Przyznam się szczerze, że szukałem dobrego miejsca na to zdjęcie... fakt, że były to moje pierwsze poważniejsze dokonania po zmroku (po całej serii ruszonych i nieudanych) próbowałem znaleźć miejsce do zacumowania swojego aparatu i przykręciłem go do szczebla niskiej ławki :) Masz rację... rozbłysk z przodu to lampa... :) nie wiedziałem jaki da to efekt, a teraz widzę, że Twoje wprawne oko pozwala na wyłapanie takich mankamentów :) racją jest też, że mogłem bardziej zza winkla ;) no ale cóż... zrobiłem takie ;) następnym razem się poprawię :) dzięki za słówko ;)

hehheh ;) nie dajmy McD nowego miejsca ;)

tiaaaaaaa :) wtedy trochę człowiek kombinował bez statywu... przykręciłem się do ławki i tyle objąłem ile widać (kadr delikatnie prostowałem w PSie ;) a co do pustki :) tak wolę Kraków od pewnego czasu :) Dzięki za miłe słówka ;)