Na stu ludzi/ wiedzących wszystko lepiej - pięćdziesięciu dwóch;/
niepewnych każdego kroku
- prawie cała reszta;/
gotowych pomóc,
o ile nie potrwa to długo
- aż czterdziestu dziewięciu;/
dobrych zawsze,
bo nie potrafią inaczej
- czterech, no może pięciu;/
skłonnych do podziwu bez zawiści
- osiemnastu;/
żyjących w stałej trwodze przed kimś albo czymś
- siedemdziesięciu siedmiu;/
uzdolnionych do szczęścia
- dwudziestu kilku najwyżej;/
niegroźnych pojedynczo, dziczejących w tłumie
- ponad połowa na pewno;/
okrutnych,
kiedy zmuszą ich okoliczności
- tego lepiej nie wiedzieć
nawet w przybliżeniu;/
mądrych po szkodzie
- niewielu więcej
niż mądrych przed szkodą;/
niczego nie biorących z życia oprócz rzeczy
- czterdziestu,
chociaż chciałabym się mylić;/
skulonych, obolałych i bez latarki w ciemności
- osiemdziesięciu trzech
prędzej czy później;/
godnych współczucia
- dziewięćdziesięciu dziewięciu;/
śmiertelnych
- stu na stu./
Liczba, która jak dotąd nie ulega zmianie.
dosłowność straszy umysł wyzwolony. Dosłowność jest jak uwięzienie.
pozdrowienia dla Autora i dla Modela :)
idziepost.
a toś nas nastraszył ..;)
ciekawie by było spotkać kogoś takiego nocą na cmentarzu
dobre...tylko ten kolega za grubo się ubrał i wygląda śmiesznie, jakby się nadął ;)
Dobry pomysł,Na tamtej stronie zycia nic nie jest potrzebne do żarcia ani picia:)
silne
Magorzata Kalbarczyk .świetny tekst
wow
extra
ciekawe
Na stu ludzi/ wiedzących wszystko lepiej - pięćdziesięciu dwóch;/ niepewnych każdego kroku - prawie cała reszta;/ gotowych pomóc, o ile nie potrwa to długo - aż czterdziestu dziewięciu;/ dobrych zawsze, bo nie potrafią inaczej - czterech, no może pięciu;/ skłonnych do podziwu bez zawiści - osiemnastu;/ żyjących w stałej trwodze przed kimś albo czymś - siedemdziesięciu siedmiu;/ uzdolnionych do szczęścia - dwudziestu kilku najwyżej;/ niegroźnych pojedynczo, dziczejących w tłumie - ponad połowa na pewno;/ okrutnych, kiedy zmuszą ich okoliczności - tego lepiej nie wiedzieć nawet w przybliżeniu;/ mądrych po szkodzie - niewielu więcej niż mądrych przed szkodą;/ niczego nie biorących z życia oprócz rzeczy - czterdziestu, chociaż chciałabym się mylić;/ skulonych, obolałych i bez latarki w ciemności - osiemdziesięciu trzech prędzej czy później;/ godnych współczucia - dziewięćdziesięciu dziewięciu;/ śmiertelnych - stu na stu./ Liczba, która jak dotąd nie ulega zmianie.
allahakbarrrr.
brak słów...
łe:)))
.:: podoba sie, pzdrw !!! ::.
fajne wdzianko;)
fajnie pozę złapałeś :))
Złowieszcze...
Z prochu powstałeś, to się otrzep? ;-). Serio, bardzo... dojmujące zdjęcie.
Całe szczęście że przedtem jest śledzik! :)
nice:) bardzo fajnie wyszło - ja dopiero teraz się za nie biorę:) serdecznie pozdrawiam
HEhehehe , chcesz nas wystraszyć ;}??