Z zamiłowania fotografuję koty i krzaki. To one mnie ukształtowały, wydobyły ze mnie moje wewnętrzne dziecko, otworzyły trzecie oko i wyposażyły w wielofunkcyjnego robota kuchennego turbomix. Gdy byłam mała pewien krzak uratował mi życie. Od tamtej pory szukam mu podobnych, ale niestety trafiam na przebrzydłych naśladowców. Jeden nawet próbował mnie zgwałcić, żerując na mojej naiwnej naturze. Z kotami było trochę inaczej. Po prostu dołączyłam w pewnym momencie życia do stowarzyszenia walki z dyskryminacją kotów z czterema wąsami. To straszne, jak koty pięciowąsiaste upadlają swoich skąpiej owąsionych kolegów. Anyway - stąd właśnie moja fascynacja powyższymi.
— 24.08.2008, 00:16:09
nie oceniam pocztowek i makro. Chyba, ze maja jakies zalety. :)
— 12.10.2004, 12:35:36
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.