alahari
AL

alahari

Mazowieckie, Warszawa

  • Na PLFOTO22 lat
  • Zdjęć123
  • Komentarzy128
  • Skomentował0
  • Obserwujących169
  • Obserwuje25
  • Głosów70

Albumy

więcej albumów


Zdjęcia

Ella
Doris
Aleksandra
Ola
Olka
Ela
Frodo
Sylwia
Lu
Na czatach
Portret bardzo radosny ;)
Ludwika
Wilanów
Pobawimy sie?

więcej zdjęć




Blog autora

Prawa autorskie?

Na fali popularności jednego z moich zdjęć, a raczej fotomontażu (fotografia nr 381680 o tytule Magia nocy), zrodziło się we mnie kilka przemyśleń dotyczących poszanowania cudzej własności, ogólnie i w szczegółach, n/t naszych praw, praw  autorów.. Poniższy komentarz umieściłam pod przytoczonym zdjęciem, ale ponieważ temat jest ważny, postanowiłam także wypowiedzieć się w blogu. Fajnie że fotografia się podoba, że zdjęcie cieszy ludzi. Mniej fajnie, gdy ktoś fotografowi wciska kit, że powinien być szczęśliwy, że został okradziony, bo oznacza to, że został doceniony! LOL :] Ale dlaczego tylko fotografowie mają mieć ten wątpliwy powód radości - wszyscy powinni się cieszyć, gdy ktoś ich okrada, bo oznacza to, ze doceniono ich portfel, biżuterię, samochód... Właściciel miał dobry gust, nic tylko skakać z radości ;) W przypadku fotografii najbardziej jednak boli chyba to, że można paść ofiarą całej sytuacji - nie tylko ze nikt nie doceni twórczego wkładu, ale jeszcze posądzi nas o kradzież własnego zdjęcia, bo zobaczył je u kogoś innego! jedna z komentujących wymienione zdjęcie zarzuciła, ze nie ma pewności czy jestem autorką tego obrazu, bo zobaczyła go gdzieś w internecie, na zagranicznych serwisach... Wygląda na to, że fotomontaż faktycznie przypadł do gustu ogromowi ludzi na całym świecie - publikowany jest na różnych blogach, profilach myspace i innych tego typu... Wyszukiwarka obrazów tinyeye wyrzuciła mi 3 strony wyników - awatary, ilustracje blogów, okolicznościowe (halloween) karty... Okazało się, że mój kot masakrowany jest również przez użytkowników serwisu cheezburger.com http://cheezburger.com/TemplateView.aspx?ciid=4832685 - został tzw. lolcatem (powstało ponad 350 obrazków z tym motywem) ;( Podpis pod zdjęciem - Picture By: dunno source - czyli źródło nieznane/autor nieznany. Mojego kota znalazłam również w "dziele" użytkownika serwisu deviant art z podpisem - copyright by google search. Drodzy fotografowie-plfotowicze, czy faktycznie powinniśmy być szczęśliwi, że nas tak doceniają, choć pomijają w podpisach?? Co sadzicie o tym procederze? Jak z tym walczyć, czy walka ma sens? W don Kichota nie chcę się bawić... Ale smutno, i złości, gdy ktoś NAS posądza o kradzież... Jeśli gdzieś zauważycie to zdjęcie, dajcie proszę znać, dorzucę sobie kolejny adres do kolekcji (może utworze "fanowską" stronę tego obrazka ;)) Ja, autorka, publikowałam je tylko tutaj na plfoto (nie przypominam sobie innych miejsc) oraz wykorzystałam ze 2 razy jako awatar.

16.01.2010, 22:37:33

Prawa autorskie?

Na fali popularności jednego z moich zdjęć, a raczej fotomontażu (fotografia nr 381680 o tytule Magia nocy), zrodziło się we mnie kilka przemyśleń dotyczących poszanowania cudzej własności, ogólnie i w szczegółach, n/t naszych praw, praw  autorów.. Poniższy komentarz umieściłam pod przytoczonym zdjęciem, ale ponieważ temat jest ważny, postanowiłam także wypowiedzieć się w blogu. Fajnie że fotografia się podoba, że zdjęcie cieszy ludzi. Mniej fajnie, gdy ktoś fotografowi wciska kit, że powinien być szczęśliwy, że został okradziony, bo oznacza to, że został doceniony! LOL :] Ale dlaczego tylko fotografowie mają mieć ten wątpliwy powód radości - wszyscy powinni się cieszyć, gdy ktoś ich okrada, bo oznacza to, ze doceniono ich portfel, biżuterię, samochód... Właściciel miał dobry gust, nic tylko skakać z radości ;) W przypadku fotografii najbardziej jednak boli chyba to, że można paść ofiarą całej sytuacji - nie tylko ze nikt nie doceni twórczego wkładu, ale jeszcze posądzi nas o kradzież własnego zdjęcia, bo zobaczył je u kogoś innego! jedna z komentujących wymienione zdjęcie zarzuciła, ze nie ma pewności czy jestem autorką tego obrazu, bo zobaczyła go gdzieś w internecie, na zagranicznych serwisach... Wygląda na to, że fotomontaż faktycznie przypadł do gustu ogromowi ludzi na całym świecie - publikowany jest na różnych blogach, profilach myspace i innych tego typu... Wyszukiwarka obrazów tinyeye wyrzuciła mi 3 strony wyników - awatary, ilustracje blogów, okolicznościowe (halloween) karty... Okazało się, że mój kot masakrowany jest również przez użytkowników serwisu cheezburger.com http://cheezburger.com/TemplateView.aspx?ciid=4832685 - został tzw. lolcatem (powstało ponad 350 obrazków z tym motywem) ;( Podpis pod zdjęciem - Picture By: dunno source - czyli źródło nieznane/autor nieznany. Mojego kota znalazłam również w "dziele" użytkownika serwisu deviant art z podpisem - copyright by google search. Drodzy fotografowie-plfotowicze, czy faktycznie powinniśmy być szczęśliwi, że nas tak doceniają, choć pomijają w podpisach?? Co sadzicie o tym procederze? Jak z tym walczyć, czy walka ma sens? W don Kichota nie chcę się bawić... Ale smutno, i złości, gdy ktoś NAS posądza o kradzież... Jeśli gdzieś zauważycie to zdjęcie, dajcie proszę znać, dorzucę sobie kolejny adres do kolekcji (może utworze "fanowską" stronę tego obrazka ;)) Ja, autorka, publikowałam je tylko tutaj na plfoto (nie przypominam sobie innych miejsc) oraz wykorzystałam ze 2 razy jako awatar.

16.01.2010, 22:34:18

Od niedawna mam Nikona D70, a wiec poczynając od zdjecia nr 629033 wiekszość zapewne bedzie z tego właśnie aparatu :) Wszystkie wcześniejsze są robione Canonem G3.

10.05.2005, 23:55:36

...

Od niedawna mam Nikona D70, a wiec poczynając od zdjecia nr 629033 wiekszość zapewne bedzie z tego właśnie aparatu :) Wszystkie wcześniejsze są robione Canonem G3.

10.05.2005, 23:55:36

UWAGA: wszystkie zdjecia z Chile sa w katalogu CHILE ;) Dla pełnej jasności- zdjecia te robił mój mąż, a ja tylko dokonałam wyboru, skadrowałam i czasem troszke poprawiłam... w katalogu głównym są moje (czyli autorstwa Alahari) zdjecia. Niebawem przybeda nowe (portrety, koty, robaczki i inne zwierzaczki ;)

15.05.2004, 15:04:14

...

UWAGA: wszystkie zdjecia z Chile sa w katalogu CHILE ;) Dla pełnej jasności- zdjecia te robił mój mąż, a ja tylko dokonałam wyboru, skadrowałam i czasem troszke poprawiłam... w katalogu głównym są moje (czyli autorstwa Alahari) zdjecia. Niebawem przybeda nowe (portrety, koty, robaczki i inne zwierzaczki ;)

15.05.2004, 15:04:14

więcej wpisów





Komentarze odwiedzających profil

Extra folio :) Pozdrawiam:)

17 lat temu

Masz tu całkiem niezłe fotki.Szczególnie kotków;)

18 lat temu

bardzo ładne folio :) pozdrawiam

19 lat temu