::Małgosiu: czytając Twoje wypowiedzi nie-od-wczoraj, czułam, że "tak Ci się powiedziało", ale było przykre, więc się odezwałam. Pewnie, że sztama ;-) Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam ale nie chciałam byc w stosunku do ciebie złosliwa. Tak wyszło - ja też zauwazyłam na zdjęciu to co i Ty ale... było mi to obojetne. Sam przekaz był dla mnie najwazniejszy i własciwie to to własnie chciałam napisac. Posłużyłam sie sktótem i głupio wyszło. Juz będę uważniejsza w tym co piszę. Jeszcze raz przepraszam. Sztama ???
ano na Pradze:-) choc ja Kakowianka jestem:-) moze dlatego sie nie wybralam, bo mnie zniechecaja te miski przy ruchliwej ulicy:-( krakowskie zoo przynajmniej w lesie, choc tez ciasne. zachecaj, zacheca, moze sie wybiore do tego Poznania:-)
A to Ty na Pradze mieszkasz ;-) Ja mieszkałam trochę dalej bliżej ronda Wiatraczna. A co do ZOO, to to warszawskie jest takie samo jak stare poznańskie, ciasne, pełno klatek i te zwierzęta jakieś takie smutne. Natomiast do tego naszego nowego lubię chodzić, bo to jest tak naprawdę wielki park krajobrazowy niedaleko Malty, do którego przenoszą teraz po kolei wszystkie zwierzęta z tego starego. Wielkie wybiegi, bez krat, nie jest to wolność, ale przynajmniej mają większą swobodę. No to reklamę puściłam ;D
taaa, w sumie jak jezdze ciagle do Krakowa to do Poznania tez moge:-) odleglosc z Warszawy podobna:-) a wiesz, ze ja w warszawie mieszkam bardzo blisko zoo? 20 minut spacerkiem i....jakos z Ptyskiem tam nie dotarlam:-) do parku owszem, ale do zoo nie:-( bede odrabiac zaleglosci na wiosne:-)
::ewcia: napisałam się i odświeżyłam sobie stronę nie wysławszy ;( Zapraszałam Was do P-nia jak tylko się ciepło zrobi, bo to ZOO, to dla dzieci frajda niesamowita, tym bardziej, że do niektórych zwierząt można wejśc, nakarmić, pogłaskać (te udomowione, oczywiście ;-) )
Podoba mi sie kadr i kompozycja, te kaczki tak parami w odwrotnych kierunkach. Ładna kolorystyka. Zgadzam sie dobra propozycja na poniedzialek. Pozdrawiam :)
Zalatuje mi to sielanką w tym Poznaniu :) fotka uspokaja i wycisza. podoba mi sie. masz idealny tajming kiedy takie wysyłas. Idealna na poniedziałek :)
Piękne.
Dziękuję :)
::Małgosiu: czytając Twoje wypowiedzi nie-od-wczoraj, czułam, że "tak Ci się powiedziało", ale było przykre, więc się odezwałam. Pewnie, że sztama ;-) Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam ale nie chciałam byc w stosunku do ciebie złosliwa. Tak wyszło - ja też zauwazyłam na zdjęciu to co i Ty ale... było mi to obojetne. Sam przekaz był dla mnie najwazniejszy i własciwie to to własnie chciałam napisac. Posłużyłam sie sktótem i głupio wyszło. Juz będę uważniejsza w tym co piszę. Jeszcze raz przepraszam. Sztama ???
fajne, fajne ciotka :) a skąd wiesz, ze to same kobitki pływają????
faktycznie sielankowo ;)
świetne, razem z podpisem :)))
miło sie ogląda :)
a w tle para mieszana :))
fajne zdjęcie wykonane technicznie. ale jeżeli chodzi o pomysł to tych kaczek już za dużo na plfoto
sympatyczne
klimacik jest
ładne
super ujecie, cala historie juz sobie wymyslilam z tymi dwoma parami ;-)
o kazdej porze, to nie wiem, akurat wrocilem do biura, pozdrawiam :)
świetne zdjęcie, ładne światło, plus za dowcipny tytuł :)
nie ma spawy:-) ale teraz znikam, bo dziec sie obudzil:-) aha, zapraszam na nowe foto!!!
Będę Cię "urabiać" przez zimę ;-)
ano na Pradze:-) choc ja Kakowianka jestem:-) moze dlatego sie nie wybralam, bo mnie zniechecaja te miski przy ruchliwej ulicy:-( krakowskie zoo przynajmniej w lesie, choc tez ciasne. zachecaj, zacheca, moze sie wybiore do tego Poznania:-)
A to Ty na Pradze mieszkasz ;-) Ja mieszkałam trochę dalej bliżej ronda Wiatraczna. A co do ZOO, to to warszawskie jest takie samo jak stare poznańskie, ciasne, pełno klatek i te zwierzęta jakieś takie smutne. Natomiast do tego naszego nowego lubię chodzić, bo to jest tak naprawdę wielki park krajobrazowy niedaleko Malty, do którego przenoszą teraz po kolei wszystkie zwierzęta z tego starego. Wielkie wybiegi, bez krat, nie jest to wolność, ale przynajmniej mają większą swobodę. No to reklamę puściłam ;D
taaa, w sumie jak jezdze ciagle do Krakowa to do Poznania tez moge:-) odleglosc z Warszawy podobna:-) a wiesz, ze ja w warszawie mieszkam bardzo blisko zoo? 20 minut spacerkiem i....jakos z Ptyskiem tam nie dotarlam:-) do parku owszem, ale do zoo nie:-( bede odrabiac zaleglosci na wiosne:-)
::ewcia: napisałam się i odświeżyłam sobie stronę nie wysławszy ;( Zapraszałam Was do P-nia jak tylko się ciepło zrobi, bo to ZOO, to dla dzieci frajda niesamowita, tym bardziej, że do niektórych zwierząt można wejśc, nakarmić, pogłaskać (te udomowione, oczywiście ;-) )
Kasiu, do uslug:-)
::ewulek, ktomek: na Was zawsze można liczyć, o każdej porze ;-)
jestem, jestem, kawy jeszcze nie pilam, obiad dla dziecka gotuje:-) fajne bardzo to zoo w Poznaniu:-) foto ladne rowniez, jak zwykle zreszta:-)
Podoba mi sie kadr i kompozycja, te kaczki tak parami w odwrotnych kierunkach. Ładna kolorystyka. Zgadzam sie dobra propozycja na poniedzialek. Pozdrawiam :)
coś w tym jest, u mnie też krucho z ocenami:D chyba po prostu knota walnałem :) pozdrawiam serdecznie
::Tomaszydło: dzięki, postaram się umilać Ci poniedziałki, ale widzę, że reszta poszła na południową kawę ;-)
Zalatuje mi to sielanką w tym Poznaniu :) fotka uspokaja i wycisza. podoba mi sie. masz idealny tajming kiedy takie wysyłas. Idealna na poniedziałek :)