zakonczmy dyskusje :) skonczmy sie klocic bo nie ma sesnu niech kazdy wyciagnie jakies wnioski ...i dalej robi zdjecia....te gorsze ..lepsze ..i wybitne ..wazne ze wlasne i wywolujace uczucia.
Jasiu, w dwoch miejscach, bo nieco mijasz sie z prawda: primo - chodniki i samochody - gdybys sobie zadal troche wiecej trudu, doczytalbys ze, chodzi o powtorzenie serii kadrow popelnionych przez kogos innego dokladnie w tych samych miejscach tylko 50 lat temu, a secundo, a poza tym "chesz innych uczyc ze mozna wybiec na ulice i cyknac fote albo drzewku w parku i jesli bedize dobrze technicznie to juz bedzie dobre zdjecie??" - gdzie tak napisalem??? No, ale jesli to jest jedyny wniosek ktory potrafisz z dyskusji wyciagnac, to trudno. O, i widze ze phpcoder napisal to samo, tylko krocej, moze latwiej bedzie Ci zrozumiec. Pzdr.
jasiu: ścięta rączka to akurat w tym zdjęciu nie jest problem. Kolory, ostrość, wszystko piękne. Ale kadr zbyt centralny pionowo i poziomo. Trzeba by ściąć trochę góry, trochę z lewej. Poza tym nie bardzo rozumiem, dlaczego kłócicie się ze snowmanem. Chłopak mądrze mówi i jak mi się wydaje wcale nie zamierzał tu nikogo atakować. Weźcie się ludzie opamiętajcie: tu się ocenia zdjęcia, a nie dzieci na zdjęciach. Jak ktoś napisze, że brzydkie zdjęcie, to nie znaczy, że brzydkie dziecko.
poza tym chesz innych uczyc ze mozna wybiec na ulice i cyknac fote albo drzewku w parku i jesli bedize dobrze technicznie to juz bedzie dobre zdjecie?? ..bo kto by tam sie wysilal jezdzil i szukal ciekawego obiektu i wyczekiwal momentu w ktorym bedzie mogl zrobic dobre zdjecie...bo patrzac na twoje foty to chyba nie ty. No wiec mysl dalej ze nie jest wazne co sie fotografuje i rob swietne zdjecia nieczego ktore sa tak wymowne ze szok :)
no comment ..
nie bede juz pisal na ten temat chodz mogl bym ..mysle ze zle zdjecie sobie wybrales na swoje wywody bo oprocz ucietej raczki nie jest one zle...powiem tylko tyle ze przejrzalem dokladnie twoje portofolio no i raczej zostane przy swoim bo mamy chyba calkiem inne podejscie ..nigdy nie zachwycalem sie zdjeciami bobasow ..wole nawet zdjecia typu z misiem z mojego folio ...ale jakis chodnik i samochody ? rozumiem jakby cos sie dzialo ale tam sie nic nie dzieje ..lub kostki cukru ..no pomysl byl kreatywnosc dobra rzecz ..czasem niewychodzi
Co do odkladania rozmowy na pozniej. Tak. Dopoki nie zrozumiecie, ze obiekt zdjecia nie jest tozsamy z ze zdjeciem, i ze oceniamy zdjecie, a nie obiekt zdjecia, to bedzie to tylko czcze przelewanie wody. Pzdr!
Tak, "ma znaczenie zasadnicze co fotografujesz. starsza osoabe duzo trudniej sfotografowac niz sympatyczne bobo" - ale co trudnosc wykonania ma do tego, ze zdjecie bedzie kiepskie czy dobre?
@Snowman. ma znaczenie zasadnicze co fotografujesz. starsza osoabe duzo trudniej sfotografowac niz sympatyczne bobo. ale skoro to do ciebie nie trafia to moze odluzmy te rozmowe na nieokreslona przyszlosc jak bedziesz mniej przemadrzaly
Ze spartoliles (moze nie tak dosadnie), to sam przyznales (vide opis pod zdjeciem), i od tego zaczela sie dyskusja. Ze o pieknie (jakkolwiek by rozumianym), nie decyduje _co_ jest na zdjeciu, a cos zupelnie innego. I ze zdjecie a obiekt zdjecia jest czyms zupelnie innym. Ze mozna zrobic tragiczne zdjecie czegos pieknego i piekne zdjecie czegos szkaradnego. I to, ze obiektem zdjecia jest ohyda, nie przeszkadza, zeby to zdjecie bylo piekniejsze niz spartolone zdjecie ktorego obiektem bedzie pieknosc. Bo zdjecie jest obrazem obiektu, a nie obiektem. Nie ma tej tozsamosci. Tak dlugo jak traktujesz zdjecie jako surogat obiektu, to niestety, nie bedziesz w stanie ocenic zdjecia. Bedziesz zachwycal sie pieknymy bobasami, slicznymi panienkami, kolorowymi motylkami i odwracal z niesmakiem od ruder, pomarszczonych staruchow czy kup. A ja Ci gwarantuje, ze mozna zrobic zdjecie pieknego motylka, na widok ktorego (zdjecia, nie motylka) bedziesz mial chec puscic pawia, i zdjecie kupy, ktore (znowu - zdjecie, nie kupe) zapragniesz powiesic na scianie w salonie (bo nawet przez mysl Ci nie przejdzie, ze pretekstem do obrazu byla kupa). I nie porownuj (na zasadzie tak samo wykonanego) zdjecia kupy i motylka - bo to zupelnie inne "obiekty" wymagajace innego podejscia. Przeczytaj uwaznie - i zwroc uwage - ze wyraznie pisze o porownywaniu zdjec tej samej kategorii - na przykladzie chocby czlowieka - pieknego czlowieka, i szkaradnego czlowieka. I dobrze wykonane zdjecie szkaradnego czlowieka wcale nie bedzie brzydsze od dobrze wykonanego zdjecia pieknego czlowieka. Ale skoro nie potrafisz / nie chcesz uchwycic tej roznicy, to bedziesz wykrzywial sie z obrzydzeniem na doskonale, pelne emocji i przekazu zdjecia ludzi ochydnych a zachwycal sie beznadziejnymi zdjeciami slicznych slodkich bobaskow - bo na zawsze pozostanie dla Ciebie "zdjecie obiektu" == "obiekt". I na koniec, mam nadzieje, ze nie wyciagniesz z tego wnioskow, ze nie mozna zrobic pieknego zdjecia (_ZDJECIA_!) slodkiego bobaska.
Snowman: po pierwsze uwazasz ze spartolilem, spieprzylem foto? no ja mam akurat calkiem inne zdanie chodz uwazam to zdjecie jedynie za w miare dobre
A teraz tak. Wiesz co to poczucie estetyki? i zdajesz sobie sprawe ze kazdy czlowiek ma prawo patrzec na zdjecie jak i obraz, film i kazda inna dziedzine sztuki wedlug wlasnego uznania? wiec co ty chcesz komus wmowic?
poza tym przeczytalem kiedys ze dobre zdjecia wyrozniaja sie tym ze pokazuja lub wywoluja uczucia ..piekna ..radosci ..smutku ..wspolczucia .czy wreszcie "nieodpartej przyjemnosci patrzenia na 'cos' co przemawia do naszego oka i umyslu" i mysle wlasnie ze dla wielu zdjecie takiego bobo ktore jest ucielesnieniem niewinnosci, bezbronosci i innych rzeczy ktore tracimy z wiekiem jest taka "przyjemnoscia".
Jesli wiec dla ciebie zdjecie bobo z fajna minka wywoluje takie samo odczucie jak identyczne pod wzgledem swiatla kadru itp zdjecie jakiegos zwyklego czlowieka to jest juz twoja sprawa
tylko dlaczego wiec piszesz ze dobre zdjecie nie jest rownowazne z dobra technika? skoro z tego co piszesz wynika ze kupa czy piekny motyl to takie samo zdjecie jesli tylko tak samo wykonane ..no wiec po trochu przeczysz samemu sobie
to moja wlasna opinia
Sugerujesz, ze inaczej ocenisz portet gladkiego bobo niz pomarszczonej (sorry) staruchy??? Jesli oba zdjecia beda tak samo dobrze wykonane, to nie ma znaczenia, czy na zdjeciu jest bobo, czy starucha. I jesli beda spieprzone, to tez nie ma znaczenia, czy zostalo spieprzone bobo, czy starucha!
@Snowman. dokladnie tak jak mowisz dlatego zdziwil mnie ponizszy twoj post: Snowman [ignoruj] 07.10.05 15:47
arkjus - pierwszy zasadniczy blad - ocenianie tego, co na zdjeciu.
A kto twierdzi, ze jest prosta (a tym bardziej jedna) recepta? ;) Na fotografie sklada sie wiele elementow, poczynajac od kompozycji i techniki. I wszystkiego mozna uzywac i nie uzywac. Nie ma powiazan typu dobre_zdejcie == dobre_technicznie_zdjecie (jak to sie na przyklad moderatorom wydaje, i przez zaprzeczenie, "zla" "technika" nie wyklucza dobrego zdjecia). Ale jednej rzeczy nie mozna utozsamiac - zdjecie == przedmiot_zdjecia (vide surogat dzieciecia, surogat panienki itp). Zdjecie jest interpretecja, zawsze.
No to ja powiem jeszcze inaczej, i rozwazcie to na spokojnie. Ktos bierze sliczne bobo i partoli zdjecie (w rozny sposob, z roznych powodow). No i jak ten wytwor fotografisty oceniamy? "Doskonale zdjecie bo przeciez bobo takie sliczne" czy "Zdjecie do dupy, bo fotografista spartolil mimo iz mial sliczne bobo za modela". Co najwyzej mozna uznac za wartosciowe spartolone foto przy reportazu - jesli przekazuje jakies istotne wartosci, emocje, chwile. Ale nie w kategorii "Patrzcie jakie sliczna/y/e (...)" - w miejsce (...) wstawcie sobie co chcecie, moje bobo, moja laska, pluszak, itd itp. A co do wiersza - czy wiersz mowiacy o pelnym przepychu palacu cesarza bedzie lepszy od tego, ktory mowi o nedznej chatynce zebraka? Boc palac piekniejszy od rudery? Rozroznijciez raz na zawsze obraz od tego, co posluzylo jako pretekst do obrazu. Bez tego nie da rady...
jasiu - pewnie sie niespodziewałeś, ze taki czacik się zrobi, co? heh:) Snowman - nie rozumiemy się. Obiekt na focie jest w pewnym sensie zasługą, jak to ująłeś "fotografisty", ponieważ włąsnie on ten obiekt wypatrzył i zauważył. nie musi być jego twórcą. on go tworzy na nowo poprzez zdjęcie. zgadzam sie z Tobą - błędem jest ocenianie foty TYLKO pryzmat tego - co na niej jest. ale nie zgodzę się - ze nie można tego łąćżyć. to tak jakby zrobć zdjęcie - doskonałe technicznie gówna i powiedzieć - jest extra - włąsnie nie jest i nie będzie - bo co pokazuje - a no właśnie - wielkie g.. tradycyjnie pozdro:)
No i to wlasnie ten blad. Obiekt na zdjeciu nie jest w zaden sposob zasluga fotografisty (no, chyba ze jest tatusiem dzieciecia). Zasluga fotografisty jest to, co z tym zrobi, i jak to zrobi. A ze stada samcow od zarania swiata slinia sie na rozneglizowane samice to zupelnie insza inszosc - tym przypadku foto jest tylko surogatem panienki, takie lizanie loda przez szybke.
powiem tak (alem się rozgadał - uhuhuhu). dyskusja o tym, czy oceniając fotkę należy oceniać to co na niej jest - jest po prostu czczą dyskusją. to jest po prostu nierozerwalnie ze sobą połączone. po części Snwoman ma rację - po części nie. powiedz to tym wszystkim, którzy śliną sie na roznegliżowane panienki. to tak jakby oceniać np. wiersz po tym tylko czy sie fajowo rymuje - a nie po tym - o czym mówi. fota - to przekaz - a przekaz - to to co ona pokazuje - w pewnym sensie obraz - obeikt - w tym przypadku małą dziewczynkę. nie da sie tego oddzielic i tyle. koniec. kropka. pozdrooffka dla Wszytkich:)
Za korsage. :) Popieram ideologię :)
A co do zdjęcia - wydaje mi się, że tego typu portrety lepiej wyglądają przy małej głębi ostrości. No i tło widziałabym bardziej subtelne. Rączka i smoczek - racja, trochę nie wyszły. W sumie mina też "albumowa" - specjalnie użyłam tego sformułowania, nie po to, żeby zganić, tylko po to, żeby powiedzieć o jej nijakości. Taką minę ma większość małych dzieci w wielu sytuacjach. Chyba warto polować na miny nietypowe (nie grymasy), głębokie, wyrażające emocje.
Technicznie - fajnie. Modelka - cacy. Kadr też ok. :)
Powodzenia.
@Snowman. dziecko jest tematem zdjecia wiec jest jego integralna czescia ktora rowniez podlaga ocenie. bo wazne nie tylko "jak" ale i "co" fotografujemy. no ale ja sie nie znam na fotografii wiec moge sie mylic. pozdrawiam.
Jasiu - jak rozumiem ciasne kadrowanie (za korsage) było spowodowane koniecznoscią usunięcia tła - zdaje się kocyk? Jak dla mnie naprawdę dobre. Mam w szufladzie kilkaset zdjęć takich bobasów (własnych) i zawsze bałem się je zamieścić na tym forum własnie z powodu komentarzy. Ale teraz chyba spróbuje.
powiem tak - już od dawna się z tym nosiłem, ale teraz po przeczytaniu poniższych komentarzy jest ku temu okazja. otóż - wielu komentujących generalnie denerwują zdjęcia dzieci - nie wiem czemu. tak to już jest, że człowiek rodzi się niemowlakiem i okres kiedy się to zmienia - warto moim zdaniem uwieczniać. inną kwestią jest to - jak to wychodzi. ale... - np. jesli ktoś ma ładną modelkę w studio, do tego b. dobry sprzet - robi jej setki zdjęć, potem je jeszcze podciaga w PS-ie i wrzuca na plfoto - i otrzymuje rewelacyjne komenty. spox - natomiast - z małym dzieckiem tak się nie da. nie da się ustawic, pozować, zmieniać. dlatego są to naprawdę trude foty - ale bardzo radosne. tyle pokrótce. a haslem album - tak bym, sie nie przejmował.
co do samego zdjęcia - moim zdaniem minimalnie w tym przypadku za ciasno - choc czasmi mozna nawet dużo bardziej:), ucietej rączki troszkę szkoda, przydałby sie większy kontrast oswietleniowy. sama mała modelka jest super - fantastyczne oczy:). popróbuj nieco w b&w. pozdro:)
;o))) wiem coś o tym... nie wiem dlaczego się tak wszyscy wstydzą albumów... czasem mam wrażenie, że zamiast podziału na zdjęcia dobre i słabe stosuje tu się podział na zdjęcia albumowe i... no właśnie... "ścianowe"??? ;o) Rozumiem krytykę pod ewidentnie słabymi technicznie zdjęciami ale segregacja zdjęć ze względu na temat to chyba lekka przesada...
Fakt, zrobic portret dziecka i powiesić go na plfoto - od razu komentarz pt. "album" Ciekawe czy osoby którym tak najbardziej przeszkadzają tego typu zdjęcia próbowały nakłonić do pozowania takiego malucha? Chyba nie... Fascynuje mnie jego/jej? mina przerażenie pomieszane z zaciekawieniem, dla m nie extra szkoda że nie moogę jeszcze oceniać bdb+
album sralbum ...wiadomo ze takie zdjecia sie daje do albumow no i co? ..pewnie wielu ludzi ma w albumach super zdjecia bedac tego wogole nie swiadomym ..wlasnie w kategorii portretow dzieci
zakonczmy dyskusje :) skonczmy sie klocic bo nie ma sesnu niech kazdy wyciagnie jakies wnioski ...i dalej robi zdjecia....te gorsze ..lepsze ..i wybitne ..wazne ze wlasne i wywolujace uczucia.
Jasiu, w dwoch miejscach, bo nieco mijasz sie z prawda: primo - chodniki i samochody - gdybys sobie zadal troche wiecej trudu, doczytalbys ze, chodzi o powtorzenie serii kadrow popelnionych przez kogos innego dokladnie w tych samych miejscach tylko 50 lat temu, a secundo, a poza tym "chesz innych uczyc ze mozna wybiec na ulice i cyknac fote albo drzewku w parku i jesli bedize dobrze technicznie to juz bedzie dobre zdjecie??" - gdzie tak napisalem??? No, ale jesli to jest jedyny wniosek ktory potrafisz z dyskusji wyciagnac, to trudno. O, i widze ze phpcoder napisal to samo, tylko krocej, moze latwiej bedzie Ci zrozumiec. Pzdr.
jasiu: ścięta rączka to akurat w tym zdjęciu nie jest problem. Kolory, ostrość, wszystko piękne. Ale kadr zbyt centralny pionowo i poziomo. Trzeba by ściąć trochę góry, trochę z lewej. Poza tym nie bardzo rozumiem, dlaczego kłócicie się ze snowmanem. Chłopak mądrze mówi i jak mi się wydaje wcale nie zamierzał tu nikogo atakować. Weźcie się ludzie opamiętajcie: tu się ocenia zdjęcia, a nie dzieci na zdjęciach. Jak ktoś napisze, że brzydkie zdjęcie, to nie znaczy, że brzydkie dziecko.
poza tym chesz innych uczyc ze mozna wybiec na ulice i cyknac fote albo drzewku w parku i jesli bedize dobrze technicznie to juz bedzie dobre zdjecie?? ..bo kto by tam sie wysilal jezdzil i szukal ciekawego obiektu i wyczekiwal momentu w ktorym bedzie mogl zrobic dobre zdjecie...bo patrzac na twoje foty to chyba nie ty. No wiec mysl dalej ze nie jest wazne co sie fotografuje i rob swietne zdjecia nieczego ktore sa tak wymowne ze szok :) no comment ..
nie bede juz pisal na ten temat chodz mogl bym ..mysle ze zle zdjecie sobie wybrales na swoje wywody bo oprocz ucietej raczki nie jest one zle...powiem tylko tyle ze przejrzalem dokladnie twoje portofolio no i raczej zostane przy swoim bo mamy chyba calkiem inne podejscie ..nigdy nie zachwycalem sie zdjeciami bobasow ..wole nawet zdjecia typu z misiem z mojego folio ...ale jakis chodnik i samochody ? rozumiem jakby cos sie dzialo ale tam sie nic nie dzieje ..lub kostki cukru ..no pomysl byl kreatywnosc dobra rzecz ..czasem niewychodzi
Co do odkladania rozmowy na pozniej. Tak. Dopoki nie zrozumiecie, ze obiekt zdjecia nie jest tozsamy z ze zdjeciem, i ze oceniamy zdjecie, a nie obiekt zdjecia, to bedzie to tylko czcze przelewanie wody. Pzdr!
Tak, "ma znaczenie zasadnicze co fotografujesz. starsza osoabe duzo trudniej sfotografowac niz sympatyczne bobo" - ale co trudnosc wykonania ma do tego, ze zdjecie bedzie kiepskie czy dobre?
@Snowman. ma znaczenie zasadnicze co fotografujesz. starsza osoabe duzo trudniej sfotografowac niz sympatyczne bobo. ale skoro to do ciebie nie trafia to moze odluzmy te rozmowe na nieokreslona przyszlosc jak bedziesz mniej przemadrzaly
Ze spartoliles (moze nie tak dosadnie), to sam przyznales (vide opis pod zdjeciem), i od tego zaczela sie dyskusja. Ze o pieknie (jakkolwiek by rozumianym), nie decyduje _co_ jest na zdjeciu, a cos zupelnie innego. I ze zdjecie a obiekt zdjecia jest czyms zupelnie innym. Ze mozna zrobic tragiczne zdjecie czegos pieknego i piekne zdjecie czegos szkaradnego. I to, ze obiektem zdjecia jest ohyda, nie przeszkadza, zeby to zdjecie bylo piekniejsze niz spartolone zdjecie ktorego obiektem bedzie pieknosc. Bo zdjecie jest obrazem obiektu, a nie obiektem. Nie ma tej tozsamosci. Tak dlugo jak traktujesz zdjecie jako surogat obiektu, to niestety, nie bedziesz w stanie ocenic zdjecia. Bedziesz zachwycal sie pieknymy bobasami, slicznymi panienkami, kolorowymi motylkami i odwracal z niesmakiem od ruder, pomarszczonych staruchow czy kup. A ja Ci gwarantuje, ze mozna zrobic zdjecie pieknego motylka, na widok ktorego (zdjecia, nie motylka) bedziesz mial chec puscic pawia, i zdjecie kupy, ktore (znowu - zdjecie, nie kupe) zapragniesz powiesic na scianie w salonie (bo nawet przez mysl Ci nie przejdzie, ze pretekstem do obrazu byla kupa). I nie porownuj (na zasadzie tak samo wykonanego) zdjecia kupy i motylka - bo to zupelnie inne "obiekty" wymagajace innego podejscia. Przeczytaj uwaznie - i zwroc uwage - ze wyraznie pisze o porownywaniu zdjec tej samej kategorii - na przykladzie chocby czlowieka - pieknego czlowieka, i szkaradnego czlowieka. I dobrze wykonane zdjecie szkaradnego czlowieka wcale nie bedzie brzydsze od dobrze wykonanego zdjecia pieknego czlowieka. Ale skoro nie potrafisz / nie chcesz uchwycic tej roznicy, to bedziesz wykrzywial sie z obrzydzeniem na doskonale, pelne emocji i przekazu zdjecia ludzi ochydnych a zachwycal sie beznadziejnymi zdjeciami slicznych slodkich bobaskow - bo na zawsze pozostanie dla Ciebie "zdjecie obiektu" == "obiekt". I na koniec, mam nadzieje, ze nie wyciagniesz z tego wnioskow, ze nie mozna zrobic pieknego zdjecia (_ZDJECIA_!) slodkiego bobaska.
Snowman: po pierwsze uwazasz ze spartolilem, spieprzylem foto? no ja mam akurat calkiem inne zdanie chodz uwazam to zdjecie jedynie za w miare dobre A teraz tak. Wiesz co to poczucie estetyki? i zdajesz sobie sprawe ze kazdy czlowiek ma prawo patrzec na zdjecie jak i obraz, film i kazda inna dziedzine sztuki wedlug wlasnego uznania? wiec co ty chcesz komus wmowic? poza tym przeczytalem kiedys ze dobre zdjecia wyrozniaja sie tym ze pokazuja lub wywoluja uczucia ..piekna ..radosci ..smutku ..wspolczucia .czy wreszcie "nieodpartej przyjemnosci patrzenia na 'cos' co przemawia do naszego oka i umyslu" i mysle wlasnie ze dla wielu zdjecie takiego bobo ktore jest ucielesnieniem niewinnosci, bezbronosci i innych rzeczy ktore tracimy z wiekiem jest taka "przyjemnoscia". Jesli wiec dla ciebie zdjecie bobo z fajna minka wywoluje takie samo odczucie jak identyczne pod wzgledem swiatla kadru itp zdjecie jakiegos zwyklego czlowieka to jest juz twoja sprawa tylko dlaczego wiec piszesz ze dobre zdjecie nie jest rownowazne z dobra technika? skoro z tego co piszesz wynika ze kupa czy piekny motyl to takie samo zdjecie jesli tylko tak samo wykonane ..no wiec po trochu przeczysz samemu sobie to moja wlasna opinia
Sugerujesz, ze inaczej ocenisz portet gladkiego bobo niz pomarszczonej (sorry) staruchy??? Jesli oba zdjecia beda tak samo dobrze wykonane, to nie ma znaczenia, czy na zdjeciu jest bobo, czy starucha. I jesli beda spieprzone, to tez nie ma znaczenia, czy zostalo spieprzone bobo, czy starucha!
nie da sie oceniac zdjecia pomijajac to co jest fotografowane. jak moglo ci to przyjsc do glowy ;)
@Snowman. dokladnie tak jak mowisz dlatego zdziwil mnie ponizszy twoj post: Snowman [ignoruj] 07.10.05 15:47 arkjus - pierwszy zasadniczy blad - ocenianie tego, co na zdjeciu.
A kto twierdzi, ze jest prosta (a tym bardziej jedna) recepta? ;) Na fotografie sklada sie wiele elementow, poczynajac od kompozycji i techniki. I wszystkiego mozna uzywac i nie uzywac. Nie ma powiazan typu dobre_zdejcie == dobre_technicznie_zdjecie (jak to sie na przyklad moderatorom wydaje, i przez zaprzeczenie, "zla" "technika" nie wyklucza dobrego zdjecia). Ale jednej rzeczy nie mozna utozsamiac - zdjecie == przedmiot_zdjecia (vide surogat dzieciecia, surogat panienki itp). Zdjecie jest interpretecja, zawsze.
ale faktem jest ze najpierw trzeba opanowac fotografie jako rzemioslo a potem myslec o jakims artyzmie ;)
@snowman. bo na dobre zdjecie sklada sie wiele rzeczy i nie ma na to gotowej recepty.
:) Jasne, sliczne bobaski, sliczne panienki, sliczne kwiatuszki, tylko te zdjecia, cholera, jakies do d... Ciekawe dlaczego? Pzdr!
@Snowman. pan bezbledny - to twoj pierwszy ZASADNICZY blad
JASIU - sam zostałem ostatnio ofiarą tak jak to napisała jedna osoba "pseudo artystów" zwalczających fotki dzieci. Zapraszam i pozdrawiam!!!
No to ja powiem jeszcze inaczej, i rozwazcie to na spokojnie. Ktos bierze sliczne bobo i partoli zdjecie (w rozny sposob, z roznych powodow). No i jak ten wytwor fotografisty oceniamy? "Doskonale zdjecie bo przeciez bobo takie sliczne" czy "Zdjecie do dupy, bo fotografista spartolil mimo iz mial sliczne bobo za modela". Co najwyzej mozna uznac za wartosciowe spartolone foto przy reportazu - jesli przekazuje jakies istotne wartosci, emocje, chwile. Ale nie w kategorii "Patrzcie jakie sliczna/y/e (...)" - w miejsce (...) wstawcie sobie co chcecie, moje bobo, moja laska, pluszak, itd itp. A co do wiersza - czy wiersz mowiacy o pelnym przepychu palacu cesarza bedzie lepszy od tego, ktory mowi o nedznej chatynce zebraka? Boc palac piekniejszy od rudery? Rozroznijciez raz na zawsze obraz od tego, co posluzylo jako pretekst do obrazu. Bez tego nie da rady...
żadna rewelacja ale widziałem dużo gorsze
:: fajna fota, fajnej dzidki :) chociarz udalo Ci sie wywolac dyskusje, moja fotke dzidzi raczej olali :P
podobaja mi sie takie kadry
jasiu - pewnie sie niespodziewałeś, ze taki czacik się zrobi, co? heh:) Snowman - nie rozumiemy się. Obiekt na focie jest w pewnym sensie zasługą, jak to ująłeś "fotografisty", ponieważ włąsnie on ten obiekt wypatrzył i zauważył. nie musi być jego twórcą. on go tworzy na nowo poprzez zdjęcie. zgadzam sie z Tobą - błędem jest ocenianie foty TYLKO pryzmat tego - co na niej jest. ale nie zgodzę się - ze nie można tego łąćżyć. to tak jakby zrobć zdjęcie - doskonałe technicznie gówna i powiedzieć - jest extra - włąsnie nie jest i nie będzie - bo co pokazuje - a no właśnie - wielkie g.. tradycyjnie pozdro:)
No i to wlasnie ten blad. Obiekt na zdjeciu nie jest w zaden sposob zasluga fotografisty (no, chyba ze jest tatusiem dzieciecia). Zasluga fotografisty jest to, co z tym zrobi, i jak to zrobi. A ze stada samcow od zarania swiata slinia sie na rozneglizowane samice to zupelnie insza inszosc - tym przypadku foto jest tylko surogatem panienki, takie lizanie loda przez szybke.
powiem tak (alem się rozgadał - uhuhuhu). dyskusja o tym, czy oceniając fotkę należy oceniać to co na niej jest - jest po prostu czczą dyskusją. to jest po prostu nierozerwalnie ze sobą połączone. po części Snwoman ma rację - po części nie. powiedz to tym wszystkim, którzy śliną sie na roznegliżowane panienki. to tak jakby oceniać np. wiersz po tym tylko czy sie fajowo rymuje - a nie po tym - o czym mówi. fota - to przekaz - a przekaz - to to co ona pokazuje - w pewnym sensie obraz - obeikt - w tym przypadku małą dziewczynkę. nie da sie tego oddzielic i tyle. koniec. kropka. pozdrooffka dla Wszytkich:)
arkjus - pierwszy zasadniczy blad - ocenianie tego, co na zdjeciu.
Za korsage. :) Popieram ideologię :) A co do zdjęcia - wydaje mi się, że tego typu portrety lepiej wyglądają przy małej głębi ostrości. No i tło widziałabym bardziej subtelne. Rączka i smoczek - racja, trochę nie wyszły. W sumie mina też "albumowa" - specjalnie użyłam tego sformułowania, nie po to, żeby zganić, tylko po to, żeby powiedzieć o jej nijakości. Taką minę ma większość małych dzieci w wielu sytuacjach. Chyba warto polować na miny nietypowe (nie grymasy), głębokie, wyrażające emocje. Technicznie - fajnie. Modelka - cacy. Kadr też ok. :) Powodzenia.
@Snowman. dziecko jest tematem zdjecia wiec jest jego integralna czescia ktora rowniez podlaga ocenie. bo wazne nie tylko "jak" ale i "co" fotografujemy. no ale ja sie nie znam na fotografii wiec moge sie mylic. pozdrawiam.
Jasiu - jak rozumiem ciasne kadrowanie (za korsage) było spowodowane koniecznoscią usunięcia tła - zdaje się kocyk? Jak dla mnie naprawdę dobre. Mam w szufladzie kilkaset zdjęć takich bobasów (własnych) i zawsze bałem się je zamieścić na tym forum własnie z powodu komentarzy. Ale teraz chyba spróbuje.
trochę ciemne
korsage rzekł
powiem tak - już od dawna się z tym nosiłem, ale teraz po przeczytaniu poniższych komentarzy jest ku temu okazja. otóż - wielu komentujących generalnie denerwują zdjęcia dzieci - nie wiem czemu. tak to już jest, że człowiek rodzi się niemowlakiem i okres kiedy się to zmienia - warto moim zdaniem uwieczniać. inną kwestią jest to - jak to wychodzi. ale... - np. jesli ktoś ma ładną modelkę w studio, do tego b. dobry sprzet - robi jej setki zdjęć, potem je jeszcze podciaga w PS-ie i wrzuca na plfoto - i otrzymuje rewelacyjne komenty. spox - natomiast - z małym dzieckiem tak się nie da. nie da się ustawic, pozować, zmieniać. dlatego są to naprawdę trude foty - ale bardzo radosne. tyle pokrótce. a haslem album - tak bym, sie nie przejmował. co do samego zdjęcia - moim zdaniem minimalnie w tym przypadku za ciasno - choc czasmi mozna nawet dużo bardziej:), ucietej rączki troszkę szkoda, przydałby sie większy kontrast oswietleniowy. sama mała modelka jest super - fantastyczne oczy:). popróbuj nieco w b&w. pozdro:)
Oceniamy dziecko, czy zdjecie?
;o))) wiem coś o tym... nie wiem dlaczego się tak wszyscy wstydzą albumów... czasem mam wrażenie, że zamiast podziału na zdjęcia dobre i słabe stosuje tu się podział na zdjęcia albumowe i... no właśnie... "ścianowe"??? ;o) Rozumiem krytykę pod ewidentnie słabymi technicznie zdjęciami ale segregacja zdjęć ze względu na temat to chyba lekka przesada...
cudne oczka, bedzie laska ;)
Fakt, zrobic portret dziecka i powiesić go na plfoto - od razu komentarz pt. "album" Ciekawe czy osoby którym tak najbardziej przeszkadzają tego typu zdjęcia próbowały nakłonić do pozowania takiego malucha? Chyba nie... Fascynuje mnie jego/jej? mina przerażenie pomieszane z zaciekawieniem, dla m nie extra szkoda że nie moogę jeszcze oceniać bdb+
album sralbum ...wiadomo ze takie zdjecia sie daje do albumow no i co? ..pewnie wielu ludzi ma w albumach super zdjecia bedac tego wogole nie swiadomym ..wlasnie w kategorii portretow dzieci
album, będziecie mieć pamiątkę...:(
Zdjecie jak zdjecie, ale malenstwo jest cudowne. Przesliczna istotka!
fajne oczy....
Jak nie zawsze wychodzi, to nie zawsze trzeba wieszac...
Fajne. Zobacz moje