aaa ... tu jestes ... pare dni temu widzialam twoja prace, ale cos odwrocilo moja uwage i sie nie "ustosunkowalam" ... osobiscie uwielbiam takie kombinacje (sama lubie psowac) ... wyczuwam w twoich ostatnich dwoch stworzeniach wplywy Giotta ... podobna faktura i zblizona kolorystyka jego prac ... czekam na nastepne ... :)
Pusia: o, widzisz. Dwa lata temu o tej porze zdarzało mi się notorycznie zapominać o zamykaniu okienka w pewnym bardzo zacnie uposażonym pomieszczeniu, a co za tym idzie narażać owo pomieszczenie na zniesławienie jego uposażenia [o zawoalowanych besztach nie wspomnę]. Powiesiłam sobie wówczas na ścianie 402422 i... zadziałało.
neczek: aaaa... aaa-ha! [Mniejsza już o te lektury, ktore wyczytalam, zanim spytalam o szczygiełka...] :D Słonice tam, owszem bylo, ale zwierzę Ci się, że moja nie przepadac ostatnimi czasu za slonicem na obrazkach
ciekawie wygląda
Pogubiłem się... ale ładne ;-)
fajne.
"tu" ... Ech...
Co ti dużo pisać... Jest na czym oko zawiesić... Pozdrawiam !!!
niezwykle malownicze - piękne
Mortycja: Polenta?...
con gusto!
SI!
Ignacy Mraczewski: takim efektom mówimy stanowcze NIE
znow świetne, a może jeszcze flara obiektywu w jednym z okien w budynku po prawej
ładne
bardzo dobra kompozycja
aaa ... tu jestes ... pare dni temu widzialam twoja prace, ale cos odwrocilo moja uwage i sie nie "ustosunkowalam" ... osobiscie uwielbiam takie kombinacje (sama lubie psowac) ... wyczuwam w twoich ostatnich dwoch stworzeniach wplywy Giotta ... podobna faktura i zblizona kolorystyka jego prac ... czekam na nastepne ... :)
Pusia: o, widzisz. Dwa lata temu o tej porze zdarzało mi się notorycznie zapominać o zamykaniu okienka w pewnym bardzo zacnie uposażonym pomieszczeniu, a co za tym idzie narażać owo pomieszczenie na zniesławienie jego uposażenia [o zawoalowanych besztach nie wspomnę]. Powiesiłam sobie wówczas na ścianie 402422 i... zadziałało.
fantastycznie poskładane! z barwami robisz, co chcesz.. to sztuka
aha... okienko zamknę przed wyjściem... żeby deszcz nie napadał ;)
Borysiasty, moze byc i winda w PeKiNie. Zwłaszcza taka, która tak pięknie nas wznosi na Lidkowy poziom wyobraźni :)
od lyzeczek to peosze z dalek;)
hoho no oryginalne i nawet nawet
neczek: nie umiem! :((
fajnie powarstwiłeś:]
Przez te Twoje przestawianki i przeklejanki niedługo nie będę mógł nigdzie trafić. Otwieram drzwi do łazienki, a tam winda w PeKiNie ;)
b mi sie podoba
dwie łyżeczki cukru, obojętnie.... ;P
Panowie: kawa czy herbata?
aa o to bym się nie obraził ;) lubię takie klasycyzujące budowle ;)
Palcem -> Smugą po wybranych oknach. | Marcysław: ja się dopiero zagłębiam, więc wybacz wymądrzanko moje. Panteon Tobie trza będzie postawić ;)
no chyba, że tak, Marcysław być obeznany jedynie w podstawach panteonu egejskiego ;)
LB: Twoja nie przepadać hehe .. ale opromienić warto. Nie mówię o kręgu (tarczy) słońca lecz o świetle. | Marcysław: Ozyrysa czczono tym mianem.
neczek: aaaa... aaa-ha! [Mniejsza już o te lektury, ktore wyczytalam, zanim spytalam o szczygiełka...] :D Słonice tam, owszem bylo, ale zwierzę Ci się, że moja nie przepadac ostatnimi czasu za slonicem na obrazkach
ozyrysa.... czy Ra?
Śłońca .. najmilsza, Słońca ;)
wariacje-to coś z rachunku prawdopodobienstwa, juz zapomnialem, już nie kumam
neczek: że niby szczygiełka Ci tu jakiegoś brakuje?
akcja sublimacja.
Swiatło Ozyrysa by się zdało w tym padole warszawskim. :) Składam ofiarę..
jak rysunek:P