Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Temat tekstury wiecznie żywy tym razem budynek użyteczności publicznej - Sąd Wojewódzki w Warszawie przy ul. Ogrodowej 6. Nasza Temida takie właśnie ma oblicze...
Hm... rzeczywiście. Na Chłodnej to nawet bruk się nadaje do fotografowania :) Muszę te okolice lepiej złazić - właśnie Grzybowska, Chłodna i Żelazna kryją wiele cudeniek. JasiekS - miło Cię spotkać na plfoto.
Kuba, mylisz się co do zniszczeń. Przejdź się na Chłodną. Tam po stronie nieparzystej (lewej idąc od Wisły w stronę Towarowej) ~100m od Żelaznej jest pałacyk co roku pokazywany wycieczkom z Izraela, bo tam mieszkał jakiś cadyk. Pałącyk był remontowany, ale konstrukcja przetrwała wojnę. Niedaleko, na rogu Żelaznej i Grzybowskiej, jest na wpół wypalony dom z bramą do getta. Jeszcze 10 lat temu na parterze mieszkali tam ludzie. Na Chłodnej, Wolskiej, Okopowej zostało więcej takich kamienic. Niektóre sprowadzone do poziomu pierwszego piętra. Wychowałem się o rzut kamieniem i pamiętam pozostałości przedwojennych budowli jeszcze w latach 70.
Sprzęt - coolpix 5700, czasem z polarkiem. I tyleż. W szopie zwykle krzywe, autopoziomy, korekta z ręki, prostowane perspektywy, nasycenie i kontrast. Zwykle nic więcej.
Doskonała robota. Pewnie sprzęt też :). Czytając komenty gości i Twoje Kubo, śmiem twierdzi, że oto oceniam fotografię dokumentalną. Pozdrawiam z Bytomia
Kuszący - fakt. Czerniakowa i Ringelbluma czytałem dość dawno i nie pamiętam już, wedle jakiej kolejności zacieśniano jego granice. A więc to, co widać na murach ma się dobrze do tego, co opisuje Mibushi. Od czasu zrobienia tego djęcia chłopaki posunęły się z praami tynkarskimi, wygląda na to, że powstał dokument. Faforek: robią, robią... seria nie ma porywać - chodzi o ukazaniie miasta w tak surowy sposób, jak się tylko da - każda elewacja pokazana tą samą metodą, bez zabiegów stylistycznych. Takie same a jednak inne i niepowtarzalne. Phoenix: dzięki :)
Ale zauważcie że coś się dzieje... dwa górne rzędy okien już wymienione... może kiedy i do elewacji dojdą :)
A co do samego zdjęcia. Skadrowane ok, jasność też ok. Żadnych fajerwerków... ale za to wypatrzone. Mnie osobiście ta seria nie porywa...
Kuba: miło mi bardzo, a co getta, to w 1943 granica przebiegała ul. Leszno (Solidarności). Ogrodowa i sądy były poza, choć pierwotnie faktycznie wchodziły w skład tzw. "dużego" getta. Tam się sporo zachowało (w tym sądy na Lesznie), więc ślady mogą być mz zarówno z 39, 43 jak i 44 roku. Po pólnocnej stronie Leszna Niemcy zostawili natomiast tylko 2 kościoły (w tym ewangielicko-refomowany) przy Leszno, 1 kosciół przy Nowolipkach i Pawiak. Reszta poszła do zera. Pozdrawiam.
Qbekbear: jest taki koncept, aby kolejne były w b&w. Się zobaczy, w Stolycy jest co fotografować. Kuszący: dzięki za wizytę i komentarz, jesteś moim (i zapewnie nie tylko moim) guru od architektury.
Nie było wyklejanek - za to polarka też nie było, stąd taki plastikowy efekt. Teraz to bym inaczej zrobił.
Dwa okna się powtarzają;> +++
Dziękuję... dorzucam dwa co tydzień i tak się jakoś zbiera...
Ciekawe i bogate portfolio. Powyżej ładny kadr :)
a ja lubię takie spojrzenia! :)
ciekawe... dobre...
ErEs2: i Twoje portfolio jest tego najlepszym przykładem.
oj Warszawa skrywa jeszcze wiele niespodzianek... wystarczy czasem spojrzeć inaczej na coś co mijamy i oglądamy codziennie... ;) pzdr
Hm... rzeczywiście. Na Chłodnej to nawet bruk się nadaje do fotografowania :) Muszę te okolice lepiej złazić - właśnie Grzybowska, Chłodna i Żelazna kryją wiele cudeniek. JasiekS - miło Cię spotkać na plfoto.
Kuba, mylisz się co do zniszczeń. Przejdź się na Chłodną. Tam po stronie nieparzystej (lewej idąc od Wisły w stronę Towarowej) ~100m od Żelaznej jest pałacyk co roku pokazywany wycieczkom z Izraela, bo tam mieszkał jakiś cadyk. Pałącyk był remontowany, ale konstrukcja przetrwała wojnę. Niedaleko, na rogu Żelaznej i Grzybowskiej, jest na wpół wypalony dom z bramą do getta. Jeszcze 10 lat temu na parterze mieszkali tam ludzie. Na Chłodnej, Wolskiej, Okopowej zostało więcej takich kamienic. Niektóre sprowadzone do poziomu pierwszego piętra. Wychowałem się o rzut kamieniem i pamiętam pozostałości przedwojennych budowli jeszcze w latach 70.
czy bedzie nr3. Master Of Puppets???
mury mają uszy...a ja dziury widze !
do osędzenia sprawa się nadaje !
Napisze króciutko ale fota,i oczywiście ocenie.
Dobre. Powtarzający monotonny motyw, którego jednostajność łamią walące się tynki - dobrze podpatrzone.
Życie narysowało. Historia :) Prostszego kadru już się nie da skonstruować...
Ciekawe. :)
fajne:)
Sprzęt - coolpix 5700, czasem z polarkiem. I tyleż. W szopie zwykle krzywe, autopoziomy, korekta z ręki, prostowane perspektywy, nasycenie i kontrast. Zwykle nic więcej.
Doskonała robota. Pewnie sprzęt też :). Czytając komenty gości i Twoje Kubo, śmiem twierdzi, że oto oceniam fotografię dokumentalną. Pozdrawiam z Bytomia
Kuszący - fakt. Czerniakowa i Ringelbluma czytałem dość dawno i nie pamiętam już, wedle jakiej kolejności zacieśniano jego granice. A więc to, co widać na murach ma się dobrze do tego, co opisuje Mibushi. Od czasu zrobienia tego djęcia chłopaki posunęły się z praami tynkarskimi, wygląda na to, że powstał dokument. Faforek: robią, robią... seria nie ma porywać - chodzi o ukazaniie miasta w tak surowy sposób, jak się tylko da - każda elewacja pokazana tą samą metodą, bez zabiegów stylistycznych. Takie same a jednak inne i niepowtarzalne. Phoenix: dzięki :)
bardzo fanie to wyglada, dobry kadr!
Ale zauważcie że coś się dzieje... dwa górne rzędy okien już wymienione... może kiedy i do elewacji dojdą :) A co do samego zdjęcia. Skadrowane ok, jasność też ok. Żadnych fajerwerków... ale za to wypatrzone. Mnie osobiście ta seria nie porywa...
Kuba: miło mi bardzo, a co getta, to w 1943 granica przebiegała ul. Leszno (Solidarności). Ogrodowa i sądy były poza, choć pierwotnie faktycznie wchodziły w skład tzw. "dużego" getta. Tam się sporo zachowało (w tym sądy na Lesznie), więc ślady mogą być mz zarówno z 39, 43 jak i 44 roku. Po pólnocnej stronie Leszna Niemcy zostawili natomiast tylko 2 kościoły (w tym ewangielicko-refomowany) przy Leszno, 1 kosciół przy Nowolipkach i Pawiak. Reszta poszła do zera. Pozdrawiam.
Podoba mi się :-)
O! Jak swojsko :D Dwa lata spedzilem w budynku naprzeciwko :) Wieczny remont tam chyba jest ;)
głowe dam że to po kulach... a później już chyba nie strzelali tak gęsto...
Matsuoto: ROTFL... Ale tak naprawdę to muszę doczytać - w tej okolicy kamień na kamieniu nie został i to już w 43... to przecież getto.
ślady kryterium ulicznego w 44
Qbekbear: jest taki koncept, aby kolejne były w b&w. Się zobaczy, w Stolycy jest co fotografować. Kuszący: dzięki za wizytę i komentarz, jesteś moim (i zapewnie nie tylko moim) guru od architektury.
bdb
Za to na SN wydano krocie. Masz rację, taka (owaka) jest ta nasza T. Dobra elewacja, dobra fotka. p-m.
Mam coś podobnego. W sepii byłoby chyba o wieeeeeele lepsze, ale i tak jest dobrze