koty? toż to istne siedlisko zarazy! kocia nosówka, chlamydioza, herpeswiroza, kalciwiroza, leukemia, choroba Aujeszkyego - ta jest szczególnie groźna i pomyśleć że Ci wszyscy hodowcy nie wiedzą, że przed chorobą chroni jedynie całkowita rezygnacja w kociej diecie z surowej wieprzowiny... mówią jedz kotku, jedz... a kotek je i nagle w przeciągu 72 godzin... nie ma kotka... bezmyślność, brak zaangażowania, troski... oto przekrój naszego społeczeństwa
znaczy co? chciałaś na niej usiąść? czy jesteś świadoma skutków? badania wykazują że 30% kobiet podejmuje taką decyzję bez uprzedniego zabezpieczenia przed zarazkami...
Anka: wykonuję tylko swój obywatelski obowiązek! :) Piotrze: całym sercem popieram pomysł na dokument o kanapie-zabójcy, od kiedy ujrzałem fotografie roztoczy przeczuwam najgorsze kładąc się spać :)
chorują też na aspergiloze, grzybniaka kropidlakowego, ornitoze, salmonelloze, świerzb, wszoły, rzęstkowice, borelloze i kleszcze! jak widać to bardzo niebezpieczne stworzenia...
niezakumaliscie, kolego bozejewicz. jak cos jest, a po tem tego nie ma to z tego czegos robi sie nic. czyli nic z czegos. ale odnosnie samego zdjecia tez pasuje. pzdr
Tak właśnie chciałam powiedzieć, że jest ładne, a nawet więcej, piękne brązy i aksamitność piór zwłaszcza. Dzisiaj raczej smutek jest brzydki, dlatego to zdjęcie wywołało we mnie dysonans. Chociaż to wielka sztuka pokazać piękno smutku. Ale to bez znaczenia, bo treść nie jest tutaj ważna. Aniu, pozdrawiam serdecznie :-)
Kacperku - o to mi chodzi - każdy sam wie najlepiej , co czuje :)), mhmmm - chociaż chyba nie zawsze (uczyłam się kiedyś na takim treningu rozpoznawać swoje uczucia)
I jeśli dobrze przeczytałam - nikt nie mówił, że dramatyzujesz, tylko jakie uczucia wywołuje to zdjęcie, a i jeszcze jedno prosiłam Cię już kiedyś,żebyś uważał z tym młotkiem :)
Kacper - kot był dużo gorszy :) Piotrze - może to i ładne, ale jeśli Małgosię smuci - to smuci, a jak ja Ci mówię, że mnie przygnębia - to przygnębia ! - i nie Tobie decydować jakie uczucia wywołują w nas Twoje obrazki ! O ! - No, nie MAŁGOSIU ? :)))
A fe, co fetysz, jak śmiesz. Tego nie ma! My lubiymy tylko ładne obrazki. To jest wstretne kłamstwo i oszustwo... Nie chcemy tego widzieć. e-e. Cukierki , barbie i różowe kapciuszki z pomponikeim. O! to jest cos cio ljubimy!
Zdjęcie jest niesmaczne, aczkolwiek znakomite! Przypomina króciutki epizod z "American Beauty". Kompozycja i kolorystyka bardzo OK, ale nie zawiesiłbym tego zdjęcia ani nad łóżkiem ani pod łóżkiem. Tak sie zastanawialem nad tym co w nim jest nie tak, i wychodzi ze to łapka, ale bez tej łapki to juz nie byloby to zdjecie.
A tak nawiasem mówiąc (pisząc) skoro jest kontrowersyjne to znaczy ze jest dobre!!! pozdr.
nieruchawe dziecię nieba na ziemi, to coś co zsmuca mnie zawsze... Czasem pod pracownią moją (która ma ogrone okna z dwóch stron - tak na przestrzał) znajduję nieboraka, co na wskroś przelecieć chciał. I ze skręconym karkiem leży w czerwonej kałuży. Widok to smutny i okrutny. Na nic bowiem strachy i inne zabiegi by ptaki nie chciały przelatywać "na wskroś" pozdrawiam
stalowa wola, stalowa wola, na krechę mogę jedynie napisać, że kompozycja dobra, chociaż mogłeś mu to piórko na drugą stronę obrócić. a wogóle to mnie takie obiekty fotograficznie interesują więc ocena byłaby nieobiektywna.
I znowu ...a masz:)
idziesz na półśrodki? ideałem byłoby mieć tyle telewizorow ile jest kanałów...
.. oczy uciekaja na tyl glowy ... a co z bateriami?
Ja każę sobie łonego imlantować na stałe...
mowie o pilocie na kanapie :-p
frog: gdzie widzisz błogosławieństwo? to bardzo ciekawy temat...
eeee?
... przeklenstwo i blogoslawienstwo ...
...że o psach nie wspomnę... I pilocie od TV, któren także zajmuje w ekosystemie kanapy...
koty? toż to istne siedlisko zarazy! kocia nosówka, chlamydioza, herpeswiroza, kalciwiroza, leukemia, choroba Aujeszkyego - ta jest szczególnie groźna i pomyśleć że Ci wszyscy hodowcy nie wiedzą, że przed chorobą chroni jedynie całkowita rezygnacja w kociej diecie z surowej wieprzowiny... mówią jedz kotku, jedz... a kotek je i nagle w przeciągu 72 godzin... nie ma kotka... bezmyślność, brak zaangażowania, troski... oto przekrój naszego społeczeństwa
Koty są również przyczyną wielu groźnych chorób...
nie wywijajcie kota ogonem!.... ;-/
kanapa Piotra Bozejewicza tajną bronią w wojnie w Iraku? USA na kolanach? prawda jest gdzieś na zewnątrz jak mawia agent Mulder
a mogło być tak ciekawie...
Stef - koniec intymnych zwierzeń ! :)) nic Ci więcej nie powiem :) - idę, Pa !
Obce wywiady z Bliskiego Wschodu interesują się już tą kanapą...
poza tym powinnaś zapytać Piotra czy Ci pozwoli :)
znaczy co? chciałaś na niej usiąść? czy jesteś świadoma skutków? badania wykazują że 30% kobiet podejmuje taką decyzję bez uprzedniego zabezpieczenia przed zarazkami...
Stef - miałam na myśli tylko i wyłącznie zbliżenia z kanapą Piotra :)
Wspomniana kanapa jest moim naturalnym ekosystemem i rzeczonych zabiegów nie wymaga...
Anka: spox, zbliżenia są w porządku jeśli są poprzedzane przez dezynfekcje, dezynsekcje i w razie potrzeby deratyzacje...
zaraz zaraz... kanapa - obcy ratlerek - homo niewiadomo - zarazki duze i male - watpliwej zywotnosci ptak.... eeee...
Anka: wykonuję tylko swój obywatelski obowiązek! :) Piotrze: całym sercem popieram pomysł na dokument o kanapie-zabójcy, od kiedy ujrzałem fotografie roztoczy przeczuwam najgorsze kładąc się spać :)
martwa natura czy ozdoba glowy zywego Indianina? kompozycja dobra ;)
:))
Z... do... co za różnica. Moc wrażeń i tak zapewniona.
Stef - jestem Ci wdzięczna za ostrzeżenie :))) - P. S. zbliżenia nie przewiduje :)
aaa... zblizenia z kanapa, tak?? bo gubie sie w gatunkach.... ; P
Kurdę, napiszę o rzeczonej kanapie scenariusz... "Obcy" to ratlerek...
znaczy z chorobami... musicie tak szybko pisać? :)))
dr. med. Stef ostrzega: zbliżenia z niżej wymienionymi prowadzi do: biegunki, łzawienia, wycieków z nosa, światłowstrętu i rzężenia!
oj - jakoś razem doszliśmy do tego :) - oświadczam,że NIGDY nie byłam na przedmiotowej kanapie - to tylko domysły :))
oj kurde... dobrze ze prochem nie rzucaja na lewo i prawo!.... phyy... ; PPPP
to tak jak kanapa Piotra :)))
Wypisz-wymaluj, moja kanapa ulubiona.
chorują też na aspergiloze, grzybniaka kropidlakowego, ornitoze, salmonelloze, świerzb, wszoły, rzęstkowice, borelloze i kleszcze! jak widać to bardzo niebezpieczne stworzenia...
to nie lepiej sie zemscic na kanapie?!!... ; )
co ???:))
Kurdę, to jak moja kanapa...
obrzeżki - pasożyty ptaków; stawonogi z rodziny zaliczanej do kleszczy (żywią się wysysaną krwią żywiciela)
Malena: Zaraz, zaraz! ja nie obsrywam ptaków... chodzi tylko o równouprawnienie :-PPPP a! i faktycznie mają obrzeżki!!! gady...
...i oglądający telewizję...
i rzekli to homo sapiens..... brudni, smierdzacy, glupi, przenoszacy zarazki wszelkiej masci i rodzajow itd itd... :-PP
Co mają?!
i mają obrzeżki, które uczulają dzieci :)
Ale ładne kompozycje można z nich robić ;0)
gołębie śmierdzą i srają. revenge! vendetta! Front walki z latającym paskudztwem.
smutne takie.... buuuuuu:(((((((( za..zabili.. go..golabka... chlip:(
niezakumaliscie, kolego bozejewicz. jak cos jest, a po tem tego nie ma to z tego czegos robi sie nic. czyli nic z czegos. ale odnosnie samego zdjecia tez pasuje. pzdr
dosłownie martwa natura.
Z kobietami ciężko rozmawiać rzeczowo.... z niektórymi :-)
Chyba ramka troche psuje klimat. Istota smutku. Ogólnie - bardzo. Pzdr.
Myślałem, że jestem rzeczowy, a nie niemiły...
Miło. że miło....
Małgoś: miło, że się jednak odezwałaś... :0)
Tak właśnie chciałam powiedzieć, że jest ładne, a nawet więcej, piękne brązy i aksamitność piór zwłaszcza. Dzisiaj raczej smutek jest brzydki, dlatego to zdjęcie wywołało we mnie dysonans. Chociaż to wielka sztuka pokazać piękno smutku. Ale to bez znaczenia, bo treść nie jest tutaj ważna. Aniu, pozdrawiam serdecznie :-)
Dobra kompozycja. A temat?... no cóż, niegdyś malowano obrazy, na których jednym z elementów były martwe (upolowane) ptaki...
Kacperku - o to mi chodzi - każdy sam wie najlepiej , co czuje :)), mhmmm - chociaż chyba nie zawsze (uczyłam się kiedyś na takim treningu rozpoznawać swoje uczucia)
I jeśli dobrze przeczytałam - nikt nie mówił, że dramatyzujesz, tylko jakie uczucia wywołuje to zdjęcie, a i jeszcze jedno prosiłam Cię już kiedyś,żebyś uważał z tym młotkiem :)
Anka - mi tam kot się bardziej podobał. choć to też jest dobre. To zdjęcie JEST SMUTNE w moim odczuciu; tak, jest smutne, ale to jego walor. pozdr
Kacper - kot był dużo gorszy :) Piotrze - może to i ładne, ale jeśli Małgosię smuci - to smuci, a jak ja Ci mówię, że mnie przygnębia - to przygnębia ! - i nie Tobie decydować jakie uczucia wywołują w nas Twoje obrazki ! O ! - No, nie MAŁGOSIU ? :)))
no wizisz.... podobnie bylo z fotografia zasuszonego kota na pustyni, ktora byla calkiem niedawno...
A fe, co fetysz, jak śmiesz. Tego nie ma! My lubiymy tylko ładne obrazki. To jest wstretne kłamstwo i oszustwo... Nie chcemy tego widzieć. e-e. Cukierki , barbie i różowe kapciuszki z pomponikeim. O! to jest cos cio ljubimy!
turpista...
Daleko mi do zasmucania Was. Może w to nie uwierzycie, ale chodzi mi tylko o to, że to jest... ładne.
ssssssmieszne :o))
Paweł - a Ty co ? - bez obiadu ? :)
i do baru Wietnamczykow
no, tak nie było to miłe :))) (to do Małgosi) - musimy może adorować kogoś innego ? :)))
eee Marcin; moje ostatnie tez wzbudzilo u Ciebie emocje. co prawda chlodne, ale emocje. czy to znaczy, ze moja fota jest dobra? :)
chyba nie :), nie czytałam, zaraz zobaczę :)
wzbudza emocje, znaczy dobre zdjęcie
Że ojejuniu?!
lanolina ma rację :)
Już Małgosi wyjaśniałem, że nie przygnębiające, ale się obraziła... (chyba)
ojejuniu.
nie ?
Eee tam... :)
bardzo to przygnebiające ....
nie wszystek zdechł...
Zdjęcie jest niesmaczne, aczkolwiek znakomite! Przypomina króciutki epizod z "American Beauty". Kompozycja i kolorystyka bardzo OK, ale nie zawiesiłbym tego zdjęcia ani nad łóżkiem ani pod łóżkiem. Tak sie zastanawialem nad tym co w nim jest nie tak, i wychodzi ze to łapka, ale bez tej łapki to juz nie byloby to zdjecie. A tak nawiasem mówiąc (pisząc) skoro jest kontrowersyjne to znaczy ze jest dobre!!! pozdr.
nieruchawe dziecię nieba na ziemi, to coś co zsmuca mnie zawsze... Czasem pod pracownią moją (która ma ogrone okna z dwóch stron - tak na przestrzał) znajduję nieboraka, co na wskroś przelecieć chciał. I ze skręconym karkiem leży w czerwonej kałuży. Widok to smutny i okrutny. Na nic bowiem strachy i inne zabiegi by ptaki nie chciały przelatywać "na wskroś" pozdrawiam
wog na sznurku jakieś niehigieniczne operacje przeprowadza
z ust mi to wogu wyjałes
moze raczej nic z czegos?
Jak zwykle: coś z niczego...
Bardzo -że tak powiem- zastanej
a przepraszam że się zapytam pomogłeś modelowi znaleźć się w tej oryginalnej pozie, czy że tak powiem robiłeś przy pozie zastanej?
Był dość pasywny, że się tak wyrażę...
znaczy lubił być focony, próżniak jeden
Nie opierał się specjalnie.
no toś go onego wkomponował
Ptaszka nie wyłobracam nawet w lateksie...
ja bym tam ruszył palcyma i potem szybko w spodnie wytarł.
hehe, sorka bo ja jestem "z" i mi sie tak skojarzylo...
Nie "z", jeno kto ma! Piotr z B. dysponuje...
kto tu jest ze stalowej woli?
Na przyszłość będę miał w wyposazeniu lateksowe rękawiczki... Do obracania. Lateksowe akcesoria do wyobracania czasem niezbędne som...
stalowa wola, stalowa wola, na krechę mogę jedynie napisać, że kompozycja dobra, chociaż mogłeś mu to piórko na drugą stronę obrócić. a wogóle to mnie takie obiekty fotograficznie interesują więc ocena byłaby nieobiektywna.
bardzo dobre.