Mi też się nieco pokręciło w głowie zarówno od patrzenia jak i od poczytania tej filozoficznej rozmowy - miej mało pragnień, to cię uszczęśliwi jeśli dobrze rozumiem... za gorąco dzisiaj na filozofię. Serdecznie pozdrawiam :)
Właściwie jakby się poważnie zastanowić to tak! Tu i Teraz - jest tą odpowiedzią. Dlatego powrót do postawy "pragnącej" (czegoś, kogoś) jest ruchem wstecznym i w konsekwencji oddalającym nas od Satysfakcji, Radości. Zatem postawa jest kluczem?
Raczej Satysfakcję - znaczyłoby. Zadowolenie z tego co jest zamiast pragnienia. / Pragnienie upadla, unieszczęśliwia chociaż są wyjątki. Szprajt, ani nie zadowala, ani nie nasyca, ale pobudza pragnienie i tylko pragnienie, które nie ma szans, jak już powszechnie wiadomo.
Elementarnie bo bez pragnień jest światło życia w ludziu. Nazwane pragnienie niczego nie wnosi w ten spór neczkozoficzny. Żyjesz najpełniej nie pragnąc. ;P :]
:) Pragnienie zatem jest pierwszym krokiem do negacji. Do negowania rzeczy i osoby taką jaką jest z natury. | formalnie to ja szypułkuję truskawki aktualnie :D
No mi się też pokręciło jak spojrzałem :-) Pozdrawiam!
Gośkaaa.... to Ty nie możesz trzezwieć ! ;-) ojjjjj.... może być ciekawie następnym razem... wpadne he... ;-)
bo po pijaku robione :P
nieźle wypaczone :)
raczej na miejską obstrukcję mi to pasuje :P
czy to efekt ewolucji? brrr
oj! nie tylko pokęciło - to skutki chodzenia za kobietami :-D a za buziaki dzieki i wzajemnie
dobry zamiąch nie jest zły :)
zaraz tam namiąchałaś. Miasto robi z ludzi potworki i tyle :P
zawrotne w kazdym znaczeniu :))
namiąchałaś :)
Mi też się nieco pokręciło w głowie zarówno od patrzenia jak i od poczytania tej filozoficznej rozmowy - miej mało pragnień, to cię uszczęśliwi jeśli dobrze rozumiem... za gorąco dzisiaj na filozofię. Serdecznie pozdrawiam :)
tup tup
Według mnie Małgosia nie szukała niczego na silę, bo samo pszipełzło do niej :D
bez "w"
Siwisie - trafiłes w szóstke w totolotka :)
Taaa... W moim odczuciu, ten obraz, to jest takie szukanie na siłę czegoś oryginalnego... :{)
Kiedy przestajesz tak bardzo pragnąć - dostajesz. Otwierasz szeroko oczy i okazuje sie że to wszystko czego pragnąłeś jest przy Tobie.
Czasem trzeba wyruszyc w podróz dookoła świata żeby dojśc do punktu wyjścia. Dokądkolwiek pójdziesz - tam będziesz
No i truskawki wyszypułkowane :D
Wniosek: "Nie pragnąć czekgokolwiek". Dziękuję Małgosiu :) Postawa stojąca czyli symboliczna.. gotowość, abyśmy byli posłani - gotowi do działania.
Właściwie jakby się poważnie zastanowić to tak! Tu i Teraz - jest tą odpowiedzią. Dlatego powrót do postawy "pragnącej" (czegoś, kogoś) jest ruchem wstecznym i w konsekwencji oddalającym nas od Satysfakcji, Radości. Zatem postawa jest kluczem?
a więc rezygnacja jednak. Z egoizmu zwłaszcza. Może to TU i TERAZ jest odpowiedzią.
Raczej Satysfakcję - znaczyłoby. Zadowolenie z tego co jest zamiast pragnienia. / Pragnienie upadla, unieszczęśliwia chociaż są wyjątki. Szprajt, ani nie zadowala, ani nie nasyca, ale pobudza pragnienie i tylko pragnienie, które nie ma szans, jak już powszechnie wiadomo.
czy oznaczałoby to rezygnację ??
Elementarnie bo bez pragnień jest światło życia w ludziu. Nazwane pragnienie niczego nie wnosi w ten spór neczkozoficzny. Żyjesz najpełniej nie pragnąc. ;P :]
Mądrala ;p
smacznego. Nie połykaj szypułek. I pamietaj truskawka na prawo, szypułka na lewo.
Jeśli pozostanie senną zjawą, duchem, ulotnym stanem nie pozbędziesz się tego. Nie pójdziesz za tym. Nie odrzucisz . Nie masz wyboru
:) Pragnienie zatem jest pierwszym krokiem do negacji. Do negowania rzeczy i osoby taką jaką jest z natury. | formalnie to ja szypułkuję truskawki aktualnie :D