Opis zdjęcia
Witam. To zdjęcie zostało zrobione prawdopodobnie w chwilę po poprzednim, z miejsca do którego zmierza Pan Z Teczką. Na zdjęciu widać Pana Z Teczką oraz Dziadka, czyli robił je jakiś przypadkowy przechodzień. W tle Mariensztat. Na strzałce napis: "PRZEJŚCIE", po drugiej stronie ulicy między innymi człowiek w mundurze (czy da się rozpoznać jaka to służba?) oraz pani z dzieckiem w wózku. O tyle ciekawe, że zakładając iż jest to rok 1953, to dzieciak (jeśli żyje) ma teraz około 55 lat. Pozdrawiam.
Powiesilem wspolczesne (1154780).
aj aj tyle czasu spędziłem w tym miejscu...
Nie, Dziadek to ten w jasnym prochowcu.
nic ne kumam , czy dziadek to ten w wózku?
mam wrażenie że szukasz wspomniem .kiedyś wpadłem przez przypadek na widokówki starego miasta.jaki link nie pamiętam, teraz pomogło by to ustalić niektóre fakty z Twojej babci wspomnień. pozdrawiam; piekne moja babcia także Warśiawianka nie oceniam .piekne pod innym względem
Dobra, czas sprostowac ;) Ulica wyjezdzajaca z dolu to nie Bugaj, tylko Grodzka ;) Tym razem podnad wszelka watlpliwosc - po wizji lokanej :)
The_naturat - mysle, ze negatywy nie pokryaja sie konkretnymi dniami. Jak dla mnie sa zapisem dwoch (albo wiecej) dni wycieczki po Warszawie. Praga i Starowka, Srodmiescie i PKiN. Dobrze byloby znalesc na obu negatywach kadry z PKiNem. Patrzac na to, co do tej pory pokazale, odnosi sie wrazenie, ze jest to ta sama pora roku. Prosba kolejna - jak powiesisz juz wszystkie, opisz, w jakiej kolejnosci i do ktorych negatywow nalezaly, poznamy chronologie wycieczki :) Co do teatru - niestety, nie jestem w stanie pomoc, moze kiedys przez przypadek natykajac sie w jakiejs ksiazce o teatrze na zdjecie z podobna scenografia...
Jeszcze słówko odnośnie datowania. Snowman sugeruje, że to ten sam pobyt Dziadka w Warszawie, czyli rok 1953. Wiele na to wskazuje, ale zastanawia mnie brak teczki u Pana Z Teczką. I nie ma on jej na żadnym zdjęciu na tym negatywie. Czyżby ją gdzieś zostawił w czasie gdy Dziadek zmieniał film w aparacie? A może to rzeczywiście ten sam okres, tylko np. następny dzień. Kto wie? Sądzę, że tego problemu już nie rozstrzygniemy. Dziękuję wszystkim oglądającym i pozdrawiam serdecznie - zwłaszcza nowych (Neczka podwójnie - od dawna jestem Twoim cichym wielbicielem) - cieszę się, że tu trafiliście. I jeszcze jedna proźba: wysilcie się Warszawiacy trochę nad zdjęciem z teatru. Fajnie by było, gdyby udało się ustalić co to za aktorzy i teatr. Chyba przy odrobinie dociekliwości powinno to być możliwe. Może ktoś z Waszych protoplastów będzie pamiętał? Jeszcze raz pozdrawiam.
Ekhm, chyba jednak Grodzka ;p
Nawiasem a propos trwalosci nosnikow i przechowywania - metoda trwalej archwizacji obrazow kolorowych (zarowno z klisz, jak i tych, co tylko na nosnikach cyfrowych) jest wykonanie trzech wyciagow barwnych i naswietlenie ich na negatywie srebrowym - to tez o czyms swiadczy ;p
Tloczona lezaca w wilgoci tez nie wytrzyma ;) Stawiam, ze jednak Bugaj (mam tabliczke w oczach, ale dopuszczam, ze moge sie mylic ;) )
Snowman: CD-R pewnie nie wytrzyma (to też materiał organiczny), ale tłoczona CD pewnie tak, magnetooptyk (jeśli nie ugotować) też wytrzyma. Uliczka to nie Bugaj, ale Grodzka i można nią dojechać do Wybrzeża Gdańskiego. Bugaj nie dochodzi do Grodzkiej. Zaczyna się przy Mostowej/Boleść (nigdy nie pamiętam gdzie kończy sie Mostowa a zaczyna Boleść) i kończy się w okolicach Zamku (biorąć pod uwagę numerację to raczej odwrotnie). Przed wojną było tak samo - Bugaj nie dochodził do Grodzkiej i wiaduktu. Pozdro :)
Basze - dodam i sprostuje ;) Kawalek bruku na samym dole to wyjazd z ul. Bugaj (widocznej na 643706), zdjecie robione zaraz z drugiej strony tego wyjazdu - tak wiec zdjecie robione rzeczywiscie z wejsciem do Schodow za plecami. Co do degradacji emulsji i srebra - wbrew pozorom nie degraduje sie (odpowiednio przechowywana a wczesniej odpowiednio obrobiona), inna sprawa, ze te akurat negatywy byly przechowywane w warunkach mocno niekorzystnych (ktorych nawiasem zadna plyta CD by nie zniosla przez 50 lat). Wplyw na jakosc miala tu glownie obrobka jak i fakt, ze sa to skany z negatywu, a skanery do filmow kiepsko sobie radza z materialami srebrowymi. I korzystajac z okazji powtornie proponuje the_naturatowi pomoc w zaopiekowaniu sie (wyczyszczeniu i przygotowaniu do dluuugiego jeszcze przechowania) negatywami. Pozdrowki!
Heh, Krawcio, na ten przyklad 632779, toz tam zupelnie nic nie ma, kawal zelastwa, troche drewna, no i te druty... :p
Przystanek tramwajowy z 643706 ;)
A tak nawiasem mówiąc to moim faworytem tej serii jest budowa PKiN :)
Jednak powinienem przetłumaczyć to na angielski. Ale z drugiej strony dochodzę do wniosku, że chyba nie warto.
Oczywiście zapomniałem że to wspaniała Warszawa i co by nie mówić to każde zdjęcie na temat naszej stolicy jest wspaniałe, a zwłaszcza bruk...
Akurat ten widok na ten fragment Warszawy niewiele się zmienił. Mariensztat od 53 roku niewiele się chyba zmienił (część jest przesłonięta przez drzewa. Skarpa kościołą Św. Anny też jest prawie taka sama. Zmieniły się latarnie (w tej części trasy W-Z betonowe lub z rur stalowych), słupy podtrzymujące trakcję (obecnie z rur stalowych). Tabliczki z napisem już nie ma oczywiście, za to jest przy przystanku po drugiej stronie czerwona wiata. Przystanek po drugiej stronie jest chyba obecnie przesunięty bardziej w stronę tunelu. Zdjęcie w moim przekonaniu nie jest robione od wejścia do ruchomych schodów, tylko z drugiej strony przejścia dla pieszych. Wejście do ruchomych schodów jest rzeczywiście za plecami fotografującego (po jego prawej stronie), ale jakieś 50 metrów za plecami. Co do żołnierza, to chyba podoficer albo szeregowy. Oficer nie miałby owijaczy. Nie wiem czy szeregowcy w tym czasie nosili takie czapki, ale jest to możliwe pod wpływem umundurowania, które przyszło ze wschodu. Postawa raczej mało żołnierska (te ręce pod boki!!!!). Co do niektórych wcześniejszych komentarzy pod tym zdjęciem, to chwała Bogu, że użytkownikami plfoto są ludzie umiejący czytać i chcący do tego czytać regulaminy, ale dobrze by było, gdyby cytaty z regulaminu były bardziej na temat. 1) jakośc techniczna zdjęć jest taka jaka jest, bo zdjęcie było robione lat temu 50 w czasach kiedy nie było cyfraków, a emulsja w odróżnieniu od bitów sie degraduje. 2) materiały jakie były wtedy dostępne, to też nie to co teraz można kupić w specjalizowanych sklepach dla profesjonalnych fotoreporterów. 3) Dziadek robił zdjęcia tak jak umiał i chwała mu za to, bo dzięki temu mamy porządny kawałek nieustawianego dokumentu, o co trudno (bo oficjalne dokumenty były pochwalne lub wprost przeciwnie - w zależności czego dotyczyły - a z całą pewnością nie pokazywały tego co jest na zdjęciach dziadka -rzeczywistości i codzienności). Więc czepianie się jakości zdjęć jest grubym nietaktem. Dobrze, że są. 4) regulamin plfoto nie określa (jeśli już traktować go dosłownie), że zdjęcia mają byż zrobione wczoraj, przed miesiącem, czy w przyszłym roku. Większośc zdjęć z lat 50 wygląda tak jak tu - nawet te przechowywane w profesjonalnych archiwach - a co dopiero w warunkach domowych. Zdjęcia zrobione przez Dziadka, a wystawiane przez the_naturat'a zmuszają przynajmniej do myślenia i do pozyskiwania wiedzy na temat Warszawy i jej mieszkańców z tamtych lat. Nie można tego powiedzieć o znacznej części zdjęć na plfoto (fantastycznych technicznie, przedstawiających profesjonalne wyszkolone modelki(modele), robionych w profesjonalnie wyposażonych studiach, obrabianych profesjonalnym sprzętem/oprogramowaniem, wykadrowanych tak, że główny obiekt jest jednocześnie we wszystkich "mocnych punktach z" z dokłądnością do 0.001 mm - ale za to całkowicie bez duszy). To jest przynajmniej kawałek historii. Podziękowania dla Dziadka, the_naturat'a i jego małżonki i tych wszystkich, dzięki którym dowiedziałem się czegoś o mieście, w którym mieszkam od urodzenia. Chwała również moderatoro/adminom, za sensowne (czyli nie dokłądnie dosłowne) podejście do regulaminu i nie wymoderowanie (czy wymordowanie) tych fotek. (to nie było podlizywanie się).PS: nie przetłumaczyłem tego tekstu na angielski, ale może mimo to, będzie dla wszystkich zrozumiały. Pozdrawiam.
zawsze się znajdą malkontenci :-) ja nie mogę nic wnieść do wspomnień tutaj prowadzonych, więc się nie odzywam, ale zaglądam i z zainteresowaniem śledzę... sądzę, ze moze być nas więcej... więc się nie przejmować, a robic swoje, bo jest dla kogo :-)
Do Krawcia: -- Primo: tzw. Pana Z Teczkę (ten tyłem na zdjęciu) żadna z żyjących osób w mojej Rodzinie nie potrafi rozpoznać, choć widać, że to jakiś kolega lub tylko znajomy Dziadka. Tak więc nie jest to osoba mi znana. Secundo: Dziadka również nie miałem okazji poznać, gdyż zmarł gdy ja miałem 2,5 roku, więc też nie jest mi osobą znaną. Tertio: na tym zdjęciu jest kawałek historii naszej Stolicy. Mariensztat jakiego już dzisiaj nie ma, brukowana trasa WZ, przystanek tramwajowy, lampa, strzałka i choćby trakcja. Nie twierdź więc, że na tym zdjęciu niczego nie ma. Skłonny jestem jedynie przychylić się do końcówki Twej wypowiedzi, że Ty niczego nie widzisz. Ale to już pozostaje kwestią jak kto potrafi patrzyć. Ja i kilka innych osób coś tu jednak dojrzeliśmy: wprost, to co Ci powyżej wymieniłem, a nie wprost, o wiele więcej. Pozdrawiam i polecam marchewkę.
Dlaczego plama, seria mi się podoba ale powiedzcie szczerze że poza osobami znanymi autorowi nic wiecej na tym zdjęciu niestety nie ma. Rozumiem że autor ma swój wielki fanklub i wcale go nie krytykuje ale ja nic poza "znajomymi" autora - tudzież wystawcy tu nie widzę - przykro mi... a jeszcze druty :P
Krawciooo ale plama :>
Neczku - lubię podglądac "ulubionych". Czasem dzieki temu trafia sie na ciekawe portfolia :))
;o) | Mata Hari = Małgorzata Kalbarczyk
Kostka zamiast asfaltu. Jeszcze pod samym tunelem trasy WZ się uchowała do dnia dzisiejszego.
Witam. Zdjęcie robione sprzed wejścia/wyjścia schodów ruchomych. Ludzie najwyraźniej czekaja na tramwaj. Milicjanci w tamtych czasach wsiadali z reguły przednim wejściem, a zwykli ludzie tylnym. Z ustawienia można wnioskować, że to żołnierz, bo nie pcha sie do przodu. Zapewne jakiś wolny dzień, bo wyjątkowo mało osób czeka. W owych czasach typowe były raczej tłumy na przystankach i "winogrona", czyli ludzie stojący/wiszący na stopniach tramwajów. Dziecka nie rozpoznaję :-) Pozdrowienia.
trafiłam tu za Neczkiem. Dodaję do ulubionych i czekam na następne zdjęcia. Moje miasto dawne, inne niz dzisiaj. Z przyjemnością i wzruszeniem przeglądam te zdjecia. Mało tu komentarzy ale uwierz - warto te zdjęcia pokazywać. Dziękuję za nie.
To folio to piękne dokumenty (!) Ukłon pełen szacunku za starania | Również nosiłem się z podobnym zamiarem, rozważam jeszcze.
Krawcio chyba nie do konca rozumie idee wystawiania tych zdjec tutaj.
Drogi Krawciu, ja jestem zwolennikiem obejrzenia wszystkiego z kolei. Czy jest to portal dal ludzi pasjonujących się fotografią? Oby, choć sądzę, że w większości obecnie jest to portal dla tych którzy jakość fotografii oceniają w pikselach. Ale taka jest przemiana w fotografii i bardzo dobrze. Niemniej jednak zdjęcia dokonane w latach pięćdziesiątych wzbogaca moją wyobraźnię i dlatego czekam na kolejne bardzo niecierpliwie.
Nie wysyłaj wszystkiego. Starannie dobierz prace, które chcesz pokazać innym. Zadbaj o ich jakość techniczną. Plfoto jest serwisem dla ludzi, których pasjonuje fotografia - nie wysyłaj tu zdjęć rodzinnych, urlopowych, rysunków etc.
no i co dalej ?