VanGodz, chyba jest tak bo ruiny i bieda sięgają bez osłonek do człowieka i jego duszy a bogactwo jak maska tylko tą duszę zasłania. Bieda najczęściej jest fotogeniczna a bogactwo najczęściej na fotografiach jest nudne. I pomyśleć, że neobarbarzyńcy chcą te opowiadające mury rozwalić, bo tak wynika z ich barbarzyńskiego rachunku ekonomicznego. Pozdrawiam. Acha, chyba nie muszę dodawać , że zdjęcia z takim ładunkiem emocjonalnym cenię bardzo wysoko.
Dzięki za opowieść - cenne takie historie. Sama może kiedyś pokażę mury naszej zacnej uczelni zryte pociskami od góry do dołu, i jeszcze kościół ewangelicki kiedyś a rzymsko-katolicki teraz z potężnym śladem po bombie, co nie wybuchła i t.d.
Tak mi sie usmiechneło przez chwile bo wyobraziłam sobie, że zaraz jakis poduszkowy rozpruty piernat z pierzem z okna poleci .. potem jakieś krzesło i lampa ...
za wysoko zeby bylo oszczane, ale jest pieknie obdrapane...kolorek fajny ale co autor chcial nam powiedziec, za malo wypilem, zeby sie domyslec((( "biez połlitra nie rozbirosz"...
Z lewej ino mury - powietrza brak. Te "parchy" w resztce tynku to oryginalne rykoszety wojenne. Dla ciekawości - w lokalu mojej babci wisiała w 45-ym roku - gdy wróciła z obozu w Pruszkowie i robót w Niemczech - bomba lotnicza, 250 kg. Może dlatego nikogo nie interesowało to mieszkanie i mogła doń wrócić.
Komentarze:
laikonik [ignoruj] napisał 11.10.04 14:53
rynnę można zostawić ;-)))
RychoOprycho [ignoruj] napisał 11.10.04 12:14
chyba dobrze kompinujesz laikoniku na tej stołecznej Pradze - z góry po kącie i z prawej wywalić razem z rynną, ale już nie będę mieszać.
laikonik [ignoruj] napisał 11.10.04 11:50
wspomienia... nawet niebo ciężkie kolorem... nie chciałbym ciąć nadziei (bo to spojrzenie w niebo to taka nadzieja), ale ściąłbym górę równo z tym ostrym, wystającym rogiem dachu... w końcu te "studnie" podwórkowe miały mało światłą z góry... (jakoś tak ciężary by się wyrównały) i wtedy nawet okna z prawej mogłyby też wylecieć z kadru... ale to tak sobie kombinuję niezobowiązująco ;-)
szafirA [ignoruj] napisał 11.10.04 10:50
Każdy ma wlasne miasto budowane też ze wspomnień .... zdj, jak dla mnie nostalgiczne, okno otwarte na słoneczko i ciepło......
katula [ignoruj] napisał 11.10.04 06:48
mysle, ze sentymentalna i mimo wszystko smutna.... pzdr.cieplutko Rycho:)
oldcit [ignoruj] napisał 10.10.04 19:27
Widać, że Twoja podróz była bardzo sentymentalna.. Dobrze jest chyba wracać do.. wspomnień.. Dobrych wspomnień... :)))
Sir_Zolty [ignoruj] napisał 10.10.04 17:24
bardzo nostalgicznie sie zrobilo...
mcall [ignoruj] napisał 10.10.04 17:19
dobre b&w zdjęcie.
RychoOprycho [ignoruj] napisał 10.10.04 17:13
Tak, tylko to spotkanie było takie nieoczekiwane - ktoś nie zamknął bramy, ktoś wychodził z klatki i dotarłem tak daleko w tę przeszłość, że mnie rozwaliło na pół dnia. Dobrze , że nie możemy podróżować w 4-ym wymiarze.
kamkama [ignoruj] napisał 10.10.04 17:06
Rychu - ciesz się. Nie ma nic gorszego jak zastać inny dom, inne otoczenie, inny świat w mijescu z którym mamy tyle wspomnień. Dzięki temu że ocalało - możemy cofnąć się i przez chwilę być w "kiedyś".
RychoOprycho [ignoruj] napisał 10.10.04 16:54
Dziękuję, że wam się podoba. Ta kamienica jest na Pradze przy Targowej w niezmiennym stanie od wojny. M.Kalbarczyk -> rzeczywiście wspomnienia i nostalgia - w tych 2-ch oknach mieszkali moja babcia z dziadkiem i nic tu się nie zmieniło przez 15 lat - te same schody i odrapane ściany . Powaliło mnie to otwarte okno z odchyloną firanką - tylko dziadka machającego na pożegnanie w nim brak ...
ggata [ignoruj] napisał 10.10.04 11:38
Też znam takie podwórka i domy...
iglasta [ignoruj] napisał 10.10.04 11:00
:D Pięknie je pokazałeś, klimat takich miejsc jest niepowtarzalny... :))
Pusia [ignoruj] napisał 10.10.04 10:24
prawdziwe okno na świat :))
siwis [ignoruj] napisał 10.10.04 09:27
Zupełnie, jak w moim... :{))
kizami [ignoruj] napisał 10.10.04 09:24
ciekawe
Barbara van E [ignoruj] napisał 10.10.04 09:24
Sliczny ,nieco ,,ponury,, kadr ! :-))))
Druid Piotrek [ignoruj] napisał 10.10.04 09:11
Jak wiele innych okien w wielu innych miastach ((: Sztuką jest je dobrze sfotografować
Irena [ignoruj] napisał 10.10.04 07:48
Tyle tu zawartych wspomnien i wzruszeń.Każda rysa na murze jak zmarszczka na twarzy.Podroż sentymentalna trwa.Pzdr
Mobi Mobi [ignoruj] napisał 10.10.04 01:51
fajnie ze b&w, ma klimat. moze do rury bym obciela. dzis w wawie przy zelaznej widzialam kamienice w bardziej ekstremalnym stanie - ale klimat......widac bylo slady scian po zburzonym budynku ktory do niej przylegal, a na scianie tejze kamienicy wiszacy krzyz - tak jakbym pozostal po dawnych mieszkancach......dobrze Rycho, ze nie rozstajesz sie z aparatem :-)))
Małgorzata Kalbarczyk [ignoruj] napisał 10.10.04 00:48
hmmm - nie ocenię, bo jak oceniać czyjeś wspomnienia.
Kunio Otani [ignoruj] napisał 10.10.04 00:29
musi byc nieźle stara! fajne:)
ani_mal [ignoruj] napisał 10.10.04 00:22
a nie wypadnie ... ?
lu_isa [ignoruj] napisał 10.10.04 00:15
...jak na Próżnej
Ebuś [ignoruj] napisał 10.10.04 00:14
nie tylko jedno:)
rzmota [ignoruj] napisał 10.10.04 00:12
۩ troche sie rozpada...
bardzo dobrze pokazane
codzienność :)
Mieszkałem na Poznańskiej, jeszcze przed lotem Gagarina, chlip!. p-m.
dobre, przypomina mi się moje miasto.. ;)
wczesny ranek.. warkot pocztowego żuka i zapach świeżego chleba
VanGodz, chyba jest tak bo ruiny i bieda sięgają bez osłonek do człowieka i jego duszy a bogactwo jak maska tylko tą duszę zasłania. Bieda najczęściej jest fotogeniczna a bogactwo najczęściej na fotografiach jest nudne. I pomyśleć, że neobarbarzyńcy chcą te opowiadające mury rozwalić, bo tak wynika z ich barbarzyńskiego rachunku ekonomicznego. Pozdrawiam. Acha, chyba nie muszę dodawać , że zdjęcia z takim ładunkiem emocjonalnym cenię bardzo wysoko.
samych pęknięć chcę. Zdjecie z historią
ulamek historii.POzdr!!!
ładna bardzo
cieszymy się:) SI!
fajne :) ale wywalilbym kawalek tej wneki na dole :)
dobre:))
kamiennic czar... klimat jest, a jakże :) Przyciąga uwagę
wymiata klimatem,pozdr
Rychu, odbierz maila... pilne
Mniam fotka, ale okna smutne...
dobre, podoba się, :))
bardzo dobre )))
Smutna fotografia ale jakże wymowna. Witaj RychoOprycho :)
coś mi się z defenestracją kojarzy ;) pozdrawiam
patyna historii...niekoniecznie tak odległej, za to napewno burzliwej....
Dzięki za opowieść - cenne takie historie. Sama może kiedyś pokażę mury naszej zacnej uczelni zryte pociskami od góry do dołu, i jeszcze kościół ewangelicki kiedyś a rzymsko-katolicki teraz z potężnym śladem po bombie, co nie wybuchła i t.d.
podoba sie
:-)))
niezle
Poprzedniej wersji nie widzialam, to co jest teraz 'Mi' sie podoba. Dlaczego takie ruiny, tak dobrze wygladaja na fotkach? .....
Tak mi sie usmiechneło przez chwile bo wyobraziłam sobie, że zaraz jakis poduszkowy rozpruty piernat z pierzem z okna poleci .. potem jakieś krzesło i lampa ...
Obecna - mnie tam rybka scięte czy nie :P Nadal nie ocenię bo za dużo tutaj nostalgii na ocenianie.
Rychu..nie gniewaj się ...mnie to się lepiej podoba :))
za wysoko zeby bylo oszczane, ale jest pieknie obdrapane...kolorek fajny ale co autor chcial nam powiedziec, za malo wypilem, zeby sie domyslec((( "biez połlitra nie rozbirosz"...
laikonik -> bo ci wyrwę buławę i zdzielę w łeb ! Ja też bym ściął, ale już sobie daruję :-(((
czyli jak mowila irena, na ścianie , jak na twarzy, widać całą historię...
za Karolem Maciołem ;-) to fotka z dużym kawałem historii małej i dużej... upierdliwy jestem, ale jeszcze skrawek bym ściął z prawej ;-)))
:D To jeszcze bardziej mi się podoba :))
robi wrażenie, niebanalne, dramatyczne, historyczne, ludzkie, nostalgiczne, metafizyczne, edukacyjne, dobre, bardzo dobre,
Oj.. to się tam działo
takie lubie.pozdro
Druidzie -> jak najbardziej !
A w tynku to ślady po kulach?
trzeba juz było zostawić!
Z lewej ino mury - powietrza brak. Te "parchy" w resztce tynku to oryginalne rykoszety wojenne. Dla ciekawości - w lokalu mojej babci wisiała w 45-ym roku - gdy wróciła z obozu w Pruszkowie i robót w Niemczech - bomba lotnicza, 250 kg. Może dlatego nikogo nie interesowało to mieszkanie i mogła doń wrócić.
Coś mi to przypomina... :))) Ten typ zabudowy... [technicznie jednak: a gdyby tak z prawej ciout ciach, a z lewej więcej powietrza?]
Komentarze: laikonik [ignoruj] napisał 11.10.04 14:53 rynnę można zostawić ;-))) RychoOprycho [ignoruj] napisał 11.10.04 12:14 chyba dobrze kompinujesz laikoniku na tej stołecznej Pradze - z góry po kącie i z prawej wywalić razem z rynną, ale już nie będę mieszać. laikonik [ignoruj] napisał 11.10.04 11:50 wspomienia... nawet niebo ciężkie kolorem... nie chciałbym ciąć nadziei (bo to spojrzenie w niebo to taka nadzieja), ale ściąłbym górę równo z tym ostrym, wystającym rogiem dachu... w końcu te "studnie" podwórkowe miały mało światłą z góry... (jakoś tak ciężary by się wyrównały) i wtedy nawet okna z prawej mogłyby też wylecieć z kadru... ale to tak sobie kombinuję niezobowiązująco ;-) szafirA [ignoruj] napisał 11.10.04 10:50 Każdy ma wlasne miasto budowane też ze wspomnień .... zdj, jak dla mnie nostalgiczne, okno otwarte na słoneczko i ciepło...... katula [ignoruj] napisał 11.10.04 06:48 mysle, ze sentymentalna i mimo wszystko smutna.... pzdr.cieplutko Rycho:) oldcit [ignoruj] napisał 10.10.04 19:27 Widać, że Twoja podróz była bardzo sentymentalna.. Dobrze jest chyba wracać do.. wspomnień.. Dobrych wspomnień... :))) Sir_Zolty [ignoruj] napisał 10.10.04 17:24 bardzo nostalgicznie sie zrobilo... mcall [ignoruj] napisał 10.10.04 17:19 dobre b&w zdjęcie. RychoOprycho [ignoruj] napisał 10.10.04 17:13 Tak, tylko to spotkanie było takie nieoczekiwane - ktoś nie zamknął bramy, ktoś wychodził z klatki i dotarłem tak daleko w tę przeszłość, że mnie rozwaliło na pół dnia. Dobrze , że nie możemy podróżować w 4-ym wymiarze. kamkama [ignoruj] napisał 10.10.04 17:06 Rychu - ciesz się. Nie ma nic gorszego jak zastać inny dom, inne otoczenie, inny świat w mijescu z którym mamy tyle wspomnień. Dzięki temu że ocalało - możemy cofnąć się i przez chwilę być w "kiedyś". RychoOprycho [ignoruj] napisał 10.10.04 16:54 Dziękuję, że wam się podoba. Ta kamienica jest na Pradze przy Targowej w niezmiennym stanie od wojny. M.Kalbarczyk -> rzeczywiście wspomnienia i nostalgia - w tych 2-ch oknach mieszkali moja babcia z dziadkiem i nic tu się nie zmieniło przez 15 lat - te same schody i odrapane ściany . Powaliło mnie to otwarte okno z odchyloną firanką - tylko dziadka machającego na pożegnanie w nim brak ... ggata [ignoruj] napisał 10.10.04 11:38 Też znam takie podwórka i domy... iglasta [ignoruj] napisał 10.10.04 11:00 :D Pięknie je pokazałeś, klimat takich miejsc jest niepowtarzalny... :)) Pusia [ignoruj] napisał 10.10.04 10:24 prawdziwe okno na świat :)) siwis [ignoruj] napisał 10.10.04 09:27 Zupełnie, jak w moim... :{)) kizami [ignoruj] napisał 10.10.04 09:24 ciekawe Barbara van E [ignoruj] napisał 10.10.04 09:24 Sliczny ,nieco ,,ponury,, kadr ! :-)))) Druid Piotrek [ignoruj] napisał 10.10.04 09:11 Jak wiele innych okien w wielu innych miastach ((: Sztuką jest je dobrze sfotografować Irena [ignoruj] napisał 10.10.04 07:48 Tyle tu zawartych wspomnien i wzruszeń.Każda rysa na murze jak zmarszczka na twarzy.Podroż sentymentalna trwa.Pzdr Mobi Mobi [ignoruj] napisał 10.10.04 01:51 fajnie ze b&w, ma klimat. moze do rury bym obciela. dzis w wawie przy zelaznej widzialam kamienice w bardziej ekstremalnym stanie - ale klimat......widac bylo slady scian po zburzonym budynku ktory do niej przylegal, a na scianie tejze kamienicy wiszacy krzyz - tak jakbym pozostal po dawnych mieszkancach......dobrze Rycho, ze nie rozstajesz sie z aparatem :-))) Małgorzata Kalbarczyk [ignoruj] napisał 10.10.04 00:48 hmmm - nie ocenię, bo jak oceniać czyjeś wspomnienia. Kunio Otani [ignoruj] napisał 10.10.04 00:29 musi byc nieźle stara! fajne:) ani_mal [ignoruj] napisał 10.10.04 00:22 a nie wypadnie ... ? lu_isa [ignoruj] napisał 10.10.04 00:15 ...jak na Próżnej Ebuś [ignoruj] napisał 10.10.04 00:14 nie tylko jedno:) rzmota [ignoruj] napisał 10.10.04 00:12 ۩ troche sie rozpada...