Opis zdjęcia
Kochani, wracamy do Kanady.... ale nie nad ocean, otoczony deszczowym lasem - bo tam pada, a i unas pada, więc kto chcialby oglądac tyle deszczu... Dziś jedziemy nad słoneczną Athabascę. Po ciężkim dniu walki z prądem i bystrzami, rzeka się uspokaja. Budzi się piękny, ciepły wieczór... Woda ma kolor zielonkawy, z lekką domieszką gliny. Otacza nas las, a zza drzew wyłaniają się ponad trzytysięczne szczyty Gór Skalistych. Śnieg spadnie dopiero jutro, dziś jest jeszcze ciepło, więc cała przyroda przebrana jest w letnie stroje. Jesteśmy sam na sam z Athabascą i jej dzikimi mieszkańcami. Tak daleko od cywilizacji, że mamy wrażenie, że nasze canoe dotarło na koniec świata...