muszę iść do garażu jest ciemno i jakoś mi sie nie chce, powoli zbieram się a ta pochylona postać pozostaje w ciemności. byłem w Komańczy i prawdopodobnie byłem w tej cerkwi ale nie wiem tego na pewno. wielu rzeczy nie wiem napewno. cerkwi nie ma? chłopca nie ma? jest tylko droga do garaż, ale jej niechcę więc czy ona jest czy jej niema.
wspaniałe zestawienie tych dwu obrazów .. uchylone drzwi w zestawieniu z pochyloną głową chłopaka .. sedno tego co w Cerkwii się dzieje ... szkoda że spłonęła ..
dziękuję za dobre przyjęcie i ciekawe komentarze :) zważywszy zainteresowanie tym miejscem zrewidowałam plany nowelkowe i pokażę jeszcze dwa fragmenty... zewnętrzne... pozdrawiam :)
O! Niesamowicie świetne! Ten kolor mnie na miniaturce zafascynował, ale dopiero jak zobaczyłam, co jest na zdjęciu, to mnie zatkało. Nawet bez podpisu widać, że cerkiew, ale jeszcze ta postać - no cudo.
Cos nie tak z moja spostrzegawczością :) Nie zauważyłem pionowej linii dzielścej dwa zdjęcia i to co było świadomym zestawieniem wziąłem za zbieg okoliczności złapany w jednym kadrze - tzn. za odbicie wizerunku modlącej sie osoby w jakiejś wypolerowanej powierzchn. Pewnie za wiele wymagam od przypadku. Nie zmienia to mojego bardzo pozytywnego odbioru pracy.
"Oto ja chcę wznieść świątynię imieniu Pana, Boga mego, która jemu byłaby poświęcona, aby składać przed nim wonne ofiary z kadzidła i kłaść stale chleby pokładne, i przynosić ofiary całopalne rano i wieczorem, w sabaty i dni nowiu księżyca, i w święta Pana, Boga naszego, jak to po wsze czasy jest w Izraelu, świątynia zaś, którą chcę wznieść, ma być wielka, gdyż Bóg nasz jest większy niż wszyscy bogowie. Lecz któż zdoła wznieść mu świątynię? Wszak niebiosa i niebiosa niebios go nie ogarną! A kimże ja jestem, żeby mu móc wznieść świątynię? Chyba po to, aby składać przed nim ofiary z kadzidła?" A dyptyk Danuto jest wyśmienity. Pozdrawiam !!!
szacunek ogromny za tę Nowelkę Ci się należy.... mam nadzieję, że nie będzie mi za złe poczytane, jak napiszę, że jestem zachwycona... najlepsze requiem jakiemoznaby wymyslęc... Szacunek!!!!
dziękuję za komentarze i pozdrawiam :) E_MET, summa > to był mój prywatny roboczy tytuł... :| pespe > to nie jest odbicie, a zdjęcie zrobione przez szparę w drzwiach... chłopak klęczał za tymi niebieskimi drzwiami na zdjęciu po lewej, głowę miał opartą o ławkę... w jakiś sposób jest to dla mnie ważne zdjęcie... ale potrzebowało kontekstu... to smutne zdarzenie i ponowne przeglądanie tamtych ujęć zaowocowało właśnie tak... zdaję sobie sprawę z ułomności :| Przemku > dziękuję, odezwę się na maila :)
dobra sklejka.. dużo lepsze niż te w galerii ;) mistycyzm półotwartych drzwi, tajemnice nie powinny być wystawiane na światło dzienne jeśli mają uwodzić tłumy.. bóg na scenie to bóg kamienowany, krzyżowany, wyszydzany.. wiele skojarzeń..
p.s. Danuś, przepraszam że się nei odzywam .. latam jak chory osioł.. ciężki czas.. po czesci też nie wiem jak ugryźć problem.. dla mnie oczywistym rozwiązaniem jest blenda.. można ustawić i bez pomocy, rozwiązuje takie problemy z cieniami.. rozprasza światło, pozwala złagodzić..
Zważywszy na temat, a raczej to co sie z nim później stało, radosne zachwyty byłyby troche nie na miejscu. Niemniej - pomijając zrozumiałe niedostatki techniczne - zdjęcie mz. bardzo dobre. Odbicie smutno pochylonej głowy ma przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności wymiar symboliczny...
Raals > nie... nie przewiduję więcej... z wnętrza w zasadzie tylko te dwa nadają się do pokazania, miałam na fotografowanie jakieś 15-20 minut przed nabożeństwem, z ręki przy dość słabym świetle... któż by przypuszczał, że więcej okazji nie będzie... detale z zewnątrz być może kiedyś, ale w tej nowelce raczej nie... dziękuję za zainteresowanie :)
to jest jedno z moich najbardziej ulubionych :)
muszę iść do garażu jest ciemno i jakoś mi sie nie chce, powoli zbieram się a ta pochylona postać pozostaje w ciemności. byłem w Komańczy i prawdopodobnie byłem w tej cerkwi ale nie wiem tego na pewno. wielu rzeczy nie wiem napewno. cerkwi nie ma? chłopca nie ma? jest tylko droga do garaż, ale jej niechcę więc czy ona jest czy jej niema.
barwy...
poetyckie
alob rzekł ...
wspaniałe zestawienie tych dwu obrazów .. uchylone drzwi w zestawieniu z pochyloną głową chłopaka .. sedno tego co w Cerkwii się dzieje ... szkoda że spłonęła ..
dziękuję za dobre przyjęcie i ciekawe komentarze :) zważywszy zainteresowanie tym miejscem zrewidowałam plany nowelkowe i pokażę jeszcze dwa fragmenty... zewnętrzne... pozdrawiam :)
choć mam Cię w ulubionych.. to zdjęcie trafia do galerii ulubionych.. połączyłaś to świetnie.. gratulacje
śliczne....świetnie skomponowane
nastrój kolor kompozycja, wszystko na tak, pozdr.
piękne te zielenie... najbardziej mi się podoba ta pochylona sylwetka z prawej strony...
wyjątkowe, naprawde świetne, pozdrawiam i grat.
ciekawie przedstawione.
świetne, nie ma co pisać więcej...
ojej, straszna szkoda:( dobrze opowiedziana historia. tak prawdziwie.
O! Niesamowicie świetne! Ten kolor mnie na miniaturce zafascynował, ale dopiero jak zobaczyłam, co jest na zdjęciu, to mnie zatkało. Nawet bez podpisu widać, że cerkiew, ale jeszcze ta postać - no cudo.
Danuś , zaskakujesz pomysłowościa , wrażliwością i jakością ;-)
Cos nie tak z moja spostrzegawczością :) Nie zauważyłem pionowej linii dzielścej dwa zdjęcia i to co było świadomym zestawieniem wziąłem za zbieg okoliczności złapany w jednym kadrze - tzn. za odbicie wizerunku modlącej sie osoby w jakiejś wypolerowanej powierzchn. Pewnie za wiele wymagam od przypadku. Nie zmienia to mojego bardzo pozytywnego odbioru pracy.
ciekawe
bardzo ..refleksyjne
bardzo ladnie
za hawej
"Oto ja chcę wznieść świątynię imieniu Pana, Boga mego, która jemu byłaby poświęcona, aby składać przed nim wonne ofiary z kadzidła i kłaść stale chleby pokładne, i przynosić ofiary całopalne rano i wieczorem, w sabaty i dni nowiu księżyca, i w święta Pana, Boga naszego, jak to po wsze czasy jest w Izraelu, świątynia zaś, którą chcę wznieść, ma być wielka, gdyż Bóg nasz jest większy niż wszyscy bogowie. Lecz któż zdoła wznieść mu świątynię? Wszak niebiosa i niebiosa niebios go nie ogarną! A kimże ja jestem, żeby mu móc wznieść świątynię? Chyba po to, aby składać przed nim ofiary z kadzidła?" A dyptyk Danuto jest wyśmienity. Pozdrawiam !!!
szacunek ogromny za tę Nowelkę Ci się należy.... mam nadzieję, że nie będzie mi za złe poczytane, jak napiszę, że jestem zachwycona... najlepsze requiem jakiemoznaby wymyslęc... Szacunek!!!!
Nie znam jej historii natomiast jakaś ciekawość i czar wciąga za uchylone drzwi,piękna praca,ładnie pokazana
dziękuję za komentarze i pozdrawiam :) E_MET, summa > to był mój prywatny roboczy tytuł... :| pespe > to nie jest odbicie, a zdjęcie zrobione przez szparę w drzwiach... chłopak klęczał za tymi niebieskimi drzwiami na zdjęciu po lewej, głowę miał opartą o ławkę... w jakiś sposób jest to dla mnie ważne zdjęcie... ale potrzebowało kontekstu... to smutne zdarzenie i ponowne przeglądanie tamtych ujęć zaowocowało właśnie tak... zdaję sobie sprawę z ułomności :| Przemku > dziękuję, odezwę się na maila :)
Ocalić od zapomnienia...hmm wiele sie dzieje w ostatnim czasie, niekoniecznie dobrego. Cieplo pozdrawiam i cichutko podziwiam.
bardzo ciekawe, pomysła superek
a to ciekawe spojrzenie-polaczenie..
Ładne zestawienie, nie przegadane
podoba mi się ,bije tu artyzm
piękne. bardzo mi żal. lubiłam to miejsce.
zatrzymane
jaka szkoda...
dobra sklejka.. dużo lepsze niż te w galerii ;) mistycyzm półotwartych drzwi, tajemnice nie powinny być wystawiane na światło dzienne jeśli mają uwodzić tłumy.. bóg na scenie to bóg kamienowany, krzyżowany, wyszydzany.. wiele skojarzeń.. p.s. Danuś, przepraszam że się nei odzywam .. latam jak chory osioł.. ciężki czas.. po czesci też nie wiem jak ugryźć problem.. dla mnie oczywistym rozwiązaniem jest blenda.. można ustawić i bez pomocy, rozwiązuje takie problemy z cieniami.. rozprasza światło, pozwala złagodzić..
Jedna z zupełnie nielicznych fotografii na PF, która jest zarazem bardzo dobra i bardzo ważna. p-m.
za E_MET - requiem, jakże piękne...
kolory urzejkaja tajemnicą, pozdrawaim :)
Zważywszy na temat, a raczej to co sie z nim później stało, radosne zachwyty byłyby troche nie na miejscu. Niemniej - pomijając zrozumiałe niedostatki techniczne - zdjęcie mz. bardzo dobre. Odbicie smutno pochylonej głowy ma przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności wymiar symboliczny...
fajna fota... requiem dla tej cerkwi
zapatrzyłam się:)
Zaklęta w otwartej przestrzeni :)...
Raals > nie... nie przewiduję więcej... z wnętrza w zasadzie tylko te dwa nadają się do pokazania, miałam na fotografowanie jakieś 15-20 minut przed nabożeństwem, z ręki przy dość słabym świetle... któż by przypuszczał, że więcej okazji nie będzie... detale z zewnątrz być może kiedyś, ale w tej nowelce raczej nie... dziękuję za zainteresowanie :)
pieknie skomponowane ... smutna historia
Czy katalog "Nowelka Turdanowa" daje nadzieję na więcej ujęć z tego miejsca?
wielka szkoda...
Niezwykle... Tylko uchylilaś drzwi, a tak wiele pozwolilaś zobaczyć...
świetne !!!