No to ja powiem troche inaczej: lancuch odciaga drewniaczka - to widac. Mysle wiec, ze zniewolenie jest dzielem tego "oprawcy" z poprzednich zdjec. Skoro oprawca, wiec wladza swiecka. Wychodzi na to, ze seria jest o totalitaryzmie, gdzie wiara byla zakazana (pewnie komunizm). Lancuch moze i przypadkowo, a moze nie, jest obwiazany nie tylko wokol rak ale i glowy - zniewolenie fizyczne i umyslowe. To jeszcze bardziej przekonuje za totalitarnym ustrojem. Drewniaczek szuka schronienia pod skrzydlami wiary, co przynosi mu jeszcze wieksze udreki w petach lancucha. Duzo wolnego u gory pozostawione jakby w oczekiwaniu na reakcje "niebios". Podoba mi sie Mateuszu, bardzo. Zapraszam do kontrwizyty. :)
Voiteck - nie sądzę, że o taki przekaz chodzi, bo jeśli tak by było, to ten przekaz byłby nie tyle naciągany, co powierzchowny i głupi, a o głupotę autora nie podejrzewam :o)
jak dla mnie to zdjecie znaczy mniej wiecej tyle: zobaczcie jak strasznie kosciol, wiara, Bog, religia itd. zniewala ludzi czyniac z nich marionetki. do mnie to nie przemawia. choc nie jestem jakos szczegolnie zaangazowany religijnie, to uwazam, ze wiara ludzi w cokolwiek (Jezus, Budda...) jest sprawa tak intymna, ze nie powinna byc przedmiotem fotograficznych wycieczek tego typu. mysle, ze gdybys przywiazal tego pajacyka np. do butelki wodki to oddalbys bardziej charakter ludzkiego zniewolenia znacznie chyba gorszego... bez urazy. pozdr.
ja odbieram ją jako coś strasznie naciąganego i pretensjonalnego. natomiast łańcuch jest wyraźnie skierowany od krzyża, a nie do niego, a pajacyk dąży właśnie w stronę krzyża, więc podejrzewam, że Twoja interpretacja jest tożsama z moją. Niemniej MZ jest to bardzo pretensjonalne :o)
Zbigniew->Czytaj jak chcesz. Wedlug Ciebie ten lancuch go nie dopuszcza do krzyza,wedlug kogo innego mozego go tam ciagnac. Ile widzow tyle opinii i nie najwazniejsze jest to co ja uwazam tylko jak Ty ta fotke odbierasz!
trochę nie bardzo wiem, co autor chciał przekazać, o jakie zniewolenie chodzi, w tle widzę krzyż, pajacyk rwie się do krzyża, ale jakiś zniewalający łańcuch go do niego nie dopuszcza, co mamy rozumieć przez ów łańcuch, jakieś to mało czytelne :o)
Panie, pozwól żyć...
podoba mi się :)
znam e_meta,znam!!! super sa jego fotki.
rzuca się w oczka.. podoba mi się elastyczność przesłania.. popatrz sobie co e_met wyprawiał z ludzikiem .. polecam..
Podoba mi się. ma coś w sobie
wiersze powinienes pisać, a nie w zdjęcia się bawić
o tak... religia może zniewolić... fanatyzm... albo jeszcze w inny sposób- wiara może uzależnić albo może ograniczać. Bóg może ograniczać...
niezle opowiadasz ta kukielka ....
trafia do mnie mertorycznie...dobre
masz zajebisty text w blogu... :-/
Lepiej wreszcie! Bo te łapy były na prawde zbyt dosłowne! Rozwjasz się! To mnie przeraża!
Drugie wpatrzenie. Jedyny minus jaki widze, to lancuch, ktory moglby byc bardziej lancuchowaty. Ale nie wiem, co sie ludzie czepiata..?
Niezłe, znowu daje do myślenia
czekam na reakcje niebios... Bog sie powinien wkurzyc za tak nedzna prowokacje...
dobra fotka lubie takie prace (czekam na kanapki ;P)
strasznie przezylam to zdjecie, na prawde!
hahahaha... ja pierdole... nie ma jak dopisanie zajebistej ideologi do beznadziejnego zdjecia
dobrze ze wytlumaczyl o co chodzi...
autor pod wrazeniem...i sie strasznie przejmuje....ojej
zwlaszcza, ze autor jest pod wrazeniem...
pomyslales, napisales - to teraz jestes ojcem chrzestnym tej fotki czy chcesz czy nie.
No co wy... Tak tylko sobie myslalem. :]
A nie mówiłem że wymowne!!! :-)
no teraz jest gicio - dagon, w takim razie to tez troche Twoja fotka... pozdr.
Dagon->ja pod jeszcze wiekszym!!!
Dagon - jestem pod wrażeniem :o)
No to ja powiem troche inaczej: lancuch odciaga drewniaczka - to widac. Mysle wiec, ze zniewolenie jest dzielem tego "oprawcy" z poprzednich zdjec. Skoro oprawca, wiec wladza swiecka. Wychodzi na to, ze seria jest o totalitaryzmie, gdzie wiara byla zakazana (pewnie komunizm). Lancuch moze i przypadkowo, a moze nie, jest obwiazany nie tylko wokol rak ale i glowy - zniewolenie fizyczne i umyslowe. To jeszcze bardziej przekonuje za totalitarnym ustrojem. Drewniaczek szuka schronienia pod skrzydlami wiary, co przynosi mu jeszcze wieksze udreki w petach lancucha. Duzo wolnego u gory pozostawione jakby w oczekiwaniu na reakcje "niebios". Podoba mi sie Mateuszu, bardzo. Zapraszam do kontrwizyty. :)
Others - co to jest to COŚ ?
świetnie kombinujesz- wszystkie fotki mają to COŚ. pozdrawiam!
jak dla mnie MAX!!!
dobre +++
jesli nie o taki przekaz chodzi, no to nie rozumiem zupelnie o jaki ... autorze pomoz
dobra fota... żadko przy jakiejś zatrzymuje się na dłużej...
Voiteck - nie sądzę, że o taki przekaz chodzi, bo jeśli tak by było, to ten przekaz byłby nie tyle naciągany, co powierzchowny i głupi, a o głupotę autora nie podejrzewam :o)
jak dla mnie to zdjecie znaczy mniej wiecej tyle: zobaczcie jak strasznie kosciol, wiara, Bog, religia itd. zniewala ludzi czyniac z nich marionetki. do mnie to nie przemawia. choc nie jestem jakos szczegolnie zaangazowany religijnie, to uwazam, ze wiara ludzi w cokolwiek (Jezus, Budda...) jest sprawa tak intymna, ze nie powinna byc przedmiotem fotograficznych wycieczek tego typu. mysle, ze gdybys przywiazal tego pajacyka np. do butelki wodki to oddalbys bardziej charakter ludzkiego zniewolenia znacznie chyba gorszego... bez urazy. pozdr.
chyba trochę za bardzo wymowne. ale temat ciekawy,nie powiem
nie wiem czemu, ale pierwsza mysl to ceremonia malzenstwa,chociaz nie widac panny mlodej ;)
ja odbieram ją jako coś strasznie naciąganego i pretensjonalnego. natomiast łańcuch jest wyraźnie skierowany od krzyża, a nie do niego, a pajacyk dąży właśnie w stronę krzyża, więc podejrzewam, że Twoja interpretacja jest tożsama z moją. Niemniej MZ jest to bardzo pretensjonalne :o)
Zbigniew->Czytaj jak chcesz. Wedlug Ciebie ten lancuch go nie dopuszcza do krzyza,wedlug kogo innego mozego go tam ciagnac. Ile widzow tyle opinii i nie najwazniejsze jest to co ja uwazam tylko jak Ty ta fotke odbierasz!
trochę nie bardzo wiem, co autor chciał przekazać, o jakie zniewolenie chodzi, w tle widzę krzyż, pajacyk rwie się do krzyża, ale jakiś zniewalający łańcuch go do niego nie dopuszcza, co mamy rozumieć przez ów łańcuch, jakieś to mało czytelne :o)
Wymowne :-)