Brzmiało trochę nieprawdopodobnie, więc zasięgnąłem języka w Chinach i okazało się, że pierwsze słyszą nazwę chow chow :)) Tam mówią na nie dżang ao (w polskiej transkrypcji), co należałoby tłumaczyć mniej więcej na owczarek tybetański.
Olivierze - jak już pisałem poniżej: to NIE JEST autoportret! :) Sforo (do kogo mam się zwracać?;) - gdyby mi łapa pozwoliła, kadrowałbym jeszcze ciaśniej! Tomku - jak w opisie ;p Aniu - nie trzeba :) Dzięki wszystkim!
Jam specjalista od krajobrazu... to czasem go pstryknę ;) ale czasem też trzeba się odchamić :) Szczególnie jak się spotka Cezara w cesarskiej pozie :)
A wiec ogłaszam wszem i wobec: ten pies nie jest na sprzedaż za żadne pieniądze, gdyż jest MÓJ :)))) Jest przepiękny, pusiowaty ;) Dziękuję Borys, sprawiłes mi wielką radość :))) luuubię Cień.
oszszumiałeś eksperymentalną metodą według mojego pomysłu ? Profesjonalnie wyszło ! ;)) Śliczny kotek... kisiiii kiiiisi no choź do ffójka... Borys szemu ten kotek na mie szszeka ?
Na początku miałam Ci napisać "Autoportret z psem" i zaśpiewać "Mój pies nie lubi psów, a ja nie lubię ludzi...", ale Ci tego nie napisze, bo mój pies lubi psy a ja lubie ludzi. Twój psiak jest do zagłaskania, ale jak powiedział S.J.Lec "Trudno głaskać zwierzę, gdy w ludzkiej skórze..."
Ale to królewski pies! Więc kluseczkami nie wzgardzę. Neat Image. Tak na prawdę to nie jest zabawne, polecam wycieczkę na Wschód i pozwiedzanie restauracji :/ Na żywo wygląda to trochę inaczej niż w żartach...
a co to jest komercyjna wersja NI? masz całą hodowlę? i pewnie paradujesz po ulicach w takich skórzanych gatkach z klasycznymi odstającymi szwami. Poza tym pies z kluskami to nie jest odpowiednie kulinarne małżeństwo. psa podaje się zazwyczaj z ryżem a królika z kluskami. smacznego
Dziękuję wszystkim! Kalinko: to NIE JEST autoporter. Mój autoporter, jak wiesz, jest pod 314172. Panno Imo: nie są to też jacie. Dobrych kluch nigdy za dużo. A nosek - bingo! Jak myślałaś, z czego się robi skórzane spodnie? Tylko w komercyjnej wersji NI. Barto: a no imię autentyczne. Mieszkał i pracował (?) w Karczmie Beskidzkiej w Wiśle. Pewnie już zjedzony.
jacie! ale imidżu... kluchy się porobiły miejscami a nosek wygląda jak skórzane spodnie. dobry kadr... ja bym delikwenta na ostro zrobiła byłby taki raugh ;) a jakie ma paznokietki ;D tez bym takie chciała mieć ;))) hahaha
świetne!
Ok, pakuj;-)
No niestety ten już oddany, ale może masz ochotę na suczkę ze zdjęcia obok? :D
Zapakować;-)))
dzięki :)
Świetne zdjęcie!!
Bardzo dobry portret :)
super zdjecie super psiaka
....Borysiasty...jeszcze pytasz?!...jasne że TAK!!!
Zapakować? :)
...ja też proszę takiego tylko w czarnym umaszczeniu...
Brzmiało trochę nieprawdopodobnie, więc zasięgnąłem języka w Chinach i okazało się, że pierwsze słyszą nazwę chow chow :)) Tam mówią na nie dżang ao (w polskiej transkrypcji), co należałoby tłumaczyć mniej więcej na owczarek tybetański.
piekny i pieknie pokazany. po chinsku podobno nazwe rasy tlumaczy sie na 'mniam, mniam' )
mieciutki....milutki ....puszek :) pozdr
:))
: )
Olivierze - jak już pisałem poniżej: to NIE JEST autoportret! :) Sforo (do kogo mam się zwracać?;) - gdyby mi łapa pozwoliła, kadrowałbym jeszcze ciaśniej! Tomku - jak w opisie ;p Aniu - nie trzeba :) Dzięki wszystkim!
borysiasty to jak sie do ciebie zwracac-panie wladco czy cezarze ;))..zdjecie swietne
wyglada jak narysowany :) podoba mi się
[za] miekki obrazek ;)
dostojny zwierz... może tylko za ciasno skadrowany
NeatImage ?? :>
Pan i władca... na plfoto :)
Jam specjalista od krajobrazu... to czasem go pstryknę ;) ale czasem też trzeba się odchamić :) Szczególnie jak się spotka Cezara w cesarskiej pozie :)
A już myslałem, żeś ty specjalista od widoczków -, a tu..... psina i to ładniutko zrobiona :-)
no, no. dowcipaśne. pozdr.
wygląda jak czapka syberyjska....
psia dostojność...fajne.Pzdr
i kręcą, Yasiek i kręcą! Pamiętaj. Kamera w ręku dziecka =...... kurcze.. no czymś sie równa, ale jeszcze nie za bardzo wiem czym ;)))
Boryssss muzzzzimy pszeszaszzz siiii ę oszszumiaźź zieeesiii paszsząąą.... yyiik..
Yasiek, to twoje grabki...a'propos - ślicznie wyglądasz :P.... Ja je tylko na chwilę pożyczylam, też chciałam tak pięknie się wygrabić :))))
bo kto ma grabki ten jest piękny i gładki ;)
A poza tym Yasiek, jestem piękna jak Mamusia a podobna do Tatusia ;)))
Yasiek to jest moja wersja wyjściowa- Rudy Wamp :P Na codzień wyglądam duuuużo gorzej ;)))
oszszumiłem si ę trokke.... yyiik... więzz tak wyglomnda Tffoja sssóruchnaaa Pusia... urosze ziesskoo ;))
Ooo, stąd też najlepszego dla Pusi!
Borys przeżyłeś, czy ktoś w zastępstwie tę fotkę wystawił? ;-) Co do fotki..... ocenię sobie ;-)
to napewno jest zdjęcie? wygląda jak pastelami namalowany ;) śliczna psinka
wymuszczony ten ssak z rodziny psowatych...
A wiec ogłaszam wszem i wobec: ten pies nie jest na sprzedaż za żadne pieniądze, gdyż jest MÓJ :)))) Jest przepiękny, pusiowaty ;) Dziękuję Borys, sprawiłes mi wielką radość :))) luuubię Cień.
Sorry Jazziu, moszsze sośś nie tak oszszumiłem? Mosze oszszum się troche - hik! - i spróóbuj jeszsze rasss. Stazziu dzięki, ale to facet ;>
:-)
sliczny
oszszumiałeś eksperymentalną metodą według mojego pomysłu ? Profesjonalnie wyszło ! ;)) Śliczny kotek... kisiiii kiiiisi no choź do ffójka... Borys szemu ten kotek na mie szszeka ?
bardzo malarski portret.. a bohater jak przytulanka..taki milutki..:-)
To jak lwica ... Zdjecie super !
Do przytulania pies ;)
Zaraz zaraz. Kto powiedział, że niedrogi??!!
jak malowany :)
kto kupi psa? niedrogi i kokardkę ładną ma! kto kupi psa? ko-cha-ne-go PSA!
mily i taki miekki;)
Na początku miałam Ci napisać "Autoportret z psem" i zaśpiewać "Mój pies nie lubi psów, a ja nie lubię ludzi...", ale Ci tego nie napisze, bo mój pies lubi psy a ja lubie ludzi. Twój psiak jest do zagłaskania, ale jak powiedział S.J.Lec "Trudno głaskać zwierzę, gdy w ludzkiej skórze..."
Ale to królewski pies! Więc kluseczkami nie wzgardzę. Neat Image. Tak na prawdę to nie jest zabawne, polecam wycieczkę na Wschód i pozwiedzanie restauracji :/ Na żywo wygląda to trochę inaczej niż w żartach...
a co to jest komercyjna wersja NI? masz całą hodowlę? i pewnie paradujesz po ulicach w takich skórzanych gatkach z klasycznymi odstającymi szwami. Poza tym pies z kluskami to nie jest odpowiednie kulinarne małżeństwo. psa podaje się zazwyczaj z ryżem a królika z kluskami. smacznego
Dziękuję wszystkim! Kalinko: to NIE JEST autoporter. Mój autoporter, jak wiesz, jest pod 314172. Panno Imo: nie są to też jacie. Dobrych kluch nigdy za dużo. A nosek - bingo! Jak myślałaś, z czego się robi skórzane spodnie? Tylko w komercyjnej wersji NI. Barto: a no imię autentyczne. Mieszkał i pracował (?) w Karczmie Beskidzkiej w Wiśle. Pewnie już zjedzony.
Oto monster> krzyzówka lwa z psem i prosiakiem, na dodatek szczycący się rzy,mskim pochodzeniem... :P
jacie! ale imidżu... kluchy się porobiły miejscami a nosek wygląda jak skórzane spodnie. dobry kadr... ja bym delikwenta na ostro zrobiła byłby taki raugh ;) a jakie ma paznokietki ;D tez bym takie chciała mieć ;))) hahaha
sliczna lapeńka :)))
B. ładne. Wyglada jak namalowany. Jak masz czas rzuć okiem i na moje nowe zdjęcie :))
wow
ale gumbas:))) świetny