kiedy takie dłonie to już nie wiem czy naprawde... są oczy martwe i sa dłonie tak wiążące wzrok, że nie słyszysz co mówią... ale znam dłonie które gestami wypalają prawdziwe i niezacieralne uczucia na skórze... kilka ich śladów noszę... jednak masz rację, te oczy, które tu skryte, ogłuszają...
leszcz to gatunek ryby, a nikogo o tym nicku nie znam, nie wiem wiec kogo masz na myśli. Nie odpisuje, ponieważ szkoda mi czasu na jałowe dyskuje. Przykłady znam. Szkoda czasu, wog.
i jeszcze jedno, moja konfabulujaca panno, tez przejrzalem swoje uwagi pod innymi zdjeciami i pokaz mi choc jedna z nich, ktora byla "techniczna"? to jak czytalas je, czy nie?
aleksytymia, powiadasz? ladne :) no to tak: na twoje zdjecia trafiam tylko przypadkiem, nie bede sie staral ich unikac, bo nie po to tu zagladam, zeby unikac czegokolwiek, ale nie martw sie, nie znaczy to wcale, ze zrobie ci krzyzacki najazd na portfolio :) co do moich uwag to chyba z kims mnie mylisz, mnie technika interesuje najmniej. w zdjeciach najwazniejszy jest dla mnie nastroj. ale prawdziwy, nie farbowany, domalowywany, podbudowywany, dopisywany, nieszczery. na falszerstwa jest wyczulony i draznia mnie po prostu. trzymaj sie. thx za odwiedziny. pzdr
dziękuję też tym, w których fotka wywołała jakieś tam odczucia, czy to estetyczne, czy inne. Diogenesowi za wsparcie. Jak widzisz wszelkie dyskusje z wogiem, czy to dyplomatyczne czy nie, nie mają żadnego sensu. Pozdrawiam Wszystkich.
wog - czytałam Twoje komentarze pod różnymi zdjęciami. I jedno mnie zastanawia: czemu Twoje uwagi dotyczą tylko kwestii technicznych? przeciez zdjecia to nie tylko technika, a własciwie głównym celem zdjęć są emocje, uczucia, treść. A tego zdaje sie, ze w ogóle nie dostrzegasz. Twoje wypowiedzi plfotowe, maniera "na twardziela", trudnosci w dogadaniu sie z wieloma ludźmi, sugerują blokady na emocje, cos co w psychologii nosi nazwę aleksytymii. To moje prywatne uwagi z życzliwą radą: zastanów się na tym, co napisałam. Abstrahując od moich zdjęć. Całkowicie. I gorąca prosba, wiem, ze to portal publiczny, ale - dla dobra nas obojga, omijaj moje folio, proszę. Z góry dzięks.
sluchajcie, pies, nie wiedziec czemu przypierdalacie sie do mnie wylacznie pod ta jedna bielizniarka. i jaka jest tego przyczyna? poza mizeria i cienizna, oczywiscie...
Wog - Ty jesteś Eichelberger fotografii na plfoto (!), a przy tym tak upierdliwy! Pierdzielisz jak Małachowski w "Rozmowach o cierpieniu" a potem w Sejmie! Nadal masz kłopoty z płcią przeciwną? Może poproś jakąś panią by Cię ....pogłaskała....Przepraszam właścicielkę konta za ten wpis.Nie wściekaj się nie napisałem "pies go ..."
co widac wiesz, co wiesz to bierz, wierz w to co chcesz, bo biezy bies, ponury pies, wezmie co chcesz, i tak czy siak, jest taki znak, co widac wiesz...
słonko hm...?znaczy lubie. już tłumacze(skrybe ze mnie niesamowity). Habanera jest to tytuł płyty tercetu Simple Acoustic Trio.Grają utwory Wasilewskiego,Tomasza Stańki,Stanisława Kurkiewicza i jednego Gościa którego nieznam -M.Angel Blanco -szczerze polecam(na okładce bardzo dobre zdjęcie)
już tłumacze niesłysze-znaczy albo mnie nie iteresuje albo jest poza czymś co zrozumieć w przysługującym mi czasie zająć bym sie chciał (lub mógł).żadko znaczy niezaiterował mnie ten raz i natym koniec.co do dyskusji jest mało owocna
nie rozumiem slowa "żadko". "nieslysze" tez slabo rozpoznaje. ja u ciebie bylem raz. i tak pewnie pozostanie. taki krotki kurs epistomologii dla agnostykow. btw, kiedy koncza kino?
Full, jutro wybywam do babci, zatem Roland będzie wypoczęty jak skowronek. Mówił, że idzie na święto pracy focić. Przeglądałam ksiazkę od Ciebie, na czytanie zabrakło czasu. Pozostawiam Rolanda pod Twoją opieką. Albo Ciebie pod jego. No, uwazajcie tam na siebie, w tej Annie. ;)
kochani mili, żebym nie jechała jutro w lasy, łąki, posiedziałabym, zrobiła herbaty, kawy, winka, bo piwa niestety brak, i pogadalibyśmy chocby i do rana. Dziękuję, komu sie podobało, i komu sie nie podobało. Dobrej nocy wszystkim... Lody tylko dla Wybranych. Wog sie nie łapie, przykro mi... albo i nie.
pod żadną z tych kategorii nie podpadam, Ptifurko. Delikatnie staram sie dac do zrozumienia po raz kolejny wogowi, że drzwi wyjsciowe są otwarte. Czy mam to ująć bardziej bezpośrednio?
ale gdzie tu chamstwo, ze spytam? ze ci powiedzialem, ze bez tej, pozal sie boze, "grafiki" byloby lepiej? bo chyba nie chodzi ci o "pania artystke od bielizny"? toz to byl najprawdziwszy komplement.
wiesz pan, panie wog? jest taki smutny i irytujacy typ czlowieka... taki co to nawet jesli sie z kims zgadza, i tak sie pokloci... z pana taki typ smutny i irytujacy... nie zeby tak do pana o to co pod tym zdjeciem, tak ogolnie zauwazam...
poszukam, przeczytam... dziękuję
dokładnie - "Zapisane na ciele", to tytuł książki Jeanette Winterson. Polecam...
nie znam ale chętnie poznam Sistermoon.... jeśli się podzielisz...
........ "Zapisane na skórze". Może znasz.
kiedy takie dłonie to już nie wiem czy naprawde... są oczy martwe i sa dłonie tak wiążące wzrok, że nie słyszysz co mówią... ale znam dłonie które gestami wypalają prawdziwe i niezacieralne uczucia na skórze... kilka ich śladów noszę... jednak masz rację, te oczy, które tu skryte, ogłuszają...
Dłonie mówią ciszej niż oczy, i może dlatego głośniej. Przynajmniej na zdjęciach. Oczy rozpraszają, bo zbyt skupiają na sobie uwagę. Lubię gesty.
czy ona ma oczy wogóle... chyba już nie ma ... ale usta ciagle. dziwne że rękami bardziej mówi..
ladne...
podobno jest tak, ze niektorzy ludzie zaczynaja studiowac psychologie, zamiast po prostu pojsc do psychologa...
i slusznie...
:)) czuje sia zalamany :))
PS. od teraz lądujesz w ignorowanych. Więcej odpowiedzi nie będzie.
leszcz to gatunek ryby, a nikogo o tym nicku nie znam, nie wiem wiec kogo masz na myśli. Nie odpisuje, ponieważ szkoda mi czasu na jałowe dyskuje. Przykłady znam. Szkoda czasu, wog.
fajnie, ze czytalas, szkoda, ze nie potrafisz podac przykladu. tym samym chyba wyczerpalismy temat? do nastepnego razu. pzdr
moze napisz to leszczowi?
czytałam. Wymyślać nie muszę, wystarczy czytać. Jeszcze jedno- nie obrażaj moich gości. Dziekuję.
dla leszcza: pytanie bylo retoryczne.
i jeszcze jedno, moja konfabulujaca panno, tez przejrzalem swoje uwagi pod innymi zdjeciami i pokaz mi choc jedna z nich, ktora byla "techniczna"? to jak czytalas je, czy nie?
aleksytymia, powiadasz? ladne :) no to tak: na twoje zdjecia trafiam tylko przypadkiem, nie bede sie staral ich unikac, bo nie po to tu zagladam, zeby unikac czegokolwiek, ale nie martw sie, nie znaczy to wcale, ze zrobie ci krzyzacki najazd na portfolio :) co do moich uwag to chyba z kims mnie mylisz, mnie technika interesuje najmniej. w zdjeciach najwazniejszy jest dla mnie nastroj. ale prawdziwy, nie farbowany, domalowywany, podbudowywany, dopisywany, nieszczery. na falszerstwa jest wyczulony i draznia mnie po prostu. trzymaj sie. thx za odwiedziny. pzdr
dziękuję też tym, w których fotka wywołała jakieś tam odczucia, czy to estetyczne, czy inne. Diogenesowi za wsparcie. Jak widzisz wszelkie dyskusje z wogiem, czy to dyplomatyczne czy nie, nie mają żadnego sensu. Pozdrawiam Wszystkich.
wog - czytałam Twoje komentarze pod różnymi zdjęciami. I jedno mnie zastanawia: czemu Twoje uwagi dotyczą tylko kwestii technicznych? przeciez zdjecia to nie tylko technika, a własciwie głównym celem zdjęć są emocje, uczucia, treść. A tego zdaje sie, ze w ogóle nie dostrzegasz. Twoje wypowiedzi plfotowe, maniera "na twardziela", trudnosci w dogadaniu sie z wieloma ludźmi, sugerują blokady na emocje, cos co w psychologii nosi nazwę aleksytymii. To moje prywatne uwagi z życzliwą radą: zastanów się na tym, co napisałam. Abstrahując od moich zdjęć. Całkowicie. I gorąca prosba, wiem, ze to portal publiczny, ale - dla dobra nas obojga, omijaj moje folio, proszę. Z góry dzięks.
lubie delikatnosc w polaczeniu z grafika
Wog-jak w wierszyku-"....bo to mezalians byłby dla psa"
pytanie bylo retoryczne, diogenesleszcz...
Wog-"NA PEWNEGO ENDEKA CO NA MNIE SZCZEKA" to taki wierszyk Tuwima dla Ciebie.
jak szkic olowkiem, bardzo sie podoba:)
sluchajcie, pies, nie wiedziec czemu przypierdalacie sie do mnie wylacznie pod ta jedna bielizniarka. i jaka jest tego przyczyna? poza mizeria i cienizna, oczywiscie...
Wog - Ty jesteś Eichelberger fotografii na plfoto (!), a przy tym tak upierdliwy! Pierdzielisz jak Małachowski w "Rozmowach o cierpieniu" a potem w Sejmie! Nadal masz kłopoty z płcią przeciwną? Może poproś jakąś panią by Cię ....pogłaskała....Przepraszam właścicielkę konta za ten wpis.Nie wściekaj się nie napisałem "pies go ..."
świetny klimat, pzdr
papa
znow
w takim razie słodkich snów.
sporo straciles
wiesz nie myślałem o tobie
to moze znajdziesz sobie jakis inny obiekt? ja juz mam pewne zobowiazania w tym temacie, poza tym na pewno nie jestem w twoim typie.
wog ja też sie chce przytulać, nawet bardzo
co widac wiesz, co wiesz to bierz, wierz w to co chcesz, bo biezy bies, ponury pies, wezmie co chcesz, i tak czy siak, jest taki znak, co widac wiesz...
hehe mało co widać wiesz
stanke wole w postaci stanki. a zdjecie z okladki zapewne lepsze od tego powyzej, co?
słonko hm...?znaczy lubie. już tłumacze(skrybe ze mnie niesamowity). Habanera jest to tytuł płyty tercetu Simple Acoustic Trio.Grają utwory Wasilewskiego,Tomasza Stańki,Stanisława Kurkiewicza i jednego Gościa którego nieznam -M.Angel Blanco -szczerze polecam(na okładce bardzo dobre zdjęcie)
alez nie musisz sie tlumaczyc, slonko :)
habaner to marokanski wyciag ze slodkowodnego krokodyla stosowany do psucia przyzwoitych zdjac. znany w niektorych kregach.
już tłumacze niesłysze-znaczy albo mnie nie iteresuje albo jest poza czymś co zrozumieć w przysługującym mi czasie zająć bym sie chciał (lub mógł).żadko znaczy niezaiterował mnie ten raz i natym koniec.co do dyskusji jest mało owocna
Habaner? to ten znany? :)
nie rozumiem slowa "żadko". "nieslysze" tez slabo rozpoznaje. ja u ciebie bylem raz. i tak pewnie pozostanie. taki krotki kurs epistomologii dla agnostykow. btw, kiedy koncza kino?
wog ja cie niesłysze rozumiesz? do twojego port folio zaglądam żadko(1)więc sam rozumiesz
pomylila ci sie klatka?
misiu herbatka
hardsf - nie odpowiedziales na pytanie. ps wole cohibe.
Ty wiesz, ile już książek przeczytałam "za niego"??? ;) Umówcie się w weekend, ze znajomosci obrazków możesz go w sumie przeegzaminować...
tak. Jeszcze ode mnie Habanera i ide pod kołderkę
shiraz, syrah, cabernet?
to On sie dobrze urzadzil, kaze Tobie przeczytac potem strescic i bedzie udawac madrego... pieknie, juz my sobie damy rade ;)
a co z winkiem, siostro?
Full, jutro wybywam do babci, zatem Roland będzie wypoczęty jak skowronek. Mówił, że idzie na święto pracy focić. Przeglądałam ksiazkę od Ciebie, na czytanie zabrakło czasu. Pozostawiam Rolanda pod Twoją opieką. Albo Ciebie pod jego. No, uwazajcie tam na siebie, w tej Annie. ;)
co slyszales, o czym, gdzie i dlaczego? bo nie zrozumialem.
wog - *
hardsf - ?
na lody nie liczylem tak od razu, ale od winka mozna by zaczac. nie dzis, to moze kiedys? :)
sister, ja chce w swieto pracy widziec Rolanda wypoczętego i gotowego do alkoholizowania się ! ;)
wog słyszałem, że no wiesz? lubisz magazyny
kochani mili, żebym nie jechała jutro w lasy, łąki, posiedziałabym, zrobiła herbaty, kawy, winka, bo piwa niestety brak, i pogadalibyśmy chocby i do rana. Dziękuję, komu sie podobało, i komu sie nie podobało. Dobrej nocy wszystkim... Lody tylko dla Wybranych. Wog sie nie łapie, przykro mi... albo i nie.
ide po plaster żóltego sera bo widzę, że mam dużo do poczytania ;)
w Twojej głowie, wog
nie, no o lodach zaczynacie.. bezwstydnicy.. ;)
no, a gdzie to "bardziej bezposrednio"?
hehe żeby tylko na lodzie
e tam, Full, w sam raz wpadłeś, zapraszamy ;)
przepraszam, że przeszkadzam, ja tylko chciałem napisać, że mnie się podoba, dobranoc
no, nie ma to jak kokieta na lodzie :)
urokliwe)
czesc! spoznilem sie na awanture? :D
hardsf, a ja, glupi, chcialem wydac trzy pensje na psychoanalityka, zeby to uslyszec :))) thx!
pod żadną z tych kategorii nie podpadam, Ptifurko. Delikatnie staram sie dac do zrozumienia po raz kolejny wogowi, że drzwi wyjsciowe są otwarte. Czy mam to ująć bardziej bezpośrednio?
wog przesadzasz: niewszyscy muszą wiedzieć, że w głębi duszy jesteś dzieckiem
ale gdzie tu chamstwo, ze spytam? ze ci powiedzialem, ze bez tej, pozal sie boze, "grafiki" byloby lepiej? bo chyba nie chodzi ci o "pania artystke od bielizny"? toz to byl najprawdziwszy komplement.
wiesz pan, panie wog? jest taki smutny i irytujacy typ czlowieka... taki co to nawet jesli sie z kims zgadza, i tak sie pokloci... z pana taki typ smutny i irytujacy... nie zeby tak do pana o to co pod tym zdjeciem, tak ogolnie zauwazam...
wog słusznie gada, ino taki nieokrzesany twardziel jest, a tu przed monitorami płochliwo-pruderyjne nastolatki i kobiety w ciąży siedzom..
ja nie jestem babką, wog. Nie lubię chamstwa.
no tak, szczerosc to raczej przywara, babki za tym nie przepadaja. niektore.
a ja się nie będę wypowiadał, nie znam sie na fotografii ani na sztuce, ale to co widzę mi się podoba
mama nie nauczyła być szarmanckim i uprzejmym wobec kobiet?
czyzby?
no to zes kurwa panie wog teraz pierdolnal... zmiataj pan, klasy nie masz...
hmm.. mindzior się mylił
masz rację, ermo, ciszę słychać wczesnie rano. Wog - to było very disgusting.
a w zasadzie underpants...
oczywiscie, czasem lepiej zatkac uszy niz usluszec prawde, nie, mrs artist of the pants?
powinnas wrzucac wczesnie rano, tylko wtedy nikt nie zagluszy...
a powod smiechu jeden - to zdjecie znasz skadinąd. Porównania są naprawdę zabawne. :)
ermo, cicho? Uważaj, bo wog tępi pretensjonalizm i inne izmy, jeszcze Cię dopadnie, nie dajcie bogowie...
ciiicho...
uwielbienie dla Twoich komentarzy ;)
nie robię artyzmu, robię zdjęcia, takie śmakie - ale moje. Wog - Tobie już kiedyś dziękowałam za uwagę.
a jaki jest powod psucia fot, skoro twoje uwielbienie rosnie?
gorzej na FS
fajne fajne
coraz bardziej lubię plfoto... :)
owszem, ja.
:: brzydko zaszumione... takie na sile artystyczne ::