Zawładnięta dreszczami strachu i zimna kuli się w sobie, czekała na kogoś, kto ją przytuli… przyszedł Anioł, podarował jej wiarę i nadzieję, a te zrodziły wewnętrzny płomień… //ehh...co nie zabije to podobno wzmocni, więc nie mam wyjścia, muszę być silna! :] Życze sobie powodzenia!!!
— 20.12.2005, 21:09:08
Zawładnięta dreszczami strachu i zimna kuli się w sobie, czekała na kogoś, kto ją przytuli… przyszedł Anioł, podarował jej wiarę i nadzieję, a te zrodziły wewnętrzny płomień… //ehh...co nie zabije to podobno wzmocni, więc nie mam wyjścia, muszę być silna! :] Życze sobie powodzenia!!!
— 20.12.2005, 21:09:08
"...każdy mój dzień, choćby nie wiem jak był banalny i nudny, nigdy nie rozgrywa się w codzienności, zdarzenia mają miejsce między niebem a ziemią, z częstym zejściem do piekieł i wybiciem się ponad chmury..."
— 12.11.2005, 18:54:56
"...każdy mój dzień, choćby nie wiem jak był banalny i nudny, nigdy nie rozgrywa się w codzienności, zdarzenia mają miejsce między niebem a ziemią, z częstym zejściem do piekieł i wybiciem się ponad chmury..."
— 12.11.2005, 18:54:56
"Z biegiem lat każdy przestaje wierzyć w świętego Mikołaja, dobre wróżki, w to, że ojciec wie wszystko... i w szaloną, powalającą na łopatki miłość w stylu: żyli długo i szczęśliwie, o której się mówi, że jest miłością idealną. Ludzka egzystencja to seks, niewierność i rozwody..."
— 31.10.2005, 02:09:02
"Z biegiem lat każdy przestaje wierzyć w świętego Mikołaja, dobre wróżki, w to, że ojciec wie wszystko... i w szaloną, powalającą na łopatki miłość w stylu: żyli długo i szczęśliwie, o której się mówi, że jest miłością idealną. Ludzka egzystencja to seks, niewierność i rozwody..."
— 31.10.2005, 02:09:02
heloł :)