele, ale nie wiedziałam nic, bo aby wiedzieć - trzeba poznać. W lipcu 2013 roku nadarzyła się okazja, abym wreszcie mogła poznać stolicę Niemiec. Miałam na to trzy dni. Czy mi się udało? Nie, jeszcze nie poznałam dobrze Berlina, ponieważ pobyt trwał zbyt krótko. Myślę jednak, że udało mi się poczuć to miasto. Poczułam klimat miasta wypełnionego historią, ale i w wielkim rozwoju. Miasta nie zatrzymanego w przeszłości, a skierowanego ku przyszłości, tętniącego życiem i żyjącego wydarzeniami kulturalnymi. Z życzliwymi Berlińczykami, ale i pełnego turystów. Ambitnego, ale też skromnego. To miasto pobudzające wyobraźnię, inspirujące. Zobaczyłam w nim przestrzeń do realizacji swoich fotograficznych zamierzeń. Również na przyszłość. ”

\"\"

Oczy Boga

14.11.2013, 09:32:15

Od 14 do 30 listopada Galeria KATOWICE (ul. Młyńska 9, Katowice) prezentuje wystawę georgii Krawiec pt. "Oczy Boga". Wystawa odbywa się w ramach 5. Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej OFFO 2013.  

 

\"\"

 

Doświadczenia wizualne człowieka sięgają prahistorii cywilizacji. Kto wie, jakie projekcje obrazów oglądali ludzie pierwotni na ścianach swych domostw - jaskiń. Dzisiaj możemy zakreślić obraz tylko taki, jaki w formie materialnej przekazała nam historia. Impulsem wyjściowym do projektu było doświadczenie inicjacyjne Arystotelesa, który w czwartym wieku p.n.e. zaobserwował zjawisko tworzenia się obrazu na ścianie zaciemnionej liśćmi platana przestrzeni i opisał je w swoim dziele „Problemata”.

 

\"\"

 

Projekt składa się z dziesięciu obiektów (czworościanów foremnych), zbudowanych z klasycznych materiałów takich jak papier, szkło, metal, glina, drewno, skóra, tkanina, drut, tworzywo sztuczne i liście platana. Obiekty te pełnią funkcję camery obscury i są wyłożone materiałem światłoczułym. W interakcji z widzem powinny stworzyć w jego wyobraźni projekcję obrazu jego samego oraz otaczającej go przestrzeni. W części są obiektami optycznymi naświetlającymi otoczenie i zamkniętymi na zawsze, w części są użytkowymi aparatami otworkowymi, a fotografie wykonane za ich pomocą są integralną częścią projektu.

 

\"\"

 

Camery obscury z projektu OCZY BOGA zaopatrzone są w otwory („oczy”), które pozwalają na nieustanną obserwację otoczenia. Są rejestratorem wszystkich procesów odbywających się w ich otoczeniu. W trakcie prezentacji role między wystawionym obiektem a oglądającym odbiorcą są odwrócone: Widz staje się obiektem.

 

\"\"

 

georgia Krawiec jest absolwentką wydziału Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Siegen (Niemcy), gdzie studiowała w klasie Jürgena Königsa. Od roku 2000 pracuje jako niezależna artystka-fotograf, naucza fotografii eksperymentalnej, fotografii otworkowej oraz technik szlachetnych. Jest autorką obszernych i wieloletnich projektów jak: Niemcy w Polsce, dezORIENTacja, Pałac - moja miłość czy też EXodus. Wystawia od 1993 r. Posiada w dorobku liczne wystawy indywidualne w Polsce i za granicami kraju (m.in. w Galerii FF w Łodzi, w Galerie Haus Seel w Siegen (Niemcy), w Małej Galerii ZPAF-CSW i Starej Galerii ZPAF w Warszawie, w Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu). Brała udział w wielu wystawach zbiorowych (m.in. w ramach Festiwalu Kultury Polskiej w Luksemburgu, w Miesiącu Fotografii w Krakowie, w Międzynarodowym Festiwalu Fotografii w Łodzi, w Voies Off w Arles (Francja), w wystawie Polskiej Fotografii Otworkowej w Boston i New Bedford (USA), jak też w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie. Jej prace można znaleźć w kolekcjach publicznych i prywatnych w Europie oraz w USA. W latach 2002 - 2011 nauczała w Europejskiej Akademii Fotografii (EAF) a od 2005 roku jest wykładowczynią w Studium Związku Polskich Artystów Fotografików (ZPAF) w Warszawie. Prowadziła wykłady autorskie m.in. w Muzeum Narodowym w Warszawie, w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta. Jest także autorką serii wykładów dla Instytutu Goethego o Współczesnej Niemieckiej Fotografii. Publikuje teksty o fotografii m.in. w Kwartalniku Fotografia czy też w Fototapecie. Była członkinią Jury, m.in. konkursu fotografii TVP Dolina Kreatywna, członkinią Komisji Portfolio-Review w The Art Institute of Boston, AIB (USA) oraz jurorką konkursu Pinhole World. Jest członkinią Związku Polskich Artystów Fotografików, polsko-niemieckiej inicjatywy arty-stek SilesiaTopia, współpracuje ze Światowym Dniem Fotografii Otworkowej (Pinholeday) oraz jest członkinią zarządu Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej (OFFO). georgia Krawiec żyje i tworzy w Warszawie. 

Jakub Ociepa w Pauzie

12.11.2013, 19:06:45

13 listopada o godz. 20 w Pauzie (ul.Floriańska 18/3, Kraków) zrobi się bardzo egzotycznie za sprawą wernisażu wystawy Jakuba Ociepy, na którą złożą się jego dwa afrykańskie cykle - "Street Boxing Academy" oraz "Saint Lalibela Church Charity".

 

\"\"

 

Jakub Ociepa - urodzony w Tychach na Śląsku, obecnie mieszka w Krakowie. Ukończył Politechnikę Wrocławską oraz Krakowską, pracował jako: technolog, konstruktor, mistrz produkcji przemysłu samochodowego i kolejowego... próbował również sił jako sprzedawca telefonów komórkowych i kasjer w hipermarkecie. W końcu po wielu latach chodzenia z aparatem na ramieniu odważył się spróbować sił jako zawodowy fotograf. Od kilku lat jest fotoreporterem krakowskiej Gazety Wyborczej, założył własną firmę usług fotograficznych (www.jakubociepa.pl), współpracuje z agencjami fotografii prasowej, sportowej i instytucjami kulturalnymi.

Osiągnięcia:

- finalista konkursu Grand Press Photo 2013 w kategorii środowisko

- 3. miejsce w kategorii życie codzienne konkursu BZWBK Press Foto 2013

- finalista konkursu Projekt Przetwórnia i Digital Camera Polska

Publikacje: Gazeta Wyborcza, Uważam Rze, Polityka, Wprost, Newsweek, Digital Camera Polska, Viva!, Poradnik Domowy, Dziecko, kalendarz fotoreporterów Gazety Wyborczej na rok 2013, album "Kronika żałoby 10 – 18 kwietnia 2010", Bieganie, www.interia.pl, wp.pl, www.cracow.pl, www.onet.pl, www.biurofestiwalowe.pl

 

\"\"

 

Street Boxing Academy (Ghana) - listopad 2012 r.

Cykl zdjęć przedstawia małych bokserów, członków szkółki boksu Street Boxing Academy, którzy w niedzielne popołudnie uczestniczyli w ulicznej akcji promującej działalność szkoły. Street Boxing Academy została założona przez zawodowego boksera Isaakę i sprzedawcę pamiątek Samuela. Obydwaj wychowali się w portowej, biednej dzielnicy Accry - James Town i teraz wspólnie chcą pomagać obecnie mieszkającym tam dzieciom. Co miesiąc organizują pokazowe walki takie jak ta, na której mogłem robić zdjęcia. W walkach biorą udział dzieci w wieku od 6 do 13 lat, które prezentują swoje umiejętności, a datki, które są zbierane w czasie imprezy, pomagają w finansowaniu zakupu potrzebnego do treningów sprzętu. Aby wzbogacić materiał do reportażu spędziłem z bokserami jeszcze jedno popołudnie, podczas którego poznaliśmy się i wymieniliśmy kontaktami. Co jakiś czas odzywam się do Samuela, żeby pozdrowić chłopców i dowiedzieć się jak sobie radzą. W Afryce w tym czasie robi się coraz cieplej, bo idzie lato.

 

\"\"

 

Ośrodek pomocy Saint Lalibela Church Charity (Etiopia) - luty 2011 r.

Ośrodek pomocy w Lalibeli to około 60 osób starszych i zniedołężniałych, które do niedawna żebrały na ulicy a teraz z pomocą tamtejszych księży znalazły schronienie. Lalibela jest świętym miejscem ortodoksyjnego kościoła etiopskiego, do którego zmierzają pielgrzymki chrześcijan z całej Afryki. Ze względu na dwanaście monumentalnych kościołów wydrążonych w litej skale (od 1978r wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO) jest nie tylko obiektem kultu religijnego, ale też celem wielu wycieczek turystycznych z całego świata. Jeszcze kilka lat temu ta mała górska miejscowość miała duży problem z bezdomnymi, którzy nawet z odległych miejsc przyjeżdżali do Lalibeli i coraz agresywniej zaczepiali zagranicznych turystów zwiedzających ten ósmy cud świata.

Fangormagorie

8.11.2013, 18:44:50

Stara Galeria ZPAF ( Plac Zamkowy 8, Warszawa) zaprasza do odwiedzenia wystawy Bogdana Sarwińskiego i Romana Fangora. Łącznikiem wystawy obu artystów jest główny bohater - Wojciech Fangor. Wystawa czynna do 27 listopada 2013r.

"FANGORMAGORIE Bogdana Sarwińskiego czyli KTO TO JEST?"

Ilość fotografii: 40, data powstania fotografii: 2005 - 2013

 

\"\"

 

Bogdan Sarwiński – artysta fotografik (członek ZPAF) ur. 30.12.1957 r. w Działdowie. Absolwent Policealnego Studium Fotograficzne w Warszawie przy ul. Spokojnej i członek Grupy Twórczej Młodych Fotografów – „Klub 6x6” PM w Warszawie. Ma na koncie kilka wystaw i nagród, ale najbardziej pociągają go różne akcje i działania fotograficzno-socjologiczne, w których biorą udział też inni ludzie i których wynik końcowy jest nieprzewidywalny. Wiele takich akcji wymyślił, a niektóre zrealizował. Największą akcją była „Fotografia dla syna – przesłanie w rok 2000”, którą realizował w latach 1984-1987. W tamtych czasach, gdy jeszcze nie było internetu i telefonów komórkowych, a był socjalizm i cenzura, udało się przeprowadzić akcję o zasięgu światowym, w której wzięło udział 616 autorów z 29 krajów, z 5 kontynentów. Odbyła się ogromna wystawa w 3 galeriach ZPAF na Starym Mieście w Warszawie w 1987 r. oraz w 2000 r. Kopia wystawy prezentowana była w innych miastach Polski i zagranicą. Od 2004 r. mieszka w Błędowie. Poznał tam Wojciecha Fangora i wszedł w magiczny świat „Fangormagorii”. Na początku roku 2013 wydał autorski album pt. „FANGORMAGORIE”.

Roman Fangor, syn Wojciecha Fangora, "FOTOGRAFICZNE REMINISCENCJE"

Ilość fotografii: 18, data powstania fotografii: 1957 - 2007

 

\"\"

 

Wojciech Fangor - urodzony 15 listopada 1922 roku w Warszawie – polski malarz, grafik, plakacista i rzeźbiarz.
 Po studiach u Felicjana Kowarskiego i Tadeusza Pruszkowskiego otrzymał w 1946 roku dyplom w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Na początku lat pięćdziesiątych tworzył obrazy zgodne z wymaganiami realizmu socjalistycznego , m.in. „Matkę Koreankę” (obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie). W latach 1953–1961 był docentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Był współtwórcą Polskiej szkoły plakatu. W 1958 wraz ze Stanisławem Zamecznikiem zaprezentował Studium Przestrzeni – pierwszy environment w Polsce. W roku 1961 wyjechał z kraju, w latach 1964–1965 przebywał w Berlinie Zachodnim, 1965–1966 w Anglii, w roku 1966 zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. W okresie pobytu za granicą prowadził wykłady na wielu uczelniach artystycznych. Do Polski wrócił w roku 1999. W 1970 roku miał indywidualną wystawę w Muzeum Giggenheima w Nowym Jorku . W latach 60. i 70. stworzył serię obrazów z charakterystycznymi kołami i falami, wywołujących efekty optyczne, podobne do uzyskiwanych w sztuce op-artu. Od kilku lat mieszka ok. 60 km od Warszawy we wsi Błędów.
 

Przemek Kokot i blues

6.11.2013, 17:41:05

SCK – Park Tradycji w Siemianowicach Śląskich zaprasza na „Michałkowickie bluesowanie” – pierwszą tego typu klimatyczną imprezę w tym obiekcie. 9 listopada o godz. 18 wystąpi Śląska Grupa Bluesowa.

O 19.30 odbędzie się wernisaż wystawy fotografii Przemka Kokota i pokaz filmu „Skazany na bluesa”. 

 

\"\"

 

Śląska Grupa Bluesowa działa od 2002 roku. Obecnie w skład jej wchodzą: Jan „Kyks” Skrzek – śpiew i fortepian, Leszek Winder – gitara, Michał „Gier” Giercuszkiewicz – perkusja i Mirosław Rzepa – gitary. Zespół ma w dorobku dwie płyty oraz liczne koncerty z czołowymi muzykami bluesowymi i nie tylko.  

W przerwie między koncertem a projekcją filmu odbędzie się wernisaż wystawy Przemka Kokota. Ten 30-letni fotografik ma w swoim dorobku kilkanaście wystaw indywidualnych i zbiorowych, jego prace były publikowane w licznych wydawnictwach muzycznych. Głównie fotografuje muzyków i wokalistów występujących na koncertach. Taka też tematyka zdominuje wystawę w ramach „Michałkowickiego bluesowania”.

 

\"\"

 

W kinie Maks natomiast wyświetlona zostanie nagradzana biografia Ryśka Riedla „Skazany na bluesa” ze znakomitą główną rolą Tomasza Kota. Rzecz jasna film Jana Kidawy-Błońskiego z 2005 roku zawiera wiele niezapomnianych utworów w wykonaniu grupy Dżem.

Bilety na „Michałkowickie bluesowanie” są w następujących cenach: na sam koncert – 25 zł, na sam film – 12 zł zaś karnet na całą imprezę łącznie – 30 zł. 

Jesienne edycje Czarownych Warsztatów WHITE ALICE, Płock 2013

2.11.2013, 15:41:49

Niedawno zakończyła się październikowa edycja ‘Czarownych Warsztatów’ 25-27 października 2013 Tym razem Alicja Reczek White Alice zorganizowała warsztaty w swoim rodzinnym mieście Płocku.

 

\"\"

fot. Amelia Beata Papierowska

 

Dopisała nie tylko frekwencja ale i pogoda. Na warsztatach pozowały zjawiskowe, rudowłose modelki: Justyna Tobolska i Paula Poznysz. W listopadzie zadebiutuje Julita Krajewska. Za stylizacje odpowiadała Anna Kaszkowiak ‘Absentia’ która dodatkowo zajęła się wizażem. Warto dodać, że Anna jest założycielką warszawskiej pracowni Veil. Specjalizuje się w tworzeniu unikatowych nakryć głowy. Ponadto wykonuje ręcznie ozdoby do włosów i niebanalne dodatki w stylu: retro, gothic, victorian.

Ponadto modelki pozowały w niezwykłych kreacjach od Małgorzaty Motas. Wrocławska projektantka w swojej pracy łączy znajomość trendów z doskonałym warsztatem konstrukcji i kroju. Strukturalne, misterne rękodzieło, artystyczne techniki farbowania i filcowanie traktuje jako elementy układanki z której tworzy unikatowe i pełne klasy projekty.

 

\"\"

fot. Paweł Śmiałek

 

Przez cały pobyt uczestnicy warsztatów zakwaterowani byli w hotelu Płock, a więc w samym sercu miasta. Sesje zdjęciowe odbywały się w wyjątkowo atrakcyjnych miejscach związanych z zabytkową architekturą m.in.: na terenie klasztoru mariawitów, w parku katedralnym na Wzgórzu Tumskim, w Muzeum Secesji i nad brzegiem Wisły. W samym środku warsztatów odbył się wieczór kulturalny. Uczestnicy warsztatów mieli okazję spróbować specjałów ‘Browaru Tumskiego’ Ponadto pojawił się gość Marcin Szadkowki. Działacz kulturalny, fotograf i bloger. Członek zarządu Płockiej Grupy Fotograficznej (PGF) Marcin przedstawił zalety zrzeszania się w konkretne grupy związane z branżą fotograficzną. Całość wystąpienia dopełniła prezentacja audio-wizualna przedstawiająca imprezy fotograficzne związane z Płockiem. Oryginalnym gościem wieczoru był Kamil ‘Braz’ Ziółkowski. Raper, autor tekstów, wokalista, producent muzyczny i grafik. Opowiedział z czym młodzi twórcy muszą się zmagać, przybliżył swój świat muzyczny i pokazał tworzone przez siebie teledyski. Rozmów kuluarowych i dyskusji nie było końca. Wieczór upłynął wszystkim w twórczej i ciepłej atmosferze.

 

\"\"

fot. Krystian Forberger, Roman Ziaja

 

- Prowadziłam warsztaty w różnych częściach Polski: mazury, wielkopolska, kujawy. Ostatnie trzy lata spędziłam w Warszawie. Decyzję o tym, by zorganizować ‘Czarowne Warsztaty’ w Płocku podjęłam w to lato. Zainspirowało mnie do tego spotkanie z Marcinem Szadkowskim fotografem i lokalnym patriotą. Nie bez znaczenia było również zaproszenie przez Płocką Grupę Fotograficzną na wykład: „Twoje zdjęcie. Twoje prawo. Spotkanie z prawem autorskim i własnością intelektualną.” Następnie odwiedziłam wernisaż: „Niewidoczne serce ZOO” w Płockiej Galerii Sztuki. Muszę przyznać, że ujęła mnie ciepła atmosfera i otwartość jaką wykazał PGF. Zainspirował mnie także wakacyjny festiwal „Rynek Sztuki.” Reasumując, nabrałam chęci by jesienne edycje warsztatów zorganizować w Płocku. Chciałam osobom przyjezdnym pokazać nasze miasto z jak najlepszej strony. Dlatego fotografowaliśmy w pięknych miejscach pod względem architektonicznym i kulturowym. Muzeum Secesji, kompleks klasztorno-katedralny mariawitów, Wzgórze Tumskie, płocka katedra czy plaża nadwiślańska. Darzę te miejsca wyjątkowym sentymentem. Nie bez znaczenia jest też współpraca z profesjonalistami modelkami i projektantkami. Kreatywny program, baza noclegowa usytuowana w samym sercu miasta i klimatyczny wieczór w ‘Browarze Tumskim’. Jesienna aura, wymarzona pogoda i uśmiechnięci ludzie. Wszystko tworzy spójną całość. Myślę, że to wyjątkowo dograne przedsięwzięcie. Niebawem kolejna, listopadowa edycja, która odbędzie się 8-10 listopada 2013. Jeszcze można do nas dołączyć, a więc zapraszamy :)

/White Alice

kontakt: alice_white@poczta.fm

oficjalna strona: www.warsztatyfoto.eu

aktualności na Facebook: https://www.facebook.com/pages/Warsztaty-Fotografii-Artystycznej-WHITE-ALICE/131264216946129?fref=ts   

 

OFFO w Raciborzu

31.10.2013, 16:46:39

Organizatorzy 5. Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej zapraszają do Galerii "Gawra" w Raciborzu ul. Kasprowicza 12 (Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna) na wernisaż wystaw festiwalowych:

Witold Englender - "Kwiaty dla Bożeny"

Krzysztof Szlapa - "w zasięgu wzroku" i "PAMIĘTNIK"

dn. 12 listopada, o godz. 18

 

\"\"

 

Witold Englender w swoim, już dość długim, życiu z fotografią był członkiem Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego, Harcerskiej Agencji Fotograficznej, Jastrzębskiego Klubu Fotograficznego „Niezależni”, Gliwickiego Towarzystwa Fotograficznego, Grupy A\'74, a obecnie jest wyłącznie członkiem honorowym LTF w Zielonej Górze. Od 2005 roku współorganizuje OFFO, jest członkiem GTO.

 

\"\"

 

Fotografując jeszcze nieotworkowo dorobił się pewnej ilości tytułów, nagród i wyróżnień, ale obecnie wpadł po uszy w pinhole i „dziurkuje sobie” ze zmiennym powodzeniem.

W wolnych od fotografowania chwilach zajmuje się swoją galerią „Ciasną” w Jastrzębiu-Zdroju, trochę pisze o fotografii (i nie tylko), czasami juruje, czasami ma prelekcje (o fotografii).

Sam nie wie - czy on trzyma to OFFO, czy OFFO trzyma go na uwięzi.

 

\"\"

 

Krzysztof Szlapa rocznik ’87, mieszka w Katowicach, członek Związku Polskich Artystów Fotografików - Okręg Śląski, uczestnik Szkoły Widzenia oraz Grupy 999, częsty gość w Żywym Skansenie Fotografii, były wolontariusz w Galerii Pustej, z wykształcenia filolog, prowadzący wakacyjne zajęcia fotograficzne dla dzieci i młodzieży, nauczyciel języka polskiego w szkole podstawowej.

 

\"\"

 

Ważniejsze cykle prac: Przed 2009, Widokówki z miasta we mnie 2008, (Publikacja w książce Ziemio moja, ziemio śląska, Kraków 2011), Dom Kultury 2009, Księga małych fotografii 2011, Satori 2012, W zasięgu wzroku i Pamiętnik WIP.

Uczestnik wystaw zbiorowych:

Autoportret, Galeria Kameralna MCKiS, Jaworzno, czerwiec 2008

Światowidz, Galeria Pusta, Katowice, sierpień/wrzesień 2009

Images instead of words, Gallery of Jiří Jeníšek in Beroun Czechy, listopad 2010

Ponad podziałami, Galeria Pusta, Katowice, listopad 2010

Galeria pARTer, Kłodzko, maj 2011

Współodczuwanie – dialog, Galeria Katowice, czerwiec 2012

Sekrety portretu i różne oblicza martwej natury, Galeria Na Poziomie, Bytom, lipiec 2012

Pięć umiejętności, C.K. Teatr Sztuk, Jaworzno, lipiec/sierpień 2013

Cykle: „W zasięgu wzroku” 11 panoram (kopia stykowa (9x24) w oprawie 21x36 i „PAMIĘTNIK” 10 prac okręgi o średnicy 16 cm

 

\"\"

 

"W zasięgu wzroku"

W zasięgu wzroku autora znajduje się wiele abstrakcyjnych metafor życia codziennego, można by wręcz rzec, idyllicznego. Lecz to zaledwie część jego sztuki. W zasięgu wzroku, rozumianego jako widzenie umysłem lub oczami duszy, ukazuje się o wiele bardziej dynamiczna i dramatyczna refleksja, którą wylewa, z właściwą sobie pasją, na swoiste blejtramy błon, a później papierów fotograficznych. Nie może być inaczej, gdyż zarówno sztuka, jak i umysł, który jest jej twórcą, podlegają prawom wszechświata, a te znamionują wszelkie odmiany aktywności i jakości. Zachęcam do uważnego przyglądania się, a zarazem doświadczenia energii płynącej podczas interakcji na linii percepcji widz-twórca, bo przecież wystawa jest jego integralną, choć zaledwie ułamkową częścią.

 

\"\"

 

W dziełach Krzysztofa Szlapy zdaje się niejako przebijać jego formalne, polonistyczne, wykształcenie. Próbuje on, za pomocą oczu, uchwycić nieustannie płynącą mowę rzeczywistości. Z drugiej strony, stara się komunikować z odbiorcą za pomocą języka obrazu, który także zdaje się posiadać swój rytm i melodię, zupełnie jak żywe słowa. Polecam otworzyć się na ten dialog, by dołączyć do grona odbiorców smakujących sztukę obrazu bez pośpiechu i w pełni. Można by rzec - do dna. Ale czy ono będzie ostateczne? Czy też pojawi się jakieś kolejne? Na te pytania odpowie obraz i sam autor. Radzę jednak przystąpić do tego z szeroko otwartym umysłem i przymkniętymi oczyma, tak by zostawić sobie przestrzeń niedopowiedzenia i wrócić do tego niezwykłego materiału co najmniej kilka razy, bo, zaiste, jest tego warta. Czapki z głów, Panie i Panowie, oto nadchodzi nowe, w najlepszym wydaniu, czyli wystawa ...„W zasięgu wzroku”... Krzysztofa Szlapy.

/Adam Klonek
 

Thanksgiving w Pauzie

29.10.2013, 20:02:47

W najbliższy czwartek, 31 października, o godz. 20 Galeria Pauza (ul. Floriańska 18/5, Kraków) zaprasza na otwarcie ekspozycji Natalii Wiernik pt. "Thanksgiving".

 

\"\"

 

„Patrzący są tymi, którzy tworzą obraz”

/Marcel Duchamp

Autorka o wystawie:

Podczas tworzenia serii Dziękczynienie towarzyszyły mi rozważania na temat tego, jak widzimy, postrzegamy. Co dzieje się, kiedy próbujemy sobie coś przypomnieć, zaprojektować, spowodować, żeby konkretny obraz (widok jakiegoś wydarzenia, wspomnień) pojawił się przed naszymi oczami. Zauważam pewną skłonność do mitologizacji. Przeszłość łatwo poddawana jest apoteozie. Sam proces zapamiętywania jest niezwykle subiektywny. Pewne obrazy-wspomnienia, które próbuje się na nowo zmaterializować po upływie czasu, nabierają cech archetypicznych.

 

\"\"

 

W swojej pracy chciałabym połączyć rolę wyboru przedmiotu, otwarcia się na przypadek, rejestrację poprzez aparat – z rzemiosłem. Kluczowy jest długotrwały i wieloetapowy proces tworzenia obrazu, wypełniony poszukiwaniem obecności, namacalności, fizyczności, wielowymiarowości. Może te poszukiwania stanowią rodzaj swoistej „krystalizacji”, w wyniku której powstaje obiekt na pograniczu fotografii, grafiki i malarstwa, będący wypadkową różnych doświadczeń i badań, obraz umiejscowiony gdzieś pomiędzy, na granicy tych światów?

 

\"\"

 

Natalia Wiernik - ur. w 1989 r. w Krakowie. W latach 2008-2013 studiowała w pracowni Fotografii I prowadzonej przez prof. Agatę Pankiewicz na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie uzyskała dyplom magisterski. Kontynuuje kształcenie w ramach studiów doktoranckich od 2013r. Stypendystka Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, laureatka nagród i wyróżnień w konkursach krajowych i międzynarodowych. W 2013 roku zajęła I miejsce w ogólnoświatowym konkursie fotograficznym Sony World Photography Awards w kategorii Student Focus (udział w konkursie brali studenci z ok. 230 uczelni z całego świata, ponad 20 000 uczestników). Współpracuje z Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie. 
 

Made in Photo

24.10.2013, 19:16:35

W środę 30 października br. o godz. 17 w Dolnośląskim Centrum Fotografii „Domek Romański” odbędzie się otwarcie wystawy wielkoformatowych aktów pt. „Made in Photo” poznańskiego artysty Macieja Mańkowskiego.

 

\"\"

 

Autor do swych fotografii, wykonanych w latach 1992-2006, angażował gimnastyczki i tancerki, mające świadomość własnego ciała i dowolnie reżyserujące swój ruch. Jak pisze Bogdan Konopka:

„(...) Bez wątpienia Maciej Mańkowski stwarza w fotografii nową kategorię obrazów – nazwijmy to choreograficznych, które nie są wszakże pokłosiem zdjęć dokumentalnych spektaklu, wykonanych w światłach rampy. I o ile fotografia znaczy tyle, co pisanie światłem, zaś choreografia pisanie tańcem (ciałem), to Mańkowski tworzy z obu tych kategorii jednię; w swoim atelier, gdzie podporządkowuje mowę i wymowę nagiego ciała regułom fotogenii pozostającej na dodatek na usługach intymnych, osobistych mitologii.”

 

\"\"

 

Maciej Mańkowski urodził w roku 1949. Jego debiut w dziedzinie fotografii przypadł na początek lat 70‑tych. Brał udział w wielu wystawach krajowych i zagranicznych. Jest laureatem znaczących konkursów fotograficznych, takich jak Międzynarodowa Wystawa Satyrykon (nagrody w latach 1980, 1981, 1983, 1987). Był kuratorem międzynarodowych wystaw fotografii użytkowej. W latach 70-tych i 80-tych pracował w Telewizji Polskiej jako operator i realizator obrazu. Przez wiele lat zajmował się działalnością dziennikarską, propagując światową fotografię na łamach pism ilustrowanych (m.in. Wprost, Twój Styl, Magazyn Rodzinny). Pracował również jako redaktor graficzny. Od roku 1985 jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Na początku lat 90-tych wykładał fotografię reklamową w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Jego fotografie znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych, w albumach indywidualnych i zbiorowych. Od wielu lat realizuje projekty komercyjne i fotografię autorską w Studiu Maciej Mańkowski Photo Design.

 

\"\"

 

Wystawa czynna będzie do 30 listopada.  

5. OFFO 2013

22.10.2013, 15:04:48

Już niedługo Górny Śląsk stanie się stolicą fotografii otworkowej - 25 października 2013 rusza V Ogólnopolski Festiwal Fotografii Otworkowej OFFO. Galerie sztuki zostaną opanowane przez artystów, tworzących swoje fotografie za pomocą tekturowych pudełek czy własnoręcznie skonstruowanych aparatów. Łącznie przewidziano ponad 60 wystaw i pokazów autorskich. Wśród autorów znajdą się nie tylko uznani polscy fotografowie, ale też goście z zagranicy: Anglii, Argentyny, Bułgarii, Szwecji czy Chin. Podczas OFFO będzie można nie tylko spotkać się z artystami, ale również uczestniczyć w pokazach multimedialnych czy wziąć udział w specjalnym „Kramiku Otworkowym”.

 

\"\"

 

Kalendarium imprez otwarcia 5. Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej oraz wybranych dalszych

25.10.2013 (piątek)

godz. 17.00 - spotkanie z Tomaszem Warzyńskim („In Laak\' Tech - ja jestem innym ty”) i Grzegorzem Sawa-Borysławskim („Dinosaur Jr”) w Galerii „Ciasna” w Jastrzębiu-Zdroju.

Uroczyste otwarcie Festiwalu odbędzie się, jak zawsze, w jastrzębskim Miejskim Ośrodku Kultury 25.10.2013 o godzinie 18.00.

W programie także wernisaże wystaw:

w Galerii „Epicentrum” - Kuba Luboradzki z Warszawy, Michał Radochoński z Komorowa (cykl fotografii połączonych z dźwiękiem), Peter Wiklund z Hägersten (Szwecja);

w Galerii „Magazyn 22” - Thomas Töpler z Egling (Niemcy) „This is my Berlin”, wystawa przygotowana specjalnie do tej galerii oraz „OFFO Objazdowe” („OFFO-On-The-Way”).

 

\"\"

 

Podczas imprezy odbędzie się wybór najlepszej pracy z „OFFO Objazdowe”. Nagrodę publiczności dla autora najlepszego zdjęcia, w postaci aparatu "Ilford Pinhole Obscura" oraz materiałów fotograficznych marki Ilford, ufundowały firmy Ilford Polska oraz internetowy sklep fotograficzny fotociemnia.pl - dystrybutor marki Ilford.

Na zakończenie losowanie pośród obecnych zdjęcia otworkowego jednego z uczestników Festiwalu – Pawła Janczaruka.  
Przewidziany jest też pokaz multimediów, aparatów otworkowych amatorskich oraz specjalistycznych, sprzętu i materiałów do fotografii tradycyjnej (także przeznaczonych do fotografii otworkowej). Dla chętnych – kupony rabatowe na zakupy w fotociemnia.pl.

 

\"\"

 

26.10.2013 (sobota)

Przed południem oglądanie wystaw w Jastrzębiu i okolicach pojedynczo lub grupami.

O godz. 15.00 spotykanie w galerii „Katakumby” na otwarciu wystaw Kamila Myszkowskiego (Projekt „Twarzysze”) i Bogdana Kiwaka („Cubiculum Obscurum”).

Wyjazd do Olzy, gdzie o godz. 17.00 w WDK otwarte zostanie ponownie OFFO oraz wystawy „Dark Romantic” Miss Nhung Dang, „GAME OVER” Matthiasa Hagemanna i „Grupy Solarigrafia Dębica”. Na „Kramiku Otworkowym” będzie możliwość wymieniania się pracami i skompletowania wspaniałej kolekcji, która po latach warta będzie majątek. Dlatego przywieźć należy dużo swoich zdjęć!  

 

\"\"

 

27.10.2013 (niedziela)

Uroczyste pożegnania indywidualne i zbiorowe, dochodzenie do siebie po długich rozmowach artystów.

Niektóre wystawy rozpoczną się z poślizgiem z różnych, niezawinionych przez OFFO, przyczyn:

4.11 w „Galerii pod Sową” w Jastrzębiu, Galerii Miejskiego Klubu im. Jana Kiepury w Sosnowcu, Galerii „Gawra” w Raciborzu i Galerii „Sala Wystawowa” w Gliwicach.

5.11 wernisaż w Galerii „Kameralna” w Jaworznie.

Pozostałe wystawy będą otwarte od 25.10 do końca listopada.

13.11.2013 (środa)

Wernisaż wystawy „OCZY BOGA” Georgii Krawiec w galerii „Katowice” ZPAF o godz. 18.30. Organizatorzy: Okręg Śląski Związku Polskich Artystów Fotografików i OFFO.

15.11.2013 (piątek)

W Rybniku-Chwałowicach rozpoczynają się dwudniowe Warsztaty fotografii otworkowej, prowadzący: Paweł Janczaruk, Jakub Kaszuba i Krzysztof Sowa.

Program:

15-go listopada (piątek) od 9.00 do 14.00 – 15 osób (uczniowie gimnazjum)
16-go listopada (sobota) od 12.00 do 17.00 – 15 osób (Paweł Janczaruk) i 15-20 osób (Tandem Kaszubów), równolegle w osobnych salach.

Warsztaty są bezpłatne, ale ilość miejsc ograniczona. 

 

Zdjęcie miasta. Fotografia warszawska i praktyki pokrewne od zakończenia wojny do dziś

17.10.2013, 16:55:09

Do 24 listopada Nowy Teatr Warszawa (ul. Madalińskiego 10/16) zaprasza na wystawę zbiorową pt. "Zdjęcie miasta. Fotografia warszawska i praktyki pokrewne od zakończenia wojny do dziś".

 

\"\"

 

Artyści:

Akademia Ruchu, Stefan Arczyński, Kazimierz Bendkowski, Zofia Chomętowska, Maria Chrząszczowa, Kuba Dąbrowski, Zbigniew Dłubak, Mikołaj Długosz, Maurycy Gomulicki, Nicolas Grospierre, Łukasz Gorczyca/Michał Kaczyński, Aneta Grzeszykowska, Mariusz Hermanowicz, Elżbieta Janicka, Jacek Kołodziejski, Kobas Laksa, Dominik Lewiński, Zbigniew Libera, Ewa Partum, Krzysztof Pijarski, Błażej Pindor, Krystyna Piotrowska, Konrad Pustoła, Joanna Rajkowska, Szymon Rogiński, Tomasz Saciłowski, Leonard Sempoliński, Tomasz Sikorski, Jan Smaga, Juliusz Sokołowski, Maciej Stępiński, Tomasz Szerszeń, Zbigniew Tomaszczuk, Wojciech Wilczyk, Monika Zawadzki

W ciągu ostatniej dekady obraz Warszawy uległ przemianie: z przeoranego historią i dość szkaradnego miasta stała się może jeszcze nie piękną, ale z pewnością interesującą metropolią. Trudno oceniać na, ile jest to zasługą władz inicjujących odgórne kampanie wizerunkowe, a na ile efektem działań oddolnych samych mieszkańców. Z pewnością w procesie zmiany niebagatelną rolę odegrała rosnąca grupa aktywistów miejskich, związanych z pozarządowymi instytucjami społeczników, ale także artystów i po prostu Warszawiaków. Przygotowana dla Nowego Teatru wystawa przedstawia wizjonerskie spojrzenia na miasto artystów kilku pokoleń. I chociaż nacisk położony jest na twórców współczesnych tak znanych, jak Mikołaj Długosz, Maurycy Gomulicki, Aneta Grzeszykowska, Nicolas Grospierre, Zbigniew Libera, Konrad Pustoła, Joanna Rajkowska to na skoncentrowanej na Warszawie ekspozycji nie mogło zabraknąć klasyków w rodzaju Leonarda Sempolińskiego, Zbigniewa Dłubaka, Mariusza Hermanowicza, czy Zofii Chomętowskiej. W ten sposób najnowsze, wyprodukowane specjalnie na wystawę dzieła osadzone są w kontekście historycznym, co pozwala lepiej uchwycić zmianę, jaka dokonała się w obrazie miasta.

Zniszczenie Warszawy w trakcie działań wojennych – kampania wrześniowa, powstanie w Getcie, powstanie warszawskie – spowodowało, że nowa, ludowa władza była – paradoksalnie – w korzystnej sytuacji mogąc na symbolicznym gruzowisku niemal od zera stworzyć nowe miasto, nową Warszawę. Hasło „Cały naród buduje swoją stolicę” było czymś więcej niż nośnym sloganem. W tworzenie Warszawy, stolicy Polski zaangażowani, jeśli nie dosłownie to w przenośni byli wszyscy mieszkańcy kraju. Jak się miało szybko okazać, za sprawą nowych instytucji, migracji, olbrzymich środków zaangażowanych w projekt odbudowy i z czasem rozbudowy Warszawa stała się jedyną metropolią z prawdziwego zdarzenia. Wystawa prezentuje istotne dla zrozumienia dynamiki tworzenia tej nowej definicji miasta obrazy-ikony, począwszy od obrazów ruin i zgliszcz, przez odradzające się życie i odbudowę, aż po tworzenie socrealistycznych i socmodernistycznych założeń urbanistycznych. Równocześnie rekonstruowany jest proces współczesnego odkrywania „tamtego” miasta, rosnącej fascynacji artystów i varsavianistów modernizmem socjalistycznym, a nawet socrealizmem. Od drugiej połowy lat 1990. zmienia się percepcja Warszawy. Jednocześnie, choć pojawiły się ekspozycje dotyczące kwestii partycypacji, performensu, polityki, urbanistyki, rzeki i okolic, społecznego wykluczenia i wkluczenia, przyszłości i przeszłości architektury Warszawy, to nie było do tej pory wystawy poświęconej samemu miastu.

Zorganizowana w niezwykłej przestrzeni Nowego Teatru wystawa składa się nie tylko z fotografii, obecne są również filmy Akademii Ruchu, Tomasza Sikorskiego, Krzysztofa Bendkowskiego, Krystyny Piotrowskiej, czy najnowsza praca Mikołaja Długosza. Tworzone przy użyciu kamery wizje Warszawy uzupełnia neon autorstwa Maurycego Gomulickiego oraz mural Moniki Zawadzki.

Prezentowane na wystawie prace przedstawiają zarówno wizjonerskie, pełne rozmachu panoramy miasta, ale też w wielu wypadkach obrazy ruin i katastrofy. Nie chodzi tu tylko o nawiązanie do wojennych ruin znanych ze zdjęć Sempolińskiego, czy Chomętowskiej i Chrząszczowej. Katastroficzne wizje obecne są we współczesnych pracach Zbigniewa Libery, Tomasza Szerszenia, Mariusza Hermanowicza, a także Kobasa Laksy. Tymczasowość, ruinacja, wyburzenia, ale też ciągła budowa i przebudowa, nieustająca transformacja stanowią o tożsamości Warszawy; tożsamości szczególnej na tle innych stolic europejskich. Wystawa jest próbą rozpisania tego wciąż przecież nowego stanu rzeczy na obrazy. Wystawa prezentuje szereg możliwych interpretacji miasta przez artystów, konfrontuje mieszkańców Warszawy z ich subiektywnymi wizjami, dostarczając jednocześnie podstawowych danych o samym mieście – obrazów, panoram, portretów typów warszawskich. Warszawa może nie ma rozpoznawalnych na świecie ikon, nie ma symboli, ale ma wiele MIEJSC rozumianych jako zdarzenia, sytuacje.

20 września, godz. 20 - wernisaż  

5 października - oprowadzanie autorskie po wystawie: Konrad Pustoła 

18 października, godz. 17 - oprowadzenie kuratorskie: Bogna Świątkowska

godz. 17.30 - prezentacja kwartalnika architektonicznego "Rzut" pt. "Architektura kolonialna jako inżynieria społeczna oraz Architektura drewniana w mieście" - dyskusja z udziałem Aleksandry Stępnikowskiej i Agnieszki Rasmus (Fundacja Centrum Architektury), Dariusza Śmiechowskiego (Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP)

godz. 19 - wykład Matthew Gandiego Marginalia: estetyka, ekologia i miejskie nieużytki

26 października, godz. 12 - spotkanie z Mikołajem Grospierrem

24 listopada, godz. 16 - finisaż wystawy - oprowadzanie kuratorskie: Adam Mazur
 

Dzień Gniota

16.10.2013, 13:46:47

16 października to tradycyjnie Dzień Gniota. Podług starego zwyczaju, tego dnia wszystkie gnioty wychodzą na światło dzienne i pokazują się użytkownikom Plfoto w pełnej krasie. Najgorsza spośród wszystkich prac wrzuconych do kategorii "Dzień Gniota", zostanie wybrana Zdjęciem Dnia.

Czekamy na doroczne żniwo

Redakcja 

 

 

Arrivals and Departures

15.10.2013, 18:19:23

25 października duński mistrz fotografii zainauguruje działalność Leica Gallery w nowej przestrzeni – dawnym budynku Cenzury na Mysiej 3.

 

\"\"

Jacob Aue Sobol, Magnum Photos, Beijing, March 2012

 

“Wszystko jest jakieś inne” mówi Jacob Sobol o wystawie w Leica Gallery Warszawa. 25 października mistrz czarno-białej fotografii pokaże w galerii swój najnowszy projekt.

Jacob Aue Sobol to jeden z najważniejszych współczesnych twórców fotografii czarno-białej. Podróżnik i poszukiwacz inspiracji, znany z nietypowego podejścia do fotografii. „Wolę uczestniczyć niż obserwować”, mówi. I porzuca cywilizację na lata, osiedlając się na Grenlandii, by prowadzić życie myśliwego i rybaka. Jednocześnie utrwala na zdjęciach gęstą aurę poufności, wytworzoną przez wspólne przeżycia z ludźmi, których spotyka na swej drodze. Fotografie - efekt tego oryginalnego podejścia do życia i zdjęć, przyniosły mu światowy rozgłos już w pierwszych latach artystycznej działalności.

Jacob Aue Sobol należy do ścisłej elity fotografów młodego pokolenia. Jest członkiem legendarnej agencji fotograficznej Magnum, założonej ponad 50 lat temu przez Henri Cartier-Bressona. W swym dorobku ma nagrody takie jak World Press Photo czy Leica European Publishers Award, szereg publikacji oraz wystawy na całym świecie. Każdy z jego projektów zyskuje uznanie: „Sabine” z pobytu w Grenlandii, „I, Tokyo” czy „The Gomez-Brito Family” z Gwatemali.

 

\"\"

Jacob Aue Sobol, Magnum Photos, Ulaanbaatar, March 2012 

 

W nowych wnętrzach galerii Leiki – na Mysiej 3 – Sobol zaprezentuje swój najnowszy projekt, fotograficzny zapis podróży koleją Transsyberyjską: Nigdy tu nie byłem – Rosja, Mongolia i Chiny - to wszystko dla mnie terra incognita. Zastanawiam się, czy mijając każdą wieś, każdy dom, każde drzewo po drodze do Pekinu – dostrzegę związki ludzi i miejsc? Chcę poznać tych ludzi, złączyć się z miejscami, które odwiedzę. Chcę, żeby stały się one moimi miejscami. Choćby na krótką chwilę.

Wyraziste, sugestywne obrazy Sobola zestawiają otwarte syberyjskie przestrzenie z uniwersalnymi geograficznie ludzkimi zbliżeniami. Unikając dosłowności i stereotypów, łączą piękno z nędzą, poczucie zagrożenia z erotyką, intymność z ekshibicjonizmem. Puls i rytm podróży przetwarza się w strumień mocnych i zaskakujących obrazów, które prasa nazwała emocjonalnie nagimi. Granice między obiektem i obserwatorem zanikają, tak jak zacierają się granice między krajami, które odwiedza artysta.

 

\"\"

Jacob Aue Sobol _ Magnum Photos, Moscow, March 2012

 

Warszawska wystawa „Arrivals and Departures” jest jedną z pierwszych publicznych odsłon projektu, pokazanego po raz pierwszy wiosną 2012 w berlińskiej galerii c/o. To druga wystawa Leica Gallery (po „Personal Best” Elliotta Erwitta), organizowana w gościnnych przestrzeniach niegdysiejszej Cenzury na Mysiej 3. Październikowy wernisaż będzie zarazem inauguracją stałej obecności galerii na drugim piętrze Mysiej, dokąd Leica przenosi się po niemal czterech latach działalności w Blue City. Artysta zapowiedział swoją obecność na wernisażu. Odbędą się także wydarzenia towarzyszące z jego udziałem, których szczegóły wkrótce pojawią się na stronach leica-camera.pl i www.facebook.com/LeicaGalleryWarszawa

Jacob Aue Sobol, „Arrivals and Departures”

Leica Gallery Warszawa,

ul. Mysia 3, II i III piętro

Wystawa: 25.10-17.11.2013, wstęp wolny

Wernisaż z udziałem Artysty: 25.10.2013, g. 20