Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Postanowiłam je pokonać w walce:)...fotograficznej rzecz jasna, ale jak w pewnym momencie jeden usiadł na obiektywie to cudem nie rzuciałam aparatu w trawę....
Siwisie (: Jesteś wielki. Czy łatwiej mi się zdobyć na ocenę maksymalną? -Pewnie tak. Z pewnością nie boję się jej stawiać. Dlaczego mam opory przed stawianiem słabych ocen? Zdarzyło mi się już tutaj, że musiałem się tłumaczyć z ocen dobrych i poprawych. Za każdym razem robiło mi się niesmacznie. Na szczęście nikt z naszego TWA nie przejmuje się ocenami (: Proponuję zatem podyskutować o czymś innym. Czy Kraków nie robi na Tobie wrażenia? Wiem, że robi, ale chyba mnie źle zrozumiałeś, albo też ja nieprecyzyjnie się wyraziłem. Oczywiście, że zdjęcia szerszenia robią na mnie wrażenie, ale nie zdjęcie Szerszenia wcinającego jabłko bo to widok pospolity (zapewne nie robi na Tobie wrażenia setne zdjęcie Sukiennic). Natomiast szerszeń w akcji (patrz przykłady, które podałem) to już inna sprawa.
Druidzie => dzięki za odpowiedź. Widać mamy trochę różne nogi, zwłaszcza w okolicach kolan... Tutaj rozumiem sytuację, bo jako nieco starszemu, mogą mi okolice stawów kolanowych szybciej i częściej mięknąć. No cóż, wiek ma swoje prawa, jak mi napisała niedawno pewna młoda dama... :{) Zapytałem o uzasadnienie Twojej oceny, bo o ile Cię znam, to ta fotografia powinna trafić w Twoje gusta i upodobania. Przyroda, natura, sytuacja zastana, niebanalna, owad w środowisku, a nie wyizolowany, znakomite kolory, ostrość trafiona idealnie – można gadowi policzyć włosy na łbie... zdjęcie dynamiczne, z akcją... Wiadomo jednak, że gust jest rzeczą gustu, więc nie dyskutuję o nim. :{) Teraz ja się trochę powywnętrzam, bo poruszyłeś temat odwagi i zdobywania się na postawienie słabej oceny... Czego się obawiasz? Ja nie stawiam słabych ocen z przekonania, że nie ma złych zdjęć, są lepsze i gorsze. Oraz te, które nie powinny się znaleźć na tym portalu, trudno więc je w ogóle oceniać. Tak sobie myślę, że taką samą odwagę trzeba mieć do postawienia oceny maksymalnej, jak i tej całkiem złej [jeśli się ocenia uczciwie, a nie dla zysku]. Nie możesz się zdobyć na słabą ocenę... Hmm... A czy łatwiej Ci się zdobyć na maksa?? :{)) Piszesz o przyczynach, dla których zdjęcie szerszenia nie robi na Tobie zbyt wielkiego wrażenia... Rozumiem je oczywiście. Ja się wychowałem w Krakowie. Czy to oznacza, że zdjęcia Krakowa nie powinny robić na mnie wrażenia? Hmmm... Jest chyba przeciwnie. No nie wiem, ale ten argument do mnie nie trafia. :{) Jeszcze raz dzięki za wyjaśnienia. Kłaniam się krnąbrnie :{)))
Gdybym mógł cofnąć się w czasie, to poprawiłbym tą ocenę za niewiarygodną odwagę. Chojrakować sobie można, ale znam szerszenie i wiem, że to agresywne stwory. Niestety oceniłem tylko zdjęcie. (: Pozdrawiam i ja Was oboje (:
Ha, ha, ha Panowie zawsze możecie dyskutowac na mojej "mównicy":))))choć sama dzisiaj mało rozmowna jestem bo mnie pokarało i sobotnie "zanużanie" się we mgle przypłaciłam infekcją gigant:) w głowie mi szumi, nos piecze, a wygląda tak jakbym z miesiąc non stop piła:)))))) nie wspomnę o kichaniu (nie słychać w Krakowie i Koszalinie?:)))) co do zdjęcia - Piotrowi oceny za złe nie mam, bo bardzo Go cenię Jego i Jego zdanie, ale tu mi zdecydowanie bliżej do opinii Siwisa, bo zrobienie tego zdjęcia z takim efektem końcowym uważam za swój sukces... z drżącym sercem podchodziłam do niego i robiłam kolejne fotki z nadzieją na to, że któraś godna pokazania będzie.... anogi ze strachu drżały mi tym bardziej, że musiałam wejśc pod niewielkie drzewko i wplatać się między gałązki, tak więc ewentualna ucieczka mogła być bardzo skomplikowana:)))) na szczęście dobre jabłka mamy i były bardzo zajęte jedzeniem a jak spadały to z przeżarcia w trawę:) za wyjątkiem tego jednegi, który postanowił mi popatrzeć prosto w oko za pomocą obiektywu:)))) Serdeczności dla Wasobu i dla wszystkich gości:)
Siwisie - oceny nie podważasz, ale sprawiłeś, że poczułem się niezręcznie. Ocenę podtrzymuję, bo zdjęcia, które oceniam na wybitne muszą mieć to coś, co powoduje, że mi nogi miękną w okolicach kolan. A to zdjęcie jest bardzo dobrym (powtarzam: BARDZO DOBRYM) zdjęciem makro. Nie potrafię powiedzieć, co należałoby zmienić, aby było wybitne. Obawiam się, że zmienić nic nie można, bo to sytuacja zastana, w pewnym sensie wyczekana no i nie wątpię, że robiona z sercem na ramieniu. Cóż jeszcze mogę rzec na swoją "obronę" zdjęcia makro, które oceniłem wyżej: 165592, 314566 (nomen omen Katula ;)), 262055, 227773, 206717, a na równi potraktowałem zdjęcie 249286. A tu (45535) inne zdjęcie szerszenia, którego również nie potraktowałem "łaskawie". Reasumując: najczęściej oceniam sercem, bo na technice robienia zdjęć znam się za mało. Zawsze jednak w ocenach staram się być uczciwy. Ubolewam jednak nad tym, że tak rzadko mogę się zdobyć na słabą ocenę. Chowam wtedy głowę w piasek i nie oceniam wcale. O! i o to mogę mieć do siebie żal i rozumiem, że niektórzy mogą mieć do mnie o to uzasadnione pretensje. Inaczej jeszcze mówiąc (jakoś czuję potrzebę wytłumaczenia się a to nie dobre....) Wychowałem się w lasach, gdzie szerszenie hodowano do walki ze szkodnikami. Było ich w naszych okolicach zatrzęsienie. Dzieckiem będąc łapałem szerszenie do słoika, żeby pokazać kolegom w mieście, którzy w życiu szerszenia na oczy nie widzieli. Być może dlatego zdjęcie szerszenia jedzącego jabłko nie robi na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Za to gdyby komuś udało się sfotografować sytuację, którą opisywałem w blogu.. o! to wybitny murowany ((: (rzuć okiem 62708). No.. to ja miałbym na tyle. Mam nadzieję, że Katula nie będzie na mnie zła, że wywnętrzam się tutaj pod jej zdjęciem.
Druidzie => to jedno z nielicznych zdjęć, któremu postawiłem ocenę maksymalną. Moim zdaniem znakomity temat, ciekawe i oryginalne ujęcie, nienaganna technika. Ciekaw jestem uzasadnienia Twojej oceny? [nie podważam tej oceny, ciekaw tylko jestem Twojego zdania, które sobie bardzo cenię...] :{)
Super zdjęcie, doborowy kadr ukazujący nam ogromny fragment jabłka, a nie jakiś malutki wycinek owoca, gdybyś wykadrował na samą osę. Jedno z najlepszych makr jakie widziałem. Jeszcze raz plus za ujęcie/kompozycję. Brakuje mi czegoś nieuchwytnego w jakości, nieostrości, rozmyciu. Ale nie potrafię sprecyzować co jest nie tak (jakiś filtr albo wyostrzenie, albo po prostu kompresja). Piękna fotka.
Witaj Katula. Ach, nie mam słów zachwytu. Podziwiam zdjęcie i Twoją odwagę. To jest jedno z najpiekniejszych makro jakie widziałam. Pozdrawiam cieplutko:)))
Asie - współczuję:) Trzymam Wasze opinie i komentarze juz bez przesady, którys raz:) Sprawiliście mimnóstwo radości zwłaszcza, że rzeczywiście to ujęcie wypracowałam i wyczekałam:) Ubolewam nad tłem no ale w tych okolicznościach naprawde o inne, jednolite bęfdzie niezmiernie trudno.... Zgadzam się z Wami, że to jest zdecydowanie lepsze od poprzedniego, z tego co pamietam mam jeszcze jedno bardzo ciekawe ujecie i tez sie nimz Wami podziele:) Ja generalnie owadow sie nie brzydze tylko boje choc pasjami je podgladam, a przed szerszeniami tez czuje respekt.... I na koniec podziele sie z Wami metoda na szerszenia tak jhak ktos tzn. podzielil sie zemną - wystarczy podchodzić do nich bardzo spokojnie i powoli, tak, zeby ich nie przestraszyc i nie sploszyc, no i zeby w ucieczce nie wialy na obiektyw... (w trakcie bardzo szybkiego rachunku sumienia, jak ten jeden gosc siedział na obiektywie, postanowiłam, że wolę, żeby mnie ostatecznie ukąsił, ale odleciał:) Raz jeszcze bardzo, bardzo Wam dziekuje i wszystkich serdecznie pozdrawiam, zyczac aby niedziela trwala i trwala i trwala:)
świetne zdjęcie!!! kapitalna GO, świetny kadr :)) I podziwiam odwagę, to naprawdę są olbrzymy... Kiedy miałam ich gniazdo pod dachem, specjalnie nam nie wadziły w dzień... natomiast dość dziwnie zachowywały sie wieczorem, nie znam aż tak ich obyczajów, ale zawsze jeden lub dwa zostawały "na warcie" i... potrafiły zaatakować światło... Lampę przy drzwiach wejściowych i... zaatakowały latarkę, kiedy chcieliśmy podejrzeć czy w nocy też czuwają na zewnątrz... latarka poleciała baaaardzo daleko :)) poza tym zajęte sobą wydają się ociężałe, lecą powoli, ale w momencie ataku... sa błyskawiczne!!! :)) Pozdrawiam serdecznie :))
podziwiam odwagę,ja wprawdzie nie boję się ani nie brzydzę owadów i pająków ale przed szerszeniami czuję respekt.mam zresztą wypatrzone gniazdo i nie wiem jak się do nich zabrać.może mi coś podpowiesz?fota bardzo fajna,ostrość dokładnie tam gdzie trzeba.
Alez ujęcie :) Brawo :) (ja bym rzuciła aparat, do dziś pamiętam co wyprawiałam jak pająk siadł mi na okularach. Uważam zawsze na szkła, delikatne to-to w końcu ale wtedy poleciały daleko a ja wykonałam dziki taniec. Tak przerażona byłam, że nawet nie krzyczałam...)
Jeszcze raz gratulacje! Przeglądnąłem całe Twoje folio, jestem pod wrażeniem... zwłaszca podobaja mi się foty ptaków. Lądujesz w ulubionych. Pozdrawiam
piękny szerszeń foto takie sobie ...
gad po latach nadal żre... nienasycona bestia :{)
Ładne!
to jest max
Sliczne, bardzo, pzdr
Siwisie (: Jesteś wielki. Czy łatwiej mi się zdobyć na ocenę maksymalną? -Pewnie tak. Z pewnością nie boję się jej stawiać. Dlaczego mam opory przed stawianiem słabych ocen? Zdarzyło mi się już tutaj, że musiałem się tłumaczyć z ocen dobrych i poprawych. Za każdym razem robiło mi się niesmacznie. Na szczęście nikt z naszego TWA nie przejmuje się ocenami (: Proponuję zatem podyskutować o czymś innym. Czy Kraków nie robi na Tobie wrażenia? Wiem, że robi, ale chyba mnie źle zrozumiałeś, albo też ja nieprecyzyjnie się wyraziłem. Oczywiście, że zdjęcia szerszenia robią na mnie wrażenie, ale nie zdjęcie Szerszenia wcinającego jabłko bo to widok pospolity (zapewne nie robi na Tobie wrażenia setne zdjęcie Sukiennic). Natomiast szerszeń w akcji (patrz przykłady, które podałem) to już inna sprawa.
zawsze można użyć Fastum gel ;DDD
Druidzie => dzięki za odpowiedź. Widać mamy trochę różne nogi, zwłaszcza w okolicach kolan... Tutaj rozumiem sytuację, bo jako nieco starszemu, mogą mi okolice stawów kolanowych szybciej i częściej mięknąć. No cóż, wiek ma swoje prawa, jak mi napisała niedawno pewna młoda dama... :{) Zapytałem o uzasadnienie Twojej oceny, bo o ile Cię znam, to ta fotografia powinna trafić w Twoje gusta i upodobania. Przyroda, natura, sytuacja zastana, niebanalna, owad w środowisku, a nie wyizolowany, znakomite kolory, ostrość trafiona idealnie – można gadowi policzyć włosy na łbie... zdjęcie dynamiczne, z akcją... Wiadomo jednak, że gust jest rzeczą gustu, więc nie dyskutuję o nim. :{) Teraz ja się trochę powywnętrzam, bo poruszyłeś temat odwagi i zdobywania się na postawienie słabej oceny... Czego się obawiasz? Ja nie stawiam słabych ocen z przekonania, że nie ma złych zdjęć, są lepsze i gorsze. Oraz te, które nie powinny się znaleźć na tym portalu, trudno więc je w ogóle oceniać. Tak sobie myślę, że taką samą odwagę trzeba mieć do postawienia oceny maksymalnej, jak i tej całkiem złej [jeśli się ocenia uczciwie, a nie dla zysku]. Nie możesz się zdobyć na słabą ocenę... Hmm... A czy łatwiej Ci się zdobyć na maksa?? :{)) Piszesz o przyczynach, dla których zdjęcie szerszenia nie robi na Tobie zbyt wielkiego wrażenia... Rozumiem je oczywiście. Ja się wychowałem w Krakowie. Czy to oznacza, że zdjęcia Krakowa nie powinny robić na mnie wrażenia? Hmmm... Jest chyba przeciwnie. No nie wiem, ale ten argument do mnie nie trafia. :{) Jeszcze raz dzięki za wyjaśnienia. Kłaniam się krnąbrnie :{)))
Piotrus- :) dobrego wieczoru:)
Gdybym mógł cofnąć się w czasie, to poprawiłbym tą ocenę za niewiarygodną odwagę. Chojrakować sobie można, ale znam szerszenie i wiem, że to agresywne stwory. Niestety oceniłem tylko zdjęcie. (: Pozdrawiam i ja Was oboje (:
Ha, ha, ha Panowie zawsze możecie dyskutowac na mojej "mównicy":))))choć sama dzisiaj mało rozmowna jestem bo mnie pokarało i sobotnie "zanużanie" się we mgle przypłaciłam infekcją gigant:) w głowie mi szumi, nos piecze, a wygląda tak jakbym z miesiąc non stop piła:)))))) nie wspomnę o kichaniu (nie słychać w Krakowie i Koszalinie?:)))) co do zdjęcia - Piotrowi oceny za złe nie mam, bo bardzo Go cenię Jego i Jego zdanie, ale tu mi zdecydowanie bliżej do opinii Siwisa, bo zrobienie tego zdjęcia z takim efektem końcowym uważam za swój sukces... z drżącym sercem podchodziłam do niego i robiłam kolejne fotki z nadzieją na to, że któraś godna pokazania będzie.... anogi ze strachu drżały mi tym bardziej, że musiałam wejśc pod niewielkie drzewko i wplatać się między gałązki, tak więc ewentualna ucieczka mogła być bardzo skomplikowana:)))) na szczęście dobre jabłka mamy i były bardzo zajęte jedzeniem a jak spadały to z przeżarcia w trawę:) za wyjątkiem tego jednegi, który postanowił mi popatrzeć prosto w oko za pomocą obiektywu:)))) Serdeczności dla Wasobu i dla wszystkich gości:)
Ach... umknęło by mi... 420288
Siwisie - oceny nie podważasz, ale sprawiłeś, że poczułem się niezręcznie. Ocenę podtrzymuję, bo zdjęcia, które oceniam na wybitne muszą mieć to coś, co powoduje, że mi nogi miękną w okolicach kolan. A to zdjęcie jest bardzo dobrym (powtarzam: BARDZO DOBRYM) zdjęciem makro. Nie potrafię powiedzieć, co należałoby zmienić, aby było wybitne. Obawiam się, że zmienić nic nie można, bo to sytuacja zastana, w pewnym sensie wyczekana no i nie wątpię, że robiona z sercem na ramieniu. Cóż jeszcze mogę rzec na swoją "obronę" zdjęcia makro, które oceniłem wyżej: 165592, 314566 (nomen omen Katula ;)), 262055, 227773, 206717, a na równi potraktowałem zdjęcie 249286. A tu (45535) inne zdjęcie szerszenia, którego również nie potraktowałem "łaskawie". Reasumując: najczęściej oceniam sercem, bo na technice robienia zdjęć znam się za mało. Zawsze jednak w ocenach staram się być uczciwy. Ubolewam jednak nad tym, że tak rzadko mogę się zdobyć na słabą ocenę. Chowam wtedy głowę w piasek i nie oceniam wcale. O! i o to mogę mieć do siebie żal i rozumiem, że niektórzy mogą mieć do mnie o to uzasadnione pretensje. Inaczej jeszcze mówiąc (jakoś czuję potrzebę wytłumaczenia się a to nie dobre....) Wychowałem się w lasach, gdzie szerszenie hodowano do walki ze szkodnikami. Było ich w naszych okolicach zatrzęsienie. Dzieckiem będąc łapałem szerszenie do słoika, żeby pokazać kolegom w mieście, którzy w życiu szerszenia na oczy nie widzieli. Być może dlatego zdjęcie szerszenia jedzącego jabłko nie robi na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Za to gdyby komuś udało się sfotografować sytuację, którą opisywałem w blogu.. o! to wybitny murowany ((: (rzuć okiem 62708). No.. to ja miałbym na tyle. Mam nadzieję, że Katula nie będzie na mnie zła, że wywnętrzam się tutaj pod jej zdjęciem.
Druidzie => to jedno z nielicznych zdjęć, któremu postawiłem ocenę maksymalną. Moim zdaniem znakomity temat, ciekawe i oryginalne ujęcie, nienaganna technika. Ciekaw jestem uzasadnienia Twojej oceny? [nie podważam tej oceny, ciekaw tylko jestem Twojego zdania, które sobie bardzo cenię...] :{)
Nie ma już o czym pisać :{0 bomba i tyle...
R_E_W_E_L_A_C_J_A
fantastyczne
Co ja będę się rozpisywał - fantastyczna fota i tyle.
Super zdjęcie, doborowy kadr ukazujący nam ogromny fragment jabłka, a nie jakiś malutki wycinek owoca, gdybyś wykadrował na samą osę. Jedno z najlepszych makr jakie widziałem. Jeszcze raz plus za ujęcie/kompozycję. Brakuje mi czegoś nieuchwytnego w jakości, nieostrości, rozmyciu. Ale nie potrafię sprecyzować co jest nie tak (jakiś filtr albo wyostrzenie, albo po prostu kompresja). Piękna fotka.
super jakość, świetne ujęcie ! pozdrawiam :)
Super - i żeby była jasność to nie jest rewanż
To jest to... Masz mój głos (1).
Próbowałem sam złapać bestię ale to nie takie proste :/ Tobie się udało – gratuluje i pozdrawiam serdecznie.
jak mnie złapiesz to chętnie pogadam ..............
Cóż można dodać. Rewelacyjne. Pozdrawiam :-)
Cudo!!! Pzdr.
extra i tyle ................3m sie
bdb
zarloczna bestia :) swietnie uchwycona, gratuluje odwagi :)
Ależ piękne uchwycone. Przeczytałem,że interesują Cię "drapacze". Mam dwa na mojej stronie.
no tak... rewelacja:-)
dawno Cie nie odwiedzalem... a to zdjecie bardzo, ale to bardzo mnie zaskoczylo. pozytywnie :)) pozdrawiam serdecznie :D
dokarmianie dzikich zwierzat jest wzbronione ...;)))))))) ..... stado takich i w zimie spizarnia pusta ...:)
Samo życie katulu,ale za to jakie kolorowe i niebezpieczne ;) Pzdr
no i świetnie
łooooooooooooooooo, zdjęcie bardzo naturalne!!! WYBITNE!!! Gratuluje!!
Tytuł przewrotny bo mi na bestię nie wygląda to stworzonko, ładnie złapany i technicznie super. Pozdrawiam
jestes genialna.... i musisz splywac cierpliwościa by na cos takiego polować )))
hej Katulo! Pozdrowienia z dalekiego Iranu, jak jest to zapewne wiesz, wiecej po powrocie!
MAX!!!
świetny :D
Fantastyczne, grożny typ. :)
oj... to jest jeszcze lepsze niz poprzednie :>
Witam. Wspaniałe spojrzenie; )))Pozdrawiam
ojeju ale fotogeniczna! :**
świetne
Dzięki za wizytę. Pozdrawiam!
A Ty walczysz z robalami .... :o))
oj dawno mnie nie było u Ciebie - swietne makro - gratuluję i pozdrawiam
OOOO, to jest naprawdę niezłe...
Piękne makro. Pozdr. :)
swietny ustawil sie jakby blagal o fotke, super/A
dzięki za fajny komentarz ... a tu masz żarłoka całe jabłko wciągnął ... świetne foto ))))
Bestia pożera deser po skonsumowaniu Pięknej ...
Świetne!
niezly kadr:)
rewelacyjnie uchwycone! swietna fotka!
owady w takich zbliżeniach wyglądają stanowczo mniej groźnie i obrzydliwie :)))
Świetnie uchwycony, pięknie zrobiony;)
Witaj Katula. Ach, nie mam słów zachwytu. Podziwiam zdjęcie i Twoją odwagę. To jest jedno z najpiekniejszych makro jakie widziałam. Pozdrawiam cieplutko:)))
...no niestety...katula-mamy już szaaary poniedziałek...ale uśmiechy na cały tydzień:)
BRAWO!!!Niesamowite
Ale się obżera. Piękne pełne życia makro :)
Asie - współczuję:) Trzymam Wasze opinie i komentarze juz bez przesady, którys raz:) Sprawiliście mimnóstwo radości zwłaszcza, że rzeczywiście to ujęcie wypracowałam i wyczekałam:) Ubolewam nad tłem no ale w tych okolicznościach naprawde o inne, jednolite bęfdzie niezmiernie trudno.... Zgadzam się z Wami, że to jest zdecydowanie lepsze od poprzedniego, z tego co pamietam mam jeszcze jedno bardzo ciekawe ujecie i tez sie nimz Wami podziele:) Ja generalnie owadow sie nie brzydze tylko boje choc pasjami je podgladam, a przed szerszeniami tez czuje respekt.... I na koniec podziele sie z Wami metoda na szerszenia tak jhak ktos tzn. podzielil sie zemną - wystarczy podchodzić do nich bardzo spokojnie i powoli, tak, zeby ich nie przestraszyc i nie sploszyc, no i zeby w ucieczce nie wialy na obiektyw... (w trakcie bardzo szybkiego rachunku sumienia, jak ten jeden gosc siedział na obiektywie, postanowiłam, że wolę, żeby mnie ostatecznie ukąsił, ale odleciał:) Raz jeszcze bardzo, bardzo Wam dziekuje i wszystkich serdecznie pozdrawiam, zyczac aby niedziela trwala i trwala i trwala:)
:D Łał... katulko!!! nonono!!! Bomba makro no i widzę, że ptaszki już "urobione" - teraz wzięłaś się za owady ;))) Pozdróweczka z Rabeczki!!! :))
Katulko za ten portrecik ,, max,, niesamowita foto. - pozdrawiam serdecznie
co za żarłok! świetna jakość choć gałązki w tle troszke rozpraszają, bardzo dobre ujecie.. szczęki jak z horroru...:-) pozdrawiam serdecznie...
Znakomite zdjęcie!! Ładna kompozycja kadru, kapitalna ostrość - widać dokładnie fryzurę bestii i fakturę jego "nosa". Gratuluję i pozdrawiam :)
...noo superowe i dużo bardziej "lepsiejsze" od poprzedniego...:)))
jeszcze większe gratulacje niż poprzednim razem :-) pzdr
O! A tu jeszcze ladniejszy kadr niz poprzednio :) A skoro mial kumpli, to gratuluje odwagi..... jak lataja wiem ;) w zeszlym roku z nimi walczylam ;)
super!!!
spoko robal:)
fantastyczne
piekne macro
niezły żarłok:)))
Oranyjulek, bardzo potwór, brawo też za mocne nerwy. Pzdr.
Katulu podziwiam Twoją odwagę... oko w oko z taką bestią? ach.. :))) a zdjęcie wyszło cudnie!
super ostrość
REWELACJA! Ode mnie MAX!
Naprawdę świetne!
Swietne !!! Bardzo podoba mi sie kadr ! Dobra robota :)
Niesamowite!!!
świetne zdjęcie!!! kapitalna GO, świetny kadr :)) I podziwiam odwagę, to naprawdę są olbrzymy... Kiedy miałam ich gniazdo pod dachem, specjalnie nam nie wadziły w dzień... natomiast dość dziwnie zachowywały sie wieczorem, nie znam aż tak ich obyczajów, ale zawsze jeden lub dwa zostawały "na warcie" i... potrafiły zaatakować światło... Lampę przy drzwiach wejściowych i... zaatakowały latarkę, kiedy chcieliśmy podejrzeć czy w nocy też czuwają na zewnątrz... latarka poleciała baaaardzo daleko :)) poza tym zajęte sobą wydają się ociężałe, lecą powoli, ale w momencie ataku... sa błyskawiczne!!! :)) Pozdrawiam serdecznie :))
suuuper :-)
cuowne oczy ma ten "zwierz" ;-)
brrrrrrrrr no jeśli o mnie chodzi to nie ma mowy zebym nie rzuciła aparatu w trawe ;) brr brrr brrrrr
podziwiam odwagę,ja wprawdzie nie boję się ani nie brzydzę owadów i pająków ale przed szerszeniami czuję respekt.mam zresztą wypatrzone gniazdo i nie wiem jak się do nich zabrać.może mi coś podpowiesz?fota bardzo fajna,ostrość dokładnie tam gdzie trzeba.
Cos podobnego ugryzlo mnie tydzien temu(raczej to byla osa ;) i do dzisiaj mam ramie jak ... kulturysta :))))
smacznego!!!
wspaniałe
Bomba!
aaaale fajowe!! lepsze od poprzedniego!:]
znakomitość
no nie rób ze mnie takiej "kosy", jesli naprawde lubisz wazki to wczoraj wrzuciłem nową i na razie ostatnią, pozdr ...........
to jest świetnie złapane, kadr bardzo fajny, pozdrawiam;)
Odważnaś! pacholęciem będąc pasjami się za nimi uganiałem, ale jak tylko zobaczyłem, że mnie namierzają to dawałem dyla aż miło!
mam nadzieje ze wyszlas z tego calo.pzdr
Alez ujęcie :) Brawo :) (ja bym rzuciła aparat, do dziś pamiętam co wyprawiałam jak pająk siadł mi na okularach. Uważam zawsze na szkła, delikatne to-to w końcu ale wtedy poleciały daleko a ja wykonałam dziki taniec. Tak przerażona byłam, że nawet nie krzyczałam...)
Jeszcze raz gratulacje! Przeglądnąłem całe Twoje folio, jestem pod wrażeniem... zwłaszca podobaja mi się foty ptaków. Lądujesz w ulubionych. Pozdrawiam