Opis zdjęcia
Indianie Warao mieszkajacy nad Orinoco maja swoj przysmak, wielkie gasiennice. Zjadaja je na zywo a robalek ma w zwyczaju wracac do ust smakosza po polknieciu.Zaczepia sie szczekami w buzi. Polykanie trwa tak dlugo, az glizdka zostanie polknieta gleboko i nie zdola wyjsc. Niezywe podobno tak nie smakuja.
no tos napisała cos wiedziała .... z tym wychodzeniem robali ! hehehee jeszcze uwierze :P pozdr.
jako ciekawostka fajne, ale światło nie zachwyca :) pzdr
tomay tego nie, ale bedac w Kenii u Masajow jadlam pieczone szaranczaki :) troche skrzypialy w zebach
Dominik- ja robilam zdjecia ;) roa ale musieli je szybko polykac, bo szczekami lapaly palce ;) daniel- po minie polykajacego :)
o łał :-P