Living in the Past. Żyjąc przeszłością . Czy to w ogóle ma sens? Przeszłością żyć? Więc przyszłością może? Patrzeć wprzód, czy nazad lepiej? To co było, porósł przecież gęsty bluszcz! A co będzie, ... może nawet ziarnem nie jest w dniu dzisiejszym ... ! Living in the Past, to tylko wspominanie. Wracanie do chwil, które zapisane tylko na kartach ulotnej pamięci wybiórczej, starają się nie zatrzeć wspomnienia. Trudno odtworzyć barwy, pomimo wielkich starań, czasem tylko zapach powraca zza mgły, kojarzący się bardziej, niż powiązany. Living in the past ... ale o tym przecież za każdym razem można powiedzieć coś nowego ...
Koziołrogacz-Jasne że tak.Miałem takiego jednego speca od warstw.Męczył przy każdej okazji aż przekroczył granice mojej tolerancji i zmuszony byłem go zablokowac.Pozdrawiam.
Coś tu wyczytałem o warstwach, że nieprecyzyjnie poskładane... a co mnie to? czy po to ktoś skręca samochód żebym go rozkręcał? czy żebym nim jeżdził? Tak samo jest z twoimi obrazami - Ty je składasz, ja oglądam jako całośc i tylko to ma sens! :)
a tam-od razu nie potrafia milczec. nie potrafic a nie chciec-roznica zasadnicza. zupy szpinakowej nie jadlam i bez tego doswiadzenia swoj zywot mam nadzieje dokoncze,a telefon komorkowe zaiste jest narzedziem szatana.
ta praca podoba mi sie troche mniej od poprzedniej. jakos tak duzo tego i ..i nie wiem.bluszcz na ramieniu jakos tak na przyklejony wyglada,ale ten dalej juz nie.
a co do pozowania samemu sobie-podziwiam.ja nie umiem.zawsze jest inaczej niz to co autor wyrazic chcial. a jesli Ty efekt masz taki,jaki chciales otrzymac-uznanie :)
Przepiękna praca, życzę dalszych wielkich pomysłów………trochę nie leży mi ten podpis, myślę że lepiej by się wkomponował w prawym dolnym rogu, ale to ja tak myślę (może temu ze takie standardy są nam narzucane?) …….Pozdrawiam
mariuszwicik-Dziekuje.Jestem bardzo zaskoczony bo to pierwsza taka zdecydowana wypowiedz co do opisu PISANIE CZY MALOWANIE TO JEDEN CZORT!WSZYSTKO DA SIE POSKLADAC W KOMPOZYCJE.SRODKI JAK SRODKI -SLOWA CZY KOLORKI KOLORKI CZY DZWIEKI,DZWIEKI CZT CYFRY-ZAWSZE MOZNA POWOLAC DO ZYCIA NOWY SWIAT >TO JEST WLASNIE MAGIA.MANTRA-MEDYTACJA,POJEDYNCZE ISTNIENIE ZAMKNIETE W PRZEZROCZYSTEJ KORONCE ZDARZEN PRZENIKAJACYCH SIE NAWZAJEM W MILOSNYM TANCU-CZLOWIEK Z CZLOWIEKIEM,CZLOWIEK Z ANIOLEM,NATCHNIENIEM,WRESZCIE BOGIEM.CZASEM JEDYNIE SAM Z SOBA -POSZUKUJACY ODPOWIEDZI NA WSZELKIE OSTATECZNE PYTANIA.
PISZE OCZYWISCIE RZADKO ALE SPONTANICZNIE I UCZCIWIE.PISZE JEDYNIE WOWCZAS KIEDY MAM NA TO SZCZERA NICZYM NIE SKREPOWANA OCHOTE.ROBIE TO ODKAD PAMIETAM. ALE NIGDY NIE TRAKTOWALEM MOJEGO PISANIA JAKO POJEDYNCZEGO "DZIELA SZTUKI"-NIE MAM WIELKICH TEMATOW BO I SAMO ZYCIE MAM ZWYCZAJNE JAK WIEKSZOSC Z NAS NIE UMIAL BYM BUDOWAC OPOWIESCI OPARTEJ NA ROZBUCHANEJ WIELOWATKOWOSCI,SKAPLIKOWANYCH PORTRETACH PSYCHOLOGICZNYCH,NIESPOTYKANYM TEMACIE ETC.NIE JESTEM PISARZEM-JESTEM MALARZEM KOLORYSTA,WYSTARCZA MI ZATEM SIEGNAC CZASEM PO TEN SPOSOB WYRAZANIA WLASNYCH STANOW EMOCJONALNYCH I NIE PRZYPISYWAC MU SZCZEGOLNEJ WARTOSCI-OT PISZE BO MAM NA TO OCHOTE.MALARSTWO JEST WIECEJ MOIM ZAWODEM NIZ SAMA PASJA-W DOROSLYM ZYCIU PASJA KAPRYSNIA SIE STAJE I RZADKO KIEDY ZWYCIEZA WOBEC CODZIENNOSCI I ZWYKLYCH UTRAPIEN LOSU JAKI DZIEDZICZYMY.MAM JEDYNIE ZWYCZAJNY DAR SPLATANIA ICH W TA DROBNA FIGURE KOMPOZYCJI,ZAMKNIECIA W RAME OPISANEGO WSLUCHANIA SIE W SIEBIE I,POWIESZENIA NA CHWILKE NA SCIANIE ABY ZA MOMET ZAPOMNIEC ILUB WYJSC DO INNEGIO POKOJU.
-Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Panie Ryszardzie stworzył pan Dramat, niesłychanie ujmujący obraz człowieka.Tyle można tutaj tłumaczyć,sugerować.Trudno mi pisać bo bardzo się wzruszyłem i zamyśliłem.Uważam,że opis powinien tutaj byc jak przystało na takie dzieło.W pierwszej odsłonie pomyśłałem że to"Piotruś Pan" ale to moze inna baśń jaką pan stworzył.Od dziś jest pan jednym z najbardziej ulubionych Autorów.Pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia
Artystyczny balagan to takie samo popieprzone gadanie jakharmonijna kompozycja.Warstwy nieprecyzyjn?No to zrób lepiej a ja popatrze.Nic nie kapuje z twojego pisania.Przeciez te warstwy maja swoje znaczenia w ich przenikaniu.To nie projekt paczki do fajek!!!Pozdrawiam.
trudno mi to ocenić - jak dla mnie zbyt chaotyczne. wartość artystyczną niewątpliwie to ma jak artystyczny bałagan plus akt ukryty :) no i technicznie rzecz ujmując warstwy też nie są dokładnie skomponowane ;)
coś w tym jest :)
Ja oczywiście nie mam nic przeciwko używaniu PSa, bo to tylko technika czyli cyfrowa ciemnia. Chodziło mi o to, że dla mnie jest to zbyt skomplikowane (może mam za mało chęci żeby w to głębiej wejść). Pozdr.
NaiR-Dzieki.To zadna magia,wlasciwie wystarczy manewrowac warstwami i umiejetnie je skladac.Reszta to poziomy ,zadnych pedzli i efektów bo wówczas juz jest po pracy.Wszystko pedzi w strone typowej cyfrowej grafiki.Ja lata temu pracowalem na zwyklych kliszach graficznych(negatywach Ilforda)To bylo naprawde trudne ale wlasciwie proces w programie graficznym niczym sie nie rózni.No jest o wiele szybszy i latwiejszy.Zero magii.Pozdrawiam serdecznie.
Pozwól że wpiszę zbiorczy komentarz do Twojej twórczości. Jestem pod dużym wrażeniem, cykl kamień i gwiazda czystą fotografią nie jest, ale bardzo umiejętnie łączysz kilka obrazów w całośc, uzyskując tym nową wymowę. Nie wspomnę o stronie technicznej obróbki, która dla mnie jest zupełną czarną magią. Pozdr.
Pan Pink? Pink Floyd? ten zza muru? ok, nie dopowiadam sobei historii, uwielbiam tą pracę, pod którą wciąż się podpisuję i czekam z niecierpliwością. nie nadwyrezaj się... mów do artysty który bez pracy jak bez ręki ;P
z wielkim zainteresowaniem przejrzałem serię Kamień i gwiazda. Nie powiem, robi wrażenie. Masz wyobraźnie i talent do jej przekształcania w obraz. Szkoda, że tak późno tu zajrzałem ale co ma wisieć nie utonie, prawda?
-Lucy-Z reka nieco lepiej.Moze dokoncze na niedziele nowa prace-Nazywa sie Pan Pink.Pozdrawiam w Liverpool pierwszy szron .Piekna bezchmurna noc i zlota jesien o poranku.
tak na marginesie Rysiu mam pamiatkę po zwichnietym prawym kciuku w postaci bólu w nim... ale to na pewno nie to co u Ciebie... jednak od paru dobrych dni odczuwam dysomfort no i byle wygięcie jest bolesne ale to tak żebyś się nie czuł samotny w swoim wielkim bólu który oby szybko minał . nie cierpię zimy. u nas zaczął padac snieg...
quaint Dzieki.Wlasnie taki mi przyswieca cel.Tu jest tak duzo pieknych prac.Ludzie naprawde sa bardzo zdolni i wrazliwi.Odkad jestem na plfoto doznaje uczucia ze Polacy to naród wybitny,zdolny,wrazliwy i godny szacunku.Sztuke zawsze mielismy na wysokim poziomie niestety z jej promocja wypadalismy blado.Pies z kulawa noga nie wie ze np. taki Piotr Potworowski to geniusz malarstwa i postac w XX wieku niepowtarzalna.Och nasi ministrowie kultury!
rysiek, ale wiesz co? zal mam do ciebie ze nie zostawiasz sladu bytnosci pod moimi fotami. jak ci się nie podoba to też napisz dlaczego... znajdziesz kiedyś czas? bardzo by mi zalezalo na twojej opinii wiesz? jak coś jest nie tak to wal ( na pewno umiesz to zrobic w miarę delikatnie) pozdrawiam serdecznie znów powalona Twoim dziełem
pięknie mi się podoba! W ogóle tą pracę uwielbiam! Kojarzy mi się ze śmiercią taką piękną. podoba mi się że porosły Cię te bluszcze... (z ci się znów pałki czepili ;P co za ludzie ;p) a ja Cię po prostu uwoelbiam, skłądam Ci hołd i pokłon i całuję po stopach... a włosów tym razem nie widac az tak jak owej wspomnianej już pałki ;P
Malczer -Rzeczywiscie jest taki kawalek na którejs plycie.Niestety Jethro Tull przestal mnie bawic gdzies w polowie lat osiemdziesiatych.Az sprawdze w google co to za plyta byla.Ale jesli pamietam nie mogla byc zbyt stara.Pozdrawiam.Obecnie powrócilem do Garbarka i od dwóch tygodni dobijam zone.Tak twierdzi.
A dla mnie ciekawy pomysł z tym składaniem, jest tylko jeden problem - niebardzo widać o co tu chodzi, może sprzydał by sie jeden element bardziej kompletny(i tu stawiam na tą osóbkę - na przykład pokazać przynajmniej twarz lub coś w tym stylu) Zdjęcie sie rozkręca ale nie ma jakby punktu kulminacyjnego. Złożenie tych elementów powyżej tej kobietki bardzo mi się podoba :)
Living in the Past. Żyjąc przeszłością . Czy to w ogóle ma sens? Przeszłością żyć? Więc przyszłością może? Patrzeć wprzód, czy nazad lepiej? To co było, porósł przecież gęsty bluszcz! A co będzie, ... może nawet ziarnem nie jest w dniu dzisiejszym ... ! Living in the Past, to tylko wspominanie. Wracanie do chwil, które zapisane tylko na kartach ulotnej pamięci wybiórczej, starają się nie zatrzeć wspomnienia. Trudno odtworzyć barwy, pomimo wielkich starań, czasem tylko zapach powraca zza mgły, kojarzący się bardziej, niż powiązany. Living in the past ... ale o tym przecież za każdym razem można powiedzieć coś nowego ...
karolinamaja2-Dziękuję a ja właśnie byłem u Pani:)
fantastyczne. pełne emocji.
RoFox-:)
+++
!!!
zommmbie-Dzięki.
piękne
Koziołrogacz-Jasne że tak.Miałem takiego jednego speca od warstw.Męczył przy każdej okazji aż przekroczył granice mojej tolerancji i zmuszony byłem go zablokowac.Pozdrawiam.
Coś tu wyczytałem o warstwach, że nieprecyzyjnie poskładane... a co mnie to? czy po to ktoś skręca samochód żebym go rozkręcał? czy żebym nim jeżdził? Tak samo jest z twoimi obrazami - Ty je składasz, ja oglądam jako całośc i tylko to ma sens! :)
jevel -Jako skromny urzędnik na usługach przybysza Wolanda dziekuję!Pozdrawiam.
o mamo, mistrzowskie folio, ale masz czuja, że też nie byłam u Ciebie wcześniej
reniault -Miło mi.Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
:) pod wrażeniem jestem ogromnym
a tam-od razu nie potrafia milczec. nie potrafic a nie chciec-roznica zasadnicza. zupy szpinakowej nie jadlam i bez tego doswiadzenia swoj zywot mam nadzieje dokoncze,a telefon komorkowe zaiste jest narzedziem szatana. ta praca podoba mi sie troche mniej od poprzedniej. jakos tak duzo tego i ..i nie wiem.bluszcz na ramieniu jakos tak na przyklejony wyglada,ale ten dalej juz nie. a co do pozowania samemu sobie-podziwiam.ja nie umiem.zawsze jest inaczej niz to co autor wyrazic chcial. a jesli Ty efekt masz taki,jaki chciales otrzymac-uznanie :)
czas porośnie w końcu wszystko..
i_koniec -Bardzo dziekuje za docenienie mojej pracy.Pozdrawiam.Rysiek.
Przepiękna praca, życzę dalszych wielkich pomysłów………trochę nie leży mi ten podpis, myślę że lepiej by się wkomponował w prawym dolnym rogu, ale to ja tak myślę (może temu ze takie standardy są nam narzucane?) …….Pozdrawiam
mariuszwicik-Dziekuje.Jestem bardzo zaskoczony bo to pierwsza taka zdecydowana wypowiedz co do opisu PISANIE CZY MALOWANIE TO JEDEN CZORT!WSZYSTKO DA SIE POSKLADAC W KOMPOZYCJE.SRODKI JAK SRODKI -SLOWA CZY KOLORKI KOLORKI CZY DZWIEKI,DZWIEKI CZT CYFRY-ZAWSZE MOZNA POWOLAC DO ZYCIA NOWY SWIAT >TO JEST WLASNIE MAGIA.MANTRA-MEDYTACJA,POJEDYNCZE ISTNIENIE ZAMKNIETE W PRZEZROCZYSTEJ KORONCE ZDARZEN PRZENIKAJACYCH SIE NAWZAJEM W MILOSNYM TANCU-CZLOWIEK Z CZLOWIEKIEM,CZLOWIEK Z ANIOLEM,NATCHNIENIEM,WRESZCIE BOGIEM.CZASEM JEDYNIE SAM Z SOBA -POSZUKUJACY ODPOWIEDZI NA WSZELKIE OSTATECZNE PYTANIA. PISZE OCZYWISCIE RZADKO ALE SPONTANICZNIE I UCZCIWIE.PISZE JEDYNIE WOWCZAS KIEDY MAM NA TO SZCZERA NICZYM NIE SKREPOWANA OCHOTE.ROBIE TO ODKAD PAMIETAM. ALE NIGDY NIE TRAKTOWALEM MOJEGO PISANIA JAKO POJEDYNCZEGO "DZIELA SZTUKI"-NIE MAM WIELKICH TEMATOW BO I SAMO ZYCIE MAM ZWYCZAJNE JAK WIEKSZOSC Z NAS NIE UMIAL BYM BUDOWAC OPOWIESCI OPARTEJ NA ROZBUCHANEJ WIELOWATKOWOSCI,SKAPLIKOWANYCH PORTRETACH PSYCHOLOGICZNYCH,NIESPOTYKANYM TEMACIE ETC.NIE JESTEM PISARZEM-JESTEM MALARZEM KOLORYSTA,WYSTARCZA MI ZATEM SIEGNAC CZASEM PO TEN SPOSOB WYRAZANIA WLASNYCH STANOW EMOCJONALNYCH I NIE PRZYPISYWAC MU SZCZEGOLNEJ WARTOSCI-OT PISZE BO MAM NA TO OCHOTE.MALARSTWO JEST WIECEJ MOIM ZAWODEM NIZ SAMA PASJA-W DOROSLYM ZYCIU PASJA KAPRYSNIA SIE STAJE I RZADKO KIEDY ZWYCIEZA WOBEC CODZIENNOSCI I ZWYKLYCH UTRAPIEN LOSU JAKI DZIEDZICZYMY.MAM JEDYNIE ZWYCZAJNY DAR SPLATANIA ICH W TA DROBNA FIGURE KOMPOZYCJI,ZAMKNIECIA W RAME OPISANEGO WSLUCHANIA SIE W SIEBIE I,POWIESZENIA NA CHWILKE NA SCIANIE ABY ZA MOMET ZAPOMNIEC ILUB WYJSC DO INNEGIO POKOJU. -Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Panie Ryszardzie stworzył pan Dramat, niesłychanie ujmujący obraz człowieka.Tyle można tutaj tłumaczyć,sugerować.Trudno mi pisać bo bardzo się wzruszyłem i zamyśliłem.Uważam,że opis powinien tutaj byc jak przystało na takie dzieło.W pierwszej odsłonie pomyśłałem że to"Piotruś Pan" ale to moze inna baśń jaką pan stworzył.Od dziś jest pan jednym z najbardziej ulubionych Autorów.Pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia
Artystyczny balagan to takie samo popieprzone gadanie jakharmonijna kompozycja.Warstwy nieprecyzyjn?No to zrób lepiej a ja popatrze.Nic nie kapuje z twojego pisania.Przeciez te warstwy maja swoje znaczenia w ich przenikaniu.To nie projekt paczki do fajek!!!Pozdrawiam.
trudno mi to ocenić - jak dla mnie zbyt chaotyczne. wartość artystyczną niewątpliwie to ma jak artystyczny bałagan plus akt ukryty :) no i technicznie rzecz ujmując warstwy też nie są dokładnie skomponowane ;) coś w tym jest :)
Ja oczywiście nie mam nic przeciwko używaniu PSa, bo to tylko technika czyli cyfrowa ciemnia. Chodziło mi o to, że dla mnie jest to zbyt skomplikowane (może mam za mało chęci żeby w to głębiej wejść). Pozdr.
NaiR-Dzieki.To zadna magia,wlasciwie wystarczy manewrowac warstwami i umiejetnie je skladac.Reszta to poziomy ,zadnych pedzli i efektów bo wówczas juz jest po pracy.Wszystko pedzi w strone typowej cyfrowej grafiki.Ja lata temu pracowalem na zwyklych kliszach graficznych(negatywach Ilforda)To bylo naprawde trudne ale wlasciwie proces w programie graficznym niczym sie nie rózni.No jest o wiele szybszy i latwiejszy.Zero magii.Pozdrawiam serdecznie.
Pozwól że wpiszę zbiorczy komentarz do Twojej twórczości. Jestem pod dużym wrażeniem, cykl kamień i gwiazda czystą fotografią nie jest, ale bardzo umiejętnie łączysz kilka obrazów w całośc, uzyskując tym nową wymowę. Nie wspomnę o stronie technicznej obróbki, która dla mnie jest zupełną czarną magią. Pozdr.
Pan Pink? Pink Floyd? ten zza muru? ok, nie dopowiadam sobei historii, uwielbiam tą pracę, pod którą wciąż się podpisuję i czekam z niecierpliwością. nie nadwyrezaj się... mów do artysty który bez pracy jak bez ręki ;P
i wiedz, Wielki Artysto, że na pewno nie przepuszczę juz żadnej Twojej pracy. Pozdrawiam serdecznie...
z wielkim zainteresowaniem przejrzałem serię Kamień i gwiazda. Nie powiem, robi wrażenie. Masz wyobraźnie i talent do jej przekształcania w obraz. Szkoda, że tak późno tu zajrzałem ale co ma wisieć nie utonie, prawda?
-Lucy-Z reka nieco lepiej.Moze dokoncze na niedziele nowa prace-Nazywa sie Pan Pink.Pozdrawiam w Liverpool pierwszy szron .Piekna bezchmurna noc i zlota jesien o poranku.
tak na marginesie Rysiu mam pamiatkę po zwichnietym prawym kciuku w postaci bólu w nim... ale to na pewno nie to co u Ciebie... jednak od paru dobrych dni odczuwam dysomfort no i byle wygięcie jest bolesne ale to tak żebyś się nie czuł samotny w swoim wielkim bólu który oby szybko minał . nie cierpię zimy. u nas zaczął padac snieg...
Powtarzać się nie będę, tylko czekac na następne prace. Pozdrawiam.
!!!!!
fantastycznie!!!
quaint Dzieki.Wlasnie taki mi przyswieca cel.Tu jest tak duzo pieknych prac.Ludzie naprawde sa bardzo zdolni i wrazliwi.Odkad jestem na plfoto doznaje uczucia ze Polacy to naród wybitny,zdolny,wrazliwy i godny szacunku.Sztuke zawsze mielismy na wysokim poziomie niestety z jej promocja wypadalismy blado.Pies z kulawa noga nie wie ze np. taki Piotr Potworowski to geniusz malarstwa i postac w XX wieku niepowtarzalna.Och nasi ministrowie kultury!
te prace i twoje dzialania na nich są już bardzo stylowe, od razu na myśl przychodzi czyje one mogą być, pozdrawiam
Duze dziekuje !Ciesze sie ze cykl tych prac przypadl niektórym do gustu a prace nie sa im obojetne.Pozdrawiam wszystkich.
masz swój styl i konsekwencję
tak
Super folio masz.
a te dwie flachy miodzio
bardzo ciekawa praca
rysiek, ale wiesz co? zal mam do ciebie ze nie zostawiasz sladu bytnosci pod moimi fotami. jak ci się nie podoba to też napisz dlaczego... znajdziesz kiedyś czas? bardzo by mi zalezalo na twojej opinii wiesz? jak coś jest nie tak to wal ( na pewno umiesz to zrobic w miarę delikatnie) pozdrawiam serdecznie znów powalona Twoim dziełem
bardzo ciekawe są twoje prace, oglądam z wielką przyjemnością
pięknie mi się podoba! W ogóle tą pracę uwielbiam! Kojarzy mi się ze śmiercią taką piękną. podoba mi się że porosły Cię te bluszcze... (z ci się znów pałki czepili ;P co za ludzie ;p) a ja Cię po prostu uwoelbiam, skłądam Ci hołd i pokłon i całuję po stopach... a włosów tym razem nie widac az tak jak owej wspomnianej już pałki ;P
doskonala kompozycja , swietna praca i dorzucil bym jeszcze cos z muzycznej alternatywy przy ogladaniu :)
Malczer -Juz wiem 1997 Through the years!!Podziwiam Twoja znajomosc tematu.Jak podobaja Ci sie "Noce muzycznych pejzazy"P. Kosinskiego?
Malczer -Rzeczywiscie jest taki kawalek na którejs plycie.Niestety Jethro Tull przestal mnie bawic gdzies w polowie lat osiemdziesiatych.Az sprawdze w google co to za plyta byla.Ale jesli pamietam nie mogla byc zbyt stara.Pozdrawiam.Obecnie powrócilem do Garbarka i od dwóch tygodni dobijam zone.Tak twierdzi.
agull -No sam sie dziwie.moze nie trzyma standardów?Pozdrawiam.
jak można nie zauważyć takiej pałki :o))) nie rozumiem.
rzeczywiscie... tam jest siusiak ;D
Gwoździan -To ja nie zadna kobietka!!!Autoportret.Przyjzyj sie uwaznie.
A dla mnie ciekawy pomysł z tym składaniem, jest tylko jeden problem - niebardzo widać o co tu chodzi, może sprzydał by sie jeden element bardziej kompletny(i tu stawiam na tą osóbkę - na przykład pokazać przynajmniej twarz lub coś w tym stylu) Zdjęcie sie rozkręca ale nie ma jakby punktu kulminacyjnego. Złożenie tych elementów powyżej tej kobietki bardzo mi się podoba :)
Leon D -To sie nazywa konstruktywna krytyka!!!Beznadziejne i juz.Pieknie dziekuje.
dla mnie beznadziejne
Czyli Jethro Tull :)...
Działanie dzisiejszej cywilizacji... Pozdrawiam!
bardzo intrygujaca praca!
bdb,pozdrawiam:)
Bardzo dziekuje Wszystkim za odwiedziny o tak wczesnej porze.Pozdrawiam i jak juz sie rozkrece tez popatrze chetnie do róznych katalogów.
niezwykla praca.
.
podobają mi się Twoje kolaże.....:)
super i bardzo ciekawe foto
a to ci zagadka, ale sympatycznie zakomponowana;]