Opis zdjęcia
Tym razem - bardziej nad przyległościami niż nad Czerwonymi. Ale - też niesamowite :)). Pierwszy, marcowy halny (marzec 2009), widok gdzieś z okolic Szeligówki; Canon EOS 350D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), z ręki, Av 11, Tv 1/800, ISO 100, filtr górnoprzepustowy
:) w sumie - racja... :) przepraszam za skrót myślowy :))
Dzbry.. ja w kwestii formalnej i nieco spóźniona, ale co mi tam... Włąściciele psów nie sypiają ze swoimi psami - toz to sodomia z gomorią!! Oni pozwalają psom spać w swoich łóżkach... Zmykam...
:) dzięki raz jeszcze :))
rewik, racja, fajnie ogląda się zdjęcia, jak dyskusja ciągle "żywa", a gospodarz sympatyczny, goście zreszta też :)
@Rewiku - dzięki :) ja po prostu lubię kontakt z ludźmi :))
tuberoza [2009-03-16 16:27:56] - bardzo ładny komentarz..:) Barszczon jest przemiłym gospodarzem...:) Z chęcią się do Niego zagląda...:)
@Marcinie - masz na myśli informację i komentarze dotyczące Śnieżki? :)
Marcin ładnie to tak odciągac autora od swojego zdjęcia?
barszczon [2009-03-16 16:35:06] - ;-) Ty tu gadu-gadu, a na Loży o górach rozprawiają.
a swoja drogą, to chyba w porządku, ze jakiś żywy człowiek jest po drugiej stronie ekranu, a wyrobnik to tylko cudzysłów :)
@Gregor - :)) dzięki :)); @Tuberozo - z tym "ciężkim wyrobnictwem" to bym nie przesadzał... :)))
@Marcinie - masz dużo racji - chyba każdy z prezentujących fotografie na Plfoto czerpie satysfakcję, z faktu, że jego fotografie są oglądane. W dalszej kolejności - chodzi - tak mi się wydaje - o komentarze i nie tylko "chwalące" lub "gniocące" - ale o takie, któe wskazują, że oglądająy i komentujący chwilę przy danej fotografii pomyślał. A na końcu - znów to wyłącznie moja opinia - chodzi o oceny i średnią ocenę... Być może się mylę, ale coś mi mówi, że jeśli nawet nie wszyscy się do tego przyznają - to występuje tu sytuacja podobna do problemu "gdzie śpi nasz ukochany pies". Właściciele psów dzielą się na tych, którzy ze swoimi psami sypiają i na tych, którzy się do tego nie przyznają...
Ty tez jeszcze w pracy, pozdrawiam pracujących ciężko wyrobników :)
@Tuberozo - to przypadek, a częściowo możliwości związane z taką, a nie inną pracą, porą dnia i dniem tygodnia :)) - dzięki za odwiedziny i komentarz
bo barszczon to spoko gość:D
No ba, a poza tym więcej komentarzy = większa oglądalność ;-)
jesteś niesamowity, rzadko tu ktoś od razu odpowiada na komentarz, to cenne w tych ciężkich, niewdzięcznych czasach :)
:) Bardzo mi miło - przestrzeni, chmur - nigdy za wiele :)
przestrzeń, chmury, to wszystko co lubię, pozdrawiam :)
:) miło mi - usilnie próbowałem :)
świetnie oddane ..:)
@Bartoszu - pierwszy plan faktycznie mógłby być lepszy - ale poniżej są już nieciekawe zabudowania, liczne słupy i druty - wymagające "pędzelka". Również nad tym boleję :) - ale "industrialne" - czy też "antropogeniczne" elementy zdecydowanie mi nie pasowały...:); @Rewiku - fotografie halnego powstawały albo podczas spaceru (ogólnie można napisać, że na Gubałówkę - w senisie pasma), albo z tarasu lub ogródka naszej ulubionej kwatery. Jej okna, taras mają wystawę południową - nie ma wspanialszego relaksu niż fotel na tarasie (albo w salonie - gdy zimno), widok na halny "przelewający" się przez Czerwone... No, a jeszcze czasem słuchawki na uszach i Wagner (albo Beethowen) w symfonicznym wykonaniu...
pierwszy plan nieco kuleje, ale tam w dali, uuu uuuu uuu u! :)
barszczon [2009-03-15 19:15:19] => bo tam jest moje miejsce jeżeli chodzi o góry...i już!
o matko...i Ty jeszcze nosem kręcisz... ;))) To samo miejsce ? :)
:) Rewiku - w moim przypadku to nałóg - nieomal... Jak dobrze pójdzie... (odpukać) to za jakieś trzy-cztery tygodnie :)))
proponuję patrzeć przed siebie...i już za.... ( wstawić liczbę ) dni... :)))
To wszystko z żalu... jak sobie przypomnę, że jeszcze dwa dni temu....
:)) smaku narobiłeś...:))
do odtworzenia dźwięku potrzebny byłby sprzęt - minimum - kwadrofoniczny :))
Barszczonku...! ja mówię o dżwięku...!!! Obraz mam właśnie przed sobą..:)))
Rewiku!!!! jak możesz!!!! Na szczęście mój aparat to "solidna" lustrzanka (choć cyfrowa) i filmów nie nagrywa :) I komórka również... Taki spektakl należy oglądać i przeżywać na żywo (przepraszam, za coś w rodzaju tautologii). A spektakl trwał - bez specjalnych przerw - prawie trzy dni... Zwłaszcza w nocy - wiatr, szum, skrzypienie domu, zsuwający się z dachu śnieg, tupot łasicy zamieszkującej poddasze - robiły niesamowite wrażenie :)) Uwielbiam :))
piękny spektakl...:)) Mogłeś nagrać.... załadować do netu i podać link..:))
@Joginie - czemu?
dzięki za wizyty i komentarze :))
suuuper
good job..:)
super kadr
Wróciłem do szeregu szczurów nizinnych!
@Mamis - to nie ciekawostka :) To najnormalnieszy halny :))
*
@L S - owszem działo się, działo, już gdzieś pisałem - szkoda, że efektów dzwiękowych nie daje rady :))
ciekawostka meteorologiczna :)
:) Marcinie - nie podpowiadaj...
Działo sie...
Pst! jogin! teraz...