Opis zdjęcia
Po analizie nieciekawej sytuacji w Chwast City z uwzględnieniem mrocznego procederu wtyka straszyka Teofila Nekrofila skleciłem raport i wysłałem mrówczą pocztą do Biura, zapominając, że mrówy to przecież największa plotkarska zmora łąki. I stało się. Pojawiły się przecieki w polnej prasie, a w brukowcu "Życie owada, słowem żenada" opublikowano artykuł pod wstrząsającym tytułem "Prosto z przedszkola w łapy psychola!".Wybuchła panika! Pozamykano robalowe żłobki i przedszkola a wzburzony owadzi tłum wyszedł na ścieżki z hasłami typu -"Zgnijesz na naszym polu, zbolu!!!" i "Wszystkie pluskwiaki na haki!!!". Opamiętanie przyszło dopiero wtedy, gdy miejscowy żul i pyłko-narkoman Henio Ochlaptus, nomen-omen też wtyk, uratował z płonącego ścierniska liszki rusałki Franciszki (szanowanej motylkowej tancerki), czym zdobył powszechne uznanie, pojawił się nawet w programie "Znani-nieznani, choć często naprani" oraz udowodnił swoim czynem prawdziwość stwierdzenia, że "Nie taki wtyk straszny, jakim go fotografują";) c.d.n