Tips_Senior => pozdrowienie przekażę, ale możesz też to uczynić sam. Podaję namiar: www. cyrla. pl :{) Miejsce to jest już znane pewnej grupce plfotowiczów. Zdjęcia „z myszką” pochodzą właśnie stamtąd. Kłaniam się :{)
iglasta => no właśnie, nikt nie pamiętał o Żorżyku [gitarzyście basowym]. :{) gilbronko => dzięki. Jeśli choć jedna osoba tak to odbiera [a wiem, że nie jedna], warto było pokazać. Dla niewtajemniczonych dodam, że ten piecyk w tym miejscu, to nie jest żadna inscenizacja. Przez prawie dwa lata piec stał na hali i spełniał swoją zwykłą funkcję, kiedy za plecami fotografującego powstawał prawdziwy dom z marzeń, taki z dachem i kominkiem...
Nereis, masz taką w kuchni? Imponujesz mi coraz bardziej :{) To opowiem Ci anegdotkę. Nigdy nie mogłem zampamiętać, czy to angielka, czy francuzka, czy szwedka... Zacząłem więc to to nazywać cudzoziemką. :{)
czy nic nienormalnego sie nie dzieje? hmmmm w przypadku mojego Araba mam watpliwosci;)))) co to sie porobilo:)))) mowisz, ze na kazdego? na ale do Niego to niepodobne prawdziwie. No i prosze cyrlowanie mi Chopa odmienilo:)))) ale, ale nie martwie sie wcale:)))
Michał Affanasowicz => Michale, nie obijam się. Już wyjaśniam o so chodzi... To jest zdjęcie sentymentalne. Ważne dla mnie. Światło jest zastane, absolutnie naturalne, czyli słońce zaraz po wschodzie w chłodny poranek. Kadr jest bardzo ściśle zaplanowany, właśnie taki obrazek chciałem przedstawić [i to ja bym zapytał: ale o so Ci chodzi z tym kadrem?]. Jakość, msz, ściśle przystaje do atmosfery tego zdjęcia, pasuje do niego. Ten stary i wysłużony piecyk, tak niestandardowo usytuowany, nie może być pokazany beznadziejnie poprawnie technicznie. Bo i on sam taki nie jest. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za uwagi. :{)
Druidzie, muszę powiedzieć, że zaimponowałeś mi skojarzeniem. Rzeczywiście te dwa zdjęcia mają wspólny mianownik. Są kondratiukowskie, nie da się ukryć. Mają ten sam nostalgiczny, trochę baśniowy i nierealny klimat. Różnica jest następuąca: tamto zdjęcie jest jak gdyby „post factum”, natomiast moje jest „a priori”. W tamtym coś już się wydarzyło i przeminęło, zostało tylko puste miejsce. Tutaj małe drzewko i dym z komina są zapowiedzią wydarzeń, tu jeszcze wszystko przed nami, tu jeszcze nic nie odeszło... Pięknie to skojarzyłeś Piotrze. Polecam Miłym Gościom porównanie wg Druida (z 187187). :{)
giegato => my, dziwne stworki, i ja wśród nich, wiemy, że niebo nie wystarcza. Ale drzewa nie wiedzą! :{) Przy okazji dziękuję za tytuł. Miłym Gościom wyjaśniam, że tekst zaczerpnęła Giegata z Leopolda Staffa. Ja tylko skojarzyłem go z obrazkiem. :{)
Nereis => Ooo!!! Moczenie? W którym miejscu i w której części one są rozchełstane??? No i jak bardzo młódek? :{)
Tips_Senior => pozdrowienie przekażę, ale możesz też to uczynić sam. Podaję namiar: www. cyrla. pl :{) Miejsce to jest już znane pewnej grupce plfotowiczów. Zdjęcia „z myszką” pochodzą właśnie stamtąd. Kłaniam się :{)
Majówkę czas zacząć. Grochówka w plenerze. Dobry pomysł. Pzdr.
hanni_lectar => czy Ty widzisz, co Sza o nas opowiada...??? :{) Sza2004 => Ty, jako malarka, powinnaś docenić takie spojrzenie... :{)
iglasta => no właśnie, nikt nie pamiętał o Żorżyku [gitarzyście basowym]. :{) gilbronko => dzięki. Jeśli choć jedna osoba tak to odbiera [a wiem, że nie jedna], warto było pokazać. Dla niewtajemniczonych dodam, że ten piecyk w tym miejscu, to nie jest żadna inscenizacja. Przez prawie dwa lata piec stał na hali i spełniał swoją zwykłą funkcję, kiedy za plecami fotografującego powstawał prawdziwy dom z marzeń, taki z dachem i kominkiem...
HaniuBe, Giegato => oja, oja, ugi bugi, wino śpiew i dwie padrugi... zaraz, zaraz, tylko dwie??? :{)
Kolorystyka i obraz ze starych szwedzkich filmow hehe, Emil ze Smolandii ciekawe
Nereis, masz taką w kuchni? Imponujesz mi coraz bardziej :{) To opowiem Ci anegdotkę. Nigdy nie mogłem zampamiętać, czy to angielka, czy francuzka, czy szwedka... Zacząłem więc to to nazywać cudzoziemką. :{)
czy nic nienormalnego sie nie dzieje? hmmmm w przypadku mojego Araba mam watpliwosci;)))) co to sie porobilo:)))) mowisz, ze na kazdego? na ale do Niego to niepodobne prawdziwie. No i prosze cyrlowanie mi Chopa odmienilo:)))) ale, ale nie martwie sie wcale:)))
Michał Affanasowicz => Michale, nie obijam się. Już wyjaśniam o so chodzi... To jest zdjęcie sentymentalne. Ważne dla mnie. Światło jest zastane, absolutnie naturalne, czyli słońce zaraz po wschodzie w chłodny poranek. Kadr jest bardzo ściśle zaplanowany, właśnie taki obrazek chciałem przedstawić [i to ja bym zapytał: ale o so Ci chodzi z tym kadrem?]. Jakość, msz, ściśle przystaje do atmosfery tego zdjęcia, pasuje do niego. Ten stary i wysłużony piecyk, tak niestandardowo usytuowany, nie może być pokazany beznadziejnie poprawnie technicznie. Bo i on sam taki nie jest. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za uwagi. :{)
Druidzie, muszę powiedzieć, że zaimponowałeś mi skojarzeniem. Rzeczywiście te dwa zdjęcia mają wspólny mianownik. Są kondratiukowskie, nie da się ukryć. Mają ten sam nostalgiczny, trochę baśniowy i nierealny klimat. Różnica jest następuąca: tamto zdjęcie jest jak gdyby „post factum”, natomiast moje jest „a priori”. W tamtym coś już się wydarzyło i przeminęło, zostało tylko puste miejsce. Tutaj małe drzewko i dym z komina są zapowiedzią wydarzeń, tu jeszcze wszystko przed nami, tu jeszcze nic nie odeszło... Pięknie to skojarzyłeś Piotrze. Polecam Miłym Gościom porównanie wg Druida (z 187187). :{)
giegato => my, dziwne stworki, i ja wśród nich, wiemy, że niebo nie wystarcza. Ale drzewa nie wiedzą! :{) Przy okazji dziękuję za tytuł. Miłym Gościom wyjaśniam, że tekst zaczerpnęła Giegata z Leopolda Staffa. Ja tylko skojarzyłem go z obrazkiem. :{)
kaczkodziwaczko => nie omieszkam, jak tylko się docyrlam na miejsce... :{)