Pawle, serdecznie gratuluję zdobycia Grand Prix w 4 edycji konkursu National Geographic za tę serię! Zdjęcia bardzo mnie poruszyły - jak chyba każdego obecnego na ogłoszeniu werdyktu. Cisza na sali mówi sama za siebie. Pozdrawiam serdecznie.
Czesc Pawle. Przejrzalem swoje stare zdjecia i z pewnym zdumieniem znalazlem niemal blizniacze :-) - http://img229.imageshack.us/img229/5981/dsc05097xn8.jpg . Poza tym znalazlem kilka zdjec pewnego slonika, ktory bez przerwy kiwal glowa i przypomnialo mi to Twoj opis - faktycznie to zwierzatko sprawialo wrazenie, jakby mialo chorobe sieroca. Ale ja bez watpienia bylem w Chitwan... tak z ciekawosci spytam... kiedy byles w Nepalu? Ja bylem wiosna 2004.
Aha... i chcialbym jasno zaznaczyc, ze mowie o wymowie zdjecia, a nie o nim samym. Zdjecie jest bardzo dobre, a ze moim zdaniem nieco falszuje rzeczywistosc? Coz... ponoc malo co klamie tak jak obiektywna fotografia ;-).
Pisze to troche wbrew sobie, bo w ogolnosci jestem za przykladaniem rownych miar, niemniej jednak nie o konca mozna stosowac miary zachodu, gdzie chocby w ZOO zwierzeta zyja juz czesto w obszernych zagrodach bez krat, do kraju, ktory cywilizacyjnie wedle naszych miar rozlazi sie na kazda mozliwa strone, brak pieniedzy na cokolwiek i ludzie maja inne pojecie chocby o estetyce. Dla mnie w tym przypadku pewnym wyznacznikiem bylo raczej to, jak obsluga parkow traktuje te zwierzeta... a tu nie mialem zastrzezen, bo opiekunowie poswiecali sloniom naprawde wiele czasu i serca.
to co ludzie robia zwierzakom widac na tym zdjeciu doskonale, oczywiscie ze tam slonie maja opiekunow, ze to i tamto, blabla , ale nie o to chodzi wlasnie..
wrobldob- tak, nikt tych zwierząt nie zamęcza. Każdy z tych słoni ma opiekuna, który mnóstwo czasu spędza na przygotowaniu pożywienia, karmieniu etc. Myślę, że temat nie jest prosty tzn. Należałoby zadać sobie podstawowe pytanie - czy powinniśmy udomawiać zwierzęta i wykorzystywać na swoje potrzeby? Ktoś słusznie wspomniał, że nie płaczemy nad losem krowy, świni czy psa. W Nepalu podobnie jak w Indiach krowy chodzą samopas zarówno na wsi jak i w mieście. Udomowiony słoń, puszczony wolno może w kilka minut zniszczyć dorobek życia kilku ludzi, którzy w tych rejonach są bardzo biedni. Z tego powodu przestrzeń życowa słonia musi być ograniczona. Mnie razi tylo estetyka...te łańcuchy wyglądają okropnie. W Bardii jest słonica, która ma coś w rodzaju choroby sierocej. Przypięta łańcuchem do słupa buja się cały czas intensywnie... widok jest naprawdę przykry.
Nie zdechlo. One tak odpoczywaja. Wyglada to fatalnie, ale tym sloniom nie dzieje sie krzywda - obsluga tych parkow to przemili ludzie naprawde kochajacy zwierzeta. Zreszta, wydaje mi sie, ze jak turysci sobie pojda, slonie sie puszcza wolno, byc moze z wyjatkiem potencjalnie agresywnych wielkich samcow... prawda Pawle?
na zachodzie, jakies 450 km od Chitwan. Bawilem sie z malymi sloniami. Fakt, trzeba się pilnować bo silne te skurczybyki, ale przy odrobinie wprawy można takiego obłaskawić jak psa...:)
Paweł Młodkowski [2008-03-18 14:29:43] > fakt... wiekszosci z tych sloni mozna by nie petac, gdyby nie potencjalne niebezpieczenstwo, ze cos zrobia turystom... i tak to turysci zmienaja swiat ;-). Pamietam, ze w Chitwanie luzem biegaly dwa bardzo malutkie sloniatka. Niby fajnie, ale jak sie takiego probowalo np. poglaskac, reakcje mial kompletnie nieprzewidywalne ;-). W ktorym miejscu Nepalu ta Bardia?
fotka łapie za serducho.. biedne maleństwo.. dałabym trochę więcej kontrastu.. chociaż z drugiej strony.. jeżeli ma się odnosić do tytułu to lepiej niech będzie takie jaśniejsze.. jestem na tak :))
Hanni - powiedz to naszym krowom i świnkom które nigdy nie oglądają światła dziennego, wobec czego niemal każdy nasz rodak przechodzi obojętnie, a które lądują później na stołach taaaaką zapowiadając ucztę. Nie trzeba wodzić myślami po Nepalu, wystarczy "od kuchni" zobaczyć własne podwórko. Pozdrawiam !
ochrona, ochroną ale można te słonie w jakiś bardziej cywilizowany sposób chronić przecież... Bo czy Ty chciałbyś wrobldob aby chroniono Cię na łańcuchu?? Nie sądzę, wiec nie pisz tak wybitnych głupot że będąc na łańcuchu słoń czuje się czy ma się dobrze... ;- pozdrawiam
przekaz bije po łbie... i tylko jedno pytanie... dla czego człowieka określa się "świnia"..? - przecież to zwierze jest o wiele lepsze niż gatunek ludzki wiec dla czego tak bluźnimy mówiąc "świnia"...
wrobldob- po częścisię z Tobą zgadzam tzn. widok jest smutny ale tych zwierząt rzeczywiście nikt tam specjalnie nie krzywdzi. W Chitwan tez bylem i rzeczywiście słonie nalerzące do rządu są tam bardzo dobrze traktowane. Nie mogę tego jednak powiedzieć o tych, które mają prywatnych właścicieli. Co do ochrony gatunku... hmm, myślę jednak, że bardzie tu chodzi o zarabianie na turystach, a ochrona gatunku jest rzeczą wtórną.
Zdjecie sugeruje, ze tym zwierzetom dzieje sie krzywda, jednak nie jest to tak do konca prawda. Bylem w podobnym (jak sadze) "elephant preservation centre" w Chitwan, rowniez w Nepalu. Fakt, ze slonie byly przykute, ale celem takich instytucji jest ochrona tego gatunku przed wyginieciem, a ludzie, ktorzy tam pracuja, kochaja te zwierzeta. Inna sprawa, ze specjalnie fotogenicznie to nie wyglada.
Mocne zdjęcie. Robi wrażenie. Od strony technicznej jednak mam wrażenie, że zbyt wiele tu szarości. Mam wrażenie, że należałoby popracowac nad kontrastem.
boli... mocne
mały...
piękny fot jest tu moc zaklęta
hmm...
fantastyczne zdjęcie z oromnym ładunkiem emocji
Rewelacyjne, budzi emocje!
znakomite!!
bardzo dobre
widziałam w NG :D chylę czoła!
no wlasnie Gratulacje sie naleza ! ....:)Pozdr.
Dla mnie perfekcyjne. Gratuluje!
mokro w galach sie robi... 10
ja również chciałam serdecznie pogratulowac nagrody. nostalgiczno-smutny cykl pięknie opowiedziany.
mocne!!!
Tytuł idealnie pasuje do treści zdjęcia - chylę czoła za serię i grand prix
Pawle, serdecznie gratuluję zdobycia Grand Prix w 4 edycji konkursu National Geographic za tę serię! Zdjęcia bardzo mnie poruszyły - jak chyba każdego obecnego na ogłoszeniu werdyktu. Cisza na sali mówi sama za siebie. Pozdrawiam serdecznie.
:o zgniotło mnie
Przeświatny kadr. Nepal - zazdroszczę ;)
.
brawo.
widok smutny! Zdjęcie fantastyczne!
ojej, smutne to.
:D Piękne zdjęcie... :))
genialne spojrzenie, i smutne oczywiscie
wspaniałe!
niesamowite zdjecie, znakomite! robi wrazenie !
odjeło mi mowe.. niesamowite zdjecie
Czesc Pawle. Przejrzalem swoje stare zdjecia i z pewnym zdumieniem znalazlem niemal blizniacze :-) - http://img229.imageshack.us/img229/5981/dsc05097xn8.jpg . Poza tym znalazlem kilka zdjec pewnego slonika, ktory bez przerwy kiwal glowa i przypomnialo mi to Twoj opis - faktycznie to zwierzatko sprawialo wrazenie, jakby mialo chorobe sieroca. Ale ja bez watpienia bylem w Chitwan... tak z ciekawosci spytam... kiedy byles w Nepalu? Ja bylem wiosna 2004.
Świetne zdjęcie!!! Pozazdrościć wyjazdu Waćpanu muszę!!!
Przygnębiające zdjęcie. Pozdrawiam.
Aha... i chcialbym jasno zaznaczyc, ze mowie o wymowie zdjecia, a nie o nim samym. Zdjecie jest bardzo dobre, a ze moim zdaniem nieco falszuje rzeczywistosc? Coz... ponoc malo co klamie tak jak obiektywna fotografia ;-).
Pisze to troche wbrew sobie, bo w ogolnosci jestem za przykladaniem rownych miar, niemniej jednak nie o konca mozna stosowac miary zachodu, gdzie chocby w ZOO zwierzeta zyja juz czesto w obszernych zagrodach bez krat, do kraju, ktory cywilizacyjnie wedle naszych miar rozlazi sie na kazda mozliwa strone, brak pieniedzy na cokolwiek i ludzie maja inne pojecie chocby o estetyce. Dla mnie w tym przypadku pewnym wyznacznikiem bylo raczej to, jak obsluga parkow traktuje te zwierzeta... a tu nie mialem zastrzezen, bo opiekunowie poswiecali sloniom naprawde wiele czasu i serca.
to co ludzie robia zwierzakom widac na tym zdjeciu doskonale, oczywiscie ze tam slonie maja opiekunow, ze to i tamto, blabla , ale nie o to chodzi wlasnie..
wrobldob- tak, nikt tych zwierząt nie zamęcza. Każdy z tych słoni ma opiekuna, który mnóstwo czasu spędza na przygotowaniu pożywienia, karmieniu etc. Myślę, że temat nie jest prosty tzn. Należałoby zadać sobie podstawowe pytanie - czy powinniśmy udomawiać zwierzęta i wykorzystywać na swoje potrzeby? Ktoś słusznie wspomniał, że nie płaczemy nad losem krowy, świni czy psa. W Nepalu podobnie jak w Indiach krowy chodzą samopas zarówno na wsi jak i w mieście. Udomowiony słoń, puszczony wolno może w kilka minut zniszczyć dorobek życia kilku ludzi, którzy w tych rejonach są bardzo biedni. Z tego powodu przestrzeń życowa słonia musi być ograniczona. Mnie razi tylo estetyka...te łańcuchy wyglądają okropnie. W Bardii jest słonica, która ma coś w rodzaju choroby sierocej. Przypięta łańcuchem do słupa buja się cały czas intensywnie... widok jest naprawdę przykry.
!!!
daje po oczach ...
Znakomite.
Nie zdechlo. One tak odpoczywaja. Wyglada to fatalnie, ale tym sloniom nie dzieje sie krzywda - obsluga tych parkow to przemili ludzie naprawde kochajacy zwierzeta. Zreszta, wydaje mi sie, ze jak turysci sobie pojda, slonie sie puszcza wolno, byc moze z wyjatkiem potencjalnie agresywnych wielkich samcow... prawda Pawle?
jak powiesz że te małe zdechło to chyba się?!@#$ mam nadzieję że jednak sobie odpoczywało.smutno-tragicznie.
doskonałe. mocne
o dzizas krajst!
m
NIESAMOWITE!!
ooo bidulka, najs
cudo...
A ludzie łańcuszki dla ozdoby noszą.... Świetna fota!!!
wymowne
zajebista fota....
!!!!
gdyby nie te lancuchy to by bylo takie wesole i slodkie.... Ehhhhhh szkoda.... ale fotka pieknaaa
smutne ale rewelacyjne
ależ .... rewelka !
++
Bardzo, bardzo smutne...
kapitalne jest ma w sobie coś.pozdrawiam
smutne to mało powiedziane....
na zachodzie, jakies 450 km od Chitwan. Bawilem sie z malymi sloniami. Fakt, trzeba się pilnować bo silne te skurczybyki, ale przy odrobinie wprawy można takiego obłaskawić jak psa...:)
Paweł Młodkowski [2008-03-18 14:29:43] > fakt... wiekszosci z tych sloni mozna by nie petac, gdyby nie potencjalne niebezpieczenstwo, ze cos zrobia turystom... i tak to turysci zmienaja swiat ;-). Pamietam, ze w Chitwanie luzem biegaly dwa bardzo malutkie sloniatka. Niby fajnie, ale jak sie takiego probowalo np. poglaskac, reakcje mial kompletnie nieprzewidywalne ;-). W ktorym miejscu Nepalu ta Bardia?
dobre.. przydałby sie mocniejszy kontrast dla podkreślenia dramaturgii
mocne
fotka łapie za serducho.. biedne maleństwo.. dałabym trochę więcej kontrastu.. chociaż z drugiej strony.. jeżeli ma się odnosić do tytułu to lepiej niech będzie takie jaśniejsze.. jestem na tak :))
swietne...
bravo za strzał
PS. z pewnością za łańcuch "oddały by życie" jakkolwiek to brzmi w tym przypadku...
Hanni - powiedz to naszym krowom i świnkom które nigdy nie oglądają światła dziennego, wobec czego niemal każdy nasz rodak przechodzi obojętnie, a które lądują później na stołach taaaaką zapowiadając ucztę. Nie trzeba wodzić myślami po Nepalu, wystarczy "od kuchni" zobaczyć własne podwórko. Pozdrawiam !
ochrona, ochroną ale można te słonie w jakiś bardziej cywilizowany sposób chronić przecież... Bo czy Ty chciałbyś wrobldob aby chroniono Cię na łańcuchu?? Nie sądzę, wiec nie pisz tak wybitnych głupot że będąc na łańcuchu słoń czuje się czy ma się dobrze... ;- pozdrawiam
przekaz bije po łbie... i tylko jedno pytanie... dla czego człowieka określa się "świnia"..? - przecież to zwierze jest o wiele lepsze niż gatunek ludzki wiec dla czego tak bluźnimy mówiąc "świnia"...
wrobldob- po częścisię z Tobą zgadzam tzn. widok jest smutny ale tych zwierząt rzeczywiście nikt tam specjalnie nie krzywdzi. W Chitwan tez bylem i rzeczywiście słonie nalerzące do rządu są tam bardzo dobrze traktowane. Nie mogę tego jednak powiedzieć o tych, które mają prywatnych właścicieli. Co do ochrony gatunku... hmm, myślę jednak, że bardzie tu chodzi o zarabianie na turystach, a ochrona gatunku jest rzeczą wtórną.
smutnie bardzo.....
Bardzo smutne...
:((((((
Zdjecie sugeruje, ze tym zwierzetom dzieje sie krzywda, jednak nie jest to tak do konca prawda. Bylem w podobnym (jak sadze) "elephant preservation centre" w Chitwan, rowniez w Nepalu. Fakt, ze slonie byly przykute, ale celem takich instytucji jest ochrona tego gatunku przed wyginieciem, a ludzie, ktorzy tam pracuja, kochaja te zwierzeta. Inna sprawa, ze specjalnie fotogenicznie to nie wyglada.
+, dobre,
przygnębiający "sen o wolności".
straszne..moze później ocenie.. na razie jest mi zbyt smutno..
Mocne zdjęcie. Robi wrażenie. Od strony technicznej jednak mam wrażenie, że zbyt wiele tu szarości. Mam wrażenie, że należałoby popracowac nad kontrastem.
.........
mocne w przekazie ... świetnie wypatrzone i pokazane.
piękne foto
super, pozdrawiam
bardzo smutne ......
mocne, smutne, przejmujące...
smutne strasznie
dobre reporterskie spojrzenie !
smutne
!
dalbym to w reporterskich raczej ... ujecie mi sie nie podoba ale zdjecie mocne i smutne ... +++
mocne