ok ok ... krzyczy, ale dlaczego nie próbuje sie wyrwać- ręce są delikatne- nie ma w nich wyrazu - ona tylko krzyczy ? to niemozliwe.. ludzie "opętani" uzywają do uwolnienia się z wiązów równiez ciała - czyli rąk i nóg ... ech .. czyzby mistyfikacja ??
Jesteś dobrym reporterem... o czym zapewne wiesz i bez mojej oceny:-) W końcu z tego chyba częściowo żyjesz. Uwaga natury ogólniejszej: szkoda wielka, że dobrej reporterce tak trudno przebiś się na plfoto:-(
jak dla mnie zdjęcie wybitne, pokazuje emocje tak jak ja chciałbym kiedyś pokazywać przez swoje zdjęcia. nie interesuje mnie skąd, czy inscenizowane, czy prawnie czy nie... to należy do sumienia Autora. więzy zawsze do mnie przemawiają.
po pierwsze: jak mozna upubliczniac prywatna korespondencje??? po drugie: ktoz ci powiedzial, ze "masz ja dokumentowac"??? coz to za imperatyw? i po trzecie: skoro juz musisz, to odrobine szacunku dla innych. ja mam w dupie takich kolesi z misja, jesli krzywdza innych. i ich imperatywy. a goscia, ktory pokazuje aranzowana rzeczywistosc nazywajac to reportazem szczegolnie.
pełne dynamizmu i naturalności. ciekawią mnie inne foty z tej sesji. Ale bądź co bądź... mocny obraz!! i dobra umiejętność znajdywania tematów to fotografowania ...
Odpowiedź WOG na maila z dokumentacja: hej,dalej nie mam pewnosci co to jest. pani z plf nie bardzo odnosi sie do pozostalych fotek.aranzowanie scen w reporterce to zadna nowosc.a tak w ogole to nie znosze zdjec upadlajacych czlowieka.co innego pokazywac cierpienia w jakims celu (np. pomocy), co innego z niskich pobudek (kaska, pusty zachwyt gawiedzi).WPP to straszny syf imho, a dawanie nagrod za takie zdjecia to juz szczyt wszystkiego. pzdr
w
Mój komentarz: jeżeli rzetelna dokumentacja nie przekonje, to upatrywanie w Tobie partnera do dyskusji przestało mieć sens.
Zarzuciłeś mi, że nie jest to izba - odparłem zarzut. Teraz zmieniasz kwalifikacje, pisząc, że stylizowanie to standard. Jestesmy zbyt dalecy w swoich punktch widzenia sesnu fotografii. Dla mnie nie ma znaczenia czy upodla czy nie - to jest rzeczywistość, którą mam dokumentowac i wywiazuje sie ze swojego zadania.
Dla mnie to koniec dyskusji. Sapota
Ojej: powtarzam po raz kolejny. Ja jestem od dokumentowania, o prawo i wzierunki niech się martwi fotoedytor. Kolejne z tej serii w następnych odcinkach, wybiorę takie, żeby bardziej zagrało ciało i twarz. Pogłębiaj swoje doświadczenia z wiązaniem, ale kontroluj bo granica jet cienka. Po jej przekroczeniu uznasz, ze wlasciwie wszystko można upublicznic, potem mąż/żona bedzie Ci mówic, że przez sen bełkotałaś o "tej dziewczynie co rzuciła się pod pociąg, którą fociłeś dwa dni temu". Sapota
Nie dalej, jak w niedzielę robiłam zdjęcia koledze w kaftanie bezpieczeństwa pożyczonym ze szpitala, jak tylko będą tego godne, to pokażę na plfoto. To moje hm... jedyne doświadczenia z wiązaniem. Twoje zdjęcie wywołało zainteresowanie, wręcz dyskusję i to jest w sumie fajne - nie przeszło bez echa, o nie :). Może jest prawdziwe, może się mylę... Po prostu coś mi tu nie gra. Nie gra mi też Twoja ewentualna "odwaga" w pokazaniu "bez zgody pacjentki" (jeżeli taką oczywiście jest), chyba, że ona i jej bliscy są w tak totalnym ciągu, że jak ktoś im powie o plfoto, to pomyślą, że to nowa marka taniego wina...
Ojej: czyżbyś nigdy nie zaliczył leżenia w paskach? Trudno, naprawde trudno sie ruzyc.
Poza tym tak po prostu sie dzieje. Nie masz już sily walczyc, wyrywac sie i tluc. Mysle, ze kobieta byla juz zmeczona. Sapota
Mail do WOG:
Witaj WOG.
Przepraszam za opóźnienie, ale dogadywałem wczoraj inny temat z innym skurwysynem, którego powinni wystawić na widok publiczny.
U użytkownika Jakub Kamiński ostatnio wybuchła dyskusja nt fotoreportażu i granic dobrego smaku. Jest tam także mowa o różnicach między paparazzi a fotoreporterami - ciekawe spostrzeżenia z którymi warto się zapoznać.
Od wielu miesięcy pilnie śledzę Twoje portfolio, wielokrotnie Twoje prace zapierały mi dech w piersiach - są dopracowane, wyważone i ciekawe. Nie znam sie na zdjęciach innych niż reportażowe, więc nigdy innego niż to z mojej działki nie skomentowałem. Posiadasz sporo zdjęć noszących znamiona reporterki, co w połączeniu z wczorajszym czepialstwem zrobiło na mnie dość dziwne wrażenie. Wciąż nie rozumiem Twojego oburzenia na "Rage against the raporters". Nie mam pojęcia co to zdjęcie Ci uruchomiło, ale tytuł wydaje się trafiony także w Twoim przypadku.
W załączniku kilka zdjęć nie pozostawiających wątpliwości, że jest to izba wytrzeźwień a nie teatrzyk. Po zapoznaniu się z nimi, proszę o post pod z zdjęciem z wyjaśnieniem, że Twoje zarzuty były bezpodstawne.
Pozdrawiam,
Sapota
jesli to prawda, to tego skurwysyna, ktory tam cie wposcil i pozwolil robic zdjecia powinni wystawic w klatce na widok publiczny. razem z toba. moze ta pani zrobi ci jakis procesik? ale pewnie to nieprawda, wiec nie ma sie czym przejmowac. czekam na maila po 21. pzdr
Lanolina: Temat brzmiał alkoholizm. Łaziłem po akademikach, izbach przyjeć, wytrzeźwiałkach. To zrobiłem w tym ostatnim miejscu. Było kilka minut po piętnastej.
Dorcia: niech się o to fotoedytor martwi. Ja tylko dokumentuje. Sapota
ok ok ... krzyczy, ale dlaczego nie próbuje sie wyrwać- ręce są delikatne- nie ma w nich wyrazu - ona tylko krzyczy ? to niemozliwe.. ludzie "opętani" uzywają do uwolnienia się z wiązów równiez ciała - czyli rąk i nóg ... ech .. czyzby mistyfikacja ??
tematy niecodzienne,,
nieźle daje po mózgu...
wybitna reporterka ...
Jesteś dobrym reporterem... o czym zapewne wiesz i bez mojej oceny:-) W końcu z tego chyba częściowo żyjesz. Uwaga natury ogólniejszej: szkoda wielka, że dobrej reporterce tak trudno przebiś się na plfoto:-(
bardzo ladne zdjecie
chyle czola. ot co.
a to kolejne Twoje zdjęcie które robi na mnei wielkie wrażenie, budza sie emocje i zaczyna się myśleć. Brak mi słów. Ehhh...
ciezkie masz te zdjecia, nawet mozna powiedziec wstrzasajace :) ale dobre...
jak dla mnie zdjęcie wybitne, pokazuje emocje tak jak ja chciałbym kiedyś pokazywać przez swoje zdjęcia. nie interesuje mnie skąd, czy inscenizowane, czy prawnie czy nie... to należy do sumienia Autora. więzy zawsze do mnie przemawiają.
po pierwsze: jak mozna upubliczniac prywatna korespondencje??? po drugie: ktoz ci powiedzial, ze "masz ja dokumentowac"??? coz to za imperatyw? i po trzecie: skoro juz musisz, to odrobine szacunku dla innych. ja mam w dupie takich kolesi z misja, jesli krzywdza innych. i ich imperatywy. a goscia, ktory pokazuje aranzowana rzeczywistosc nazywajac to reportazem szczegolnie.
pełne dynamizmu i naturalności. ciekawią mnie inne foty z tej sesji. Ale bądź co bądź... mocny obraz!! i dobra umiejętność znajdywania tematów to fotografowania ...
Odpowiedź WOG na maila z dokumentacja: hej,dalej nie mam pewnosci co to jest. pani z plf nie bardzo odnosi sie do pozostalych fotek.aranzowanie scen w reporterce to zadna nowosc.a tak w ogole to nie znosze zdjec upadlajacych czlowieka.co innego pokazywac cierpienia w jakims celu (np. pomocy), co innego z niskich pobudek (kaska, pusty zachwyt gawiedzi).WPP to straszny syf imho, a dawanie nagrod za takie zdjecia to juz szczyt wszystkiego. pzdr w Mój komentarz: jeżeli rzetelna dokumentacja nie przekonje, to upatrywanie w Tobie partnera do dyskusji przestało mieć sens. Zarzuciłeś mi, że nie jest to izba - odparłem zarzut. Teraz zmieniasz kwalifikacje, pisząc, że stylizowanie to standard. Jestesmy zbyt dalecy w swoich punktch widzenia sesnu fotografii. Dla mnie nie ma znaczenia czy upodla czy nie - to jest rzeczywistość, którą mam dokumentowac i wywiazuje sie ze swojego zadania. Dla mnie to koniec dyskusji. Sapota
Ojej: powtarzam po raz kolejny. Ja jestem od dokumentowania, o prawo i wzierunki niech się martwi fotoedytor. Kolejne z tej serii w następnych odcinkach, wybiorę takie, żeby bardziej zagrało ciało i twarz. Pogłębiaj swoje doświadczenia z wiązaniem, ale kontroluj bo granica jet cienka. Po jej przekroczeniu uznasz, ze wlasciwie wszystko można upublicznic, potem mąż/żona bedzie Ci mówic, że przez sen bełkotałaś o "tej dziewczynie co rzuciła się pod pociąg, którą fociłeś dwa dni temu". Sapota
Nie dalej, jak w niedzielę robiłam zdjęcia koledze w kaftanie bezpieczeństwa pożyczonym ze szpitala, jak tylko będą tego godne, to pokażę na plfoto. To moje hm... jedyne doświadczenia z wiązaniem. Twoje zdjęcie wywołało zainteresowanie, wręcz dyskusję i to jest w sumie fajne - nie przeszło bez echa, o nie :). Może jest prawdziwe, może się mylę... Po prostu coś mi tu nie gra. Nie gra mi też Twoja ewentualna "odwaga" w pokazaniu "bez zgody pacjentki" (jeżeli taką oczywiście jest), chyba, że ona i jej bliscy są w tak totalnym ciągu, że jak ktoś im powie o plfoto, to pomyślą, że to nowa marka taniego wina...
hehe,dobre
Ojej: czyżbyś nigdy nie zaliczył leżenia w paskach? Trudno, naprawde trudno sie ruzyc. Poza tym tak po prostu sie dzieje. Nie masz już sily walczyc, wyrywac sie i tluc. Mysle, ze kobieta byla juz zmeczona. Sapota
Hm... Coś tu bardzo teatralnie. Usta krzyczą, ale nie krzyczy ciało...
Mail do WOG: Witaj WOG. Przepraszam za opóźnienie, ale dogadywałem wczoraj inny temat z innym skurwysynem, którego powinni wystawić na widok publiczny. U użytkownika Jakub Kamiński ostatnio wybuchła dyskusja nt fotoreportażu i granic dobrego smaku. Jest tam także mowa o różnicach między paparazzi a fotoreporterami - ciekawe spostrzeżenia z którymi warto się zapoznać. Od wielu miesięcy pilnie śledzę Twoje portfolio, wielokrotnie Twoje prace zapierały mi dech w piersiach - są dopracowane, wyważone i ciekawe. Nie znam sie na zdjęciach innych niż reportażowe, więc nigdy innego niż to z mojej działki nie skomentowałem. Posiadasz sporo zdjęć noszących znamiona reporterki, co w połączeniu z wczorajszym czepialstwem zrobiło na mnie dość dziwne wrażenie. Wciąż nie rozumiem Twojego oburzenia na "Rage against the raporters". Nie mam pojęcia co to zdjęcie Ci uruchomiło, ale tytuł wydaje się trafiony także w Twoim przypadku. W załączniku kilka zdjęć nie pozostawiających wątpliwości, że jest to izba wytrzeźwień a nie teatrzyk. Po zapoznaniu się z nimi, proszę o post pod z zdjęciem z wyjaśnieniem, że Twoje zarzuty były bezpodstawne. Pozdrawiam, Sapota
i gdzie ten mail, misiaczku?
wow!
dobre
reporterskie?")
Wog, nie bulwersuj się :) prawda - nieprawda - życie
a ja myślę, że to silikonowy model za 25ty$ z realdoll . com. z nowym softem
jesli to prawda, to tego skurwysyna, ktory tam cie wposcil i pozwolil robic zdjecia powinni wystawic w klatce na widok publiczny. razem z toba. moze ta pani zrobi ci jakis procesik? ale pewnie to nieprawda, wiec nie ma sie czym przejmowac. czekam na maila po 21. pzdr
WOG: dziekuję, po 21 dostaniesz. Pozostali Państwo mają jeszcze jakieś pytania, wątpliwości? Sapota
wgp@poczta.fm
no coz...nie pozostaje mi nic innego jak zalowac pieknej mlodej alkoholiczki
WOG, podaj mi prosze maila - wyszle Ci kilka innych z tej wizyty. Sapota
Pola Hola: Z kozetką i pasami pamietajacymi alkoholikow z PRL. WOG: ...? Sapota
niczego nie zarzucam. to teatrzyk. i na pewno nie izba wytrzezwien.
a moze jednak akademik
WOG, okresl sie w koncu czy zarzuczasz mi teatrzyk, czy przyznajesz ze dobre zdjecie, bo jestes niebywale niekonkretny w tym co piszesz. Sapota
izba wytrzezwien, znawco tematu
IW? Sapota
w kazdym razie IW na bank :) daj spokoj.
WOG: zimno. Sapota
:) ciekawa fotka
Pola Hola, ok. nastepne bedzie jeszcze zanim zdazyli jej wszystkie pasy nałożyć. Sapota Mariomax: nie. Sapota
akurat wytrzezwialka :))) domowy teatrzyk po prostu.
z a j e b i s t e ... do ulubionych jak nic.
czy to Tworki???
mowa ciala kloci sie z tym krzykiem
Lanolina: Temat brzmiał alkoholizm. Łaziłem po akademikach, izbach przyjeć, wytrzeźwiałkach. To zrobiłem w tym ostatnim miejscu. Było kilka minut po piętnastej. Dorcia: niech się o to fotoedytor martwi. Ja tylko dokumentuje. Sapota
rety...czy osoba fotografowana zgodziła sie na taka fotkę?
tkliwockliwe
opowiedz o tym zdjeciu.