Nigdy nie byłem w fabryce zabawek, ale Ty miałaś okazję i nawet utrwaliłas to
na zdjęciu,ale odnoszę nie odparte wrażenie ,że tym samym wystraszyłaś skrzatów -pracusiów. Pozdrawiam..
Tipsie - to był chyba mój pierwszy lub drugi dzień z nowym aparatem,ja sie bałam oddychac,żeby sie nie zaparował!Do dziś go nie rozgryzłam zresztą całkiem,bo instrukcja po angielsku i zepsuć się boję.Ale dzięki za dobre słowa - .A fotka zrobiona w Zurichu,w ogromnym domu zabawkowym,skąd mnie prawie siłą wynieśli - pewno brak zabawek w dzieciństwie odbija się teraz i stąd czasem takie misiowe klimaty -
Cześć Decha. Świetny pomysł. miejsce przeurocze, tematyka genialna. Kubuś Puchatek jest z Ciebie dummmmmmny i przedstawił Cię u Krzysia do odznaczenia. Co najmniej takiego, jakie on ma za odkrycie bieguna północnego. Ja też jestem z Ciebie dumny, gdzie znalazłaś takie cudo??? Ale nie byłbym sobą, gdybym trochę nie pomarudził. Zrobiłaś zapewne to zdjęcie na typowych ustawieniach cyfrówki i automatyka włączyła lampę błyskową, a szkoda. Przez nią środek zdjęcia, tam gdzie stoi misiowa maszyna i Miś-Supermen jest pięknie zmiękczony, ale niestety za ciemny do reszty. Grupa pluszaków w LD odbiła większość światła flesza i automatyka za wcześnie zamkneła migawkę. Moim zdaniem lepiej by było robić zdjęcie w świetle zastanym, bez flesza. Byłoby cudownie miękkie i tam gdzie trzeba rozświetlone. Zdbali już o to aranżatorzy wnętrza, instalując lampy punktowe. Jeśli już flesz, to tylko pomocniczy, skierowany w sufit. Ale te uwagi to jak zwykle narzekania "starszego marudy" A propos - naprawde płynąłem i ani razu nie ... miałem torsji. Pozdrawiam.
kochany sklep:)
ojejku jejku jej, jakie świetne miejsce (i ciekawa fota oczywiście)
gotowe na makaron
Nigdy nie byłem w fabryce zabawek, ale Ty miałaś okazję i nawet utrwaliłas to na zdjęciu,ale odnoszę nie odparte wrażenie ,że tym samym wystraszyłaś skrzatów -pracusiów. Pozdrawiam..
Gdzie ty coś takiego znalazlas? :))))
Tipsie - to był chyba mój pierwszy lub drugi dzień z nowym aparatem,ja sie bałam oddychac,żeby sie nie zaparował!Do dziś go nie rozgryzłam zresztą całkiem,bo instrukcja po angielsku i zepsuć się boję.Ale dzięki za dobre słowa - .A fotka zrobiona w Zurichu,w ogromnym domu zabawkowym,skąd mnie prawie siłą wynieśli - pewno brak zabawek w dzieciństwie odbija się teraz i stąd czasem takie misiowe klimaty -
Cześć Decha. Świetny pomysł. miejsce przeurocze, tematyka genialna. Kubuś Puchatek jest z Ciebie dummmmmmny i przedstawił Cię u Krzysia do odznaczenia. Co najmniej takiego, jakie on ma za odkrycie bieguna północnego. Ja też jestem z Ciebie dumny, gdzie znalazłaś takie cudo??? Ale nie byłbym sobą, gdybym trochę nie pomarudził. Zrobiłaś zapewne to zdjęcie na typowych ustawieniach cyfrówki i automatyka włączyła lampę błyskową, a szkoda. Przez nią środek zdjęcia, tam gdzie stoi misiowa maszyna i Miś-Supermen jest pięknie zmiękczony, ale niestety za ciemny do reszty. Grupa pluszaków w LD odbiła większość światła flesza i automatyka za wcześnie zamkneła migawkę. Moim zdaniem lepiej by było robić zdjęcie w świetle zastanym, bez flesza. Byłoby cudownie miękkie i tam gdzie trzeba rozświetlone. Zdbali już o to aranżatorzy wnętrza, instalując lampy punktowe. Jeśli już flesz, to tylko pomocniczy, skierowany w sufit. Ale te uwagi to jak zwykle narzekania "starszego marudy" A propos - naprawde płynąłem i ani razu nie ... miałem torsji. Pozdrawiam.
jak milo i cieplutko, chetnie bym tam pobuszowala :)))
Świetne! Na prawdę urocze miejsce :) Szczególnie w centrum fotka jest ciepła i taka... jak z bajek o Świętym Mikołaju.
ogromnie sie cieszę z ciepłego przyjęcia misiowej fotki -
O, całkiem misiowo!
Ch, che - Ale w dechę! ;-)) Pzdr.
Bardzo mi się podoba ta fotka :):):). Odwiedzałam juz Twoje portfolio i poznałam tematykę, którą tu prezentujesz i tu nagle taka zmiana.
Świetny pomysł. Zasługuje na dobrą ocenę :)))
dobre
Ja chce tego MisiaSuperMena! :)) Fajnie to mieć taką prywatną fabryczke :D
bo to zagraniczne misie :)
machine mieli te misie? -)