kolasmar: wiem, bez tych pniaczków równie fajne, ale i poziomy i pionowy kadr zrobiłem z nimi przepołowiajac go horyzontem... chciałem taka jakby symbolike dodac, bo tak jak pisałem od razu mi sie ten tytuł skoarzył, a tutaj chmury, ciezkie niebo, powalone nadpalone drzewo, a oni jakby nigdy nic razem wypatruja lepszej wspólnej przyszłosci... moe to zbyt ideologicznie zrobione zdjecie i opis, ale mi po prostu taka wizja zaswitała w głowie, wiec ja zrealizowałem....

marek 2112: nie chciałem podchodzic blizej pary, aby ich nie "społoszyc", faktycznie niezbyt estetycznie wyglądaja opalone kawałki drewna, ale cóz poradzic... chciałem czyms zapełnic dół, a ten pien drzewa tak ładnie mi "wskazywał" na parę...

Powiem Ci, ze oprócz tego, ze bardziej sie przykładam do zdjecia analogiem, bo nie jest to fotografowanie bezkosztowe, to czesto w jakosci nie widze róznicy, jakbys mi powiedział, ze cos tam zostało zrobione analogiem, a było cyfra to bym pewnie uwierzył... swoja drogą ostatnio znalazłem w sieci porównanie "przystawek" np. 39 megapixeli z filmem velvia i nadal film, po skanowaniu na bebnowym skanerze wygrywa! Jak chcesz to zerknij na http://www.luminous-landscape.com/essays/back-testing.shtml Ale w gruncie rzeczy to tylko "numerkologia" bo czesto to co najwazniejsze w zdjeciu jest "niemierzalne" normalnymi miarami...

Pavell: chciałem dodac dramaturgi niebu, stad załozyłem dwie połówki... to niebo w rzeczywistosci oczywiscie nie było az tak ciemne, chociaz jak widac tam dalej nad Turbaczem lało... pogoda tego dnia była niemal jak w Szkocji, deszcz, słonce, deszcz, słonce i tak w kółko...