no to powiedzcie mi skąt taka wysoka ocena?czyżby za pomysł???? zgadzam się co do światła, sposobu nieudolnego wycięcia modelki- szczególnie prawa strona-włosy, gdyby fotka była wieksza, to waliłoby to po oczach.
Autorze, zaczałes fajny temat, ale nie dopracowałeś...:-( wyobrażam sobie fotkę na dużym kontaście w czerni bieli łóó ale byłby klimat
...hm...czuję się zaszczycony tą żywą polemiką... :)
Dzięki za wszystkie uwagi...doceniam wszelkie komentarze, róznież krytyczne mniej lub bardziej :)
Osobiście wolałbym, żeby moje wyjaśnienia były zbyteczne, no ale - to może kiedyś osiągnę :)
Pozdrawiam
Nie komentując zdjęcia jako takiego, powiem tyle, że usunołbym się w dal, aby mi te gołębie nie narobiły na beret, nie wspominając o pasożytach jak i ptasiej grypie, jak i agresywnym zachowaniu ptaszków jakie miało w pewnym filmie (takiego znanego reżysera ;-)...
Danon - ojej, ale wywod :-) Tak zaciąłeś sie w dyskusji że punkt po punkcie powkładałeś mi do gęby coś czego nigdy nie twierdziłem. W Parku Jurajskim SUGERUJE sie że dynozaury te faktycznie tam biegają, tu zaś - NIE. Co do modelki - rozwala mnie jej ocena na podstawie zdjęcia zamiast oceny ZDJĘCIA. I to z rozbudowanym uzasadnieniem - retusz, PS, itd., itp. A sprawa prosta - oceniajmy ZDJĘCIE, nie modelkę bo jestem gotów założyć się o zjedzenie własnego aparatu fotograficznego że byś nie poznał modelkę spotykając na ulicy ani na innych zdjęciach. I to bez żadnych zabiegów retuszerskich czy zaawansowanego kombinowania z pozą, światłem i cieniem. Bo jeszcze raz podkreślam - to nie są zdjecia legitymacyjne, widzisz nie modelkę tylko kreację w którą ona się wcieliła, widzisz ją oczami fotografa, a właśnie na indywidualności kreacji i spojrzenia polega cały urok zdjęcia i jego dobroć. Bo to jest MODELKA, co tu długo wyjaśniać... Poważnie, jeśli chcesz spróbować to proszę bardzo - rozpoznaj dziewczynę w moim portfolio, w zupełnie odmiennym wcieleniu. Sam ciekaw jestem... Sformułowanie "nikomu nie musi się podobać" faktycznie było niezbyt trafnym, poprawiam na "nie każdemu musi się podobać". Proszę o wybaczenie za stylistyczną nieścisłość, nie mam zaliczonej matury z polskiego :-) No i oczywiście nigdy nie twierdziłem że nie można krytykować - każdego można. Tylko krytykować konstruktywnie to jedna sprawa a publicznie brandzlować sie pod zdjęciem i pluć jadem udając "zażenowanego" to coś zupewnie innego, może po prostu pomyłka portalu... Co do "artystuff" - mowa oczywiście o tych plfotoskich których cały artyzm istnieje tylko w ich własnym mniemaniu, a cała "tfurczość" polega na namiętnym obnoszeniu się "artyzmem" owym i pogardzie dla każdego kto ma odmienny sposób widzenia. Przeczytaj jeszcze raz wątek to już nie będę musiał wskazywać o kim mowa. "pomagać" powiadasz? Ha, nie to przykro że moja krowa zdechła tylko to że sąsiada żyje - całe plfoto chociaż czy ja wiem czy tylko... OK, proponuję PEACE i zwijajmy tę dyskusję bo daleko wykrociła poza sprawy fotograficzne :-) Wzajemnie Cie pozdrawiam i oczywiście Piękną Modelkę i Autora!
A ja się nie zgodzę z Sergiuszem ;) no może nie we wszystkim... ale po kolei. Po pierwsze, nie przepadam za tekstami typu... nikomu nie musi się podobać... bo to jest oczywiste i chyba dziecko w szkole podstawowej o tym wie. Często jak chodzę po plfoto, widzę taką lub podobną formułkę... i przyznam, że śmiać mi się chce za każdym razem jak czytam coś takiego. Ale zgadzam się tutaj z Tobą Sergiuszu Mitin, że nie wszystkim muszą podobać się nasze prace, nasze osiągnięcia, my się nie musimy wszystkim podobać i wiele jeszcze innych rzeczy czy zjawisk, nie musi wzbudzać aplauzu, szeroko pojętego społeczeństwa.
Po drugie wcale nie mówię, że zrobiłbym to lepiej... zresztą nawet bym nie próbował, bo nie lubię marnować czasu na naśladowanie innych. Ale nawet jakbym spróbował, to nie twierdzę, że lepiej by to wyszło. Ale przecież nie o to tutaj chodzi, bo idąc tym tropem, jeśli założymy, oczywiście zupełnie abstrakcyjnie, że jest jakiś mistrz w jakiejś dziedzinie sztuki, najlepszy ze wszystkich, to nikt nie ma prawa już złego słowa o jego dziełach powiedzieć, jedynie chwalić i po stopach całować a jeżeli takowy się znajdzie, to od razu lincz i potępienie :P Jak wiemy jest to dalekie od prawdy, natury ludzkiej i wszelkich praw człowieka, obowiązujących przynajmniej w demokracji :P Dlatego takie teksty zalatują mi wyłącznie demagogią ;)
Po trzecie... skąd wiem, że śliczna? Zdjęcie jest wykonane w dobrym oświetleniu, nie ma tutaj jakiś gier świateł czy cieni, które mogłyby ukryć jakieś niedostatki urody czy wdzięku. Oczywiście zdaję sobie sprawę z możliwości retuszerskich, ale nawet, jeśli ta Pani nie wygląda tak naturalnie, jeśli ten śliczny nosek, oprawa oczu, usta, dłonie, urocza szyjka, wyraźnie zarysowane obojczyki, stopa, łydka, piersi czy talia (kolejność jak najbardziej zamierzona, chociaż każdy ma swoje upodobania;)) powstała pod wpływem działań w photoshopie, to nie wyobrażam sobie mistrza, który by potrafił z mało atrakcyjnej kobiety takie bóstwo stworzyć. Znam możliwości tego programu i wiem, co można w nim osiągnąć, jest naprawdę fantastyczny, ale bez przesady. Skoro znasz tą Panią i twierdzisz, że wyszła tak naturalnie, czyli jednak się nie myliłem :)... bo pomylić się po prostu nie mogłem :).
Tak na marginesie... napisałeś, że tak się głupio składa, że znasz tą osobę... moim zdaniem... masz zaszczyt ją znać osobiście :).
Po czwarte... ja wcale nie twierdzę, że ona tam naprawdę siedziała i puszczała gołębie... co więcej, nawet gdyby efekt był w 100% naturalny, też bym tak nie uważał. Po prostu nie przypuszczałem... i tutaj się biję w pierś, że ten efekt był zamierzony. Podszedłem do tego jako do próby stworzenia czegoś rzeczywistego ze zlepków fotografii... i tyle. Gdybyś oglądał Park Jurajski i widziałbyś rażące efekty wklejania dinozaurów też byłbyś tym niepocieszony a przecież są spektakle, animacje, filmy, zdjęcia... ... gdzie wyraźnie widać efekt montowania jednak nikt się tym nie gorszy, bo każdy wie, że tak ma być. Ja tutaj źle to odebrałem, ale nie miałem pojęcia o zamyśle autora, nie znałem jego twórczości... zerknąłem, co prawda na pierwsze zdjęcie z serii, na którym ta modelka leży wśród gołębi, ale wygląda ono o wiele bardziej naturalnie. Gdyby, chociaż był tytuł, wówczas mógłby coś sugerować a tak odebrałem to zdjęcie akurat w taki sposób a nie inaczej. Oczywiście to, że przyznaję się do błędu nie zmienia faktu, że jednak wolę bardziej naturalne montowanie... jak na przykład, na tym wspomnianym pierwszym zdjęciu autora... które moim zdaniem wyszło rewelacyjnie.
Po piąte... pewnie lepiej bym włosów nie wkleił... widziałem oczywiście prace gdzie było to wręcz doskonale zrobione... ale wiem, że sam też miałbym z tym kłopoty.
Po szóste... moim zdaniem bardzo dobrze, że autor wyjaśnił wątpliwości... nie lubię zarozumiałych i w gruncie rzeczy pustych artystów, którzy na uwagi zwykłych ludzi reagują czymś w rodzaju... co ja będę kmiotkowi tłumaczył,... krowy doić! Artysta musi umieć uzasadnić swoje prace i otworzyć na nie oczy temu, który błądzi, bo nie każde dzieło jest proste i oczywiste w odbiorze. Porażką oczywiście byłoby gdyby dokładnie analizował swoją pracę. Tłumaczyłby, że ten błogi wyraz na twarzy modelki, głowa opuszczona nisko i przymknięte oczy mają symbolizować wewnętrzne przeżycia, ręce... są jednocześnie oczyma, to one patrzą na świat próbując dotknąć ptaka w locie... jako symbolu wolności... lub chociaż poczuć powiew jego skrzydeł na opuszkach palców... itd. Itd. Itd... Gdyby w ten sposób odpisał, to praca straciłaby jakąkolwiek wartość a autor z kształtującego, stałby się kształtowanym, z twórcy przeszedłby w materię. To mogłoby zostać odebrane jako tłumaczenie się i próba ratowania własnej skóry... ale tak się nie stało. Sundayman zrobił to z klasą, prawdziwie po mistrzowsku naprowadzając odbiorców na odpowiednią drogę, jednak nie podając gotowych rozwiązań. I takie coś powinno się jedynie chwalić, bo mało jest ludzi... zwłaszcza na tym portalu, którzy umieją tak podejść do zarzutów stawianych ich pracom.
Po siódme... nie teges coś z tymi „artystami”... pewnie ponad połowa z tego portalu nie uważa się za artystów... jeżeli ktoś coś robi lepiej, nie znaczy to, że z tego, któremu to gorzej wychodzi należy się wyśmiewać... po to są autorytety, żeby pomagać słabszym. A symbolika? Poza oczywistymi i ogólnymi jej zasadami są jeszcze takie, które można określić mianem regionalnych lub wybitnie indywidualnych. Dysputa jednak moim zdaniem na ten temat nie ma sensu... bo w swojej wcześniejszej opinii nie odwoływałem się do żadnej symboliki. Pozdrawiam serdecznie Autora i Ciebie Sergiuszu Mitin. Mam nadzieję, że wyraziłem się wystarczająco zwięźle...hehe :P... i jasno a moje wywody nie obraziły tutaj nikogo, bo nic takiego nie miałem w zamyśle. Pozdrawiam również wszystkich odwiedzających. Miłego wieczoru życzę :)
2275 odsłon, tylko 25 ocen i niewiele komentarzy. Powtórzę to co piszę pod innymi aktami. To żenada ze strony oglądających. Przecież można napisać, że się podoba lub nie, uzasadnić itd. Ja napiszę po prostu, że mi się podoba.
Danon1973 - bez urazy, proszę, ale dosłownie rozwaliłeś mnie swoim wywodem. A powiedź co tu MUSI być naturalne? Przecież to nie jest zdjęcie reporterskie! Taka była fantazja Autora i tak ją zrealizował, nikomu nie musi się podobać, ale bez sensu poouczać jak byś to zrobił - zrób i pokaż. Szczególnie to "szkoda bo śliczna dziewczyna"... A skąd wiesz że śliczna? Przecież widzisz przed sobą nie dziewczynę lecz ZDJĘCIE! Może znasz ją na żywo? Bo tak się głupio składa, że ja akurat znam i mogę z czystym sumieniem potwierdzić, że jst sfotografowana bardzo dobrze i naturalnie. Co do wklejania - skoro tak miało być... Przecież nikt nie twierdzi że ona tam siedzi w rzeczywistości ipuszcaa gołębi... A włosy wkleić tak by było całkowicie naturalnie - proszę spróbować :-) Autorze - nie ma sensu tak gęsto się tłumaczyć. U mnie pod 748807 też ktoś napisał że "biust modelki nie jest podwładny grawitacji" nie przejmując się że CAŁĄ MODELKA nie jest podwładna - więc czemu biust miałby :-) A co to takiego symbolika to nikt nawet nie wspomina, tu przecież sami "artyści"... Ech...
Dobra, spróbuję coś wyjaśnić...Chociaż, obawiam się, że skoro muszę wyjaśniać, tzn, że efekt zamierzony nie został osiągnięty... :)
A więc - oczywiście, danon, i paru innych - macie rację w kilku "technicznych" tematach.
Niemniej, zdjęcia z założenia NIE MIAŁY być realistyczne do końca.
Efekt, o jaki mi chodziło, to coś, co można zobaczyć np. na obrazach Hieronymusa Boscha...
Czyli - jak słusznie zauważył jeden z komentujących - coś jakby "idylla" nierealistyczna.
Dobra, wiem - pojechałem z grubej rury... :)
Tzn, wręcz - niekonsekwencje w perspektywie ( w pewnej mierze ) miały dać pewien efekt...
Że właśnie COŚ się nie zgadza... Chciałem, żeby to nie było widoczne na pierwszy rzut oka, taki trochę efekt uśmiechu Mony Lisy... (to mam wzorce, co ? :)
Ale, jak rozumiem, nie do końca mi wyszło... :), no a teraz moje wyjaśnienia mogą dać wrażenie, że usprawiedliwiam niedoróbki...
Jednym słowem, zarzuty przyjmuję - posypując głowę popiołem z kliszy - w przyszłości postaram się koncepcję przelać czytelniej... (mam nadzieję, że będą następne zdjęcia z tą modelką - trwają negocjacje :)
Pozdrawiam.
Dla mnie w porządku i pomysł i wykonanie, o pięknej modelce nie wspominając. Widziałem całą serię w odbitkach i bardzo się cieszę że tu ją wystawiono, pozdrawiam!
Ojjj nie wyszło... Po pierwsze brak w tym zdjęciu głębi!!!!!! jest płaskie, żadnej perspektywy... przez co wygląda bardzo kiczowato. Po drugie jest bardzo nienaturalne z powodu samej mimiki i pozy modelki oraz ustawienia gołębi... dla przykładu... rozumiem, że chciałeś uzyskać efekt wypuszczania gołębia... nie wiem czy wiesz, ale jak się wypuszcza gołębia z rąk, dłonie są obok siebie. Po drugie mina do tej sytuacji nie pasuje... nie widziałem jeszcze człowieka, który by puszczał gołębia z zamkniętymi oczami... jak niewidomy, ale sądzę, że nawet niewidomy miałby głowę podniesioną do góry. Po trzecie niektóre gołębie... np. ten po prawej w środku kadru... biorąc pod uwagę gołębia z pierwszego planu, odległość modelki od wejścia (oczywiście patrząc po płytkach, bo głębi żadnej), to ten gołąb, żeby znaleźć się w tym miejscu, w takiej pozycji musiałby startować chyba zza drzwi, przecież ptaki nie podrywają się do lotu jak helikopter, pionowo do góry. Podoba mi się kolorystyka drzwi i cegieł, które świetnie współgrają z kolorem ciała modelki, no i kolor płytek, który fajnie kontrastuje z ciepłym kolorem skóry. Nic poza tym. Żadnej głębi, widać efekty wklejania (chociażby po włosach modelki), nienaturalna poza, mina, i ustawienie niektórych gołębi... to moje zarzuty. Szkoda mi trochę, bo widać, że się musiałeś przy tym namęczyć. Może jakbyś dodał cienie, usunął niektóre gołębie... może wtedy wyglądałoby trochę lepiej. Szkoda, zwłaszcza, że naprawdę śliczna dziewczyna. Jak się patrzy z daleka to nawet ciekawy efekt... a miniaturka zapowiadała się bosko ;). Pozdrawiam
juz myslalem ze mam deja vu, ale widze ze ktos poza mna tez zauwazyl ze to zdjecie juz bylo na plfoto co najmiej raz, to ta sama wersja czy cos zmieniales autorze ?
i życze powodzenia oczywiscie!!! :-)
no to powiedzcie mi skąt taka wysoka ocena?czyżby za pomysł???? zgadzam się co do światła, sposobu nieudolnego wycięcia modelki- szczególnie prawa strona-włosy, gdyby fotka była wieksza, to waliłoby to po oczach. Autorze, zaczałes fajny temat, ale nie dopracowałeś...:-( wyobrażam sobie fotkę na dużym kontaście w czerni bieli łóó ale byłby klimat
szczyt kiczu:/
...hm...czuję się zaszczycony tą żywą polemiką... :) Dzięki za wszystkie uwagi...doceniam wszelkie komentarze, róznież krytyczne mniej lub bardziej :) Osobiście wolałbym, żeby moje wyjaśnienia były zbyteczne, no ale - to może kiedyś osiągnę :) Pozdrawiam
Czasam i mam ochotę byc gołębierm. Pzdr
ojojoj ale tu zadymka :)))
Nie komentując zdjęcia jako takiego, powiem tyle, że usunołbym się w dal, aby mi te gołębie nie narobiły na beret, nie wspominając o pasożytach jak i ptasiej grypie, jak i agresywnym zachowaniu ptaszków jakie miało w pewnym filmie (takiego znanego reżysera ;-)...
aleś się nawklejał....:):):)
Danon - ojej, ale wywod :-) Tak zaciąłeś sie w dyskusji że punkt po punkcie powkładałeś mi do gęby coś czego nigdy nie twierdziłem. W Parku Jurajskim SUGERUJE sie że dynozaury te faktycznie tam biegają, tu zaś - NIE. Co do modelki - rozwala mnie jej ocena na podstawie zdjęcia zamiast oceny ZDJĘCIA. I to z rozbudowanym uzasadnieniem - retusz, PS, itd., itp. A sprawa prosta - oceniajmy ZDJĘCIE, nie modelkę bo jestem gotów założyć się o zjedzenie własnego aparatu fotograficznego że byś nie poznał modelkę spotykając na ulicy ani na innych zdjęciach. I to bez żadnych zabiegów retuszerskich czy zaawansowanego kombinowania z pozą, światłem i cieniem. Bo jeszcze raz podkreślam - to nie są zdjecia legitymacyjne, widzisz nie modelkę tylko kreację w którą ona się wcieliła, widzisz ją oczami fotografa, a właśnie na indywidualności kreacji i spojrzenia polega cały urok zdjęcia i jego dobroć. Bo to jest MODELKA, co tu długo wyjaśniać... Poważnie, jeśli chcesz spróbować to proszę bardzo - rozpoznaj dziewczynę w moim portfolio, w zupełnie odmiennym wcieleniu. Sam ciekaw jestem... Sformułowanie "nikomu nie musi się podobać" faktycznie było niezbyt trafnym, poprawiam na "nie każdemu musi się podobać". Proszę o wybaczenie za stylistyczną nieścisłość, nie mam zaliczonej matury z polskiego :-) No i oczywiście nigdy nie twierdziłem że nie można krytykować - każdego można. Tylko krytykować konstruktywnie to jedna sprawa a publicznie brandzlować sie pod zdjęciem i pluć jadem udając "zażenowanego" to coś zupewnie innego, może po prostu pomyłka portalu... Co do "artystuff" - mowa oczywiście o tych plfotoskich których cały artyzm istnieje tylko w ich własnym mniemaniu, a cała "tfurczość" polega na namiętnym obnoszeniu się "artyzmem" owym i pogardzie dla każdego kto ma odmienny sposób widzenia. Przeczytaj jeszcze raz wątek to już nie będę musiał wskazywać o kim mowa. "pomagać" powiadasz? Ha, nie to przykro że moja krowa zdechła tylko to że sąsiada żyje - całe plfoto chociaż czy ja wiem czy tylko... OK, proponuję PEACE i zwijajmy tę dyskusję bo daleko wykrociła poza sprawy fotograficzne :-) Wzajemnie Cie pozdrawiam i oczywiście Piękną Modelkę i Autora!
znam foto , gratuluje pracy
normalnie hieronim bosz
A ja się nie zgodzę z Sergiuszem ;) no może nie we wszystkim... ale po kolei. Po pierwsze, nie przepadam za tekstami typu... nikomu nie musi się podobać... bo to jest oczywiste i chyba dziecko w szkole podstawowej o tym wie. Często jak chodzę po plfoto, widzę taką lub podobną formułkę... i przyznam, że śmiać mi się chce za każdym razem jak czytam coś takiego. Ale zgadzam się tutaj z Tobą Sergiuszu Mitin, że nie wszystkim muszą podobać się nasze prace, nasze osiągnięcia, my się nie musimy wszystkim podobać i wiele jeszcze innych rzeczy czy zjawisk, nie musi wzbudzać aplauzu, szeroko pojętego społeczeństwa. Po drugie wcale nie mówię, że zrobiłbym to lepiej... zresztą nawet bym nie próbował, bo nie lubię marnować czasu na naśladowanie innych. Ale nawet jakbym spróbował, to nie twierdzę, że lepiej by to wyszło. Ale przecież nie o to tutaj chodzi, bo idąc tym tropem, jeśli założymy, oczywiście zupełnie abstrakcyjnie, że jest jakiś mistrz w jakiejś dziedzinie sztuki, najlepszy ze wszystkich, to nikt nie ma prawa już złego słowa o jego dziełach powiedzieć, jedynie chwalić i po stopach całować a jeżeli takowy się znajdzie, to od razu lincz i potępienie :P Jak wiemy jest to dalekie od prawdy, natury ludzkiej i wszelkich praw człowieka, obowiązujących przynajmniej w demokracji :P Dlatego takie teksty zalatują mi wyłącznie demagogią ;) Po trzecie... skąd wiem, że śliczna? Zdjęcie jest wykonane w dobrym oświetleniu, nie ma tutaj jakiś gier świateł czy cieni, które mogłyby ukryć jakieś niedostatki urody czy wdzięku. Oczywiście zdaję sobie sprawę z możliwości retuszerskich, ale nawet, jeśli ta Pani nie wygląda tak naturalnie, jeśli ten śliczny nosek, oprawa oczu, usta, dłonie, urocza szyjka, wyraźnie zarysowane obojczyki, stopa, łydka, piersi czy talia (kolejność jak najbardziej zamierzona, chociaż każdy ma swoje upodobania;)) powstała pod wpływem działań w photoshopie, to nie wyobrażam sobie mistrza, który by potrafił z mało atrakcyjnej kobiety takie bóstwo stworzyć. Znam możliwości tego programu i wiem, co można w nim osiągnąć, jest naprawdę fantastyczny, ale bez przesady. Skoro znasz tą Panią i twierdzisz, że wyszła tak naturalnie, czyli jednak się nie myliłem :)... bo pomylić się po prostu nie mogłem :). Tak na marginesie... napisałeś, że tak się głupio składa, że znasz tą osobę... moim zdaniem... masz zaszczyt ją znać osobiście :). Po czwarte... ja wcale nie twierdzę, że ona tam naprawdę siedziała i puszczała gołębie... co więcej, nawet gdyby efekt był w 100% naturalny, też bym tak nie uważał. Po prostu nie przypuszczałem... i tutaj się biję w pierś, że ten efekt był zamierzony. Podszedłem do tego jako do próby stworzenia czegoś rzeczywistego ze zlepków fotografii... i tyle. Gdybyś oglądał Park Jurajski i widziałbyś rażące efekty wklejania dinozaurów też byłbyś tym niepocieszony a przecież są spektakle, animacje, filmy, zdjęcia... ... gdzie wyraźnie widać efekt montowania jednak nikt się tym nie gorszy, bo każdy wie, że tak ma być. Ja tutaj źle to odebrałem, ale nie miałem pojęcia o zamyśle autora, nie znałem jego twórczości... zerknąłem, co prawda na pierwsze zdjęcie z serii, na którym ta modelka leży wśród gołębi, ale wygląda ono o wiele bardziej naturalnie. Gdyby, chociaż był tytuł, wówczas mógłby coś sugerować a tak odebrałem to zdjęcie akurat w taki sposób a nie inaczej. Oczywiście to, że przyznaję się do błędu nie zmienia faktu, że jednak wolę bardziej naturalne montowanie... jak na przykład, na tym wspomnianym pierwszym zdjęciu autora... które moim zdaniem wyszło rewelacyjnie. Po piąte... pewnie lepiej bym włosów nie wkleił... widziałem oczywiście prace gdzie było to wręcz doskonale zrobione... ale wiem, że sam też miałbym z tym kłopoty. Po szóste... moim zdaniem bardzo dobrze, że autor wyjaśnił wątpliwości... nie lubię zarozumiałych i w gruncie rzeczy pustych artystów, którzy na uwagi zwykłych ludzi reagują czymś w rodzaju... co ja będę kmiotkowi tłumaczył,... krowy doić! Artysta musi umieć uzasadnić swoje prace i otworzyć na nie oczy temu, który błądzi, bo nie każde dzieło jest proste i oczywiste w odbiorze. Porażką oczywiście byłoby gdyby dokładnie analizował swoją pracę. Tłumaczyłby, że ten błogi wyraz na twarzy modelki, głowa opuszczona nisko i przymknięte oczy mają symbolizować wewnętrzne przeżycia, ręce... są jednocześnie oczyma, to one patrzą na świat próbując dotknąć ptaka w locie... jako symbolu wolności... lub chociaż poczuć powiew jego skrzydeł na opuszkach palców... itd. Itd. Itd... Gdyby w ten sposób odpisał, to praca straciłaby jakąkolwiek wartość a autor z kształtującego, stałby się kształtowanym, z twórcy przeszedłby w materię. To mogłoby zostać odebrane jako tłumaczenie się i próba ratowania własnej skóry... ale tak się nie stało. Sundayman zrobił to z klasą, prawdziwie po mistrzowsku naprowadzając odbiorców na odpowiednią drogę, jednak nie podając gotowych rozwiązań. I takie coś powinno się jedynie chwalić, bo mało jest ludzi... zwłaszcza na tym portalu, którzy umieją tak podejść do zarzutów stawianych ich pracom. Po siódme... nie teges coś z tymi „artystami”... pewnie ponad połowa z tego portalu nie uważa się za artystów... jeżeli ktoś coś robi lepiej, nie znaczy to, że z tego, któremu to gorzej wychodzi należy się wyśmiewać... po to są autorytety, żeby pomagać słabszym. A symbolika? Poza oczywistymi i ogólnymi jej zasadami są jeszcze takie, które można określić mianem regionalnych lub wybitnie indywidualnych. Dysputa jednak moim zdaniem na ten temat nie ma sensu... bo w swojej wcześniejszej opinii nie odwoływałem się do żadnej symboliki. Pozdrawiam serdecznie Autora i Ciebie Sergiuszu Mitin. Mam nadzieję, że wyraziłem się wystarczająco zwięźle...hehe :P... i jasno a moje wywody nie obraziły tutaj nikogo, bo nic takiego nie miałem w zamyśle. Pozdrawiam również wszystkich odwiedzających. Miłego wieczoru życzę :)
2275 odsłon, tylko 25 ocen i niewiele komentarzy. Powtórzę to co piszę pod innymi aktami. To żenada ze strony oglądających. Przecież można napisać, że się podoba lub nie, uzasadnić itd. Ja napiszę po prostu, że mi się podoba.
No cóż, masz oczywiście rację, Sergiusz. Nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam.
super
Danon1973 - bez urazy, proszę, ale dosłownie rozwaliłeś mnie swoim wywodem. A powiedź co tu MUSI być naturalne? Przecież to nie jest zdjęcie reporterskie! Taka była fantazja Autora i tak ją zrealizował, nikomu nie musi się podobać, ale bez sensu poouczać jak byś to zrobił - zrób i pokaż. Szczególnie to "szkoda bo śliczna dziewczyna"... A skąd wiesz że śliczna? Przecież widzisz przed sobą nie dziewczynę lecz ZDJĘCIE! Może znasz ją na żywo? Bo tak się głupio składa, że ja akurat znam i mogę z czystym sumieniem potwierdzić, że jst sfotografowana bardzo dobrze i naturalnie. Co do wklejania - skoro tak miało być... Przecież nikt nie twierdzi że ona tam siedzi w rzeczywistości ipuszcaa gołębi... A włosy wkleić tak by było całkowicie naturalnie - proszę spróbować :-) Autorze - nie ma sensu tak gęsto się tłumaczyć. U mnie pod 748807 też ktoś napisał że "biust modelki nie jest podwładny grawitacji" nie przejmując się że CAŁĄ MODELKA nie jest podwładna - więc czemu biust miałby :-) A co to takiego symbolika to nikt nawet nie wspomina, tu przecież sami "artyści"... Ech...
pani tak a ptaki nie. przez ptaki kiczem zalatuje, chyba, że chodziło o jakiś podtekst związany z nimi
mam pomysł na tytuł, - "tańcząca z gołębiami" a na poważnie to śliczna praca, piękna modelka i super miejsce na kadr, - pzdr
podoba się
Bardzo dobre praca z gatunku zdjęć odrealnionych.
Dobra, spróbuję coś wyjaśnić...Chociaż, obawiam się, że skoro muszę wyjaśniać, tzn, że efekt zamierzony nie został osiągnięty... :) A więc - oczywiście, danon, i paru innych - macie rację w kilku "technicznych" tematach. Niemniej, zdjęcia z założenia NIE MIAŁY być realistyczne do końca. Efekt, o jaki mi chodziło, to coś, co można zobaczyć np. na obrazach Hieronymusa Boscha... Czyli - jak słusznie zauważył jeden z komentujących - coś jakby "idylla" nierealistyczna. Dobra, wiem - pojechałem z grubej rury... :) Tzn, wręcz - niekonsekwencje w perspektywie ( w pewnej mierze ) miały dać pewien efekt... Że właśnie COŚ się nie zgadza... Chciałem, żeby to nie było widoczne na pierwszy rzut oka, taki trochę efekt uśmiechu Mony Lisy... (to mam wzorce, co ? :) Ale, jak rozumiem, nie do końca mi wyszło... :), no a teraz moje wyjaśnienia mogą dać wrażenie, że usprawiedliwiam niedoróbki... Jednym słowem, zarzuty przyjmuję - posypując głowę popiołem z kliszy - w przyszłości postaram się koncepcję przelać czytelniej... (mam nadzieję, że będą następne zdjęcia z tą modelką - trwają negocjacje :) Pozdrawiam.
Dla mnie w porządku i pomysł i wykonanie, o pięknej modelce nie wspominając. Widziałem całą serię w odbitkach i bardzo się cieszę że tu ją wystawiono, pozdrawiam!
Ojjj nie wyszło... Po pierwsze brak w tym zdjęciu głębi!!!!!! jest płaskie, żadnej perspektywy... przez co wygląda bardzo kiczowato. Po drugie jest bardzo nienaturalne z powodu samej mimiki i pozy modelki oraz ustawienia gołębi... dla przykładu... rozumiem, że chciałeś uzyskać efekt wypuszczania gołębia... nie wiem czy wiesz, ale jak się wypuszcza gołębia z rąk, dłonie są obok siebie. Po drugie mina do tej sytuacji nie pasuje... nie widziałem jeszcze człowieka, który by puszczał gołębia z zamkniętymi oczami... jak niewidomy, ale sądzę, że nawet niewidomy miałby głowę podniesioną do góry. Po trzecie niektóre gołębie... np. ten po prawej w środku kadru... biorąc pod uwagę gołębia z pierwszego planu, odległość modelki od wejścia (oczywiście patrząc po płytkach, bo głębi żadnej), to ten gołąb, żeby znaleźć się w tym miejscu, w takiej pozycji musiałby startować chyba zza drzwi, przecież ptaki nie podrywają się do lotu jak helikopter, pionowo do góry. Podoba mi się kolorystyka drzwi i cegieł, które świetnie współgrają z kolorem ciała modelki, no i kolor płytek, który fajnie kontrastuje z ciepłym kolorem skóry. Nic poza tym. Żadnej głębi, widać efekty wklejania (chociażby po włosach modelki), nienaturalna poza, mina, i ustawienie niektórych gołębi... to moje zarzuty. Szkoda mi trochę, bo widać, że się musiałeś przy tym namęczyć. Może jakbyś dodał cienie, usunął niektóre gołębie... może wtedy wyglądałoby trochę lepiej. Szkoda, zwłaszcza, że naprawdę śliczna dziewczyna. Jak się patrzy z daleka to nawet ciekawy efekt... a miniaturka zapowiadała się bosko ;). Pozdrawiam
jak dla mnie to kiepsko montowane
coz nie wiem co sie nei podoba w sposobie wklejenia... pomysł ciekawy i za to plus
taka ładna dziewczyna a Ty ją w gołebie mieszasz, nie...no nie...co za strata
Zdjęcia są te same. Musiałem je czasowo usunąć, i teraz po prostu wróciły, już na stałe. Pozdrawiam.
juz myslalem ze mam deja vu, ale widze ze ktos poza mna tez zauwazyl ze to zdjecie juz bylo na plfoto co najmiej raz, to ta sama wersja czy cos zmieniales autorze ?
nie lubie sklejanek ale ta nawet spoko
Ciekawie pomyślane, prawdziwy peace & love, tak piękne, że aż nierealne, no ale utopie to do siebie mają;)
Mało udany fotomontaż… żenada.
zdjecie w stylu 'jeleni na rykowisku'...
świetne!
centur - nie rozumiem Cię tym razem
ciekawa kompozycja ;)
kiczowate.
kiczowate, ale ja sie moge nie znac ^_^
dużo gołebi ma Kraków... fajna fota...
było juz przecież, wklejone BEZNADZIEJNIE moim zdaniem
Niezły montaż! Pozdrawiam i zapraszam.
+
widać sklejanie ale piękne ..................
sceneria ...piękna
ofiara ptasiej grypy -)(-
o jakie niezłe zdjęcie
Bardzo mi się podoba. Supe pomysł a wykonanie jeszcze lepsze...