ja ciągle tylko w kategoriach "podoba się" lub "nie"...nic nie wniosę do oceny i techniki...mam oczy więc widzę(coraz gorzej zreszto), mam słuch, więc nadsłuchuję(jak wyżej), itd., i tp. Zawsze mi imponują zdjęcia innych, za swoimi nie przepadam :( Jednym zdaniem-chciałbym takie sfocić
Dzęki za miły komentarz. Oczywiście ..Andrzeja uważam za wybitnego twórcę i go lubię. Uważam że takich niesamowicie zdolnych, młodych ludzi jest zdecydowanie za mało. Słyszałem że przygodę z fotografią zaczął dwa lata temu i równolegle robił doktorat z fizyki.
Moja firma Dragon produkuje galanterię skórzaną www.dragon-art.com.pl a firma ART zajmuje się importem z Azji(głównie Indonezja i Chiny) artykułami do wystroju wnętrz i kolonialnymi meblami. Tak że często podróżuje do Azji, gdzie lubię nurkować w ciepłych wodach oglądając podwodny świat. Niestety nie mam jeszcze obudowy do do mojego Canona 300D i dla tego brak w moim folio zdjęć podwodnych. Mieszkam w Starej Miłosnej . Pozdrawiam:)
Piotr nie mam pojęcia (zielonego) :))) A co do Kwadrata - hm - zaprasza na stronę www a tam nie ma bitew, oceniania i niepotrzebnych wojen pod zdjęciami jak to bywa na Plfoto. To troszkę co innego. U mnie jak klikniesz w portfolio na www (na samej górze) też wejdziesz na moja stronkę. Jeszcze o tym w info o sobie nie piszę, bo strona dopiero ruszyła i jeszcze nie wszystko na niej tak do końca gra. Ja takze traktuję Plfoto jako odskocznię od codzienności, jako miejscve gdzie moge się podzielić moim patrzeniem na świat, ale uwierz mi toczą się tu potyczki i wojny. Są tacy którzy traktują to miejsce jako pole bitwy są i tacy jak my. A Kwadrata lubię i cenię. Nie zauważyłam agresywnych czy niemiłych zachowac na plfoto w jego wykonaniu - po prostu zwrócił ci tylko uwagę na pewne zjawisko z którym "starzy" próbują walczyć. Przyznam ci po cichutku ze ja też nie lubię zaproszeń. Zawsze jednak zaglądam do zapraszającegi i jeśli zdjęcie jest złe, krytykuję ile wlezie. Zyczliwie ale jednak :) Jeśli zdjęcie jest średnie nie piszę nic. Jesli mnie zachwyci (zdarzyło się juz tak) piszę o tym. Przy okazji takze gdzieś pod wczesniejszym zdjęciem autora piszę o tym zapraszaniu i o tym że to jest po prostu niemile widziane. To tylko takie wyjasnienie dla ciebie. Uśmiechnij się, bo nie miałam absolutnie nic złego na myśli. Chciałam tylko bys poznał zwyczaje tu panujące. Pozdrawiam ciepło i czekam abys zdradził czym się zajmujesz. Jestem ciekawa i jeśli możesz napisz.
Ładnie złapałaś górę hotelu Westin przy Jana Pawła:) i do tego ten ptak:) Pozdrawiam i dziękuję za pouczający komentarz. Odnośnie... Kwadratu to nie jest konsekwentny. Mnie krytykuje ,a sam zaprasza na swoje wystawy na Plfoto( przy swojej informacji o autorze). A czym jest dla mnie plfoto? To moja mała galeria zdjęć, na którą chcę zaprosić tych wszystkich, którzy oglądajac moje skromne prace mogą je merytorycznie skrytykować, a ja postaram się wyciągnąć z tego wnioski. Trochę się zagalopowałem. Traktuję robienie zdjęć jako bardzo przyjemne i rozwijające Hobby i odskocznię od pracy zawodowej w swojej firmie.
.. Tobie Małgosiu zostawiam zagadkę...czym zajmuje się moja firma? Pozdrawiam:)
Witaj Małgosiu. Mam dualne uczucia patrząc na Twoją, obiektywnie znakomitą pracę. Kompozycja udała Ci się przednie, widocznie dysponowałaś tresowanym ptakiem, bo jakoś nie wierzę, abyś bawiła się we wklejki. Jesteś zbyt dobrym i wytrawnym fotografem, aby zwracać na siebie uwagę takimi tanimi chwytami. Moja dusza technika próbowała zorientować się, co to za konstrukcja widoczna za szybami. Widzę jakąś galeryjkę obsługową, jakieś stężenia konstrukcyjne, myślę intensywnie, co to jest i naraz błysk i oślepiająca móżg myśl - po cholerę Ci te rozważania, idioto! Dziewczyna zrobiła pracę o tęsknocie do swobody i przestrzeni, o krzyku uwięzionej duszy, a ty wymyślasz jaki to most. Popatrz na to, jak na metaforę, poczujesz się więźniem, niekoniecznie więzienia. Często gorsze są więzy pętające nas osobowościowo i emocjonalnie. Obyczajowość, poczucie obowiązku, litość, głupota, zwyczajne lenistwo, strach przed nieznanym i wiele innych przyczyn pęta nam dusze na co dzień. Każdy ma takie chwile w życiu, gdy za jego "oknem" przepływa majestatycznie ucieleśniający wolność ptak. Wtedy szczególnie czuć te nasze codzienne więzy. Tylko nieliczni, wybitni ludzie mają odwagę wzlecieć za nim. Wcale nie są to konsumenci Red-Bula, wręcz odwrotnie! Małgosiu - znakomita praca, bez watpienia wybitna. Dlaczego więc mam dualne uczucia? Zadaję sobie pytanie - dlaczego ta wytęskniona przestrzeń, swoboda jest taka smutna? Dlaczego tu wszystko na zewnątrz jest niebieskawe, zimne i "sztywne"? Ale to może po prostu daje znać o sobie moja niechęć do niebieskiego koloru. Tak czy siak gratruluję Ci wybitnej pracy plastycznej. Małgosiu, zajrzyj do mnie proszę, ogłosiłem kolejny konkursik. Przy okazji przepraszam, że ostatnio rzadko piszę, mam chwilowo dużo problemów w życiu. Pozdrawiam.
Witaj Małgosiu - dawno nie miałam możliwości oglądania czegokolwiek poza szpitalem, a ta fotografia wyjątkowo dobrze oddaje taką właśnie sytuację - tęsknota za przestrzenią....Jednak szczerze mówiąc Twoje poprzednie zdjęcia bardziej mi się podobały, mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tą opinią. Serdecznie pozdrawiam.
Ostrzeżenie ? Jeśli tak, to może nie tylko na chwilę.Patrzę na to i włącza mi się brzęczyk w głowie.A uciec nie ma dokąd.Trzeba tak pozostać uwięzionym w sieci na zawsze ? Widać ptaki lepiej się uczą na cudzych błędach niż ludzie.
zdjecie takie... takie... ja rozumiem ta serie... a wpis w blogu z 5 stycznia... ehhhh... samotnosc jest potworna, a w polaczeniu z tesknata... czlowiek usycha
Ano wlasnie . Zdjecie ucieka i nie miesci sie w rzeczywistosci tego swiata .No bo jak to ! Linie idealnie dzielace zdjecie i ... ptak perfekcyjnie wsadzony - musi byc wklejka , musi byc kombinowane ... to typowe stwierdzenie tego portalu ! Ja osobiscie watpie aby Malgosia siedziala przed PS- em i wklejala ptaszka - nonsens !!! Wyglada fajnie i sie podoba ! Co do naklejania drapieznych ptakow - niestety - to nie dziala - sprawdzone !!!
W Warszawie ginie wiele ptaków. Na dachach, na mostach i wielu innych miejsca są naklejane sylwetki drapieżnych ptaków po to by chronić te które wpadały na szklane tafle, zaplątywały sie w liny mostów i ginęły.
Z pticą Neczku. Ona (ta ptica) jest naklejona na dachu. Pewnie po to żeby się żywe ptaki nie rozbijały o szkło. Tu nawet ptaki są sztuczne :( A kolor można sobie out. Zastanawiałam sie i nad taka wersją.
Pomyślę to coś powiem albo i nie powiem. Bez pticy czy z pticą, oto jest pytanie (magenta in aut). Pomyślę to powiem albo i nie powiem. Do myślenia Dałaś, a to już jest "Coś".
Coś mi mówi, że ta architektoniczna mn z ptaszkiem to będzie kolejny przebój Małgorzaty K. Przyciąga, intryguje, symboliczne takie, a do tego niebieskie. Cuuudo :-) p-m.
ciekawe nawet bez ramki... :) z ramką MZ nabiera nieco innego znaczenia... ;) mam nadzieję, że wreszcie uda Ci się wyrwać choć na kilka chwil z naszej szarej dżungli :) pzdr
Nie przejmuję się, aż tak bardzo :) Miłe że nie tylko głaszczące głosy się pojawiają. Pojadę wreszcie poza ten "cholerny gwar" to zaleje Was kiczykami :P :))))
hmm... i nie dorwałaś mnie na mieście ...ech
ja ciągle tylko w kategoriach "podoba się" lub "nie"...nic nie wniosę do oceny i techniki...mam oczy więc widzę(coraz gorzej zreszto), mam słuch, więc nadsłuchuję(jak wyżej), itd., i tp. Zawsze mi imponują zdjęcia innych, za swoimi nie przepadam :( Jednym zdaniem-chciałbym takie sfocić
Dzęki za miły komentarz. Oczywiście ..Andrzeja uważam za wybitnego twórcę i go lubię. Uważam że takich niesamowicie zdolnych, młodych ludzi jest zdecydowanie za mało. Słyszałem że przygodę z fotografią zaczął dwa lata temu i równolegle robił doktorat z fizyki. Moja firma Dragon produkuje galanterię skórzaną www.dragon-art.com.pl a firma ART zajmuje się importem z Azji(głównie Indonezja i Chiny) artykułami do wystroju wnętrz i kolonialnymi meblami. Tak że często podróżuje do Azji, gdzie lubię nurkować w ciepłych wodach oglądając podwodny świat. Niestety nie mam jeszcze obudowy do do mojego Canona 300D i dla tego brak w moim folio zdjęć podwodnych. Mieszkam w Starej Miłosnej . Pozdrawiam:)
Piotr nie mam pojęcia (zielonego) :))) A co do Kwadrata - hm - zaprasza na stronę www a tam nie ma bitew, oceniania i niepotrzebnych wojen pod zdjęciami jak to bywa na Plfoto. To troszkę co innego. U mnie jak klikniesz w portfolio na www (na samej górze) też wejdziesz na moja stronkę. Jeszcze o tym w info o sobie nie piszę, bo strona dopiero ruszyła i jeszcze nie wszystko na niej tak do końca gra. Ja takze traktuję Plfoto jako odskocznię od codzienności, jako miejscve gdzie moge się podzielić moim patrzeniem na świat, ale uwierz mi toczą się tu potyczki i wojny. Są tacy którzy traktują to miejsce jako pole bitwy są i tacy jak my. A Kwadrata lubię i cenię. Nie zauważyłam agresywnych czy niemiłych zachowac na plfoto w jego wykonaniu - po prostu zwrócił ci tylko uwagę na pewne zjawisko z którym "starzy" próbują walczyć. Przyznam ci po cichutku ze ja też nie lubię zaproszeń. Zawsze jednak zaglądam do zapraszającegi i jeśli zdjęcie jest złe, krytykuję ile wlezie. Zyczliwie ale jednak :) Jeśli zdjęcie jest średnie nie piszę nic. Jesli mnie zachwyci (zdarzyło się juz tak) piszę o tym. Przy okazji takze gdzieś pod wczesniejszym zdjęciem autora piszę o tym zapraszaniu i o tym że to jest po prostu niemile widziane. To tylko takie wyjasnienie dla ciebie. Uśmiechnij się, bo nie miałam absolutnie nic złego na myśli. Chciałam tylko bys poznał zwyczaje tu panujące. Pozdrawiam ciepło i czekam abys zdradził czym się zajmujesz. Jestem ciekawa i jeśli możesz napisz.
Ładnie złapałaś górę hotelu Westin przy Jana Pawła:) i do tego ten ptak:) Pozdrawiam i dziękuję za pouczający komentarz. Odnośnie... Kwadratu to nie jest konsekwentny. Mnie krytykuje ,a sam zaprasza na swoje wystawy na Plfoto( przy swojej informacji o autorze). A czym jest dla mnie plfoto? To moja mała galeria zdjęć, na którą chcę zaprosić tych wszystkich, którzy oglądajac moje skromne prace mogą je merytorycznie skrytykować, a ja postaram się wyciągnąć z tego wnioski. Trochę się zagalopowałem. Traktuję robienie zdjęć jako bardzo przyjemne i rozwijające Hobby i odskocznię od pracy zawodowej w swojej firmie. .. Tobie Małgosiu zostawiam zagadkę...czym zajmuje się moja firma? Pozdrawiam:)
piąkny abstraction wzIąty z życia ...
Witaj Małgosiu. Mam dualne uczucia patrząc na Twoją, obiektywnie znakomitą pracę. Kompozycja udała Ci się przednie, widocznie dysponowałaś tresowanym ptakiem, bo jakoś nie wierzę, abyś bawiła się we wklejki. Jesteś zbyt dobrym i wytrawnym fotografem, aby zwracać na siebie uwagę takimi tanimi chwytami. Moja dusza technika próbowała zorientować się, co to za konstrukcja widoczna za szybami. Widzę jakąś galeryjkę obsługową, jakieś stężenia konstrukcyjne, myślę intensywnie, co to jest i naraz błysk i oślepiająca móżg myśl - po cholerę Ci te rozważania, idioto! Dziewczyna zrobiła pracę o tęsknocie do swobody i przestrzeni, o krzyku uwięzionej duszy, a ty wymyślasz jaki to most. Popatrz na to, jak na metaforę, poczujesz się więźniem, niekoniecznie więzienia. Często gorsze są więzy pętające nas osobowościowo i emocjonalnie. Obyczajowość, poczucie obowiązku, litość, głupota, zwyczajne lenistwo, strach przed nieznanym i wiele innych przyczyn pęta nam dusze na co dzień. Każdy ma takie chwile w życiu, gdy za jego "oknem" przepływa majestatycznie ucieleśniający wolność ptak. Wtedy szczególnie czuć te nasze codzienne więzy. Tylko nieliczni, wybitni ludzie mają odwagę wzlecieć za nim. Wcale nie są to konsumenci Red-Bula, wręcz odwrotnie! Małgosiu - znakomita praca, bez watpienia wybitna. Dlaczego więc mam dualne uczucia? Zadaję sobie pytanie - dlaczego ta wytęskniona przestrzeń, swoboda jest taka smutna? Dlaczego tu wszystko na zewnątrz jest niebieskawe, zimne i "sztywne"? Ale to może po prostu daje znać o sobie moja niechęć do niebieskiego koloru. Tak czy siak gratruluję Ci wybitnej pracy plastycznej. Małgosiu, zajrzyj do mnie proszę, ogłosiłem kolejny konkursik. Przy okazji przepraszam, że ostatnio rzadko piszę, mam chwilowo dużo problemów w życiu. Pozdrawiam.
Perfekcja ... i do tego jak smacznie podana ... Podziwiam "OKO" i pozdrawiam ...:))
uwolnic wszystkie ptaki.
kwintesencja naszych czasow...
Witaj Małgosiu - dawno nie miałam możliwości oglądania czegokolwiek poza szpitalem, a ta fotografia wyjątkowo dobrze oddaje taką właśnie sytuację - tęsknota za przestrzenią....Jednak szczerze mówiąc Twoje poprzednie zdjęcia bardziej mi się podobały, mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tą opinią. Serdecznie pozdrawiam.
Ø ... tam z lewej to co wychyla się po skosie, to mi jednakowoż ciut przeszkadza, Małgoś; nie dało rady inaczej skadrować?
Ciekawe masz te detale architektoniczne. Trafil Ci sie ten ptak, jak mnie kot :)))
bardzo ciekawe;-)
uch TYYYYYYYYYYYY - ja ci dam wklejona. Niech ja cie dorwę gdzies na miescie .
ptak jest prawdziwy, to klatka wklejona ;)
taki współczesny witrażyk wyszedł :)
:))
:-) He he he. Ale to nie było złośliwe stwierdzenie. Jak byś tego stas nie ujął, i tak mam rację, a mój komentarz nie umniejsza nic Małgosi...
Ciekawe co on tam robi - pozdrawiam serdecznie
Dalszy ciąg "przecinających sie płaszczyzn"? Jakieś żywej postaci mi ty brakuje, jakoś pustawo, a może taki właśnie był pomysł, ciekawe... Pozdrawiam!
Cieszą mnie Wasze słowa. Pozdrawiam cieplutko :))
Wszystkie się pticują, no to ja też! :-)) Pzdr.
No wspaniale wychwycone :-)
Małgośka na pewno nie robiła skuch z wklejaniem, gwarantuję, ona ma oko ....
Bardzo pozytywnie ogląda się tą prace.
Ostrzeżenie ? Jeśli tak, to może nie tylko na chwilę.Patrzę na to i włącza mi się brzęczyk w głowie.A uciec nie ma dokąd.Trzeba tak pozostać uwięzionym w sieci na zawsze ? Widać ptaki lepiej się uczą na cudzych błędach niż ludzie.
zdjecie takie... takie... ja rozumiem ta serie... a wpis w blogu z 5 stycznia... ehhhh... samotnosc jest potworna, a w polaczeniu z tesknata... czlowiek usycha
Malgosiu - ja zawsze mam racje ! hehe :)
Staś - masz absolutną rację - nie siedziała i nie wklejała :) Dziekuje za zaufanie. Aslan - :))
:) Oj oko to Ty masz ...
Ano wlasnie . Zdjecie ucieka i nie miesci sie w rzeczywistosci tego swiata .No bo jak to ! Linie idealnie dzielace zdjecie i ... ptak perfekcyjnie wsadzony - musi byc wklejka , musi byc kombinowane ... to typowe stwierdzenie tego portalu ! Ja osobiscie watpie aby Malgosia siedziala przed PS- em i wklejala ptaszka - nonsens !!! Wyglada fajnie i sie podoba ! Co do naklejania drapieznych ptakow - niestety - to nie dziala - sprawdzone !!!
W Warszawie ginie wiele ptaków. Na dachach, na mostach i wielu innych miejsca są naklejane sylwetki drapieżnych ptaków po to by chronić te które wpadały na szklane tafle, zaplątywały sie w liny mostów i ginęły.
Leonidas - naklejony na dachu. Ja do tego ręki nie przyłozyłam :))))
super !
Ciekawe, ale mam wrażenie - niemal pewność - że ptak jest wklejony. Perspektywa mi się podoba...Pozdrówka...
a mnie ciągnie do lasu i nad wodę! :))
z przeróbkami czy bez.. gratuluję - bardzo się podoba :)
ale nie moją ręką :P :))))
Ptak "wklejony" :-))) he he. W rzeczy samej.
fajne, z pomysłem:) zapraszam do siebie :]
eleganckie
już podziwiałam na onephoto :-P
bardzo,bardzo fajna fota....pzdr.
na miniaturce jak drzewo za oknem... industrialne drzewo... :)
ale Ci sie ta Warszawa.. odbija ;-P dobrze, że chociaż w kolorze ;-) nawet mówisz ptaszydła sztuczne? brrrr.... wolę Wroclaw :))
Witaj :)
Witaj :)
Widziałem orła cień! TEchnicznie fajne, ale ktoś przyzwyczajony do otwartych przestrzeni nie za dobrze znosi taką ilość rur i innego ustrojstwa.
Powiem tak: to fotografia godna popełnienia jest. Ale ja bym się z tamtąd wyprowadził na amen :o) i to jeszcze w tym roku!
Z pticą Neczku. Ona (ta ptica) jest naklejona na dachu. Pewnie po to żeby się żywe ptaki nie rozbijały o szkło. Tu nawet ptaki są sztuczne :( A kolor można sobie out. Zastanawiałam sie i nad taka wersją.
jest dobre.
Pomyślę to coś powiem albo i nie powiem. Bez pticy czy z pticą, oto jest pytanie (magenta in aut). Pomyślę to powiem albo i nie powiem. Do myślenia Dałaś, a to już jest "Coś".
Coś mi mówi, że ta architektoniczna mn z ptaszkiem to będzie kolejny przebój Małgorzaty K. Przyciąga, intryguje, symboliczne takie, a do tego niebieskie. Cuuudo :-) p-m.
bardzo ciekawe, rzuca sie w oczy, kadr idealny nic dodać, nic ująć, no... może ująć trochę z grubości ramki:)
uwięzienie...ech...
alegoria spętania?....uwięzionie w kratach własnych niemożnośc/ pęt założonych przez innych/etc, ....pooooozdrowiena!!
Ja mam na to nadzieję juz w przyszłym tygodniu :))) A bez ramki widac na PE :))
ciekawe nawet bez ramki... :) z ramką MZ nabiera nieco innego znaczenia... ;) mam nadzieję, że wreszcie uda Ci się wyrwać choć na kilka chwil z naszej szarej dżungli :) pzdr
W opisie masz wszystko na temat tego co robiłam z tym zdjęciem - dlatego pytam
Teslar - co masz na myśli???
zależy czy nie sukces gwarantowany ;-) bo i praca świetna..
za duzo przerobek
Lost - tylko zewnętrzna. To dach BUW - interesujący budynek. Wrócę tam z całą pewnością. :)))
Fotnet - nie zależy mi na sukcesach. Słowo. Ja po prostu tak widzę miejse w którym żyję. To wszystko
♪ ta srodkowa ramka w ps ? ;)), ladnie calkiem
Nie przejmuję się, aż tak bardzo :) Miłe że nie tylko głaszczące głosy się pojawiają. Pojadę wreszcie poza ten "cholerny gwar" to zaleje Was kiczykami :P :))))
na pewno osiągnie sukces....pozdr
a mnie jakos niebardzo sie podoba :/ ale nie przejmuj sie mna, pewnie wiekszosc ma racje :] pozdrawiam
Witaj Zosiu :))
Kolory i kompozycja piękne. Pozdrawiam. :)