jacekzom: nie uważam tej fotki za wielki wyczyn :) ale proste cyfrówki też mają tryby ręczne itp. choćby używana przeze mnie Konica-Minolta Z3. Aparat kosztuje teraz w okolicach 1500pln a spokojnie można się na nim nauczyć wszystkich tych rzeczy o których mowisz. A, czy się tobie podoba czy nie, robienie zdjęć najprostszym idiotenem to dalej JEST fotografia.
Witam wszystkich.
Ale sie wywiązała rozmowa ;) Co do robienia zdjęć tego tylu cyfrą to doskonale wiem co potrafi aparat taki za "mała kase" (choś firmowy) dlatego zabieram go tylko na rower. Jeśli chodzi natomiast o lustrzanke analogową to swoje kroki stawiałem właśnie na ZENICIE 12XP którego mam do dziś. Mam również EOS-a 500. Każdy kto maiał w ręku Zenita wie ile to to coś waży ;)
Ps. Takie parametry jak GO, przysłona itp. są mi dobrze znane jednak dopiero raczkuje. Tak nawiasem mówiąc ciekawe ile osób z Was tak odrazu było profesjonalistami ???
Pewnie masz rację. Ja swoje robienie zdjęć nazywam zabawą, bo to jest zabawa. Prosta cyfra plus ps. Zdjęcia z takich właśnie cyfrówek wyglądają kiepsko, to każdy wie, trudno więc obejść się bez ps-a;trudno nie skadrować, podsycic kolorów i takie tam. Szczerze to mam nawet kilka klasycznych aparatów w domu, tj. zenit, fed 5b, kiev, znalazłem kiedyś na stryszku, może spróbuje...
leviatan -> a probowales kiedys tania lustrzanka analogowa? Nic nie mam do tanszych cyfr, sa dobre to takiego tam pstrykania, i przekazywania informacji internetem itp. Nie podoba mi sie tylko nazywanie tego FOTOGRAFIA. Taki aparat niczego nie uczy. Majac chocby Zenita uczymy sie co to jest glebia ostrosci, przeslona, czas, zaleznosc miedzy nimi itd. Efektem tej niewiedzy jest to, ze ktos tam pstryka sobie widoczek, dodaja np ostrosci w komputerze, i z duma zamieszcza np na tym forum. Przykladem jest powyzsze zdjecie.
[jacekzom] są również ludzie, których nie stać na zakup drogiego sprzętu, jakim jest lustrzanka (cyfrowa), robią zdjęcia prostymi cyframi (tak jak np. ja) i sprawia im to ogromną radość...Pozdrawiam
Zapewniam, ze mam cyfrowke, i uzywam jej do okreslonych celow. Zadna cyfrowka w cenie do powiedzmy 1000 Euro nie zrobi takiego zdjecia jak najprostrza lustrzanka z obiektywem 50mm czy to sie komus podoba czy nie. Ogolnie denerwuje mnie coraz wieksze tandeciartwo, i miniatyruzacja przedmiotow typu aparat fotograficzny, telefon itp. Nie jeststem tez zadnym betonem. Shyha -> chcesz powiedziec, ze to jest dobre zdjecie? Jakie mozna miec przemyslenia patrzac na nie?
nie ma sensu, robic takich fotek cyfrakiem wielkosci mydelniczki. Popieram zas zenity, mozna sie na nim swietnie nauczyc fotografii, a potem z doswiadczeniem, wkladasz do niego rolke dobrego filmu i zrobisz fotki nie gorsze niz na jakims nikonie, z poszanowianiem dla Zbigniewa :o) oczywiscie Zbigniew oprocz sprzetu imponuje mi umiejetnosciami :) pozdrawiam Cie przy okazji
jacekzom: jak pan taki zakonserwowany beton jesteś to trudno. naucz się pan z tym żyć :P poza tym nie sprzęt jest ważny tylko to co z niego wychodzi. Co do tych średnic to lepiej nie mów nic bo czarujesz tylko brakiem jakiegokolwiek rozeznania w temacie cyfrowego sprzętu. Ufff. jak ja nie lubię wojowniczych antycyfrowych komentarzy :P btw. nikt cię nie zmusza do kupowania cyfrówki
Pawle, jak nie można przykręcić połówkowego to można zrobić dwa zdjęcia i nałożyć je na siebie... w końcu kiedyś zaczynało sie od zenitów, teraz od cyfrówek... Ja i tak polecam zenity.
Panie Zbigniewie o czym Pan napisal ...filtr polowkowy...mysle ze takich srednic co by pasowaly do tego "sprzetu" nie produkuja. Wracajac do zdjecia...nie, nic nie napisze bo nie ma co. Kiedys zaczyalo sie od aparatow Zenit, lub Practica (ze o Lomo nie wspomne), i to byla szkola fotografii. Teraz wystarczy kupic sobie jakis cyfrowy szmelc z obiektywem o srednicy 1-5mm, jakies oprogramowanie do czarowania, i juz jest OK.
hmm... troche niedoświetlone... kadr bardzo ciekawy, ale jak mówiłem, za ciemno, pozdrawiam:)
lomotomia też jest fotografią (a wręcz fotografiką)
jacekzom: nie uważam tej fotki za wielki wyczyn :) ale proste cyfrówki też mają tryby ręczne itp. choćby używana przeze mnie Konica-Minolta Z3. Aparat kosztuje teraz w okolicach 1500pln a spokojnie można się na nim nauczyć wszystkich tych rzeczy o których mowisz. A, czy się tobie podoba czy nie, robienie zdjęć najprostszym idiotenem to dalej JEST fotografia.
Witam wszystkich. Ale sie wywiązała rozmowa ;) Co do robienia zdjęć tego tylu cyfrą to doskonale wiem co potrafi aparat taki za "mała kase" (choś firmowy) dlatego zabieram go tylko na rower. Jeśli chodzi natomiast o lustrzanke analogową to swoje kroki stawiałem właśnie na ZENICIE 12XP którego mam do dziś. Mam również EOS-a 500. Każdy kto maiał w ręku Zenita wie ile to to coś waży ;) Ps. Takie parametry jak GO, przysłona itp. są mi dobrze znane jednak dopiero raczkuje. Tak nawiasem mówiąc ciekawe ile osób z Was tak odrazu było profesjonalistami ???
jaśniej pierwszy plan
Pewnie masz rację. Ja swoje robienie zdjęć nazywam zabawą, bo to jest zabawa. Prosta cyfra plus ps. Zdjęcia z takich właśnie cyfrówek wyglądają kiepsko, to każdy wie, trudno więc obejść się bez ps-a;trudno nie skadrować, podsycic kolorów i takie tam. Szczerze to mam nawet kilka klasycznych aparatów w domu, tj. zenit, fed 5b, kiev, znalazłem kiedyś na stryszku, może spróbuje...
leviatan -> a probowales kiedys tania lustrzanka analogowa? Nic nie mam do tanszych cyfr, sa dobre to takiego tam pstrykania, i przekazywania informacji internetem itp. Nie podoba mi sie tylko nazywanie tego FOTOGRAFIA. Taki aparat niczego nie uczy. Majac chocby Zenita uczymy sie co to jest glebia ostrosci, przeslona, czas, zaleznosc miedzy nimi itd. Efektem tej niewiedzy jest to, ze ktos tam pstryka sobie widoczek, dodaja np ostrosci w komputerze, i z duma zamieszcza np na tym forum. Przykladem jest powyzsze zdjecie.
[jacekzom] są również ludzie, których nie stać na zakup drogiego sprzętu, jakim jest lustrzanka (cyfrowa), robią zdjęcia prostymi cyframi (tak jak np. ja) i sprawia im to ogromną radość...Pozdrawiam
nie no wybitne ktos dal no widzialem tu wybitne fotki a to jest zwykle
Zapewniam, ze mam cyfrowke, i uzywam jej do okreslonych celow. Zadna cyfrowka w cenie do powiedzmy 1000 Euro nie zrobi takiego zdjecia jak najprostrza lustrzanka z obiektywem 50mm czy to sie komus podoba czy nie. Ogolnie denerwuje mnie coraz wieksze tandeciartwo, i miniatyruzacja przedmiotow typu aparat fotograficzny, telefon itp. Nie jeststem tez zadnym betonem. Shyha -> chcesz powiedziec, ze to jest dobre zdjecie? Jakie mozna miec przemyslenia patrzac na nie?
nie ma sensu, robic takich fotek cyfrakiem wielkosci mydelniczki. Popieram zas zenity, mozna sie na nim swietnie nauczyc fotografii, a potem z doswiadczeniem, wkladasz do niego rolke dobrego filmu i zrobisz fotki nie gorsze niz na jakims nikonie, z poszanowianiem dla Zbigniewa :o) oczywiscie Zbigniew oprocz sprzetu imponuje mi umiejetnosciami :) pozdrawiam Cie przy okazji
jacekzom: jak pan taki zakonserwowany beton jesteś to trudno. naucz się pan z tym żyć :P poza tym nie sprzęt jest ważny tylko to co z niego wychodzi. Co do tych średnic to lepiej nie mów nic bo czarujesz tylko brakiem jakiegokolwiek rozeznania w temacie cyfrowego sprzętu. Ufff. jak ja nie lubię wojowniczych antycyfrowych komentarzy :P btw. nikt cię nie zmusza do kupowania cyfrówki
Pawle, jak nie można przykręcić połówkowego to można zrobić dwa zdjęcia i nałożyć je na siebie... w końcu kiedyś zaczynało sie od zenitów, teraz od cyfrówek... Ja i tak polecam zenity.
Panie Zbigniewie o czym Pan napisal ...filtr polowkowy...mysle ze takich srednic co by pasowaly do tego "sprzetu" nie produkuja. Wracajac do zdjecia...nie, nic nie napisze bo nie ma co. Kiedys zaczyalo sie od aparatow Zenit, lub Practica (ze o Lomo nie wspomne), i to byla szkola fotografii. Teraz wystarczy kupic sobie jakis cyfrowy szmelc z obiektywem o srednicy 1-5mm, jakies oprogramowanie do czarowania, i juz jest OK.
pierwszy plan ginie w ciemności (bez filtra połówkowego tu by było ciężko) jest tu jakieś oparcie kompozycji, ale ogólnie tak sobie :o)
Okolice Bochni a widok na Beskid Wyspowy.
w sumie to o niczym
skąd i na co?
nawet ladny widoczek ale nie zachwyca jakos szczegolnie, troche za ciemny pierwszy plan
hmmm w sumnie nic specjalnego :)