Głos niefachowy: zdjecie piekne, z klimatem i NIGDY nie domyśliłabym się, że to są lampki Made by człowiek a nie kwiaty- wytwór natury. Piękne światło.
b_b> a co miało znaczyć że w portretach szumi ładnie???szum to szum i koniec; chyba zawsze szum będzie oznaczał coś negatywnego, bo jest też jednym z kryteriów ocen sprzętu, co nie?? dobranoc; witam Mirabelkę, obudziliśmy z b_b ? za duży hałas pod Twoją fotą co ???pozdroofka; odpisz na mela.
ale ty lubisz przekrecac :-))) - piekne zdjecia dzieki szumom hi hi a pisałem przeciez, ze tylko ladnie szumią ot! demagogia i wsadzanie słow nie wypowiedzianych
nie zrozumiałeś mnie; nie mam i nigdy nie miałem nic przeciwko naprawie, kosmetyce czy tym podobnym zabiegom. ale opowieści o portretach które są piękne dzięki pięknym szumom i gdyby nie TE szumy byłoby do kitu są chyba przesadzone; można je oczywiście wykorzystać ale o tym już hardnut napisał.
e, Ty znow swoje ;) jaka naprawa? toz to kosmetyka, spytaj kogokolwiek tutaj czy nie uzywa narzedzi danych laskawie przez firmę, ktora swiadoma niedoskonalosci swojego sprzetu wyposaza kazdego w takie narzedzia do korekty, nie ma w tym niczego zdroznego.
polecam lekturę w fotopolis na temat ....wiesz , szumów w aparacie tym i prób walki z nimi technologią a nie grafiką, a trabant też kiedyś brał udział w rajdach ale....teraz juz nie, i tyle
ha, ha takie dysputy lubię i juz jestem.... b_b> jak coś może ładnie szumieć, to tak jak trabant dwusuwowy miałby "ładnie" zanieczyszczać atmosferę.... ale wszedłem co???pozdroofka
hardnut, w calej rozciagłości zgadzam się, nikt nie lubi miec zaszumionych zdjec ;) jednak powiedziec Ci muszę, że szczegolnie w portretach Olek szumi ładnie ale to takie małe wtrącenie, generalnie staram sie unikac stosujac nizsze czułosci, pozdrowiania również i szczególnie dla umiejącej patrzeć autorki :-)
black_bird, hehe...do cytatu: pewnie, można nawet sobie odmrozić uszy, jak ktoś chce, i jeździć trabantem, a nie nowocześniejszym wehikułem...tylko po co? mówimy o szumach, które nie są środkiem wyrazu artystycznego, jak w niektórych przypadkach ziarno, lecz o niedoskonałościach technologicznych, które producenci sprzętu powoli przezwyciężają...
"narzekać na szum na zdjęciach, to jakby marudzić podczas wizyty w muzeum, że na obrazach widać ślady pociągnięć pędzla. To cecha charakterystyczna medium. Nie należy jej tępić, należy się nią cieszyć!" Mike Johnston
dzięki...szumy są już uleczalne...Canon 5D ma ich nie mieć, wymieniam model najnowszy i o połowę tańszy od EOS-a 1Ds Mark II (ten ostatni jest za drogi >24 tys.PLN),...jakby O E-1 szumów nie miał, to producent chwaliłby się tym od rana do wieczora...w takim razie istotna jest kwestia, który ma ich mniej na niskim ISO...dobranoc!
hardnut :) E-jedynka mimo swej masywnej budowy, w moich drobnych rączkach leży doskonale ;-) te , które do tej pory robiłam ( a większość przy niskiej czułości, własciwie wszystkie przy iso 100 ) nie wykazywały żadnych szumów, aczkolwiek widziałam zdjęcia robione również E 1 przy iso 400 i 800 i takowe pojawiają się. Na papierze fotograficznym można je zauważyć przy wyższej czułości również. Nie mam jeszcze zupełnie doswiadczeń w tej kwestii, moja przygoda z Olympusem dopiero rozpoczęła się, ale będę to obserwować. Niestety... mój debiut z nim na Krymie, skończył się wizytą w serwisie i jeszcze nie zdążyłam go dokładnie obmacać ;-) i przetestować . Wszystko kwestia czasu.... mój pierwszy plenerek już w sobotę i zabawa z wyższą czułością również przede mną. Okaże się czy szumy będą zmorą z którą coś trzeba będzie robić. Darkofski napisał ...potrafi nieżle zaszumieć... zobaczymy jak to jest z nim...oby nie . Pozdrowienia ślę gorące :)
umiejętność wyławiania z otoczenia rzeczy ciekawych, czyli zmysł postrzegania to jeden z warunków gwarantujących dobry efekt końcowy...a tak od tematu...jak z szumami w E-1? ich poziom jest niewielki/średni ?
tak b_b... to te wielkie pionowe " lampki ",wielgaśne drzewko , około 4 metrów wysokości i te śmieszne żaróweczki zapalone po południu, aby natrętni, ostatni spacerujący z aparatami w łapkach, znależli wyjście z ogrodu, aby ich strażnik nie musiał wyganiać ;-) U mnie w wersji poziomej, bo przecież są z IKEI ;-) hi...hi... ;-)
Aniu:) muszę Cie zmartwić to... nie martwa natura ;-) one rosną w Ogrodzie Botanicznym, jak się trafi na odpowiednie światło, to tak właśnie są podświetlone :) pozdrawiam serdecznie:)
:))) tak.....tak...panowie podyskutujcie sobie hi...hi... mi to wcale nie przeszkadza:))) a jeśli chodzi o obróbkę hmmm.... przyznam, że jestem trochę zawiedziona, często czytam w komentarzach, że szopowane, ja też chciałabym się troszkę tym pobawić, bo czemu nie :))) lubię to robić i zawsze traktowałam to jak kosmetykę, umiejętna i bardzo dyskretna jest dla mnie dopuszczalna... jednak zdjęcia, które robię już w tej chwili Olympusem prawie wogóle nie potrzebują takowej ingerencji komputerowej, prócz rozjaśnienia...czy przyciemnienia i to nie zawsze (przyznam szczerze, że niewiele umiem robić w programach ) zdjęcia robione na nowym sprzęcie wywarły na mnie wielkie wrażenie barwami...ostrością ...wszystkim.... lekko ;-) też przycinam do ulubionych kadrów...jestem ciemna masa w obrabianiu:))) muszę się poduczyć i wtedy WAM pokaże hi...hi...:) a teraz juz zmykam, panowie... pozdrowienia dla Was :))
a ja myslałam, ze to juz z Krymu a to... pożegnalne zdjęcie? No to jak z takiego co to Ci nie pasował takie ładne wychodziły to co będzie teraz??? no, no.... Pozdrawiam :)
hey, uważaj na tego "kochanka od pierwszego ...." bo też potrafi mocno zaszumieć :-))) nie napiszę że akurat wpadłem i nic mi sie nie rzuciło; jesteś w ulubionych i tyle, tak że sprawdzam co "moi ulubieńcy" wrzucają; widać ze stylu że fota jest jedną z pierwszych, jest pogodna, prosta i podoba mi się mimo pociętych boków ( a może poziomy prostokąt i nie byłoby cięć ? ) pozdroofka :-)
MIRABELL - wcale się nie dziwię, że z wzajemnością, wyjątkowo dobrze leży w ręce - niestety jedynie w sklepie miałam okazję go potrzymać, ale to wystarczyło, żebym też się zakochała od pierwszego "macnięcia" :-) życzę duuuuuuużo przyjemności w używaniu E-jedyneczki :-)
daria:) prawdziwa przyjemnościa jest fotografować z E- jedynki prawdziwy komfort, zastanawiam się ciągle co mnie skłoniło do kupienia NIKONA? kosztował wtedy tyle, co w tej chwili moja lustrzanka, walczyłam z nim przez cały rok i NIC ,nie pasował..nie leżał...nie lubił mnie....olympusik pokochał mnie od pierwszego wejrzenia z wzajemnością ;-) hi...hi...:)
jedno tylko co budzi wątpliwości to boczne cięcia, mniemam jednak, że niełatwo chyba było znaleźć sensowne rozwiązanie. Co do reszty ..., to ta reszta jest ucztą dla oczu. Tytuł skojarzeniowo wyśmienity , i tak robi się bardzo kulinarnie ... ;-)
Kadma :) taka jest niestety różnica w sprzęcie i dlatego pozbyłam się go czym prędzej,a powiem tak po cichu, Tobie na ucho, że współczuję nowemu właścicielowi " mojego" aparatu, sam go chciał hi...hi...:) pozdrawiam gorąco:)
urocze
to jest poprostu piekne !! bardzo sie podoba
śliczne światelko złapałaś
tutaj ...
Piękne portfolio - gratuluję wyczucia, widać w fotografiach dusze i piękno
Niesamowite delicje w całym Twoim folio. Wszystkie robią ogromne wrażenie.
Twój styl bardzo mi odpowiada. Jest w nim delikatność i miejsce na promienie słońca - taka nutka optymizmu. Pozdrawiam.
genialnie łapiesz światło, i to dotyczy nie tylko tego zdjęcia
mmmm świetne!
niesamowite
prześliczne
Głos niefachowy: zdjecie piekne, z klimatem i NIGDY nie domyśliłabym się, że to są lampki Made by człowiek a nie kwiaty- wytwór natury. Piękne światło.
ciekawe
bardzo znakomite
uwielbiam
wow, ale śliczne ujęcie... robisz cudowne fotki:)))
Subtelne... :)
tak, tak, eksperymentuje troszke na roznych czulosciach, kiedys pkaze tutaj te zabawy.
..b_b> ale tylko zastosowane celowo np przez użycie negatywu 1600 ISO...
ziarno, ziarenko jak w analogu ;) robi klimacik
b_b> a co miało znaczyć że w portretach szumi ładnie???szum to szum i koniec; chyba zawsze szum będzie oznaczał coś negatywnego, bo jest też jednym z kryteriów ocen sprzętu, co nie?? dobranoc; witam Mirabelkę, obudziliśmy z b_b ? za duży hałas pod Twoją fotą co ???pozdroofka; odpisz na mela.
o luuuudzie :))))))) ale się z WAS chłopy uśmiałam hi...hi...hi... do rozpuku:) pozdrawiam WAS panowie jak zwykle bardzo gorąco i już zmykam spać :)
aha, a ten trabant to chyba Canon 300D? plastikowe cudo, swietne foty nim robią na plfoto
ale ty lubisz przekrecac :-))) - piekne zdjecia dzieki szumom hi hi a pisałem przeciez, ze tylko ladnie szumią ot! demagogia i wsadzanie słow nie wypowiedzianych
nie zrozumiałeś mnie; nie mam i nigdy nie miałem nic przeciwko naprawie, kosmetyce czy tym podobnym zabiegom. ale opowieści o portretach które są piękne dzięki pięknym szumom i gdyby nie TE szumy byłoby do kitu są chyba przesadzone; można je oczywiście wykorzystać ale o tym już hardnut napisał.
Bog tez stworzył kobiety a popatrz ile jest gabinetow i fryzjerow, doskaonale trzeba czasem poprawic niestety ;), pozrdowka ciepłe
e, Ty znow swoje ;) jaka naprawa? toz to kosmetyka, spytaj kogokolwiek tutaj czy nie uzywa narzedzi danych laskawie przez firmę, ktora swiadoma niedoskonalosci swojego sprzetu wyposaza kazdego w takie narzedzia do korekty, nie ma w tym niczego zdroznego.
...nic nie mówią, są po prostu piękne, po naprawie w odp.programach, które na szczęście są coraz to lepsze.
ja mysle, ze zdjecia mowia same za siebie ;)
polecam lekturę w fotopolis na temat ....wiesz , szumów w aparacie tym i prób walki z nimi technologią a nie grafiką, a trabant też kiedyś brał udział w rajdach ale....teraz juz nie, i tyle
aha, polecem lekture w cyberfoto na temat "bezszumowych zdjec" markowych aparatow, milej lektury ;)
a portrety wstawie to bedziesz mial okazje popatrzec ;) pozdrofka
he he, anos wyskoczył jak filip z konopii ;-))
ha, ha takie dysputy lubię i juz jestem.... b_b> jak coś może ładnie szumieć, to tak jak trabant dwusuwowy miałby "ładnie" zanieczyszczać atmosferę.... ale wszedłem co???pozdroofka
hardnut, w calej rozciagłości zgadzam się, nikt nie lubi miec zaszumionych zdjec ;) jednak powiedziec Ci muszę, że szczegolnie w portretach Olek szumi ładnie ale to takie małe wtrącenie, generalnie staram sie unikac stosujac nizsze czułosci, pozdrowiania również i szczególnie dla umiejącej patrzeć autorki :-)
Tylko powtórzę: ŚWIATŁO, ale to prawda, że trzeba umieć patrzeć na świat...
black_bird, hehe...do cytatu: pewnie, można nawet sobie odmrozić uszy, jak ktoś chce, i jeździć trabantem, a nie nowocześniejszym wehikułem...tylko po co? mówimy o szumach, które nie są środkiem wyrazu artystycznego, jak w niektórych przypadkach ziarno, lecz o niedoskonałościach technologicznych, które producenci sprzętu powoli przezwyciężają...
"narzekać na szum na zdjęciach, to jakby marudzić podczas wizyty w muzeum, że na obrazach widać ślady pociągnięć pędzla. To cecha charakterystyczna medium. Nie należy jej tępić, należy się nią cieszyć!" Mike Johnston
dzięki...szumy są już uleczalne...Canon 5D ma ich nie mieć, wymieniam model najnowszy i o połowę tańszy od EOS-a 1Ds Mark II (ten ostatni jest za drogi >24 tys.PLN),...jakby O E-1 szumów nie miał, to producent chwaliłby się tym od rana do wieczora...w takim razie istotna jest kwestia, który ma ich mniej na niskim ISO...dobranoc!
hardnut :) E-jedynka mimo swej masywnej budowy, w moich drobnych rączkach leży doskonale ;-) te , które do tej pory robiłam ( a większość przy niskiej czułości, własciwie wszystkie przy iso 100 ) nie wykazywały żadnych szumów, aczkolwiek widziałam zdjęcia robione również E 1 przy iso 400 i 800 i takowe pojawiają się. Na papierze fotograficznym można je zauważyć przy wyższej czułości również. Nie mam jeszcze zupełnie doswiadczeń w tej kwestii, moja przygoda z Olympusem dopiero rozpoczęła się, ale będę to obserwować. Niestety... mój debiut z nim na Krymie, skończył się wizytą w serwisie i jeszcze nie zdążyłam go dokładnie obmacać ;-) i przetestować . Wszystko kwestia czasu.... mój pierwszy plenerek już w sobotę i zabawa z wyższą czułością również przede mną. Okaże się czy szumy będą zmorą z którą coś trzeba będzie robić. Darkofski napisał ...potrafi nieżle zaszumieć... zobaczymy jak to jest z nim...oby nie . Pozdrowienia ślę gorące :)
umiejętność wyławiania z otoczenia rzeczy ciekawych, czyli zmysł postrzegania to jeden z warunków gwarantujących dobry efekt końcowy...a tak od tematu...jak z szumami w E-1? ich poziom jest niewielki/średni ?
Nastrojowa foteczka :)
no tak, a mysmy pomimo tych lampek szukali i szukali tego wyjscia az nas straznik znalazł ;)
Fajne:-) Kwiatki wygladaja jakby rzeczywiscie w srodku zarowki mialy;-)
ładnie pokazane....... ciekawe.....:):):)
tak b_b... to te wielkie pionowe " lampki ",wielgaśne drzewko , około 4 metrów wysokości i te śmieszne żaróweczki zapalone po południu, aby natrętni, ostatni spacerujący z aparatami w łapkach, znależli wyjście z ogrodu, aby ich strażnik nie musiał wyganiać ;-) U mnie w wersji poziomej, bo przecież są z IKEI ;-) hi...hi... ;-)
a mnie dopiero oswieciło, które to kwiaty :-)) te wielkie pionowe koło stawu? no jasne :-))
Bardzo dobrze udało Ci się zrobić tę fotografię, w tym oświetleniu "lampki" wyglądają urokliwie. Cieplutko pozdrawiam :)
Aniu:) muszę Cie zmartwić to... nie martwa natura ;-) one rosną w Ogrodzie Botanicznym, jak się trafi na odpowiednie światło, to tak właśnie są podświetlone :) pozdrawiam serdecznie:)
ciekawe zdjatko
piękne lampioniki :)
ale ładnie ! ... :) ... Światełko rewelacyjne ... pozdr
Martwa natura ciekawie oświetlona i kompozycja wszystko na wielki plus
gratuluje wspanialego portfolio ! dzieki za odwiedzinki ;) a fotka super -podoba sie =)
Ładnie podświetlone. Ładna kompozycja.
uuuups... to nie pod tym zdjęciem tak się naprodukowałam :)) drobna pomyłeczka :) skopiuje do poprzedniego dobrze?
:))) tak.....tak...panowie podyskutujcie sobie hi...hi... mi to wcale nie przeszkadza:))) a jeśli chodzi o obróbkę hmmm.... przyznam, że jestem trochę zawiedziona, często czytam w komentarzach, że szopowane, ja też chciałabym się troszkę tym pobawić, bo czemu nie :))) lubię to robić i zawsze traktowałam to jak kosmetykę, umiejętna i bardzo dyskretna jest dla mnie dopuszczalna... jednak zdjęcia, które robię już w tej chwili Olympusem prawie wogóle nie potrzebują takowej ingerencji komputerowej, prócz rozjaśnienia...czy przyciemnienia i to nie zawsze (przyznam szczerze, że niewiele umiem robić w programach ) zdjęcia robione na nowym sprzęcie wywarły na mnie wielkie wrażenie barwami...ostrością ...wszystkim.... lekko ;-) też przycinam do ulubionych kadrów...jestem ciemna masa w obrabianiu:))) muszę się poduczyć i wtedy WAM pokaże hi...hi...:) a teraz juz zmykam, panowie... pozdrowienia dla Was :))
܀ światłem malowane..:)
robisz niesamowiye klimaty,piękna fota
ciekawe światło, subtelny nastrój, tylko kadr dyskusyjny, tzn. obcięte boki... Pozdrawiam!
a ja myslałam, ze to juz z Krymu a to... pożegnalne zdjęcie? No to jak z takiego co to Ci nie pasował takie ładne wychodziły to co będzie teraz??? no, no.... Pozdrawiam :)
hey, uważaj na tego "kochanka od pierwszego ...." bo też potrafi mocno zaszumieć :-))) nie napiszę że akurat wpadłem i nic mi sie nie rzuciło; jesteś w ulubionych i tyle, tak że sprawdzam co "moi ulubieńcy" wrzucają; widać ze stylu że fota jest jedną z pierwszych, jest pogodna, prosta i podoba mi się mimo pociętych boków ( a może poziomy prostokąt i nie byłoby cięć ? ) pozdroofka :-)
MIRABELL - wcale się nie dziwię, że z wzajemnością, wyjątkowo dobrze leży w ręce - niestety jedynie w sklepie miałam okazję go potrzymać, ale to wystarczyło, żebym też się zakochała od pierwszego "macnięcia" :-) życzę duuuuuuużo przyjemności w używaniu E-jedyneczki :-)
no zupelnie, zupelnie, :)kompozycja i swiatlo bardzo na plus :) ostrosc i GO jakas niezdecydowana ale klimacik ładny sie zrobil :)
ładnie sie komponują i nigdy nie wiadomo ktora nagle wyraźniej rozświetli zycie ;)
A mnie wprowadziło w jakiś taki radosny nastrój, te lampki tak się do góry pchające na wyścigi ;-)
w japońskim ogrodzie... pieknie :)
Wow! Kwiatów nie mam zwyczaju komentować(wolę na żywo), ALE... Rewelacja fota! POzdrawiam :)
Pięknym światłem zaświeciły lampioniki (myślę jednak, że to są lampioniki od MIRABELL :)) Duży plus za tytuł... Pozdrawiam
daria:) prawdziwa przyjemnościa jest fotografować z E- jedynki prawdziwy komfort, zastanawiam się ciągle co mnie skłoniło do kupienia NIKONA? kosztował wtedy tyle, co w tej chwili moja lustrzanka, walczyłam z nim przez cały rok i NIC ,nie pasował..nie leżał...nie lubił mnie....olympusik pokochał mnie od pierwszego wejrzenia z wzajemnością ;-) hi...hi...:)
Świetne - zdjęcie wprowadza w melancholijny nastrój. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
ładne światło, ciekawa kompozycja :-) no i gratuluję wymarzonego aparatu, cieszę się, że wreszcie się doczekałaś :-) pozdrawiam cieplutko :-)
jedno tylko co budzi wątpliwości to boczne cięcia, mniemam jednak, że niełatwo chyba było znaleźć sensowne rozwiązanie. Co do reszty ..., to ta reszta jest ucztą dla oczu. Tytuł skojarzeniowo wyśmienity , i tak robi się bardzo kulinarnie ... ;-)
macieju :))) niestety lampki z IKEII rosły tylko do góry ;-)) pozdrowienia dla WAS mili moi :)
chyba wolałbym odwrotnie ( kloszami do dołu) ale i tak ładne!
Mirabell, światło, jak napisał mój poprzednik dla mnie również jest genialne, zdjęcie podoba się bardzo.
Piękne światło, super. pozdr.
Kadma :) taka jest niestety różnica w sprzęcie i dlatego pozbyłam się go czym prędzej,a powiem tak po cichu, Tobie na ucho, że współczuję nowemu właścicielowi " mojego" aparatu, sam go chciał hi...hi...:) pozdrawiam gorąco:)
piękne jak całe pf:)
też mi się "rzuciło" ; światło jakie bardzo lubię, ale spodziewałam się większej ostrości po miniaturce, no i ten szum w lampionikach...
szkoda, że tak przycięte - ale światło w płatkach piękne
akurat wpadłem i od razu w oczka sie rzuciło ;)
pieknee ;-)