Opis zdjęcia
Wpierw fotografowałem je dla samej ich melancholijnej urody, jak piękne przedmioty przywodzące na myśl wyblakłe freski Pompejów. W miarę jednak jak zwiększała się liczba zdjęć, coraz wyraźniej dało się na nich zauważyć osobność każdej pary wypłowiałych oczu i każdego pękniętego uśmiechu. Paradoksalnie, w masie ich indywidualność zdaje się być wyrazistsza niż na pojedynczej fotografii. Wybielane słońcem i kruszone mrozami medaliony zaświadczają o istnieniu tych ludzi tak, jak szybko obsychające rankiem chodniki zaświadczają o nocnym deszczu, któregośmy nawet przez sen nie doświadczyli. Tym wyraźniej brzmi zdanie wyczytane gdzieś u prof. Zygmunta Kubiaka, że "człowiek nie ma żadnego prawa, żeby nie zostać zmiażdżonym". Dla Czasu egipskie piramidy i deszcz są pewnie tym samym, nie jest to jednak myśl na naszą, ludzką miarę.
jakbym widział swoje foty :-)
Sepiowane (ogolnie, tonowane) nie zanikaja (nie tak latwo jak srebro metaliczne) - zwiazki srebra sa trwalsze niz metaliczne. Siarczek srebra, czy jeden z najtrwalszych tonerow - selenowy - to juz daje trwalosc archiwalna. Tonuje sie nie tylko ze wzgledow estetycznych ;)
Srebro tez zanika...
E tam, gadasz o porządnych srebrowych negatywach, a to kolorowy badziew fuji, żaden tam kodachrom :) Płowieją
Piotr - na zanikanie negatywów to ty chopie nie rób sobie wielkiej nadziei ;) wgapiam się codziennie na shorpy.com na sepiowe glassy z 1865 czy 1910 roku i tak se dumam ( pomijając sentymentalną przyjemność oglądania tych trójwymiarowych staroci), że cały tzw postęp w fotografii w ciągu ostatnich 100 lat polega właściwie tylko na systematycznym pogarszaniu jakości zdjęć by sprostać gustom masowych fanów discofotopolo :)
■ o, jaka dyskusja wylazla po latach :-D
A tu jest gra jeszcze bardziej skomplikowana, bo teraz równie ciekawy będzie proces zanikania moich barwnych negatywów z fotografiami zanikających fotografii :)
czas to stary pozytywista, jego robota nad negatywem polega głównie na nakładaniu kolejnych warstw patyny, ucyfrowienie natomiast nie jest hibernacją, raczej próbą zamrożenia loda na pustyni
ha, bardzo fajnie tu luc napisal - dobrze by bylo w patetycznosc tutaj nie popadac, ale faktycznie duchy tych ludzi, po tylu latach, za sprawa autora w najrozniejsze miejsca swiata docieraja - ot ja sobie teraz w irlandii siedze i patrze na kogos kogo nie znalem, nic nie mialem z nim wspolnego. co wiecej, na jakis cien zupelnie nieznanej mi osoby (tak sie ten akurat medalion zachowal). to jest niesamowite, jako calosc. pamieta ktos opowiadanie "Terminus" z Pilota Pirxa? tam bylo cos podobnego - ostatnie slowa umierajacych ludzi przetrwaly w pamieci nieswiadomej maszyny. pozdrawiam!
cala ta seria bardzo mi sie podoba...ma w sobie jakis niepokojacy klimat...
naprawde dobre
Niesamowita seria. Kiedys sfotografowalam cmentarz, ale fotki wyszly..... jak takie pstrykniete z rozpedu, kolejne z wielu..... (choc wydawalo mi sie, ze jestem 'przygotowana' do takiego tematu). Skupilam sie na detalach, rozpadajacych sie rzezbach..... myslalam, ze blad tkwi w swietle..... wytworzeniu nastroju..... Do glowy by mi nie przyszlo, zeby zarejestrowac MEDALIONY! A to przeciez w TYCH obrazach zakleta jest czastka duszy..... te obrazy nikna z nagrobkow, tak jak nikna z naszych umyslow..... powoli rozpadaja sie w nicosc. Gratuluje zdolnosci patrzenia! Ile musze sie jeszcze nauczyc :( Czy takich rzeczy, mozna sie nauczyc.....
niesamowita seria i impnujące swą obszernością i róznorodnością portfolio! Gratuluję!
■ nad negatywem calen czas pracuje czas, tez eroduje na swoj sposob... ucyfrowienie niczym hibernacja jest... tylko 3ba pamietac o tym, by lodowki nie wylaczyc...
fajne, ale u góry widać resztki trawnika, ja bym je wywaliła..
Krzywe... Ale pomysł - TAK.
Aaaaa... Mam nadzieję, że negatyw jest trwalszy od twardych dysków...
■ bo lezy na jakims tam serwerze w takiej postaci... i pewnie w kilku keszach przegladarek szanownych ogladajacych... pewna forma uniesmiertelnienia, krazenia duchow po internecie...
why syfrowe?
■ cyfrowe powstrzymanie procesu erozji
"Wybielane słońcem i kruszone mrozami medaliony zaświadczają o istnieniu tych ludzi tak, jak szybko obsychające rankiem chodniki zaświadczają o nocnym deszczu, któregośmy nawet przez sen nie doświadczyli."P. Bożejewicz, myślę, dobrze to powiedział......
..no chyba, że tak..
No, temu, żeby świetni technolodzy mieli okazję wykazać się znajomością rzeczy, oczywiście...
..pomysł b. ok, ale czemu służą te niedbałości tech.?..
kolejna znakomita fotka nie pasująca do widowni ... nie jest to cukiereczek z rudym niebem i mieciutkimi zaroślami ... albo oko ważki mieniące się tęczą ... ta fotka wymaga uruchomienia prawej półkuli ... właczenia sensorów uczuć i emocji ... ten "krzywy kadr" to niestety lewa półkula ... jestem bardzo na TAK
Memento Dieu, Memento Mori
nas wszystkich to czeka, popekane zdjęcie i rozmazana twarza przez zycia czas.... ZDr
bardzo dobry pomysł, oi bardzo smutny:(
Dobry pomysl ! ale smutny :-))
cała seryjka szykuje się na niesamowitą kompozycję. gratulacje za pomysł.
perly przed wieprze normalnie. pozdro Piotrze.
tak, kadr mało staranny (np. to coś zielone na górze - jaki problem obciąć?) - po prostu dokumentalne zdjęcie - ALE - to jest część cylku, a cykl bardzo mi się akurat podoba; szkoda że nie można dawać ocen za cykl
zapomnienie...
Pomysł ciekawy, wykonanie nieszczególne. Krzywy kadr!
intrygujący przekaz :>
taaa wykopcie jeszcze trupa i go sfotografujcie :PPP
interesujące