..maska zdjęta.. widać sylwetkę i grę cieniu już czytelną. nagość podmiotu zdjęcia wobec obserwatora, odbiorcy tego gestu. dłonie zasłaniają najbardziej intymną strefę w przypływie resztek lęku przed pełnym odkryciem "ja". Oba zdjęcia są dla mnie alegorią pierwszego etapu powstawania relacji między nowymi dla siebie ludźmi, oczywiście pokazanego jednostronnie, od-autorsko. Z jednej strony chęć, gotowość podarowania siebie-prawdy [przynajmniej tak jak ją sami znamy] drugiemu człowiekowi.. z drugiej strony wrośnięty w nas lęk, atawistyczne odruchy chronienia "miękkich organów" przed światłem dnia, przed oczami drugiej osoby, czy to ze względu na wrażliwość, czy też na niskie poczucie własnej wartości, to prawdziwe postrzeganie siebie, nie to które sugeruje butna maska. mógłbym pisać dalej, ale dość już. dodam tylko, że nie sugerując pełnej kontroli Autorki nad efektem końcowym [bo przecież nie wiem], uważam że nieostrość, ponawia efekt nie do końca odsłoniętego, określonego kształtu.. i ukazuje wg mnie metaforycznie to, że sami siebie przecież tak do końca nie znamy, nie umiemy narysować do ostatniej kreski. przepraszam nieopanowaną do końca interpretację Ttrrrrrt.. jestem pod wrażeniem, to moje usprawiedliwienie.
hoho :)
tak tez można zatopić sie ciszy ..
zdradzę Ci, że ostrość trafiła w dekolt, ale ją rozpaciałam : )
zeby chociaż czubki palców wyraźniej, to by było ;)
rozwiń, Kamron : )
e tam odrobine ;]
ładne jest
odrobinę się zawiodłem ..
...
..maska zdjęta.. widać sylwetkę i grę cieniu już czytelną. nagość podmiotu zdjęcia wobec obserwatora, odbiorcy tego gestu. dłonie zasłaniają najbardziej intymną strefę w przypływie resztek lęku przed pełnym odkryciem "ja". Oba zdjęcia są dla mnie alegorią pierwszego etapu powstawania relacji między nowymi dla siebie ludźmi, oczywiście pokazanego jednostronnie, od-autorsko. Z jednej strony chęć, gotowość podarowania siebie-prawdy [przynajmniej tak jak ją sami znamy] drugiemu człowiekowi.. z drugiej strony wrośnięty w nas lęk, atawistyczne odruchy chronienia "miękkich organów" przed światłem dnia, przed oczami drugiej osoby, czy to ze względu na wrażliwość, czy też na niskie poczucie własnej wartości, to prawdziwe postrzeganie siebie, nie to które sugeruje butna maska. mógłbym pisać dalej, ale dość już. dodam tylko, że nie sugerując pełnej kontroli Autorki nad efektem końcowym [bo przecież nie wiem], uważam że nieostrość, ponawia efekt nie do końca odsłoniętego, określonego kształtu.. i ukazuje wg mnie metaforycznie to, że sami siebie przecież tak do końca nie znamy, nie umiemy narysować do ostatniej kreski. przepraszam nieopanowaną do końca interpretację Ttrrrrrt.. jestem pod wrażeniem, to moje usprawiedliwienie.
lubie kiedy daje do myslenia
+
zasłaniaj oczu
ładniuchne
ostrość poszła na spacer... niektórzy też powinni ;) fajne
wcale nie : )
(milo)
poniższe, to takie zarzuty jak to, że jest bw zamiast pełny kolor .. eehh te Trole.
ale ja już odpowiedziałam : )
za agawww...
hen, hen
ale gdZie ostrosc?