Dabrow: tak, racja z tym fotografem i kształtowaniem, ale jednak uważam, ze dopieszczone zdjecie powinno byc pozbawione tych gałązek po prawej... napisałes, ze to co bym chciał pokazac, staram sie pokazywac... w pełni sie zgadzam... mhm.. juz rozumiem, dlaczego lubisz chodzic bez spodni :-))) P.S. A ty Bartek, co ty na to wszystko?
łooo masz centrę? Ja mam tylko kluczyk do nypli i sobie muszę radzić z kołem na widelcu (-; Fajnie masz. A Bartek - fakt - nikt nie wie o jego niezwiązkach z chórami.... (-; I że fałszuje to też nie mówię.... A jak ładnie napisał - "dobry fotograf... ? to taki, ktory ksztaltuje patrzenie na swiat swoich ogladajacych. zly fotograf... ? pozwala ogladajacym ksztaltowac swoje spojrzenie..." I wszystko jasne. Ja chce oglądać to co ktoś mi chce pokazać a nie to co sam bym chciał pokazać. To co bym chciał pokazać to staram się pokazywać.... Kamil - zamilcz zbereźniku - bo wiem co zaraz wymyślisz więc wymyśl coś innego (-;
Własnie... i dlatego uwazam, ze wszyscy manipulujemy i tak naprawde nie istnieje fotografia niemanipulowana... purysta zarzuci, ze juz filtr polaryzacyjny, to manipulacja, ktos inny, ze nie, ale, ze połówkowy to tak, bo przeciez film/matryca widziała by bez niego inaczej... a tak naprawde to mysle, ze poprostu musza zdjecia sie nam samym podobac, a fotografia ma nam sprawiac satysfakcje...
P.S. ja nigdzie nie pisałem, ze Bartek fałszuje... (w gruncie rzeczy to nawet nigdy nie słyszałem jak spiewa, ale mozliwe, ze fałszuje :-) co do naszych obeiektywów: najpierw urzad patentowy, dopiero potem je bedziemy centrowac (mam centrownice do kół rowerowych, moze sie nada?)
no tak... ale - manipulacja jest częścią - czasem wyjątkowym znakiem rozpoznawczym konkretnego artysty - właśnie wizji autorskiej... Bo znając metodę i materiał wiesz jak uzyskać zamierzany efekt... Robiąc świadomie zdjęcie chcesz uzyskać pewien efekt... Manipulujesz obrazem - prawda... Zatem - fotografia od zawsze jest skazana na manipulację ((-; Więc - dla mnie to jest kwestia pomijalna. Granica - granicą manipulacji niedopuszczalnej jest zafałszowywanie obrazu - nie przez kontrolę koloru, wyplamkowanie tych gałązek (to by nic nie wniosło do treści obrazu) - ale przez montaż, przez zmianę obrazu, ujęcie czegoś, dodanie, ... zbudowanie czegoś co nie istniało - a nie pokazanie w subiektywny sposób tego co zaistniało... Zauważ - różne slajdy różnie ten sam widok pokażą, velvia w kolorach szalonych a provia bliżej natury....
Wracając do pechowych gałązek - ich wyplamkowanie zupełnie by mi nie przeszkadzało. I nie byłoby podstawą do zarzutu że Bartek fałszuje.... Bo manipuluje na pewno - choćby manipulatorami....
PS. Kiedy centrujemy obiektywy nasze patentowe? Jakaś szansa? ((-;
Grzes, oczywiscie masz racje, ale nigdy przy zdjeciech z analoga nie pisało sie, i nie sadze aby ktokolwiek kiedys pisał, ze niemanipulowane... oczywiscie wywołanie filmu chyba nawet tym bardziej moze sie róznic od siebie, ale teoretycznie firmy produkujace filmy zalecaja parametry wołania, wiec teoretycznie powinnismy sie spodziewac podobnych efektów w róznych labach... teoretycznie :-) ...a kwestia "manipulowania" jak zauwazyłem jest kwestia bardzo dyskusyjną, a kazdy niemal fotograf ma gdzie indziej postawiona granice.... ale tak własciwie, to my troche nie na temat, bo mi chodziło o te krzaczki po prawej :-) jak dla mnie, dla dopieszczenia kadru, nadaja sie one do wyplamkowania... sam czesto plamkuje, bo przeciez rózne rzeczy wychodza podczas skanowania (kurz, włoski) pomimo dmuchania na slajdy...
Kamil - ale - uderzyłeś w rzeczy sedno. Wywołanie materiału analogowego 2 różne osoby też zrobią inaczej - efekt może być diametralnie różny.... I co wtedy będzie niemanipulowanym obrazem? Jak to ocenisz? Oglądając niewywołany slajd/negatyw? ((((-: Fotografia zawsze była jest i będzię kreacją. Dobór środków i sposób ich użycia jest sprawą wyjątkowo subiektywną.... I dlatego jest to piękna sprawa - ten sam widok dwie osoby mogą pokazać zupełnie inaczej... Cooś pięknego...
Akustyk - spoko, ja się takich pierdół nie czepiam... Tak tylko - z uśmiechem....
... tak, z pewnoscia ta praca na duzej odbitce, gdzie widac detale, prezentuje sie zupelnie odmiennie. w tej wielkosci dol wyszedl jak bura plama bez wyrazu i stad moj glos o skupieniu sie na dalszych planach (ja tej foty w przyzwoitej wielkosci nie ogladalem). zagadnalem poprzednio o filozofii opracowywania zdjec, temat ten widze poruszyl i Kamil. jest dla mnie niezrozumialym okreslenie niemanipulowany raw, jesli znajdziesz chwile, napisz jak to wyglada.
Bartek co do tych gałazek po prawej... mhm... to fakt, ze trzeba w czasie kadrowania myslec o wszystkim, ale chyba nie kazdy (ty chyba zreszta tez nie) ma 100% kadru w wizjerze? W chwili obecnej fotografia według mnie zbliza sie nieco w kierunku malarstwa, pod jednym wzgledem... teraz i my, osoby fotografujace, mamy mozliwosc poprawienia detalu (tak jak malarz zamalowania) w programie graficznym... no bo przeciez jesli tak bedziemy podchodzic do sprawy "manipulowania" to równiez trzeba by przyznac racje ortodoksom, ze nawet wywoływanie RAW'a to manipulacja, no bo przeciez kazdy z nas inaczej dostrzega kolory (a juz zupełnie inaczej kobiety, a mezczyźni) wiec i dwa te same RAW'y wywołane przez dwie rózne osoby moga sie diametralnie róznic... no ale nie o tym miało byc, wiec wydaje mi sie, ze wyplamkowanie takich detali nie jes niczym złym... no chyba, ze traktujemy fotografie własnie mocno ortodoksyjnie, a wiec bez ingerencji... tylko jak wtedy wywołac RAW'a?? :-)
chyba rubezahl ma troche racji, od siebie dodam, ze przy komponowaniu kadru nie uwzgledniles tych wciskajacych sie uparcie po prawej stronie galazek, a sam wiesz o co chodzi:) Pozdrawiam
Dabrow - wiem. ale niemanipulowane to niemanipulowane i jak sie dalo d... to sie zostawia. bo i zreszta fotografia nie na tym polega, zeby zamalowywac niepasujace tresci :)
Malczer - czesciowo masz racje, ale na dobra sprawe to pierwszy plan mozna obejrzec na solidnie wydrukowanej odbitce od 20x30. w rozmiarze plfoto mozna co najwyzej rozpoznac, ze cos tam bylo niestety :)
Bo Ty zmierzasz do tego, żeby wzrok dociągnąć w górę kadru, a ja czytając komentarze (sam zresztą też) dochodzę do wniosku, że sporą część oglądających intryguje (i podoba się) pierwszy plan. Osobiście wolałbym żeby szron bardziej kłuł w oczy, ale... to Twoje zdjęcie :-)
z gesciejsza juz nie. chyba by bylo za mocno przyciemnione i tutaj byloby nienaturalne :(. mam jeszcze ze slabsza szara i kolorowymi polowkami (nie zeby akurat kolorowe byly natutalne :) )
rubezahl - no podyskutowac to ja z checia. czemu to zdjecie ma taka kompozycje, nie inna? w duzym stopniu dlatego, ze bardzo lubie szerokie kadry w przestrzeniach jednolitych. tak jak tutaj - gdzie niebo daje bardzo jednolite tlo, a dol monotonne naprowadzenie na dalszy plan. tego rodzaju kompozycje sa dosc efektowne na duzych odbitkach, gdzie ogladanie sprowadza sie do znalezienia gdzies w kadrze "rodzynka", wokol ktorego jest taki "wypelniacz". chodzi mi mniej wiecej o takie efekty jak: 816228, 771925, 867709 (w nieco mniejszym stopniu), 729725, i w jakims stopniu tez: 829278 i 824719. ten efekt skoncentrowania tresci w waskim obszarze kadru chcialem uzyskac tutaj. i do tego byl potrzebny dlugi pierwszy plan. tyle co do kompozycji. jesli chodzi o kolory, to mnie sie bardzo podobala ta monotonia i chcialem ja wykorzystac do kompozycji. wydaje mi sie, ze ta "nieefektownosc" pierwszego planu gra tu wlasnie na korzysc. i wreszcie: proponowane przez Ciebie rozwiazanie z ciasniejszym kadrem - oczywiscie i takie zdjecie popelnilem. tez jest jak najbardziej OK - moze wrzuce na dniach.
... rozwijajac mysl, oczywiscie w takim oswietleniu kolory sa jakie sa. tu wlasnie sugestia na skupieniu sie na dalszych ciekawych planach, bez uwydatniania bliskich - tyle! o filozofii opracowywania fotki do publikacji wiele by pisac, kazdy ma swoja 'prawde', ale jesli jest ku temu okazja, mozemy i tu kilka mysli wymienic...
smutne, ze tak dobry autor jak Ty, niewiele rozumie co sie do niego pisze i odszczekuje sie naciaganymi rewanzami. zbieraj wiec poklask tut publiki... zycze wiele zadowolenia z udzialu w zabawie na plf (...)
piknie..
bardzo miłe i ten majaczący ledwie pierwszy plan - świetne wyczucie
Przepiękne, jak na Akustyka przystało, pozdrawiam.
Po prostu przyciąć prawą :-)))
a nie pisałem że wiem - co wymyślisz.... (-;
Dabrow: tak, racja z tym fotografem i kształtowaniem, ale jednak uważam, ze dopieszczone zdjecie powinno byc pozbawione tych gałązek po prawej... napisałes, ze to co bym chciał pokazac, staram sie pokazywac... w pełni sie zgadzam... mhm.. juz rozumiem, dlaczego lubisz chodzic bez spodni :-))) P.S. A ty Bartek, co ty na to wszystko?
Kiepskie ...
a mnie sie podoba...i koniec;)pzdr
bdb
kosa
łooo masz centrę? Ja mam tylko kluczyk do nypli i sobie muszę radzić z kołem na widelcu (-; Fajnie masz. A Bartek - fakt - nikt nie wie o jego niezwiązkach z chórami.... (-; I że fałszuje to też nie mówię.... A jak ładnie napisał - "dobry fotograf... ? to taki, ktory ksztaltuje patrzenie na swiat swoich ogladajacych. zly fotograf... ? pozwala ogladajacym ksztaltowac swoje spojrzenie..." I wszystko jasne. Ja chce oglądać to co ktoś mi chce pokazać a nie to co sam bym chciał pokazać. To co bym chciał pokazać to staram się pokazywać.... Kamil - zamilcz zbereźniku - bo wiem co zaraz wymyślisz więc wymyśl coś innego (-;
Własnie... i dlatego uwazam, ze wszyscy manipulujemy i tak naprawde nie istnieje fotografia niemanipulowana... purysta zarzuci, ze juz filtr polaryzacyjny, to manipulacja, ktos inny, ze nie, ale, ze połówkowy to tak, bo przeciez film/matryca widziała by bez niego inaczej... a tak naprawde to mysle, ze poprostu musza zdjecia sie nam samym podobac, a fotografia ma nam sprawiac satysfakcje... P.S. ja nigdzie nie pisałem, ze Bartek fałszuje... (w gruncie rzeczy to nawet nigdy nie słyszałem jak spiewa, ale mozliwe, ze fałszuje :-) co do naszych obeiektywów: najpierw urzad patentowy, dopiero potem je bedziemy centrowac (mam centrownice do kół rowerowych, moze sie nada?)
no tak... ale - manipulacja jest częścią - czasem wyjątkowym znakiem rozpoznawczym konkretnego artysty - właśnie wizji autorskiej... Bo znając metodę i materiał wiesz jak uzyskać zamierzany efekt... Robiąc świadomie zdjęcie chcesz uzyskać pewien efekt... Manipulujesz obrazem - prawda... Zatem - fotografia od zawsze jest skazana na manipulację ((-; Więc - dla mnie to jest kwestia pomijalna. Granica - granicą manipulacji niedopuszczalnej jest zafałszowywanie obrazu - nie przez kontrolę koloru, wyplamkowanie tych gałązek (to by nic nie wniosło do treści obrazu) - ale przez montaż, przez zmianę obrazu, ujęcie czegoś, dodanie, ... zbudowanie czegoś co nie istniało - a nie pokazanie w subiektywny sposób tego co zaistniało... Zauważ - różne slajdy różnie ten sam widok pokażą, velvia w kolorach szalonych a provia bliżej natury.... Wracając do pechowych gałązek - ich wyplamkowanie zupełnie by mi nie przeszkadzało. I nie byłoby podstawą do zarzutu że Bartek fałszuje.... Bo manipuluje na pewno - choćby manipulatorami.... PS. Kiedy centrujemy obiektywy nasze patentowe? Jakaś szansa? ((-;
Grzes, oczywiscie masz racje, ale nigdy przy zdjeciech z analoga nie pisało sie, i nie sadze aby ktokolwiek kiedys pisał, ze niemanipulowane... oczywiscie wywołanie filmu chyba nawet tym bardziej moze sie róznic od siebie, ale teoretycznie firmy produkujace filmy zalecaja parametry wołania, wiec teoretycznie powinnismy sie spodziewac podobnych efektów w róznych labach... teoretycznie :-) ...a kwestia "manipulowania" jak zauwazyłem jest kwestia bardzo dyskusyjną, a kazdy niemal fotograf ma gdzie indziej postawiona granice.... ale tak własciwie, to my troche nie na temat, bo mi chodziło o te krzaczki po prawej :-) jak dla mnie, dla dopieszczenia kadru, nadaja sie one do wyplamkowania... sam czesto plamkuje, bo przeciez rózne rzeczy wychodza podczas skanowania (kurz, włoski) pomimo dmuchania na slajdy...
Kamil - ale - uderzyłeś w rzeczy sedno. Wywołanie materiału analogowego 2 różne osoby też zrobią inaczej - efekt może być diametralnie różny.... I co wtedy będzie niemanipulowanym obrazem? Jak to ocenisz? Oglądając niewywołany slajd/negatyw? ((((-: Fotografia zawsze była jest i będzię kreacją. Dobór środków i sposób ich użycia jest sprawą wyjątkowo subiektywną.... I dlatego jest to piękna sprawa - ten sam widok dwie osoby mogą pokazać zupełnie inaczej... Cooś pięknego... Akustyk - spoko, ja się takich pierdół nie czepiam... Tak tylko - z uśmiechem....
jednego focie nie można odmówić : ma klimat: mglisty i mroźny a przecież o odczucia chodzi.. aurę.
takie inne i tak chyba nie do końca przemyslany kadr (chyba) ... pozdr
... tak, z pewnoscia ta praca na duzej odbitce, gdzie widac detale, prezentuje sie zupelnie odmiennie. w tej wielkosci dol wyszedl jak bura plama bez wyrazu i stad moj glos o skupieniu sie na dalszych planach (ja tej foty w przyzwoitej wielkosci nie ogladalem). zagadnalem poprzednio o filozofii opracowywania zdjec, temat ten widze poruszyl i Kamil. jest dla mnie niezrozumialym okreslenie niemanipulowany raw, jesli znajdziesz chwile, napisz jak to wyglada.
:D Też myslę, że nie jest niczym złym (za Kamilem) - Pozdrawiam :))
Bartek co do tych gałazek po prawej... mhm... to fakt, ze trzeba w czasie kadrowania myslec o wszystkim, ale chyba nie kazdy (ty chyba zreszta tez nie) ma 100% kadru w wizjerze? W chwili obecnej fotografia według mnie zbliza sie nieco w kierunku malarstwa, pod jednym wzgledem... teraz i my, osoby fotografujace, mamy mozliwosc poprawienia detalu (tak jak malarz zamalowania) w programie graficznym... no bo przeciez jesli tak bedziemy podchodzic do sprawy "manipulowania" to równiez trzeba by przyznac racje ortodoksom, ze nawet wywoływanie RAW'a to manipulacja, no bo przeciez kazdy z nas inaczej dostrzega kolory (a juz zupełnie inaczej kobiety, a mezczyźni) wiec i dwa te same RAW'y wywołane przez dwie rózne osoby moga sie diametralnie róznic... no ale nie o tym miało byc, wiec wydaje mi sie, ze wyplamkowanie takich detali nie jes niczym złym... no chyba, ze traktujemy fotografie własnie mocno ortodoksyjnie, a wiec bez ingerencji... tylko jak wtedy wywołac RAW'a?? :-)
bdb
chyba rubezahl ma troche racji, od siebie dodam, ze przy komponowaniu kadru nie uwzgledniles tych wciskajacych sie uparcie po prawej stronie galazek, a sam wiesz o co chodzi:) Pozdrawiam
jak zawsze - swietne
bardzo bardzo gratulują
po prostu klasa
hmmm, ale autor sam przedstawia fote, wierze, ze inne bez galazki z prawej np. i niemanipulowane tez bys sie znalazlo do galerii ;)
Wiem o rozmiarze plfoto. Bez komentarza :-( Poziome kadry lepiej na tym wychodzą...
Dabrow - wiem. ale niemanipulowane to niemanipulowane i jak sie dalo d... to sie zostawia. bo i zreszta fotografia nie na tym polega, zeby zamalowywac niepasujace tresci :)
o gałązkach wiesz... Co wyście się umówili ze Spławikiem? ((-;
Malczer - czesciowo masz racje, ale na dobra sprawe to pierwszy plan mozna obejrzec na solidnie wydrukowanej odbitce od 20x30. w rozmiarze plfoto mozna co najwyzej rozpoznac, ze cos tam bylo niestety :)
Bo Ty zmierzasz do tego, żeby wzrok dociągnąć w górę kadru, a ja czytając komentarze (sam zresztą też) dochodzę do wniosku, że sporą część oglądających intryguje (i podoba się) pierwszy plan. Osobiście wolałbym żeby szron bardziej kłuł w oczy, ale... to Twoje zdjęcie :-)
z gesciejsza juz nie. chyba by bylo za mocno przyciemnione i tutaj byloby nienaturalne :(. mam jeszcze ze slabsza szara i kolorowymi polowkami (nie zeby akurat kolorowe byly natutalne :) )
95% perfekcji :-) Tak poważnie zaś, masz ujęcie z gęściejszą połówką w górze?
rubezahl - no podyskutowac to ja z checia. czemu to zdjecie ma taka kompozycje, nie inna? w duzym stopniu dlatego, ze bardzo lubie szerokie kadry w przestrzeniach jednolitych. tak jak tutaj - gdzie niebo daje bardzo jednolite tlo, a dol monotonne naprowadzenie na dalszy plan. tego rodzaju kompozycje sa dosc efektowne na duzych odbitkach, gdzie ogladanie sprowadza sie do znalezienia gdzies w kadrze "rodzynka", wokol ktorego jest taki "wypelniacz". chodzi mi mniej wiecej o takie efekty jak: 816228, 771925, 867709 (w nieco mniejszym stopniu), 729725, i w jakims stopniu tez: 829278 i 824719. ten efekt skoncentrowania tresci w waskim obszarze kadru chcialem uzyskac tutaj. i do tego byl potrzebny dlugi pierwszy plan. tyle co do kompozycji. jesli chodzi o kolory, to mnie sie bardzo podobala ta monotonia i chcialem ja wykorzystac do kompozycji. wydaje mi sie, ze ta "nieefektownosc" pierwszego planu gra tu wlasnie na korzysc. i wreszcie: proponowane przez Ciebie rozwiazanie z ciasniejszym kadrem - oczywiscie i takie zdjecie popelnilem. tez jest jak najbardziej OK - moze wrzuce na dniach.
:) bardzo pięknie:)
... rozwijajac mysl, oczywiscie w takim oswietleniu kolory sa jakie sa. tu wlasnie sugestia na skupieniu sie na dalszych ciekawych planach, bez uwydatniania bliskich - tyle! o filozofii opracowywania fotki do publikacji wiele by pisac, kazdy ma swoja 'prawde', ale jesli jest ku temu okazja, mozemy i tu kilka mysli wymienic...
przepięknie!!!
hmm.. podyskutujmy wiec, co?
rubezahl - sorki, jesli zabrzmialem odszczekujaco. nie taki byl zamysl, choc jak to czytam to efekt jest niezbyt. przepraszam!
smutne, ze tak dobry autor jak Ty, niewiele rozumie co sie do niego pisze i odszczekuje sie naciaganymi rewanzami. zbieraj wiec poklask tut publiki... zycze wiele zadowolenia z udzialu w zabawie na plf (...)
bardzo dobra praca, pozdrawiam
ano wlazły ;) ale i tak znac dobry warsztat
przyjemne...pozdrawiam:)
rubezahl - wiesz... nie kazdy pompuje zdjecia, zeby wygladaly widowiskowo. a czasem jak sie robi we mgle, to kolory sa jak najbardziej mdle
sympatyczne, ale wyeksponowane bliskie plany w tym oswietleniu mdle, zle wygladaja. dalsze ciekawe, lecz slabo wyeksponowane.
piękne ... nastrojowe ... o gałązkach Przedmówcy wspomnieli ... bdb +
bardzo delikatne foto.
cudne
bardzo ładnie pokazana jesień:) pozdr.
b.dobre
܀ ładnie... gałązki z prawej też chciały być na zdjęciu..;)
sunna - no wlazlo. i?
piękny widoczek... klimatyczne zamglenie... tylko te gałączki po prawej odciagaja moj wzrok :)
ladny kadr i ma klimat:)
dla takich właśnie widokow lubię jesień, dobre foto, pzdr
jesienne, ale mgły jakby wiosenne na pierwszy rzut oka, ładny kadr
bardzo mi sie podoba
uuuuu