ale dobrze, dobrze, czytałam gdzieś, wiesz, że nie moża tak kryć się ciągle, bo sie potem choruje dużo. I nie zaśmieciasz, nie :} przynajmniej coś się dzieje, bo tak to zastoj.
spoko spoko, teraz jest pogoda raczej na nurkowanie w kaluzach a nie latanie z aparatami:) a ja wlasnie wywolalam pierwsza klisze z czajki 2 i jestem podjarana:PP pozdrufki;)
mejla dostałam :D właśnie , przeprasza, że nie odpisałam, ale odebrałam go zaraz przed wyjazdem. Na cmentarz żydowski w końcu nie poszłyśmy, bo raz przyszłyśmy za późno, a potem , chyba w sobotę, był zamknięty ze względu na ich święto czy coś... Musimy się umówić jakoś w ten plener, z tym, że u Marty i u mnie narazie dość ciężko z kasą. :(
Chciałam powiedzieć coś... ale sama nie wiem, co... ten róż mnie najpierw denerwował, a teraz... teraz on mi odpowiada. Zaprzyjaźniliśmy się- róż, zdjęcie i ja. To zdjęcie pobudza i zmusza do pewnego rodzaju wysiłku... róże tworzą ślady jak gwiazdy u van gogha... pozdrawiam, oj, tak!
super
widziałbym to w wiekszym kadrze, senne takie
ciekaaaawe, nie? :D haha, Marta, Marta jak zwykle
ciekawe kto to...
ale dobrze, dobrze, czytałam gdzieś, wiesz, że nie moża tak kryć się ciągle, bo sie potem choruje dużo. I nie zaśmieciasz, nie :} przynajmniej coś się dzieje, bo tak to zastoj.
ciężko mi to wszystko ukrywać [i przepraszam za zaśmiecanie pod zdjęciem!]
:} dobrze, że się przyznajesz chociaż :*
ciiii
rrrRR :D ej, Dż, ocena jest nieobiektywna :}
mrrrr
a widzisz :D w coffe haven czynią cuda :}
kawe ze mna?nie zmieszcze sie do filizanki! ! ! ! ! ! ;) p.o.z.d.r.o.s.
hmmm :> to ta z coffe haven w ferie zimowe, co zamarźnięte szłyśmy do ciemni? :D
oja ,a my lubimy kawę z kardamonem ;>
:) na okładkęęęę? :D
fajne.dobre na okladke na plyte ;)!pozdrosss!
dwa słowa.... dziwne i fajne :P
:)
z głowy wyrastają włosy, logiczne...
jakośc zdecydowanie na nie, cos wyrasta z głoey modelki...
wow magiczne[szkoda troche jakosci,ale ja tez mam z nia problem x]]pzdrawiam!!
hihi :D
niby fajnie ale nie na moj gust:P
jesceeee ,młahahaha ;>
hahah ,park oliwski? był zimą , wiosną ,jesienią ,w deszczu za to nie :}
ale jak pada też jest pięknie :D tylko trzeba jakieś miejsce wykombinować na plener :D
spoko spoko, teraz jest pogoda raczej na nurkowanie w kaluzach a nie latanie z aparatami:) a ja wlasnie wywolalam pierwsza klisze z czajki 2 i jestem podjarana:PP pozdrufki;)
tak też myślałam, ale jako nieznawca żydowskiej kultury wolałam zachować milczenie
imo najlepsze z folio
to święto to sie Szabas nazywa ...ale poza tym to nice photo
mejla dostałam :D właśnie , przeprasza, że nie odpisałam, ale odebrałam go zaraz przed wyjazdem. Na cmentarz żydowski w końcu nie poszłyśmy, bo raz przyszłyśmy za późno, a potem , chyba w sobotę, był zamknięty ze względu na ich święto czy coś... Musimy się umówić jakoś w ten plener, z tym, że u Marty i u mnie narazie dość ciężko z kasą. :(
łaadnie, a jakby było szerzej toby w ogóle był miodzik:) p.s. dostałaś mejla ode mnie?;]
poezja
zależy jak bardzo dojrzałe te maliny
taaaaaaaaaaaa...
jak jakas migawka ze snu;)
maliny są koloru malinowego ,a nie różowego.
:} niezła przyjaźń, tylko to fiolet jak dla mnie ;) ale Malinowe lubi różowe
Chciałam powiedzieć coś... ale sama nie wiem, co... ten róż mnie najpierw denerwował, a teraz... teraz on mi odpowiada. Zaprzyjaźniliśmy się- róż, zdjęcie i ja. To zdjęcie pobudza i zmusza do pewnego rodzaju wysiłku... róże tworzą ślady jak gwiazdy u van gogha... pozdrawiam, oj, tak!
fajne .:.