Robić to co się lubi = SZCZĘŚCIE; Być w tym dobrym = SUKCES.
Fotografuję bo lubię, daje mi to niewątpliwie ogromną satysfakcję i poczucie szczęścia, możliwość pokazania swojej wizji rzeczywistości i przekształcania jej obrazów. Jednak świadoma swojej niedoskonałości i nieistotności wśród wielu wybitnych fotografów, naciskam po raz kolejny spust migawki z nadzieją, że ciągłe próby, nauka i determinacja doprowadzą mnie do momentu, w którym będę mogła powiedzieć, że jestem „dobrym” fotografem. Kiedy to będzie i czy w ogóle nastąpi...? ____________________________________________ WykształceniE - studentka US WNEiZ . . . .
ZnaK ZodiakU - WodniK (to chyba wszystko tłumaczy;) . . . . . . . . . . . . . . . .
UlubionY KluB - Kontrasty (piątkowa impreza \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"Śmierć dyskotece\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ ;]
Zawładnięta dreszczami strachu i zimna kuli się w sobie, czekała na kogoś, kto ją przytuli… przyszedł Anioł, podarował jej wiarę i nadzieję, a te zrodziły wewnętrzny płomień…
//ehh...co nie zabije to podobno wzmocni, więc nie mam wyjścia, muszę być silna! :] Życze sobie powodzenia!!!
— 20.12.2005, 21:09:08
Zawładnięta dreszczami strachu i zimna kuli się w sobie, czekała na kogoś, kto ją przytuli… przyszedł Anioł, podarował jej wiarę i nadzieję, a te zrodziły wewnętrzny płomień…
//ehh...co nie zabije to podobno wzmocni, więc nie mam wyjścia, muszę być silna! :] Życze sobie powodzenia!!!
— 20.12.2005, 21:09:08
...
"...każdy mój dzień, choćby nie wiem jak był banalny i nudny, nigdy nie rozgrywa się w codzienności, zdarzenia mają miejsce między niebem a ziemią, z częstym zejściem do piekieł i wybiciem się ponad chmury..."
— 12.11.2005, 18:54:56
"...każdy mój dzień, choćby nie wiem jak był banalny i nudny, nigdy nie rozgrywa się w codzienności, zdarzenia mają miejsce między niebem a ziemią, z częstym zejściem do piekieł i wybiciem się ponad chmury..."
— 12.11.2005, 18:54:56
"Z biegiem lat każdy przestaje wierzyć w świętego Mikołaja, dobre wróżki, w to, że ojciec wie wszystko... i w szaloną, powalającą na łopatki miłość w stylu: żyli długo i szczęśliwie, o której się mówi, że jest miłością idealną. Ludzka egzystencja to seks, niewierność i rozwody..."
— 31.10.2005, 02:09:02
...
"Z biegiem lat każdy przestaje wierzyć w świętego Mikołaja, dobre wróżki, w to, że ojciec wie wszystko... i w szaloną, powalającą na łopatki miłość w stylu: żyli długo i szczęśliwie, o której się mówi, że jest miłością idealną. Ludzka egzystencja to seks, niewierność i rozwody..."
— 31.10.2005, 02:09:02
...
Kiedy zamykam oczy widzę ciemność... Kiedy je otwieram, ona nadal tam jest, jednak nie wiem czy we mnie czy na zewnątrz... Kiedy zamykam oczy czuję Twoja bliskość, rysuję kształty Twojego ciała... Kiedy je otwieram widzę Cię... Czemu więc odchodzisz gdy budzę się, znikasz razem ze snem...? Tylko takie poranki znam...
— 21.10.2005, 11:49:01
Kiedy zamykam oczy widzę ciemność... Kiedy je otwieram, ona nadal tam jest, jednak nie wiem czy we mnie czy na zewnątrz... Kiedy zamykam oczy czuję Twoja bliskość, rysuję kształty Twojego ciała... Kiedy je otwieram widzę Cię... Czemu więc odchodzisz gdy budzę się, znikasz razem ze snem...? Tylko takie poranki znam...
— 21.10.2005, 11:49:01
...
"Ból jest gorliwy i jest wieloraki. Nieskończone są jego możliwości, jego chwyty i sposoby, niezmierna jest jego straszliwość. Co może innego człowiek, robak ludzki, jak ukorzyć się przed niepojętą sprawiedliwością tego losu...?"
— 14.10.2005, 09:44:52
"Ból jest gorliwy i jest wieloraki. Nieskończone są jego możliwości, jego chwyty i sposoby, niezmierna jest jego straszliwość. Co może innego człowiek, robak ludzki, jak ukorzyć się przed niepojętą sprawiedliwością tego losu...?"
— 14.10.2005, 09:44:52
...
"Ona przykłada bokiem głowę do szyny... Ludzie wybieraja taką śmierć, ale ja, mając pięć lat, jeszcze tego nie wiem. Wiem o dinozaurach i o muzyce pop, i o dożynkach, i o Marii Dziewicy, i o tym, jak Chrystus za nas cierpiał, ale nic nie wiem o samobójstwie i o tym, co ciężar pociągu pasażerskiego może zrobić z kośćmi czaszki. Ona uśmiecha się do mnie z poziomu tej szyny, a włosy oblepiają jej policzek niczym rdestnica. Podnosi się, dłonią ściera wodę z twarzy. Pociągi nie jadą, mówi..."
— 14.10.2005, 09:41:38
"Ona przykłada bokiem głowę do szyny... Ludzie wybieraja taką śmierć, ale ja, mając pięć lat, jeszcze tego nie wiem. Wiem o dinozaurach i o muzyce pop, i o dożynkach, i o Marii Dziewicy, i o tym, jak Chrystus za nas cierpiał, ale nic nie wiem o samobójstwie i o tym, co ciężar pociągu pasażerskiego może zrobić z kośćmi czaszki. Ona uśmiecha się do mnie z poziomu tej szyny, a włosy oblepiają jej policzek niczym rdestnica. Podnosi się, dłonią ściera wodę z twarzy. Pociągi nie jadą, mówi..."
— 14.10.2005, 09:41:38
"Kiedy Syn Boży zstąpił na Ziemię, przyniósł ludziom miłość. Ponieważ jednak rodzaj człowieczy nie potrafi pojąć miłości, która nie jest cierpieniem, Jezus został w końcu ukrzyżowany. Gdyby nie to, nikt by nie uwierzył w jego miłość, ludzie przywykli bowiem do tego, że dzień za dniem cierpią z powodu władających nimi namiętności..."
— 29.09.2005, 11:52:20
...
"Kiedy Syn Boży zstąpił na Ziemię, przyniósł ludziom miłość. Ponieważ jednak rodzaj człowieczy nie potrafi pojąć miłości, która nie jest cierpieniem, Jezus został w końcu ukrzyżowany. Gdyby nie to, nikt by nie uwierzył w jego miłość, ludzie przywykli bowiem do tego, że dzień za dniem cierpią z powodu władających nimi namiętności..."
— 29.09.2005, 11:52:20
" Nasze organizmy zacięły się, odurzone smrodem kserokopiarek, korektora, papierosów i niekączącym się stresem związanym z wykonywaniem bezsensownych i nieprzynoszących niczyjego uznania zawodów. Coś zmuszało nas, by zakupy traktować jako coś twórczego, by brać środki uspokajające, by uważać, że wystarczy pożyczyć na sobotę jakąś kasetę wideo..."
— 19.09.2005, 12:23:58
...
" Nasze organizmy zacięły się, odurzone smrodem kserokopiarek, korektora, papierosów i niekączącym się stresem związanym z wykonywaniem bezsensownych i nieprzynoszących niczyjego uznania zawodów. Coś zmuszało nas, by zakupy traktować jako coś twórczego, by brać środki uspokajające, by uważać, że wystarczy pożyczyć na sobotę jakąś kasetę wideo..."
— 19.09.2005, 12:23:58
...
... kiedy zamknięta w rzeczywistości niczym w czterech ścianach...duszę się... kiedy myśli o niej bolą mnie...chwytam za aparat, spoglądam przez wizjer na okrutny świat, naciskam spust i rejestruję przeszłość,...przeszłość w której nie czułam się dobrze, która bolała mnie...dlatego następnie ją zmieniam... modyfikuję... wówczas to ja staję się jej autorem... i rzeczywistość zmienia się... staje się lepsza... znośniejsza... taka, jak chcę...
— 11.09.2005, 17:05:26
... kiedy zamknięta w rzeczywistości niczym w czterech ścianach...duszę się... kiedy myśli o niej bolą mnie...chwytam za aparat, spoglądam przez wizjer na okrutny świat, naciskam spust i rejestruję przeszłość,...przeszłość w której nie czułam się dobrze, która bolała mnie...dlatego następnie ją zmieniam... modyfikuję... wówczas to ja staję się jej autorem... i rzeczywistość zmienia się... staje się lepsza... znośniejsza... taka, jak chcę...
— 11.09.2005, 17:05:26
...
skoro już jestem, to chciałabym zrobić coś dobrego...:]
— 9.09.2005, 11:23:32
skoro już jestem, to chciałabym zrobić coś dobrego...:]
— 9.09.2005, 11:23:32
...
jeśli ktoś jest smutny, nie każmy mu się uśmiechać...
— 8.09.2005, 20:52:50
jeśli ktoś jest smutny, nie każmy mu się uśmiechać...
— 8.09.2005, 20:52:50
...
"often it is just lack of imagination that keeps a man from suffering very much"...
— 28.08.2005, 15:08:07
"often it is just lack of imagination that keeps a man from suffering very much"...
— 28.08.2005, 15:08:07
...rzeczywistość ugryzła mnie w tyłek i zaciska swoje szczęki...
— 25.08.2005, 17:42:44
...
...rzeczywistość ugryzła mnie w tyłek i zaciska swoje szczęki...
— 25.08.2005, 17:42:44
"everyone is a moon and has a dark side which he doesn't show to anybody"...
...
Zawładnięta dreszczami strachu i zimna kuli się w sobie, czekała na kogoś, kto ją przytuli… przyszedł Anioł, podarował jej wiarę i nadzieję, a te zrodziły wewnętrzny płomień… //ehh...co nie zabije to podobno wzmocni, więc nie mam wyjścia, muszę być silna! :] Życze sobie powodzenia!!!
— 20.12.2005, 21:09:08
Zawładnięta dreszczami strachu i zimna kuli się w sobie, czekała na kogoś, kto ją przytuli… przyszedł Anioł, podarował jej wiarę i nadzieję, a te zrodziły wewnętrzny płomień… //ehh...co nie zabije to podobno wzmocni, więc nie mam wyjścia, muszę być silna! :] Życze sobie powodzenia!!!
— 20.12.2005, 21:09:08
...
"...każdy mój dzień, choćby nie wiem jak był banalny i nudny, nigdy nie rozgrywa się w codzienności, zdarzenia mają miejsce między niebem a ziemią, z częstym zejściem do piekieł i wybiciem się ponad chmury..."
— 12.11.2005, 18:54:56
"...każdy mój dzień, choćby nie wiem jak był banalny i nudny, nigdy nie rozgrywa się w codzienności, zdarzenia mają miejsce między niebem a ziemią, z częstym zejściem do piekieł i wybiciem się ponad chmury..."
— 12.11.2005, 18:54:56
"Z biegiem lat każdy przestaje wierzyć w świętego Mikołaja, dobre wróżki, w to, że ojciec wie wszystko... i w szaloną, powalającą na łopatki miłość w stylu: żyli długo i szczęśliwie, o której się mówi, że jest miłością idealną. Ludzka egzystencja to seks, niewierność i rozwody..."
— 31.10.2005, 02:09:02
...
"Z biegiem lat każdy przestaje wierzyć w świętego Mikołaja, dobre wróżki, w to, że ojciec wie wszystko... i w szaloną, powalającą na łopatki miłość w stylu: żyli długo i szczęśliwie, o której się mówi, że jest miłością idealną. Ludzka egzystencja to seks, niewierność i rozwody..."
— 31.10.2005, 02:09:02
...
Kiedy zamykam oczy widzę ciemność... Kiedy je otwieram, ona nadal tam jest, jednak nie wiem czy we mnie czy na zewnątrz... Kiedy zamykam oczy czuję Twoja bliskość, rysuję kształty Twojego ciała... Kiedy je otwieram widzę Cię... Czemu więc odchodzisz gdy budzę się, znikasz razem ze snem...? Tylko takie poranki znam...
— 21.10.2005, 11:49:01
Kiedy zamykam oczy widzę ciemność... Kiedy je otwieram, ona nadal tam jest, jednak nie wiem czy we mnie czy na zewnątrz... Kiedy zamykam oczy czuję Twoja bliskość, rysuję kształty Twojego ciała... Kiedy je otwieram widzę Cię... Czemu więc odchodzisz gdy budzę się, znikasz razem ze snem...? Tylko takie poranki znam...
— 21.10.2005, 11:49:01
...
"Ból jest gorliwy i jest wieloraki. Nieskończone są jego możliwości, jego chwyty i sposoby, niezmierna jest jego straszliwość. Co może innego człowiek, robak ludzki, jak ukorzyć się przed niepojętą sprawiedliwością tego losu...?"
— 14.10.2005, 09:44:52
"Ból jest gorliwy i jest wieloraki. Nieskończone są jego możliwości, jego chwyty i sposoby, niezmierna jest jego straszliwość. Co może innego człowiek, robak ludzki, jak ukorzyć się przed niepojętą sprawiedliwością tego losu...?"
— 14.10.2005, 09:44:52
...
"Ona przykłada bokiem głowę do szyny... Ludzie wybieraja taką śmierć, ale ja, mając pięć lat, jeszcze tego nie wiem. Wiem o dinozaurach i o muzyce pop, i o dożynkach, i o Marii Dziewicy, i o tym, jak Chrystus za nas cierpiał, ale nic nie wiem o samobójstwie i o tym, co ciężar pociągu pasażerskiego może zrobić z kośćmi czaszki. Ona uśmiecha się do mnie z poziomu tej szyny, a włosy oblepiają jej policzek niczym rdestnica. Podnosi się, dłonią ściera wodę z twarzy. Pociągi nie jadą, mówi..."
— 14.10.2005, 09:41:38
"Ona przykłada bokiem głowę do szyny... Ludzie wybieraja taką śmierć, ale ja, mając pięć lat, jeszcze tego nie wiem. Wiem o dinozaurach i o muzyce pop, i o dożynkach, i o Marii Dziewicy, i o tym, jak Chrystus za nas cierpiał, ale nic nie wiem o samobójstwie i o tym, co ciężar pociągu pasażerskiego może zrobić z kośćmi czaszki. Ona uśmiecha się do mnie z poziomu tej szyny, a włosy oblepiają jej policzek niczym rdestnica. Podnosi się, dłonią ściera wodę z twarzy. Pociągi nie jadą, mówi..."
— 14.10.2005, 09:41:38
"Kiedy Syn Boży zstąpił na Ziemię, przyniósł ludziom miłość. Ponieważ jednak rodzaj człowieczy nie potrafi pojąć miłości, która nie jest cierpieniem, Jezus został w końcu ukrzyżowany. Gdyby nie to, nikt by nie uwierzył w jego miłość, ludzie przywykli bowiem do tego, że dzień za dniem cierpią z powodu władających nimi namiętności..."
— 29.09.2005, 11:52:20
...
"Kiedy Syn Boży zstąpił na Ziemię, przyniósł ludziom miłość. Ponieważ jednak rodzaj człowieczy nie potrafi pojąć miłości, która nie jest cierpieniem, Jezus został w końcu ukrzyżowany. Gdyby nie to, nikt by nie uwierzył w jego miłość, ludzie przywykli bowiem do tego, że dzień za dniem cierpią z powodu władających nimi namiętności..."
— 29.09.2005, 11:52:20
" Nasze organizmy zacięły się, odurzone smrodem kserokopiarek, korektora, papierosów i niekączącym się stresem związanym z wykonywaniem bezsensownych i nieprzynoszących niczyjego uznania zawodów. Coś zmuszało nas, by zakupy traktować jako coś twórczego, by brać środki uspokajające, by uważać, że wystarczy pożyczyć na sobotę jakąś kasetę wideo..."
— 19.09.2005, 12:23:58
...
" Nasze organizmy zacięły się, odurzone smrodem kserokopiarek, korektora, papierosów i niekączącym się stresem związanym z wykonywaniem bezsensownych i nieprzynoszących niczyjego uznania zawodów. Coś zmuszało nas, by zakupy traktować jako coś twórczego, by brać środki uspokajające, by uważać, że wystarczy pożyczyć na sobotę jakąś kasetę wideo..."
— 19.09.2005, 12:23:58
...
... kiedy zamknięta w rzeczywistości niczym w czterech ścianach...duszę się... kiedy myśli o niej bolą mnie...chwytam za aparat, spoglądam przez wizjer na okrutny świat, naciskam spust i rejestruję przeszłość,...przeszłość w której nie czułam się dobrze, która bolała mnie...dlatego następnie ją zmieniam... modyfikuję... wówczas to ja staję się jej autorem... i rzeczywistość zmienia się... staje się lepsza... znośniejsza... taka, jak chcę...
— 11.09.2005, 17:05:26
... kiedy zamknięta w rzeczywistości niczym w czterech ścianach...duszę się... kiedy myśli o niej bolą mnie...chwytam za aparat, spoglądam przez wizjer na okrutny świat, naciskam spust i rejestruję przeszłość,...przeszłość w której nie czułam się dobrze, która bolała mnie...dlatego następnie ją zmieniam... modyfikuję... wówczas to ja staję się jej autorem... i rzeczywistość zmienia się... staje się lepsza... znośniejsza... taka, jak chcę...
— 11.09.2005, 17:05:26
...
skoro już jestem, to chciałabym zrobić coś dobrego...:]
— 9.09.2005, 11:23:32
skoro już jestem, to chciałabym zrobić coś dobrego...:]
— 9.09.2005, 11:23:32
...
jeśli ktoś jest smutny, nie każmy mu się uśmiechać...
— 8.09.2005, 20:52:50
jeśli ktoś jest smutny, nie każmy mu się uśmiechać...
— 8.09.2005, 20:52:50
...
"often it is just lack of imagination that keeps a man from suffering very much"...
— 28.08.2005, 15:08:07
"often it is just lack of imagination that keeps a man from suffering very much"...
— 28.08.2005, 15:08:07
...rzeczywistość ugryzła mnie w tyłek i zaciska swoje szczęki...
— 25.08.2005, 17:42:44
...
...rzeczywistość ugryzła mnie w tyłek i zaciska swoje szczęki...
— 25.08.2005, 17:42:44
"everyone is a moon and has a dark side which he doesn't show to anybody"...
— 19.08.2005, 13:04:34