… to ja ci opowiem wzruszajaca historyjke o kloszardzie i Pieknej Pani … rzecz miala miejsce w Londynie (ale nie wykluczone, ze podobne sytuacje dzieja w innych miejscach swiata) … otoz pewien Kloszard, ktorego wieku nawet nie mozna byloby okreslic, bo lata spedzone na ulicy uczynily z niego przedwczesnego starca … otoz ten Kloszard po zjedzeniu hamburtgera, ktorego ktos nie skonczyl i wyrzucil do kosza, i wypiciu jeszcze (a moze juz ) cieplej coli postanowil znalezd piejsce do spania … wszystkie jego ulubione miejsca byly juz zajete, ale nie przejal sie tym bardzo, postanowil spedzic noc nad sama Tamiza, bo wieczor byl cieply, a niebo bezchmurne… znalazl przyjemna “poleczke” pod jednym z londynskich mostow … ulozyl swoj barlog … sam sie ulozyl do snu … woda przyjemnie szumiala … Kloszard czul, ze jego powieki robia sie coraz ciezsze … Nagle! …uslyszal szum nadjezdzajacego samochodu … otworzyl szeroko oczy … z limuzyny wysiadla przepiekna, dlugonoga kobieta … nigdy wczesniej nie widzial tak zjawiskowej urody kobiety … Piekna Pani podeszla do niego, wziela go za reke i gestem zaprosila do limuzyny … Kloszard nie wiedzial co ma o tym myslec, ale po niewielkiej chwili wachania wsiad do wozu. Piekna Pani zabrala go do swojego kilkumilionowego domu w Richmond … tam zapronowala mu kapiel … i na poczatek szampana … potem przeszli do salonu, w ktorym czakala na nich wysmienita kolacja (ale nie bede pisac co jedli, bo jestem jeszcze przed lunchem i zalalabym klawiature slina) … po kolacji Piekna Pani zaprowadzila Kloszarda do swojej sypialni, w ktorej to kazala mu sie rozgoscic i chwileczke na niego poczekac … po dobrej pol godzinie wrocila odswiezona i pachnaca w zwiewnej, niewiele kryjacej koszulce … pochylila sie nad oniemialym Kloszardem i zlozyla goracy pocalunek na jego ustach … “posun sie troszeczke, moj mily”- rzekla slodko … i w tym momencie Kloszard uslyszal glosny plusk wody … wpadl do Tamizy … a moral z tego taki, ze nalezy spac spokojnie … I gdyby to byl wieczor, to napisalabym spijcie spokojnie, kochane dziatki … :))
tak tak była w łodzi, pomyliło jej się z łodzią motorową i troche się pogubiła bidula, wpadła w smutne towarzystwo od razu. napisała mi pozwolenie na swoim rewersie;)...w sumie dość płaska z niej laska...ale uśmiechała się cały czas :) pozdrawiam
:) db
dobre.....
Dla mnie mistrzostwo świata.
dobre
1313
:)
o kudre, nie widziałam wcześniej! :D
zajebiste
to dopiero nazywa sie zderzenie cywilizacji!!! doskoonale uchwycone
dziękuję. pozdrawiam :)
dobre :-)
:))
dziękuję, pozdrawiam serdecznie :). podpisano: wzruszony k.e.
ładnie złapane
Swietna reporterka, ;]
wzruszająca historia.
za wszelkie literofki skory przepraszam ... :DDD
… to ja ci opowiem wzruszajaca historyjke o kloszardzie i Pieknej Pani … rzecz miala miejsce w Londynie (ale nie wykluczone, ze podobne sytuacje dzieja w innych miejscach swiata) … otoz pewien Kloszard, ktorego wieku nawet nie mozna byloby okreslic, bo lata spedzone na ulicy uczynily z niego przedwczesnego starca … otoz ten Kloszard po zjedzeniu hamburtgera, ktorego ktos nie skonczyl i wyrzucil do kosza, i wypiciu jeszcze (a moze juz ) cieplej coli postanowil znalezd piejsce do spania … wszystkie jego ulubione miejsca byly juz zajete, ale nie przejal sie tym bardzo, postanowil spedzic noc nad sama Tamiza, bo wieczor byl cieply, a niebo bezchmurne… znalazl przyjemna “poleczke” pod jednym z londynskich mostow … ulozyl swoj barlog … sam sie ulozyl do snu … woda przyjemnie szumiala … Kloszard czul, ze jego powieki robia sie coraz ciezsze … Nagle! …uslyszal szum nadjezdzajacego samochodu … otworzyl szeroko oczy … z limuzyny wysiadla przepiekna, dlugonoga kobieta … nigdy wczesniej nie widzial tak zjawiskowej urody kobiety … Piekna Pani podeszla do niego, wziela go za reke i gestem zaprosila do limuzyny … Kloszard nie wiedzial co ma o tym myslec, ale po niewielkiej chwili wachania wsiad do wozu. Piekna Pani zabrala go do swojego kilkumilionowego domu w Richmond … tam zapronowala mu kapiel … i na poczatek szampana … potem przeszli do salonu, w ktorym czakala na nich wysmienita kolacja (ale nie bede pisac co jedli, bo jestem jeszcze przed lunchem i zalalabym klawiature slina) … po kolacji Piekna Pani zaprowadzila Kloszarda do swojej sypialni, w ktorej to kazala mu sie rozgoscic i chwileczke na niego poczekac … po dobrej pol godzinie wrocila odswiezona i pachnaca w zwiewnej, niewiele kryjacej koszulce … pochylila sie nad oniemialym Kloszardem i zlozyla goracy pocalunek na jego ustach … “posun sie troszeczke, moj mily”- rzekla slodko … i w tym momencie Kloszard uslyszal glosny plusk wody … wpadl do Tamizy … a moral z tego taki, ze nalezy spac spokojnie … I gdyby to byl wieczor, to napisalabym spijcie spokojnie, kochane dziatki … :))
ej, rockabilly, ładnie to własne gniazdo kalać? :P wieszaniu psów na Łodzi mówię stanowcze NIE. W każdym mieście są takie obrazki. no.
ciekawa sytuacja-typowo po łódzku:)
ugh, o jaaa, co za poza, widać pani lubi być fotografowana:)
turkusowe oczy widzą :)
Dwa światy, jeden śmietnik. Ciekawe.
egle: :)
ja tam wole pamele od menela
to mnie kręci!!!
wow ekstra zestawienie bieda z bogactwem
dziękuję.pozdrawiam :)
Super. Dałbym max, gdybym mógł.
Reporterka w najlepszym wydaniu
tak tak była w łodzi, pomyliło jej się z łodzią motorową i troche się pogubiła bidula, wpadła w smutne towarzystwo od razu. napisała mi pozwolenie na swoim rewersie;)...w sumie dość płaska z niej laska...ale uśmiechała się cały czas :) pozdrawiam
dobre, dobre, a sa prawa autorskie Pameli czy autora? :)
o ziomus!! :D
była ale sie nie przyjęła
to Pam byla w lodzi:) ?
ha.
łódzko.
rewelacja!!!
ktoś całkiem dobrą dupę na śmietnik wyrzucił
cudne, spłakałem sie trochę
sie gra sie ma..
no tak, co racja to racja.:)
tylko co do jakości obrazka można mieć. uspokoić go, oraz nasycenie. Ale to zawsze można podretuszować gdy będzie taka potrzeba. Nie mam uwag. :)
haha, dobre dobre :D
Streetphoto rulez!!!
black_bird: a gdzie duchowość, sens życia i inne?:)
neczek: nie ukrywam, że wymiękłem:)...jakie masz uwagi?
sytuacja(!) / szkoda żeś nie zachował zimnej krwi
najwazniesze sa najpierwsze potrzeby ... ;)
kur... genialne, zazdroszcze sytuacji
Jedno wielkie oszustwo... Życie... Gratuluję ! Pozdrawiam !!!
swietny obraz .
fajne.
Świetne!
Rewelacyjne ! Trafiles w 10 !
dobre:)
dziękuję wszystkim....szczególnie Pameli :P...pozdrawiam
no właśnie: kto komu powinien podać pomocną dłoń;)? Pamela pobiegła na patrol potem...
świetna reporterka
kapitalne!!! wyciagnal ja ze smietnika??? podal jej pomocna dlon... nic dodac nic ujac. Masz oko!
świetne :)
LOL , dobre dobre
rewelka, takie lubię!
Ja pierdziulę. Mam nadzieję, że Pamelkę zabrałeś do domu? :)
fajnie wypatrzone; ja jutro w Łodzi, może coś takiego też upoluję :)
gorzka prawda..
+++
!!
Borat by powiedział: Grejt sakses !!! Jaksjemash :] Dobra fotka, nie ma co.
Jacek Fi: :)
Kalifornia! :)
:)
Diogenes: nie odmówię:) i nie pozostanę dłużny!
lewa część zdjęcia smutna, prawa wesoła.. nie wiem, po co to napisałem
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwsze piwo stawiam ja:-)
ArizonaBlue: i tak źle i tak niedobrze :). dziękuję...potem była seria portretów tej pani, herbatka i autografy...była małomówna raczej:/
makulatura... :)
genialne!!!
ZAJEBISTE i zdjęcie i tytuł ... obie imitacje! Życie jest do dupy! :)))
jak zywa...
a to dobre jest. świetna reportertka.
gicio ;)
wypatrzone +++