Wyobraziłam sobie umysł fotografa, rozproszony po całym świecie, a potem zebrany razem. Każdy ma tylko jeden element układanki. Tylko na wystawie można zobaczyć cały obraz, położyć zdjęcia jedno na drugim, obejrzeć pod światło, zobaczyć, jak to wszystko do siebie pasuje. Natchnęło mnie to nadzieją, że któregoś dnia moje życie także nabierze sensu, jeśli tylko będę w stanie wziąć wszystkie elementy naraz.
— 30.05.2004, 14:49:11
Wyobraziłam sobie umysł fotografa, rozproszony po całym świecie, a potem zebrany razem. Każdy ma tylko jeden element układanki. Tylko na wystawie można zobaczyć cały obraz, położyć zdjęcia jedno na drugim, obejrzeć pod światło, zobaczyć, jak to wszystko do siebie pasuje. Natchnęło mnie to nadzieją, że któregoś dnia moje życie także nabierze sensu, jeśli tylko będę w stanie wziąć wszystkie elementy naraz.
— 30.05.2004, 14:49:11
wyszło tak nieostro, że aż żal. taki urok robienia zdjęć bez okularów, kiedy powinno się je nosić.
— 29.01.2004, 21:58:25
wyszło tak nieostro, że aż żal. taki urok robienia zdjęć bez okularów, kiedy powinno się je nosić.
— 29.01.2004, 21:58:25
Chciałam dziś tylko napisać pare głębszych wywodów. 1. Wcale a wcale nie umiem kroić równo chleba. Za bardzo przyzwyczaiłam się do wygodnickiej wersji znanej pod nonszalancką nazwą 'krojony'. 2. Nie umiem robić zdjęć. Czemu? Bo ich nie robię. Czas zrobić to co się zawsze chciało zrobić i przeskoczyć mur by popstrykać pare fotek. Zimowa sceneria jest ok. 3. Wstawanie rano nie jest moją mocną stroną. 4. Za to późne chodzenie spać jest jak najmocniejszą. 5. Wkurzają mnie książki i gazety, które zmoczyłam podczas kąpieli. Mają pofalowane brzegi. 6. Gadam(względnie piszę) głupoty.
— 28.01.2004, 16:58:58
Iquitos jest całkiem ok. Ale zagłębie je bardziej za kilka dni. Mam mało czasu. Trzeba wbić się w czerwone spodnie i granatową kurtkę. Będzie zimno.
— 27.01.2004, 21:45:02
Ten autor nie ma jeszcze komentarzy.