Witaj SiWiS! Rozumiem, że to pożegnanie dnia, słońca i tego wieczorną godziną zachwytu zachodniego... Klimat znakomicie uchwycony a kadr powalający... Twój Kraków Osobisty jest niedościgniony... więc ... do ulubionych fot... Pozdrawiam Anna
ja tez nie chcę stąd wyjeżdżać, chcę dołozyc swoją cegiełkę do budowy tego miasta, chcę by było czyściejsze, zostanę tutaj i będę robic wszystko by było nam lepiej:) o!
Trzeba sobie zdawać sprawę, że efekt widoczny na zdjęciu został stworzony na błonie filmowej. W rzeczywistości kolorystycznie wyglądało to nieco inaczej, wiadomo jednak, że oko ludzkie inaczej rejestruje kolory oraz przejścia tonalne, niż klisza. Dla porządki dodam, że obraz jest nie ruszany w programie graficznym (oprócz kadrowania). Oczywiście próbowałem zrobić standardową obróbkę do prezentacji elektronicznej, ale wtedy zdjęcie przechodziło przedziwne metamorfozy. Stwierdziłem, że natura i klisza filmowa zrobiły najlepszą robotę i nic nie poprawiałem. :{)
:D Jestem pod ogromnym wrażeniem tego zdjęcia, jest dla mnie magiczne, bajkowe... śliczne. W dodatku to od lat moje ulubione tereny, niestety nie mam własnych zdjęć z tych miejsc - może kiedyś uda mi się to nadrobić... Pozdrowionka!!!
Heh, widzę, że moja opowieść o tym, jak powstawało to zdjęcie, pobudziła Waszą wyobraźnię równie mocno, co sam obraz. No to poopowiadam jeszcze, bo i sam moment ekspozycji jest równie ciekawy. Słoneczko niestety nie chce pozować do fotografii, jak już się znajdzie tak nisko, to okropnie zapieprza w dół, jakby mu się gdzie spieszyło. Czas, w którym można zrobić jakieś sensowne ujęcia, zamyka się w około 90 sekundach. Każde ujęcie trzeba naświetlić kilkukrotnie, bo właściwie ustawienie parametrów w takich warunkach to loteria, a ujęć trzeba zrobić jak najwięcej, bo odpowiednie warunki pogodowe mogą się długo nie powtórzyć. Trzeba się też samemu szybko przemieszczać, raz za słońcem, drugi raz dla innego ujęcia. Tak więc, mimo długiej ogniskowej, o statywie nie może być mowy. A teraz wyobraźcie sobie, że obserwujecie tą sytuację z góry. Dobrą chwilę przed zmierzchem, na dość obszerną łąkę przyjeżdża na rowerze facet. Jakiś czas stoi i gapi się na słońce, opala się, czy co..?? Nagle zaczyna biegać po łące, przykucając co chwila, i tak przez ok. półtorej minuty, może dwie. Jak tylko słoneczko całe się schowa za wzniesienie, szybko wsiada na rower i odjeżdża. No dziwus jakiś, zważywszy, że co jakiś czas się powtarza podobny rytuał. :{)))
Witajcie Milusińscy! Hurtem dziękuję wszystkim za odwiedziny. :{) SzafirA => cierpliwości i czasu trzeba było, i owszem, ale wysiłek to żaden prawdę mówiąc, raczej super relaks... A w miejsce to będę zaglądał jeszcze długie lata, jeśli zdrowie pozwoli, bo różne ciekawe widoki mogą się przytrafić... :{)))
kiedy, po przeczytaniu Twojej opowiesci, otworzylam to zdjęcie na pelnym ekranie... na dlugo mnie zatrzymalo.. Miałam wrażenie, ze ono..żyje, chmury płyną a.. czas stanął w miejscu..
Siwisie-uważam, że odstawiłeś tutaj kawał wielkiej roboty!!! W sensie fizycznym i duchowym.Obraz jest niesamowity.Wyłapany w tym najwłaściwszym momencie.Jest wiele prac, które wydają się dla innych zrobione tak w "biegu", a dopiero po rozmowie z autorem okazuje się ile wysiłku i czasu musiały pochłonąć.Przez to te prace nabierają jeszcze większej wartości.Rzadko wstawiam ocenę wybitną, ąle ty tutaj na taką zasługujesz. Pozdrówka. (hop-do ulubionych :-)
Chyba najlepsze z Twoich zdjec. Podziwiam za cierpliwosc, za samozaparcie. Dobrze, ze napisales jak zdjecie powstalo, bo bardzo czesto, przy ocenie prac nie bierze sie pod uwage wkladu pracy autora, a wklad pracy jest bardzo wazny i nie powinno sie go pomijac. Mam nadzieje, ze "pozegnanie" nie dotyczy plfoto....
Druidzie => przez grzeczność się z Tobą zgodzę. Jako autorowi cyklu "cztery pory roku", znającego wartość cierpliwości i konsekwencji działania, opowiem Ci coś jeszcze. To zdjęcie jest jednym z moich nielicznych mocno zaplanowanych i wyczekanych. Praca nad nim trwała grubo ponad rok, może prawie dwa lata, trudno mi teraz określić. Myślę tu o pracy PRZED ekspozycją. Najpierw powstała wizja takiego ujęcia, co nie dziwi, znając mój sentyment do tych wież. Potem należało znaleźć miejsce, z którego można oglądać taki widok. Takie miejsce jest dostępne o określonej porze roku przez dość krótki okres czasu, ok. dwa tygodnie. W tym czasie należy trafić na odpowiednią pogodę. No i jak się już trafi na odpowiednie warunki, to trzeba mieć odpowiedni sprzęt (dość długi teleobiektyw), którego niestety nie mam. Trudności jest więc sporo, ale satysfakcja z efektu ogromna. Pzdr :{)
fenomenalne.
piękny kadr super zachod
Rewelacja !
po prostu ...piękne zdjęcie. słońce trzyma pieczę
jestem pod wrażeniem, ho ho można patrzeć i patrzeć :),lubię takie fotki nastrojowe:)
ach, ach...!
wiesz,że nie byłam nigdy w Krakowie?
do ulubionych
super:) próbowałam dziś z podobnym, ale kościół stał w nie tym miejscu co trzeba;)
Cudo!!! kocham takie klimaty!!! Do U...
Witaj SiWiS! Rozumiem, że to pożegnanie dnia, słońca i tego wieczorną godziną zachwytu zachodniego... Klimat znakomicie uchwycony a kadr powalający... Twój Kraków Osobisty jest niedościgniony... więc ... do ulubionych fot... Pozdrawiam Anna
Już tu byłam... dobrze tu:-)
aleś to uchwycił(a).ładne
niewiele wystawiasz,ale jak już ...to niezłe absolutnie
i znowu cudo....
ach Kraków..sliczny
super
witam witam.. :) juz pisalam gdzies ze ladnie. pozdr m
Wstrzymały Słońce, ruszyły ziemię ;) Rewelacyjnie uchwycona chwila.
świetne ...
Czekm na kolejne. Proszę...proszę...proszę :)
ładne...
Dziekuje za odwiedziny i pytam gdzie nowe fotki? ;) nowe opowiesci :)
ja tez nie chcę stąd wyjeżdżać, chcę dołozyc swoją cegiełkę do budowy tego miasta, chcę by było czyściejsze, zostanę tutaj i będę robic wszystko by było nam lepiej:) o!
Wieże trzymające słońce - jak lustro na toaletce. Takiej z początku XX wieku Ciepłe i bezpieczne :-)
Tiaaa... Ładnie je chyciłeś. Tylko ta chmura na górze jest jakims obcym akcentem
Oczarowalo mnie ... pieknie przycupnelo na tych wierzach - gratulacje !!!
NO fajne fajne, pozdrawiam.
"Moja wolności - żegnaj! moja miłości - witaj! " tak mi się skojarzyło :-)
za takie fotki Krakowa podziwiam Cię, siwisie...:)) daleko od sztampy, nostalgicznie i z klasą
...pożegnanie... nie mam słów... piękny obraz..
my byśmy jednak na troche wyjechali, co by świat poznać
Nostalgiczne bardzo i jakie ciepłe... :o)
oooo, zrobilo wrazenie na mojej glowy terenie!
Magiczne - mnie oczarowało.Pozdrawiam.
pewnie ten Dziwus trenuje jakieś tai-chi :)
Och, Siwisie-dziwusie, jak ja Cię lubię! A zdjęciem zachwycam się od kilku dni! :))
a bądź sobie tym Dziwusem:)
Ale koRoRki :-)
sliczny zachod
siwis:)) gratuluje tak udanego obrazu! doskonala symbolika! widac ze przemyslane i dopracowane... tak trzymaj!! :))))))
Trzeba sobie zdawać sprawę, że efekt widoczny na zdjęciu został stworzony na błonie filmowej. W rzeczywistości kolorystycznie wyglądało to nieco inaczej, wiadomo jednak, że oko ludzkie inaczej rejestruje kolory oraz przejścia tonalne, niż klisza. Dla porządki dodam, że obraz jest nie ruszany w programie graficznym (oprócz kadrowania). Oczywiście próbowałem zrobić standardową obróbkę do prezentacji elektronicznej, ale wtedy zdjęcie przechodziło przedziwne metamorfozy. Stwierdziłem, że natura i klisza filmowa zrobiły najlepszą robotę i nic nie poprawiałem. :{)
:D Jestem pod ogromnym wrażeniem tego zdjęcia, jest dla mnie magiczne, bajkowe... śliczne. W dodatku to od lat moje ulubione tereny, niestety nie mam własnych zdjęć z tych miejsc - może kiedyś uda mi się to nadrobić... Pozdrowionka!!!
arkjus => Ten cień, to nie cień, tylko chmura jakaś bliższa lub niższa... Tak to się odwzorowało na kliszy. :{)
Heh, widzę, że moja opowieść o tym, jak powstawało to zdjęcie, pobudziła Waszą wyobraźnię równie mocno, co sam obraz. No to poopowiadam jeszcze, bo i sam moment ekspozycji jest równie ciekawy. Słoneczko niestety nie chce pozować do fotografii, jak już się znajdzie tak nisko, to okropnie zapieprza w dół, jakby mu się gdzie spieszyło. Czas, w którym można zrobić jakieś sensowne ujęcia, zamyka się w około 90 sekundach. Każde ujęcie trzeba naświetlić kilkukrotnie, bo właściwie ustawienie parametrów w takich warunkach to loteria, a ujęć trzeba zrobić jak najwięcej, bo odpowiednie warunki pogodowe mogą się długo nie powtórzyć. Trzeba się też samemu szybko przemieszczać, raz za słońcem, drugi raz dla innego ujęcia. Tak więc, mimo długiej ogniskowej, o statywie nie może być mowy. A teraz wyobraźcie sobie, że obserwujecie tą sytuację z góry. Dobrą chwilę przed zmierzchem, na dość obszerną łąkę przyjeżdża na rowerze facet. Jakiś czas stoi i gapi się na słońce, opala się, czy co..?? Nagle zaczyna biegać po łące, przykucając co chwila, i tak przez ok. półtorej minuty, może dwie. Jak tylko słoneczko całe się schowa za wzniesienie, szybko wsiada na rower i odjeżdża. No dziwus jakiś, zważywszy, że co jakiś czas się powtarza podobny rytuał. :{)))
Witajcie Milusińscy! Hurtem dziękuję wszystkim za odwiedziny. :{) SzafirA => cierpliwości i czasu trzeba było, i owszem, ale wysiłek to żaden prawdę mówiąc, raczej super relaks... A w miejsce to będę zaglądał jeszcze długie lata, jeśli zdrowie pozwoli, bo różne ciekawe widoki mogą się przytrafić... :{)))
"Cierpliwość jest gorzka ale jej owoce słodkie" (J.J.R.). A ja... jestem pod wrażeniem:))
takie wychodzone sa najukochańsze :)
to zawieszone słońce między wieżami - gapię się zauroczona.
fajny klimat. tylko co to za cien u gory?
eehhh aa powzdycham tu sobie jeszcze troszeczke
jak z 1000 i jednej baśni...ładne
kiedy, po przeczytaniu Twojej opowiesci, otworzylam to zdjęcie na pelnym ekranie... na dlugo mnie zatrzymalo.. Miałam wrażenie, ze ono..żyje, chmury płyną a.. czas stanął w miejscu..
Świetne, jak ilustracja z bajki o Czarnoksiężniku z krainy Oz : ) pozdrawiam
cudo
Super klimat,cudownie..
swietnie uchwycone
Świetne ujęcie :)
z głębokimi ukłonami za wysiłek i czas, . świetne ! ....
Bez tchu patrzę i w ciszy
o tej porze dnia nigdy w Krakowie nie bylam... chyba czas nadrobic braki ... jak zwykle ujmujaco i jak zwykle sobie wzdycham ..
wracam...
Siwisie-uważam, że odstawiłeś tutaj kawał wielkiej roboty!!! W sensie fizycznym i duchowym.Obraz jest niesamowity.Wyłapany w tym najwłaściwszym momencie.Jest wiele prac, które wydają się dla innych zrobione tak w "biegu", a dopiero po rozmowie z autorem okazuje się ile wysiłku i czasu musiały pochłonąć.Przez to te prace nabierają jeszcze większej wartości.Rzadko wstawiam ocenę wybitną, ąle ty tutaj na taką zasługujesz. Pozdrówka. (hop-do ulubionych :-)
Piękne...
Rewelacja.
♥ pieknosci, prawdziwie osobisty...
Aaaaale klimat :) Pozdr! :)
Wspamiale ujecie i gratuluje cierpliwosci
nie umiem się oderwać.....
gdy zaczynam tęsknić ... zaglądam tu do Ciebie Siwis ...gdzie najpiękniej o Krakowie
za wytrwałość
bardzo, bardzo, bardzo fajne
piekny kicz.. pozdrawiam,.
Chyba najlepsze z Twoich zdjec. Podziwiam za cierpliwosc, za samozaparcie. Dobrze, ze napisales jak zdjecie powstalo, bo bardzo czesto, przy ocenie prac nie bierze sie pod uwage wkladu pracy autora, a wklad pracy jest bardzo wazny i nie powinno sie go pomijac. Mam nadzieje, ze "pozegnanie" nie dotyczy plfoto....
Słońce uwięzione... ładnie na PE. pozdr.
pięknie ukazane, ładna kompozycja
Tam dom twój; gdzie serce twoje Siwisie. A marzenia ,jeśli tylko są mocne i prawdziwe zawsze się spełniaja.Pozdrawiam
podziwiam jeszcze raz i jeszcze, osiągnąłeś sukes, tutaj znajduje potwierdzenie jedna z def. sukcesu, to 1% talentu i 99% pracy.:)))
ładnie tam u Was na polu, hej :)
Jeszcze raz ogromne brawo i chylę czoła cierpliwości!
eh, to tylko błysk... jak wrażenie na siatkówce, jak początek widzialnego snu... to tylko grymas zadrapania
klimat fajny. dzieki kadrowi. bdb praca!
Nereis => Wiem, że Ty. Przyślij. :{)
to nie wiersz, to ja
Nereis, Aleksie => dzięki serdeczne! :{) Nereis => koniecznie przyślij mi ten wiersz... :{)
Druidzie => przez grzeczność się z Tobą zgodzę. Jako autorowi cyklu "cztery pory roku", znającego wartość cierpliwości i konsekwencji działania, opowiem Ci coś jeszcze. To zdjęcie jest jednym z moich nielicznych mocno zaplanowanych i wyczekanych. Praca nad nim trwała grubo ponad rok, może prawie dwa lata, trudno mi teraz określić. Myślę tu o pracy PRZED ekspozycją. Najpierw powstała wizja takiego ujęcia, co nie dziwi, znając mój sentyment do tych wież. Potem należało znaleźć miejsce, z którego można oglądać taki widok. Takie miejsce jest dostępne o określonej porze roku przez dość krótki okres czasu, ok. dwa tygodnie. W tym czasie należy trafić na odpowiednią pogodę. No i jak się już trafi na odpowiednie warunki, to trzeba mieć odpowiedni sprzęt (dość długi teleobiektyw), którego niestety nie mam. Trudności jest więc sporo, ale satysfakcja z efektu ogromna. Pzdr :{)
Witam. Dzięki wszystkim za wpisy. Fotodziadku, eLBe, Katulo => Wam szczególnie za wyczuwalne pokrewieństwo... Pzdr. :{)
z sercem rozdartym o iglicę wieży trudno żyć
Jedno z Twoich najlepszych!
bardzo piękne
super!!!!
Pięknie "TO" pokazałeś
no swietne jest, naprawde.
pięknie
Wow...............
Ładne
√ O! i za TAKIM krakowem bede tesknic :)) Pzdr.i.
bardzo piękny, bardzo ciepły, bardzo osobisty obraz pokazałes Siwisie...
klimatyczne :)
.....