Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
(ciekawa jestem czy ktoś umie to odczytać ... ) AHA! i chciałam jeszcze powiedzieć ze pracę tę dedykuję użytkownikowi : buczz . za insprację. za całokształt twórczości . no i za te żółtości ...
....kraty - dla mnie - są zawsze symbolem ograniczeń .... ciała ... ducha ... sposobu komunikowania się ....:-)) w zestawieniu z tym tytułem są symbolem bezsilności wobec choroby .... ograniczeniem komunikowania się ....:-)) ale jest i okno nie okratowane - to symbol nadzieji na zdrowienie .... kontakt .... ( !!! ):-)) pozd.
Trzecie okienko?W tej zawiłej opowiesci zagadce jest tym wolnym pozbawionym krat .Nadzieją na to lepsze jutro.Trawestując -jutro to dzisiaj tyle że jutro.Pozdrawiam.
Ryśku - miałam nadzieję ze mogę na Ciebie liczyć :) czyżbym zaraziła Cię opowieściami? ;) bardzo przejmującą wizję nakreśliłeś, przejmująca i jeszcze bardziej trudna interpretacja niz w założeniu, choć w pewnej poetyckiej przenośni tak to włąśnie można nazwać. Rozwaliłeś mnie zadając na koniec retoryczne, zdawać by się mogło, pytanie. sprawiło mi ono wiele radości. Jakiej płci są okna - właśnie!!! To duże, to on. to małe, to ona. ale zostaje jeszce jedno okno bez krat. dlaczego? to dziecko. jeszcze nie miało powodu założyć krat, zabezpieczeń, zamknąć się... ach wydusiłeś ze mnie tą tajemnicę, a ja tak lubie jak się ludzie muszą domyślać ... :) Oni kryją swoje piękne wnętrza za zimnymi kratami, za szkłem, a wewnątrz... tajemnica. piękno zachowane dla samego siebie, ze strachu ... to smutne ... a dziecko? dziecko nie ma krat! pozdrawiam Cię kochany Przyjacielu i dziękuję za ten komentarz!!! :)
-Lucy-Chyba zrozumiałem przesłanie(tak z pewną dozą niesmiałosci)-Toż to kryminał!Cała opowiesc dzieje się odopiero o zmroku i nie jest to Julia I piękny jak nikt Romeo ,nie pod balkonem ale zza krat szeptem małe okno spiewnie i cichutko szepcze w strone dużego -słowik to czy skowronek sie zrywa...Nie da rady nie da się zerwac,uciec,trzeba odziedziec.Pytanie-Jakiej płci są okna:)Pozdrawiam.
procyon - dzięki. jesli ktoś tego nie zna z autopsji, to rzeczywiście lepiej zeby się nie próbował na siłę wgłębiać, interpretować, odgadywać przesłania ... to jest najzwyklejsza ilustracja życia . kto "tam" był, lub jest, ten wie o co chodzi . ten, kto nie był, oby nigdy nie musiał ... pozdrawiam
++++
co nie znaczy, że ktoś nie może sobie opowiedzieć swojej włąsnej wymyślonej historii ... zachęcam mimo wszystko :)
Always de Sun - strzał w dziesiątkę! to właśnie chciałam przekazać :D
tata po lewej mama na dole a to puste to dziecko
ciekawe komentarze :) można prosić o jeszcze?
....kraty - dla mnie - są zawsze symbolem ograniczeń .... ciała ... ducha ... sposobu komunikowania się ....:-)) w zestawieniu z tym tytułem są symbolem bezsilności wobec choroby .... ograniczeniem komunikowania się ....:-)) ale jest i okno nie okratowane - to symbol nadzieji na zdrowienie .... kontakt .... ( !!! ):-)) pozd.
Ryśku, pięknie! to prawda - zawsze trzeba mieć nadzieję. dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam :)
Trzecie okienko?W tej zawiłej opowiesci zagadce jest tym wolnym pozbawionym krat .Nadzieją na to lepsze jutro.Trawestując -jutro to dzisiaj tyle że jutro.Pozdrawiam.
Ryśku - miałam nadzieję ze mogę na Ciebie liczyć :) czyżbym zaraziła Cię opowieściami? ;) bardzo przejmującą wizję nakreśliłeś, przejmująca i jeszcze bardziej trudna interpretacja niz w założeniu, choć w pewnej poetyckiej przenośni tak to włąśnie można nazwać. Rozwaliłeś mnie zadając na koniec retoryczne, zdawać by się mogło, pytanie. sprawiło mi ono wiele radości. Jakiej płci są okna - właśnie!!! To duże, to on. to małe, to ona. ale zostaje jeszce jedno okno bez krat. dlaczego? to dziecko. jeszcze nie miało powodu założyć krat, zabezpieczeń, zamknąć się... ach wydusiłeś ze mnie tą tajemnicę, a ja tak lubie jak się ludzie muszą domyślać ... :) Oni kryją swoje piękne wnętrza za zimnymi kratami, za szkłem, a wewnątrz... tajemnica. piękno zachowane dla samego siebie, ze strachu ... to smutne ... a dziecko? dziecko nie ma krat! pozdrawiam Cię kochany Przyjacielu i dziękuję za ten komentarz!!! :)
dziekuje i przepraszam ze tak pozno zobaczylem liscik... kolory przyjemne, jak patrze na to zdjecie mam wrazenie ze ktos w tym malutki okienku wyglada
-Lucy-Chyba zrozumiałem przesłanie(tak z pewną dozą niesmiałosci)-Toż to kryminał!Cała opowiesc dzieje się odopiero o zmroku i nie jest to Julia I piękny jak nikt Romeo ,nie pod balkonem ale zza krat szeptem małe okno spiewnie i cichutko szepcze w strone dużego -słowik to czy skowronek sie zrywa...Nie da rady nie da się zerwac,uciec,trzeba odziedziec.Pytanie-Jakiej płci są okna:)Pozdrawiam.
poczekam na wyjasnienie :-)
procyon - dzięki. jesli ktoś tego nie zna z autopsji, to rzeczywiście lepiej zeby się nie próbował na siłę wgłębiać, interpretować, odgadywać przesłania ... to jest najzwyklejsza ilustracja życia . kto "tam" był, lub jest, ten wie o co chodzi . ten, kto nie był, oby nigdy nie musiał ... pozdrawiam
ciekawie to wygląda, choć nie odważę się odgadnąć Twojego przesłania
zamknięta...
skz - za późno ;) dzięki
Idź do klasztoru Ofelio