Opis zdjęcia
kurcze, nie zachwycajcie sie tak tym zdjęciem, bo widać, że jest fatalne technicznie. pochodzi z czasów, kiedy skanowałem odbitki na badziewnym skanerze i tak to wyszło. Nie wywalam, bo w końcu sporo osób tu się wpisało, to szkoda, żeby to robili na darmo. na stronce fidos.femur.pl w katalogu "przyroda" jest to zdjęcie zeskanowane lepiej :o)
może i racja. Choć przyznam, że sam bywam gawędziarzem ;o)
Zbyszku, myślę, że powinieneś w blogu nanieść korektę i do "gawędziarzy" zaliczyć nie tylko tych, którzy o dupie Maryni gadają pod zdjęciem z autorem, ale również tych rozmawiających pod zdjęciem o dupie Maryni z innymi komentującymi..;o)
cze Zommmbie. Co słychać? :)
:) :) :) :) :)
na technikę można przymknąć oko za taki moment
koń by się uśmieł..........ŚWIETNIE 5
hahaha! super! :D
co on mówi (śpiewa)? bo nie słyszę.... :-))) A może on się śmieje? Super!
swietne co do schodow racja dzieki postaram sie usunac je ;)
acha, już przeczytałam... skan kiepski :)
chyba bardzo wykadrowane? ale za to świetnie złapany moment, podoba się!
o boze!
tecnicznie czy też nie , ale ujęcie prześwietne :-)))
tak reaguje kiedy przeglądam twoje folio :)
zwarjowałem :)
to bardzo ciekawe ;) to w takim razie też będę wracać do tego zdjęcia by popatrzeć na swój komentarz (radocha!) ;))
no, jak zgrabny komentarzyk wyszedł, to czemu nie ;o)
a myślisz że wracają do tego zdjęcia by podziwiać swój komentarz? ;)))
tylu ludzi się tu wpisało, że z szacunku dla nich nie wywalę :o)
bo to zdjęcie się wyróżnia :) koń który na kogoś się wydziera- oryginalnie :> a jeśli zdjęcie Ci się nie podoba, albo się go wstydzisz to je wywal ;)
dlaczego ostatnio najwiecej ludzi odwiedza jedno z najsłabszych technicznie zdjęć. żeby jeszcze ono było jakoś szczególnie wyeksponowane. zapraszam na moją stronkę www, w katalogu przyroda jest to zdjęcie dobrze zeskanowane :o)
idz do konia kon ma wielki leb to cie wyslucha
Fakt! Ale ujęcie świetne!
a dupa tam fajne. jakość skanu jest fatalna :o)
fajne
"Ja ci się tam powyrudniam jeden z drugim!!!!" :D
nie ,to nie jest wina kompresji. zapraszam na moją stronkę (kliknij www w moim portfolio) w dziale "przyroda" jest to zdjęcie zeskanowane z negatywu. To jest skan z odbitki na bardzo kiepskim skanerze.
jakość spadła do niemal zera (czy to wina kompresji?)
fajne, kojarzy mi się z jakimś przywódcą wojskowym.... BACZNOŚĆ!!!!!!!!!!
bardzo fajny moment i kadr :)
ale ujęcie ....
...tylko technicznie kiepska, bo skanowana z odbitki na jakimś zabytku :o)
Ja bym zrobił trochę więcej miejsca z lewej strony. Ładny moment złapałeś. Fotka bardzo dobra!
dzięki Wam za zainteresowanie moimi starymi fotkami, niemniej najwdzięczniejszy będę za opinie pod nowymi, gdyz interesuje mnie, jakim jestem pstrykaczem, a nie jakim byłem kiedyś :o)
chyba sie wkurzyl ze mu zdjecie pstrykasz...swietne ujecie
ale śmieszne :)
co temu biedakowi robia?
bardzo trudno jest zrobić ciekawe zdjęcie koniowi - złapałeś go w zabawnym momencie
natomiast trzeba ponarzekać na jakość skanu. skanowałem z odbitki na kiepskim sprzecie. skan z negatywu jest tu (usuń spacje): http://www. fototok.tkb .pl/pt/ photo .php?p= 6671 4& m=f
Koń by się uśmiał ;-) Co za zdjęcie! ...i nie ma co wyrzekać na kadr ;-) PYSZNE!
Koń się uśmiał :) Super uchwycone.
jestem pod wrazeniem.super
Rewelacja...Kon, kadr, rozmyte tlo. Swietne ujecie.
czy on się smieje ? ;0 :P b. niezły :D
hahaha :D świetne ujęcie, genialne! Zdjęcie super...
Prawie go słychać :)))))
kurde lae czad :))) to musiało być Ihaaaa :))
a mi sie podoba... trzeba zawsze być zwartm i gotowym... przeciez nie codzięń ma sie takie okazje ;) ....... a tak na marginesie wygląda jak by go coś dziabło z tuyłu :]]]]]
nie przypadlo mi do gustu
ok. czekam - daj jakoś znać :o)
Zbigniew; polowalem na podobne ujecie. Bralem pol kieszeni kostek cukru i ... trafilem za trzecim podejsciem. Kiedys wystawie na plfoto
fajowe
:-))))))))
jak się rozdziawił
Dziekuję. :)))
Nie znam strusia, który chowa głowę pod biurko, ale może coś w tym jest ;o) Ukłony głębokie
Pozdrawiam serdecznie :)))
Czyżby syndrom strusia??? ;)
Ja mam coś takiego od dziecka, że jak głowę schowam, to czuję się niewidzialny ;o)
Ooo, to duże masz to biurko ;-))))
Już się schowałem pod biurko ( nie z Ikei) ;o)
Bidonku a ja mieszkam rzut kamieniem o tej ikei... Grrrr... ;-))))
Tuś mne Marysiu przyłapała. Przyjechałem w piątek wieczór do przyjaciół, żeby w sobotę pojechać z nimi do Cichowa- 50 km. od Poznania (nie wiem, czy wiesz, gdzie to jest, ale jeśli nie, to chętnie wytłumaczę i polecę Ci na wypoczynek) po czym dziś na chwilę wpadłem tylko do IKEI (bo w Łodzi nie ma Ikei !!!) i wróciłem. Ale wspominałem Cię Marysiu i wciąż myślałem sobie " w jakim pięknym mieście mieszka Marysia". Nawet syn mój - Franek powiedział, że chciałby tu mieszkać. Serdeczności w sampas óczkami ze wstydu w podłogę :o))))))))
No to się czepiam - byłeś w Poznaniu i dałeś mi znać?!?!?!?!?!?!?!?!
Witajcie. Nie odzywałem się dotąd bo przed chwilą wróciłem z Poznania. Krzysiu, za tę wiadomość należy Ci się medal. Marysiu - poczepiaj siętrochę, a niech tam :o))))) Pozdrawiam wszystkich gorąco w sampas czółkiem w soczewkę ;o)))))
Bidonku, super moment!! Serdecznie gratuluję. Powinnam się nieco poczepiać jakości technicznej, ale coo tam ;-))) Pozdrowionka! :-)))
Taaak, szczególnie kucykowe klacze :)))
he he, nie pasowało mu jako kontaktowe, klacze były zbyt duże ;)
Bidonku - dobra wiadomość - Bubuś znalazł Twoje szkiełko - koń oddał ... ;-)))
ale żeś go złapał.. zaraz mu żyły pękną.. ;-)))
fajne
Mol, Tataja - witam i pozdrawiam. Tak naprawdę to ani się nie zakrztusił, ani nikt mu od tyłu lewatywy nie robi. Oficjalna wersja - czyli wojna konia z Mirkiem też posiada znamiona fikcji. Prawda jest taka, że pojadł sobie konik nieźle i ryczy z ukontentownia :o))))
A moze mu robia lewatywe z zaskoczenia?:))Fota super.
.:: bardziej mi to zdjecie wyglada jakby kon sie zakrztusil :) Ale ty tam byles i wiesz lepiej :) podoba mi sie :) Pzdrw !!!! ::.
Mirku, wybacz. Ten mały fakt zupełnie zmienia kontekst opowieści i trzeba będzie opracować inną wersję, ale to już jutro (a właściwie, to dziś) Dobranoc i sampas czółkiem w poduchę :o)))))))
To jest naginanie faktów , bo tak naprawde to ja mam .....Canona :))))
hi hi hi :)))
Tak więc aktualna wersja interpretacji niniejszego obrazka jest następująca. Podczas plenerku w Arabice, nic nikomu nie wadząc Mirek Szponar przechadzał się to tu, to tam od czasu do czasu robiąc koniom zdjęcie. Jeden z nich nie zdążył przyczesać grzywy, kiedy Mirek bezlitośnie go zdjął swoim nikonem. Reakcja konia była natychmiastowa. Nogą podkutą najcięższą podkową zmiażdżył Mirkowi stopę, mrucząc pod nosem: "przeklęty paparazzi". Mirek nie jest osobą mściwą i impulsywną, ale że sytuacja była gorąca (30 stopni w cieniu), a swoją nogę cenił sobie bardzo, nie namyślając się dłużej wymierzył koniowi sprawiedliwość zdrową nogą, co spowodowało u zwierzęcia grymas bólu, jakiego dotąd nie zaznał. Niniejszy grymas autor tego zdjęcia zamieścił wszystkim konim ku przestrodze ;o)))))
He he he :0
Mirku, w takim razie wygląda na to, że już wiemy, skąd ten grymas ;o))))
To ten co mnie nadepnął ......... a ja jego :)))))
Krzysiu, soczewka nie wypadła z obiektywu, tylko z torby i prawdipodobnia zjadł mi ją któryś koń, jak robiłem zdjęcie jego koledze. Ale to nie ten tutaj zeżarł, bo by mu się świeciło z pyska ;o)))
No proszę poszedłem na chwilę do telefonu i w międzyczasie ciekawa dyskusja się wywiązała. Cieszę się, że jesteście. Kochani, konik nie wymiotuje i nikt mu orzeszków nie ściska.Ot, po jedzonku miał ochotę sobie poryczeć i tyle A, że zagrał z poprzednim zdjęciem? Może - piękna i bestia albo coś podobnego . Sampas dla wszystkich czółkiem w klepisko :o))))))))
supcio, niezly refleks :)
Gratuluję refleksu. Wielokrotnie widziałam śmiejącego się konia, ale jakoś nigdy nie ma aparatu pod ręką. Ten uśmiech na zdjęciu był zapewne na powitanie plfotowiczów w Arabice. Pzdr.
Smieje się z nas wszystkich????
Jedynka do ekstrakcji!
as, dokladnei to mialem na mysli, ale na zeby- zje Cie
ale sie wkurwil niebezpieczny :)
oo elita sie zbiera.....
Ale Zbyszek był suchy :-)))
zakrztusil sie trawa... ale, zeby tak od razu publicznie to pokazywac :/
według mnie to on wymiotuje ;o)
A ten choć też ładny jakoś tak bardziej jak wypchana głowa na ścianie myśliwego niż prawdziwy koń
Robi wrazenie. Ale jakby umieral...
hehehehe wygląda jakby ktoś mu orzechy rozłupał :D
Przeszkodziłeś w jedzeniu i trudno się dziwić jego reakcji :-) I wtedy wypadła Tobie soczewka z obiektywu ? ;-) Bidonku - świetne i zaczepiste i Twój refleks i ... serdeczności ;-)))
Od tych koni na plfoto to juz one same oszalały ;-)
koń by sie usmiał :)
wow :o)...moze byl spiacy ze tak ziewal :o)