Trochę wkurzył mnie Twój komentarz, że o rejsach się tu nie rozmawia, a potem i tak dyskusja dotyczy nie zdjęcia tylko żeglarstwa. Jacht jaki jest, każdy widzi. Żagle nie pracują, chyba że jakiś kawałek foka, o czym nie można się przekonać, bo obcięty. Perspektywa lekko kłamie, bo ten jacht nie ma aż takich obłości. Pogoda pewnie paskudna, ale tak to już jest. A po wodzie można poznać, że jest gdzieś 2-3 °B. Ahoj z akwenów opolskich!
tak Caviorku - ja wiem, że zawsze mogę liczyć na Twoje bezcenne rady :P następnym razem na pewno dam się wyciągnąć na sam szczyt rozbujanego masztu! i to na pewno za majtki ;))
Sergiuszu drogi - rozbawiłeś mnie ;) siedziałam na samym dziobie - już dalej ani w bok raczej bym nie mogła zrobic nawet kroku ;)) moim zamiarem było po prostu ując jak najwięcej pokładu - a żeby przełamać symetrię włączyłam w to kawałek masztu i żagla w 1/3 kompozycji. ot tyle - raczej to zdecydowanie kadrowałam ;) może następne z serii bardziej przypadną do gustu :) już jutro. pozdroofki
Szeptusiu - jakoś trochę niezdecydowane kadrowanie moim skromnym zdaniem, ja bym to widział trochę bardzie z boku, tak powiedźmy zsuwając się o parę kroków w prawo... Ale to oczywiście luźne dywagacje, wiem przecież że musiałabyś po wodzie jako po lądzie wówczas chodzić... Cholera, na małym jachcie naprawdę trudno fotografować, pozdrawiam!
Ciekawe ujęcie. Nie znam się kompletnie na zaglach, ale bardzo chciałabym kiedyś tego spróbować... Może kiedyś. Na razie pooglądam zdjęcia u Ciebie... =) Pozdrawiam
mietcong - słyszałam, że ma być trasa rowerowa z trójmiasta na hel, ale chyba jeszcze nie teraz :) na horyzoncie tu port w gdyni, a z lewej - klify orłowskie ;) thx za wizytę :)
na zatoce była co najwyżej trójka :) więc całkiem znośnie. lało za to prawie cały dzień. z tym bujaniem - będe się wypowiadać o skutkach jak popływam więcej niż 5 godzin, bo to to była tylko mała wprawka ;)
█ szeptuska: chwile bardzo elegancko zachowane... moje wspomnienia z rejsow statkami... sa przerazajace;) troszeczke mam mdlosci na widok tego jachciku i pogody:) podoba sie bardzo:)aaa i juz mi przeszlo... juz nie mdli:) nie bujaa;)
tytul bardzo zacheca,ale zdjecie absolutnie nie oddaje ani wiatru,ani zeglowania po zatoce ani tym bardziej bajki....
z calym szcunkiem,to zdjecie psuje resze ladncyh w twojej kolekcji
pozdrawiam:)
Małgosiu, a wiesz co robi kapitan, jak cała załoga rzyga? - jest uprzejmy wymiotować ;))) na szczęście mnie choroba morska nie dopadła ;) jeszcze :) pozdroofki
fajna łajba......
przyjemne zdjecie, takie bliskie sercu...
Trochę wkurzył mnie Twój komentarz, że o rejsach się tu nie rozmawia, a potem i tak dyskusja dotyczy nie zdjęcia tylko żeglarstwa. Jacht jaki jest, każdy widzi. Żagle nie pracują, chyba że jakiś kawałek foka, o czym nie można się przekonać, bo obcięty. Perspektywa lekko kłamie, bo ten jacht nie ma aż takich obłości. Pogoda pewnie paskudna, ale tak to już jest. A po wodzie można poznać, że jest gdzieś 2-3 °B. Ahoj z akwenów opolskich!
albo po prostu majtkowie Cię wciągną ;-)
szeptusioa -> Popieram Caviora !!!! zawsze lepiej za majtki, niż za stanik - może się rozpiąć ... :-)
tak Caviorku - ja wiem, że zawsze mogę liczyć na Twoje bezcenne rady :P następnym razem na pewno dam się wyciągnąć na sam szczyt rozbujanego masztu! i to na pewno za majtki ;))
Eee, taka niezaradna kobitka z Ciebie. Jak byś poprosiła to zahaczyli by Cię za majtki podciągnęli w górę i miała byś cały pokład w obiektywie ;)
Nonononoooo, będę śledził uważnie :)
Z lewej klif w orłowie...ostatnio moje ulubione miejsce do focenia ;-) Piekne miejsce.Niestety dla mnie dostepne tylko z lądu...
Sergiuszu drogi - rozbawiłeś mnie ;) siedziałam na samym dziobie - już dalej ani w bok raczej bym nie mogła zrobic nawet kroku ;)) moim zamiarem było po prostu ując jak najwięcej pokładu - a żeby przełamać symetrię włączyłam w to kawałek masztu i żagla w 1/3 kompozycji. ot tyle - raczej to zdecydowanie kadrowałam ;) może następne z serii bardziej przypadną do gustu :) już jutro. pozdroofki
Szeptusiu - jakoś trochę niezdecydowane kadrowanie moim skromnym zdaniem, ja bym to widział trochę bardzie z boku, tak powiedźmy zsuwając się o parę kroków w prawo... Ale to oczywiście luźne dywagacje, wiem przecież że musiałabyś po wodzie jako po lądzie wówczas chodzić... Cholera, na małym jachcie naprawdę trudno fotografować, pozdrawiam!
Ciekawe ujęcie. Nie znam się kompletnie na zaglach, ale bardzo chciałabym kiedyś tego spróbować... Może kiedyś. Na razie pooglądam zdjęcia u Ciebie... =) Pozdrawiam
mietcong - słyszałam, że ma być trasa rowerowa z trójmiasta na hel, ale chyba jeszcze nie teraz :) na horyzoncie tu port w gdyni, a z lewej - klify orłowskie ;) thx za wizytę :)
sorry z lewej :P
czyżby moje rejony??te górki z prawej mi przypominają moja trasę rowerową-mam ją u siebie na fotce nawet...:)
na zatoce była co najwyżej trójka :) więc całkiem znośnie. lało za to prawie cały dzień. z tym bujaniem - będe się wypowiadać o skutkach jak popływam więcej niż 5 godzin, bo to to była tylko mała wprawka ;)
█ szeptuska: chwile bardzo elegancko zachowane... moje wspomnienia z rejsow statkami... sa przerazajace;) troszeczke mam mdlosci na widok tego jachciku i pogody:) podoba sie bardzo:)aaa i juz mi przeszlo... juz nie mdli:) nie bujaa;)
trudno, widać nie zawsze to, co się mi podoba przypada do gustu innym :( pozdroofki
tytul bardzo zacheca,ale zdjecie absolutnie nie oddaje ani wiatru,ani zeglowania po zatoce ani tym bardziej bajki.... z calym szcunkiem,to zdjecie psuje resze ladncyh w twojej kolekcji pozdrawiam:)
przepraszam szeptusi, okazuje skruche, za moje niewłaściwe napisanie.. ;) fota mi sę srednio podoba (delikatnie mówiąc) więc wolałem zmienić temat...
Szeptusia, diesel-sztaksel odpalony ? ;-))) Pozdro od starej żeglarki;-)
Wspaniałe chwile...
Małgosiu, a wiesz co robi kapitan, jak cała załoga rzyga? - jest uprzejmy wymiotować ;))) na szczęście mnie choroba morska nie dopadła ;) jeszcze :) pozdroofki
jak to się pisze??? rzyganko czy żyganko. Cholerka - czas wracać do szkół. Idę po słownik
a jak żyganko???
Dla mnie to interesująca egzotyka. :{)
░ nei do konca mnie kadr lapie , duzo sie dzieje ( dla mnie za duzo) i nie wiem na czym sie skupic
o patentach i rejsach to sobie na gg możemy pogadac. Tu się ponoć o zdjęciach rozprawia :/
no prosze szeptusiu no prosze ....to ja za rok tez bym sie na jaks eskapade wybral ;)
w tym sensie w tym, że w przyszły, licze rok od lata do lata.. ;)
to dajcie znać jak będziecie się wybierali na kurs żeglarski bo mi już od paru lat to po głowie chodzi ;)
pikne to nase moze, jesce mi w głowie sumiiii .......................
Trochę szkoda, że fok wlazł w kadr. Przydałoby się z prawej trochę oddechu...
Trudno mi oceniać, bo wiem, że kocham ;)
endriu - ja w przyszłym ;)
szeptusia masz patent żeglarski?, bo ja zamierzam zrobić w tym roku...