witaj Michale :o) mam jeszcze kilka dokumentów z życia Krzyśka i właśnie na gg negocjuję z nim zamieszczenie kolejnego. na razie Krzyś proponuję zbyt niską stawkę, ale rozmowy trwają ;o)))
Doktorze, zdjęcie robione jest przy okazji wernisażu końskich zdjęć autorstwa Krzyśka (tego na zdjęciu). Zdjęcia wisiały w tym właśnie lokalu, a Krzysiek chwycił za akordeon i zaczął grać. No i tyle. A tytuł i podpis taki mi przyszedł do głowy i zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim musi odpowiadać, ale niech już zostanie. Dzięki i serdxeczności :o)
AnHelu - interesujące rozwiązanie skrótu ;o))) Może też być Fidos i Przyjaciele, bo piwa nie pijam (ale Jarczewski wciąż powtarza, że kto nie pije, to nie znaczy zaraz, że podpi....la) ;o)))) Adaśku - jak trzeba, to Krzyś i trąbkę wyciągnie i długo go nie trzeba będzie namawiać ;o)))) No to sampasy czółkiem w ustnik :o)))
Seti - pierwszy śnieg zawsze topnieje, ale w styczniu pewnie będzie już siódmy :o)))
Olivio - w foTomato może klepiska nie ma, ale potupać zawsze można ;o))) Kajetanie - Krzyś przygraywał w czasie wieszania zdjęć i nie wszystkie koniki były zawieszone :o))) Serdeczności :o)))))
dawne zycie poszlo w dal, dzis samochod gaz i szał, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żaaaaaaaaaal....... la la la :)) ale bylo fajnie:))) no to Krzys na nastepny plenerek zabierz harmonie i pospiewamy;)))) bardzo ciekawe zdjecie reporterskie:))
Tia ... jak ma się ukryte talenta to człowiek z głodu nie zginie ha, ha, ha.Dobrze, że Zbyszek nie pokazał garnuszka z kasą :-) Musicie przyznać, iż jestem fotogeniczny facet - dzięki Bidonkowi rzecz jasna.Januszek, Adaś pojechali a my daliśmy w miechy i ... serdeczności muzyczne dla Wszystkich ;-)))
Marysiu - sampasy głębokie dla Ciebie :o))) Jacku - tak już poważniej , to myślałem o tej lewej stronie, ale zostawiłem, bo wydało mi się, że trochę powietrza tu się przyda :o)))
Januszu - to był finał nie tyle wernisażu, co jego przygotowań dwa dni przed. Krzyś jednak nie dał się namówić na występ podczas głównych uroczystości :o) Hitomi - nie tylko radość na twarzy, ale dynamit w rękach ;o))) Serdeczności dla was i sampasy czółkiem w basy :o)))
witaj Michale :o) mam jeszcze kilka dokumentów z życia Krzyśka i właśnie na gg negocjuję z nim zamieszczenie kolejnego. na razie Krzyś proponuję zbyt niską stawkę, ale rozmowy trwają ;o)))
wyrasta z ciebie dokumentalista dokonan jaracza ;-) serdecznosci
zdjęcie jest dokumentacją tezy że prawdziwy artysta nie zginie.....
Doktorze, zdjęcie robione jest przy okazji wernisażu końskich zdjęć autorstwa Krzyśka (tego na zdjęciu). Zdjęcia wisiały w tym właśnie lokalu, a Krzysiek chwycił za akordeon i zaczął grać. No i tyle. A tytuł i podpis taki mi przyszedł do głowy i zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim musi odpowiadać, ale niech już zostanie. Dzięki i serdxeczności :o)
Zdjęcie łądne, ale tytułu i podpisu nie kapuje wcale a wcale, pozdrawiam i zapraszam do siebie.
AnHelu - interesujące rozwiązanie skrótu ;o))) Może też być Fidos i Przyjaciele, bo piwa nie pijam (ale Jarczewski wciąż powtarza, że kto nie pije, to nie znaczy zaraz, że podpi....la) ;o)))) Adaśku - jak trzeba, to Krzyś i trąbkę wyciągnie i długo go nie trzeba będzie namawiać ;o)))) No to sampasy czółkiem w ustnik :o)))
Biedne konie! I to wszystko przez (F)idosa (i) (P)iwo! ;-)) Pzdr.
Adaś, a może sam będe decydowł na czym se zagrać, co? Ha, ha, ha ;-)))
Bidonku - bardzo Krzyś pasuje do tej trąbki! :)
Seti - pierwszy śnieg zawsze topnieje, ale w styczniu pewnie będzie już siódmy :o))) Olivio - w foTomato może klepiska nie ma, ale potupać zawsze można ;o))) Kajetanie - Krzyś przygraywał w czasie wieszania zdjęć i nie wszystkie koniki były zawieszone :o))) Serdeczności :o)))))
Bardzo dobre , szkoda,że na ściania zamiast zdjęcia konia wisi coś innego i nie uzupełnia do końca tej sceny :)
Potupałoby się w jakieś klepicho!!! :)))
fajny knajpiany klimat - macie tam wesoło :) a śnieg już Ogrodzieniec przykrył.. :)
Adriano - dzięki i serdeczności :o)))
:-) Ciepłe :-) Pozdrawiam!
Wojtku - korbkę, to każdy szanujący się taksówkarz wozić powinien, bo jak mu fura zgaśnie, to na korbkę odpali ;o)))
Witaj Yanki :o))) Może i to był czardasz. Podejrzewam, że tego nawet Krzyś nie wie ;o))) Sampasy czółkiem w miechy :o)))
A moze to byl czardasz ??
;))
gray cyganie gray zdyecia swoye day .....
może tę, której taxówkarze nie chcieli
Wojtuś - po 15 minutach, to ja już muszę odpoczywać ;o))) Krzysiu - kasę fiskalną się skombinuje. Taką na korbkę ;o)))
Ja muszę mieć nuty - przynajmniej na próbę. No i przynajmniej 15 minut w cieple na rozśpiewanie.
Bidonku ale kubek z kasą fiskalną ok? ;-)))
No proszę miła i do tego dobrze ułożona ;-)))
fajniutkie... super nawet powiem... do ulu z nim :)
oki oki.... postaram sie... ale nie wiem czy znam to co wy spiewacie:)) mam nadzieje ze mnie nauczycie:))
to ja będę z kubkiem popitalał ;o)))
Saaraa słyszysz ? Równiez proszę trenowac ;-)))
A tak, pozdrawiam, już rozgrzewam gardziołko ;)
A jeszcze Wojtuś jest do śpiewania to mamy zespół piękny i zgrabny i pomyśl o jakiś weselach i tym podobnych Zbyszku bo kasa sie przyda ;-)))
zgadza się :o) i to pierwszorzędną. Już się cieszę na pierwszy recital ;o)))
Tak Zbyszku bardzo proszę lecz jak widze to mamy również wokalistkę ;-)))
a tak przy okazji - to Krzysiu, pozwolisz, że oficjalnie się przedstawię, jako Twój impresario i pablik relejszyn ;o)))
Dzięki Saro. Zwracam uwagę wszystkich na niecodzienny i bardzo skomplikowany układ krzysiowych palców na basach. To trzeba umieć ;o)))
dawne zycie poszlo w dal, dzis samochod gaz i szał, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żaaaaaaaaaal....... la la la :)) ale bylo fajnie:))) no to Krzys na nastepny plenerek zabierz harmonie i pospiewamy;)))) bardzo ciekawe zdjecie reporterskie:))
Tia ... jak ma się ukryte talenta to człowiek z głodu nie zginie ha, ha, ha.Dobrze, że Zbyszek nie pokazał garnuszka z kasą :-) Musicie przyznać, iż jestem fotogeniczny facet - dzięki Bidonkowi rzecz jasna.Januszek, Adaś pojechali a my daliśmy w miechy i ... serdeczności muzyczne dla Wszystkich ;-)))
Marysiu - sampasy głębokie dla Ciebie :o))) Jacku - tak już poważniej , to myślałem o tej lewej stronie, ale zostawiłem, bo wydało mi się, że trochę powietrza tu się przyda :o)))
HaHa, sympatyczne, ciepłe :-))) Sampasiki Bidonki, ukłony Krzyśku :-)))
Zulusku - zostawiłem trochę miejsca, żeby ich nikt o nijakie perwersje nie pomówił, ale jak widzę na niewiele się zdało ;o))) Serdeczności :o)))
Ci panowie mają się ku sobie :D fane ujęcie. po lewej troche za dużo wolnej przestrzeni - ale to takie moje...
Januszu - to był finał nie tyle wernisażu, co jego przygotowań dwa dni przed. Krzyś jednak nie dał się namówić na występ podczas głównych uroczystości :o) Hitomi - nie tylko radość na twarzy, ale dynamit w rękach ;o))) Serdeczności dla was i sampasy czółkiem w basy :o)))
Aż go nosi ;P Widać tą radość na twarzy :DDD
Taki była finał? Szkoda, że nie zostałem. Pozdrówka :)))
szkoda, że fotki nie przekazują dźwięku.. a właściwie, to może i dobrze ;o)))