Z ta teorią spisku pewnie masz rację. Sądzę, że wiesz o zmianie granic, zrobili jak chcieli, przyjęli że źródłem Sanu jest źródełko wypływające wyżej niż pozostałe ale po stronie polskie (jak na tamte czasy). Uzgodnili, że od znaku granicznego nr 224 aż do Stuposian granica będzie przebiegała Sanem. Idąc braciom czerwonym na rękę „przesunięto” źródło Sanu w obecne miejsce zgodnie z założeniem geograficznym, że źródłem rzeki uznaje się źródło najwyżej położone w danym rejonie. Pech chciał, że znak nr 224 i przyległe do niego źródełko jest najwyżej położone. Stało się zadość i czerwoni bracia mieli kontrole nad wspomniana przełęczą. Na dzień dzisiejszy zapewniam cię i z racji wykonywanego zawodu, jestem w 100% pewny, że źródło Sanu wypływa przy znaku 224 (od Grobu Hrabiny do góry w kierunku południowym) i od tego miejsca granica polsko-ukraińska przebiega korytem, najpierw potoczku, a później rzeki zwanej dalej Sanem. Ja będziesz w Bieszczadach koniecznie się odezwij (adres e-maill znajdziesz na moim portfolio), wówczas na pewno znajdę czas i podjedziemy, a później z przyczyn technicznych, podejdziemy do opisywanego prze mnie źródła. Pozdrawiam
۞ ale masz rację - gdzie jest tak naprawdę źródło Sanu wiedzą miejscowi i specjaliści. Co do wytyczających granicę, to podejrzewam, że mieli moc sprawczą by przesunąc źródło Sanu tak, żeby granica nie przeszkadzała strategicznym drogom prowadzącym na Zakarpacie. Ale to już teorie spiskowe ;o)))
۞ Może o różnych monolitach piszemy. Ja wiem o dwóch, które są po ukraińskiej stronie.
Jadąc od strony Sianek czy Jaworowa mijamy na zakręcie drogi jeden ( http : //www . e-karpaty . info / foto / 600 / maj2003 / 28.jpg ) Poświęcony własnie Strzelcom Siczowym. Pod nim jest źródło Wg mnie Sanubo nic innego tam nie ma być może nie jedyne ale położone chyba najwyżej. Potem droga zaczyna lekko opadać i po kilkuset metrach jesteśmy na przełęczy Użockiej. A tam czeka drugi obelisk (http : // www . e-karpaty . info / foto / 600 / maj2003 / 35.jpg) Ten na pamiętkę samej bitwy użockiej - informują o tym tablice w kilku językach ( polskiej jakoś nie ma). Obok są zapory przeciwczołgowe i zasieki. A ponieważ na przełęczy jest posterunek pograniczników to nie mogłem szukać źródeł po krzolach więc przyznaję nie wiem czy koło tego obelisku coś jest. Podsumowując uważam, że źródło Sanu to najwyższe ze źródeł czyli wg mojej wiedzy to pod pierwszym obeliskiem. (Przepraszam za jakość zdjęć - sa czysto dokumentacyjne)
Ja o Sanie: Pop Ivan ten monolit, który stoi przy znaku granicznym 224 jest poświęcony Strzelcom Siczowym? W sierpniu 2004r zrobiłem mu zdjęcie i jak tu piszę tak oglądam to zdjęcie. Wykuty na nim jest napis mówiący, że tu jest źródło rzeki San, podana jest długość rzeki San, oraz współrzędne geograficzne źródła Sanu. Od tego miejsca granica przebiega tym potoczkiem zwanym Sanem. Czy faktycznie jest to rzeka San to wiedza tylko ci co granicę nam zmieniali? Czyż nie?
... zgubienie jej wyszlo raczej slabo, powstalo wrazenie niezdecydowania w wyborze kadru. co do dzikosci w gorach - niestety mamy ich tak malo, ze wszystkie sa zadeptane.
۞ rubezahl - ścieżki do roli prowadzenia nie zaprzęgałem, wręcz odwrotnie chciałem ją zatrzeć. Nie przepadam za elementami "cywilizacyjnymi" w górach. Chciałem pokazać kontrast jaki stworzyły nadciągające chmury.
Adres podaj mi pod jednym z moich zdjęć. Pozdrawiam
Podaj mi swój maill to ci prześlę fotokopię zdjęć z uwidocznionym monolitem na granicy przy znaku 224 oraz tablica z napisem w języku ukrainskim.
Z ta teorią spisku pewnie masz rację. Sądzę, że wiesz o zmianie granic, zrobili jak chcieli, przyjęli że źródłem Sanu jest źródełko wypływające wyżej niż pozostałe ale po stronie polskie (jak na tamte czasy). Uzgodnili, że od znaku granicznego nr 224 aż do Stuposian granica będzie przebiegała Sanem. Idąc braciom czerwonym na rękę „przesunięto” źródło Sanu w obecne miejsce zgodnie z założeniem geograficznym, że źródłem rzeki uznaje się źródło najwyżej położone w danym rejonie. Pech chciał, że znak nr 224 i przyległe do niego źródełko jest najwyżej położone. Stało się zadość i czerwoni bracia mieli kontrole nad wspomniana przełęczą. Na dzień dzisiejszy zapewniam cię i z racji wykonywanego zawodu, jestem w 100% pewny, że źródło Sanu wypływa przy znaku 224 (od Grobu Hrabiny do góry w kierunku południowym) i od tego miejsca granica polsko-ukraińska przebiega korytem, najpierw potoczku, a później rzeki zwanej dalej Sanem. Ja będziesz w Bieszczadach koniecznie się odezwij (adres e-maill znajdziesz na moim portfolio), wówczas na pewno znajdę czas i podjedziemy, a później z przyczyn technicznych, podejdziemy do opisywanego prze mnie źródła. Pozdrawiam
Bardzo ładne zakończenie serii z Bieszczad trochę szkoda że to koniec : ) pozdrawiam
Piękna grań i rozgniewane na niej trawy...:)
۞ ale masz rację - gdzie jest tak naprawdę źródło Sanu wiedzą miejscowi i specjaliści. Co do wytyczających granicę, to podejrzewam, że mieli moc sprawczą by przesunąc źródło Sanu tak, żeby granica nie przeszkadzała strategicznym drogom prowadzącym na Zakarpacie. Ale to już teorie spiskowe ;o)))
۞ Może o różnych monolitach piszemy. Ja wiem o dwóch, które są po ukraińskiej stronie. Jadąc od strony Sianek czy Jaworowa mijamy na zakręcie drogi jeden ( http : //www . e-karpaty . info / foto / 600 / maj2003 / 28.jpg ) Poświęcony własnie Strzelcom Siczowym. Pod nim jest źródło Wg mnie Sanubo nic innego tam nie ma być może nie jedyne ale położone chyba najwyżej. Potem droga zaczyna lekko opadać i po kilkuset metrach jesteśmy na przełęczy Użockiej. A tam czeka drugi obelisk (http : // www . e-karpaty . info / foto / 600 / maj2003 / 35.jpg) Ten na pamiętkę samej bitwy użockiej - informują o tym tablice w kilku językach ( polskiej jakoś nie ma). Obok są zapory przeciwczołgowe i zasieki. A ponieważ na przełęczy jest posterunek pograniczników to nie mogłem szukać źródeł po krzolach więc przyznaję nie wiem czy koło tego obelisku coś jest. Podsumowując uważam, że źródło Sanu to najwyższe ze źródeł czyli wg mojej wiedzy to pod pierwszym obeliskiem. (Przepraszam za jakość zdjęć - sa czysto dokumentacyjne)
jak miło zimnociepło mrocznosłonecznie
Ja o Sanie: Pop Ivan ten monolit, który stoi przy znaku granicznym 224 jest poświęcony Strzelcom Siczowym? W sierpniu 2004r zrobiłem mu zdjęcie i jak tu piszę tak oglądam to zdjęcie. Wykuty na nim jest napis mówiący, że tu jest źródło rzeki San, podana jest długość rzeki San, oraz współrzędne geograficzne źródła Sanu. Od tego miejsca granica przebiega tym potoczkiem zwanym Sanem. Czy faktycznie jest to rzeka San to wiedza tylko ci co granicę nam zmieniali? Czyż nie?
Pieknie naświetlone z cudownym pierwszym planem. Podoba się!
Lubię
۞ Ja zawsze mam chęć iść w góry :o)
piekny kadr, a ten front idący na Caryńską nadal przepiekną kolorystykę... :)
Piękne to zdjęcie jest. Po oglądaniu takich cudownych widoków na ekranie komputera zawsze nabieram chęci na wycieczkę w góry...
... zgubienie jej wyszlo raczej slabo, powstalo wrazenie niezdecydowania w wyborze kadru. co do dzikosci w gorach - niestety mamy ich tak malo, ze wszystkie sa zadeptane.
۞ rubezahl - ścieżki do roli prowadzenia nie zaprzęgałem, wręcz odwrotnie chciałem ją zatrzeć. Nie przepadam za elementami "cywilizacyjnymi" w górach. Chciałem pokazać kontrast jaki stworzyły nadciągające chmury.
۞ Jeśli kogoś udało mi się zachęcić do odwiedzenia Bieszczad to jest to dla mnie prawdziwa nagroda :o))
zacne.
to może się spotkamy na styku trzech granic? 540333 jest po drodze, a autor zdjęcia będzie za przewodnika?:)
Kariola ma 100% racji mnie tez poniesie.. nie ma bata. A zdjecie naprawde urocze.dobre światło i kolory
tak się naoglądam bieszczadzkich fotek, że z wiosną mnie tam poniesie .., piękne
ładne, fajnie zestopniowane plny
sciezka bardzo niesmialo 'zaprzegnieta' do swojej roli - prowadzenia widza przez kadr. dodanie wyraznego 1go planu dobrze wyszlo. calosc srednio
jasne, ze ladne:)
Fajne. dużo powietrza...
mily i przyjemny widok:)
Bajer i nie tylko. Pozdrawiam
Ładne :)
tak FS dodaje temu zdjeciu wiele...świetnie
dla mnie super
mile jak to w bieszczadach:)