to zależy co to znaczy - u siebie. ale chyba jednak tak - wreszcie jestem NAPRAWDĘ u siebie. choć od niedawna bardzo :) bo moje obrazy - to wszystkie z usiebia w sumie...
Tu nad brzozami niewiele widać, nie czuje się na siłach oznaczać tego skrawka :/ Ja nie jestem klimatologiem ;) Co do 219837, to trochę podobne do Cirrostaratus stratiformis, ale żaden Cirrostratus nie tworzy raczej takich ostrych kłębków, tylko rozmyte włókna. No i to jest trochę za nisko jak na niego. Btw. znalazłem właśnie piękny atlas chmur: http://meteo.ids.pl/ chmury/wbilder.htm (spacja do usunięcia).
Hmmm... Wpadłem w wątpliwości, czy 219837 to Altocumulus czy Cirrocumulus. W ogóle przepraszam za zapraszanie do samego siebie, ale w zaistnialej intencji jest to chyba wybaczalne :) Na marginesie, przystępny opis chmur znalazłem na www.zeglarstwo.waw.pl
Przepraszam, chwilowo mnie nie było. Straszczenie dla niecierpliwych: jeśli chodzi o baranki, takie jak na 312863 czy 309385 (w tym drugim przypadku na horyzoncie trochę niebezpiecznie się już rozbudowują) to są to Cumulusy.
O dziwo encyklopedia dobrze prawi ;) (bo niestety czasem i tu wkradają się bzdury). Być może inaczej rozumiemy słowo baranek :) Ja w sensie zdecydowanie zoologicznym, a nie fryzjerskim - a więc wszelkiego rodzaju kłębki, ale nie włókna. Chmury kłębiaste zbudowane są zawsze z kłębków bądź kłębów, a pierzaste - zawsze z włókien. Cirrocumulusy są zaś formą pośrednią, kłębiasto-pierzastą (kłębiasto-włóknistą). Mam na plfoto kilka podejrzeń, ale sprawdzę we wtorek w atlasie, żeby nie dezinformować :)
O ile mi wiadomo, chmurami pięknej pogody zwykło się nazywać chmurki jak najbardziej kłębiaste, czyli niewielkie (niewyrośnięte) Cumulusy i z zoologicznego punktu widzenia to są właśnie baranki. Oczywiście z punktu fryzjerskiego, barankiem nazwać by można formy pierzaste. Z takich chmur również nigdy nie pada descz, natomiast towarzyszą one frontom atmosferycznym i z tą piękną pogodą bywa różnie ;)
Na marginesie zapraszam do mojego Altocumulusa na 219837 ("zsiadłe mleko"), a niebawem pokażę dość urodziwego Cirrusa :) Polecam też atlasy chmur, niestety szalenie trudno dostępne, ale przepiękne.
Trza uciąć i wyjaśnić, co niewyjaśnione: [Teoretycznie za EP PWN 1995 – WYDANIE JUBILEUSZOWE na okoliczność 25-lecia EP PWN] CHMURA KŁĘBIASTA: cumulus; CHMURA KŁĘBIASTA DESZCZOWA: cumulonimbus; CHMURA KŁĘBIASTO-PIERZASTA: cirrocumulus; CHMURA KŁĘBIASTO-WARSTWOWA: stratocumulus; CHMURA NISKA WARSTWOWA: stratus; CHMURA PIERZASTA: cirrus; CHMURA ŚREDNIA KŁĘBIASTA: altocumulus; CHMURA ŚREDNIA WARSTWOWA: altostratus; CHMURA WARSTWOWA DESZCZOWA: nimbostratus; CHMURA WARSTWOWO-PIERZASTA: cirrostratus/ [Interpretacja LB] BARANKI – te na ładną pogodę - są zatem chmurkami warstwowo-pierzastymi: cirrostratus. Borysiasty: tak czy nie? [Biję się w pierwsi swoje nie najmniejsze; „nie mniejszym” przepraszam Zacnych Plfotowiczów za dezinformację i bardzo prąciem: niech mi ktoś powie jak się nazywają te na ładną pogodę – po polskiemu BARANKI, a jak w tym nieżywym języku?] AMEN? :))
Ty??? Brońcie bogi! Jedynie dezinformujesz :) Pisałem o sobie i moich dylematach moralno-prezencyjnych, zwyciężanych ostatecznie przez nieprzebrane pokłady życzliwości wspierane posiłkami próżności :)
TERAZ MNIE ZAPARŁO W TYCH, CO TO PONOĆ BIJĄ NA TWARZ WSZELKIE REKORDY BITE m.in. przez Sam Fox i tą drugą - też na S [może być, że powinnam użyć już czasu przeszłego... albo nawet zaprzeszłego] ;) Borys: że niby się wymądrzam?
Eeeee, raczej pustawy... Tyle, że trochę się w obłokach bujało... Odwieczny dylemat, czy widząc dezinformację, przemilczeć, by się nie mądrzyć, czy jednak prostować ;) Zachowawcza postawa jakoś nigdy nie mieszkała na moim osiedlu ;)
Tak, tak... :> Ja mam małe piersi, to i niewiele się tam zaprze ;p I Ciebie muszę rozczarować - ta chmura jest 10km nad ziemią i niewiele sobie robi z kilometrowych szczytów :((
Fachową literaturą chwilowo podpieram zbyt krótką nogę od stołu ;) Więc jak zjem kolację to Ci podam :))) A poważnie to klimatologię zdawałem lata temu i niebałdzo mi coś konkretnego przychodzi na myśl. Po weekendzie będę na wydziale to poszperam w bibliotece i coś polecę ;) Diament i węgiel? Hmmm... No też nie do końca ;) Węgiel to nazwa pierwiastka, a diament jest jedną z tworzonych przezeń odmian krystalograficznych (inną jest np. grafit). Sori ;))))
BORYSIASTY! Do tablicy!! - nie wierzę Ci! :)) O chmurach i o tym, że diament i węgiel mają jednakową budowę krystaliczną [strukturalną? - jakoś tak]to wszystko,co pamiętam BARDZO DOBRZE z GEOGRAFII TEORETYCZNEJ. HAWGH! I za nigdy się nie poddam póki się nie podeprzesz fachową literaturą :)))
Ogólnie bardzo dobrze, tylko na odwrót :))) Na górze skrawek zapewne czegoś pierzastego, a więc z rodzaju Cirrus (żaden tam baran). Rodzaj Stratus należy do niskich chmur wartstwowych (od warstwy oczywiście;) i to właśnie chmury warstwowe (z rodzajów: Stratus, Altostratus i Nimbostratus) należałoby raczej nazwać "biało-szaro-bardzieciemnoszare, co idą na dysc" (długotrwały). Natomiast pojedyncze "baranki" na niebie to chmury kłębiaste Cumulus, związane z piękną pogodą, choć przy intensywnym parowaniu mogące rozbudować się do rodzaju Cumulonimbus, który faktycznie już ciemnieje i przynosi gwałtowne burze.
W nawiązaniu do poniższych rozważań spieszę donieść, że te białe nad drzewami to coś jakby STRATUSY są [znaczy po polsku: PIERZASTE} Ogólnie rzecz biorąc to proste YES'T: CUMULUSY=KŁĘBIASTE - to te biało-szaro-bardzieciemnoszare, co idą na dysc. STRATUSY=PIERZASTE - na ogół białe, psotrzępione w sposób najwymyślniejszy. Na koniec: CIRRUSY=BARANKI [cirrus=baran, ale nie wiem, skąd po jakiemu to] - tłumaczyć chyba nie trzeba. Są jeszcze formy pośrednie: CIRROSTRATUSY, CIRRO-CUMULUSY, STRATO-CUMULUSY... No! :)) [brzózki urocze jak to brzózki - dają siłę i wymuszają optymizm]
"Dzisiaj pada deszcz
w szyby dzwoni melancholia
wolno płynie czas
cisza gryzie ja zły pies ...
Gdzieś daleko stąd
noc oddycha kolorami
na ulicach tłum
Boże mój, znowu chcę tam być
gdzieś daleko stąd
śni się mój największy sen
daleko stąd
...
Boże mój ! Znowu chcę tam być.
"
O rany... poranne Słońce wciska mi pod powieki swe promienie, by przebijać na wskroś sfatygowane skronie, a czaszka skrzypi przy każdym ruchu. Bogowie pokarali mnie za zachłanność, wszakże Tobie ten podarek niosłem... :) O rany! Musiałem się w nocy drzewa złapać... Sori 8-/
Ggato miła, jakże pięknie te domki pokazałaś i brzozę, co się im kłania i osłania od nieszczęść. Najodważniejsza cyrlanko. Ściskam Cię bardzo serdecznie! :))
to nie dziwota, że wątroba siadła... ciekawe brzózki.. szkoda tych domków za, bo by było tak bardzo jednolicie a tak to tylko takie "śmieci" co brużdżą w odczycie.
A jedna brzoza płakała... Witaj, Pani! Dawno mnie w Twych progach nie było. Przybywam z dzbanem złotego nektaru - trójniaczek wprost z podlaskich barci... :)
:D Och, och, nad morze... toż ja biedny robaczek będę miała najdalej!!! - Myszka posłuchała mojego synusia (nie miała wyjścia) i teraz mnie już też słucha... Grażynko - śliczna rodzinka brzózkowa bujająca w obłokach... Pozdrawiam i CMOK :*
ta brzózka wygląda jak ręka machająca na pozegnanie...na pozegnanie gór, bo cos słyszę o morzu...tyz piknie ;-))) Wielki buziak Ggatko dla Ciebie leci po necie a niebawem poleci poczta :*
Giegata odwiedziła rodzinę brzózek. Tak sobie mieszkają. Jedna brzózka wychyla się, żeby zerknąć, co też tam u tych dziwnych stworków, zwanych ludźmi, słychać... A potem plotkują drzewa, jakie to te stworki dziwne - dachy budują i chowają się pod nimi, jakby niebo im nie wystarczało. I dziwują się brzozy ogromnie...
a mnie sie znowu po polikach cyrla....... a nie zapomnijcie o mnie i moim Arabie nad tym morzem, prosze:) i nieustajaco dziekuje........ wszystko tu jest - i Cyrla i brzozy, i te łany traw wyczesanych i niebo blekitne i buczyny w tle..... wszystko tu jest..... a mysz i mnie nie slucha, no Ludzik i Iglasta to maja dobrze:)
Hardnut - białe smugi nad brzozami to obłoczki. Żałuję, żę bardziej nie uważałam na zajęciach z meteorologii, bo mogłabym teraz rzucić fachową nazwą:) Zdjęcie właściwie zrobiłam dla tych chmurek.
Och jak dobrze ze ktos uchycil ta pochylona brzoze. bylo ich kilka w roznychmiejscach i wygladaly jak by zapraszaly na przejscie pod nimi jak pod lukami tryiumfalnymi
Ładny brzozowy lasek i widoczek z domkami w tle. :)
ups
Oj, chyba to wiedziałam; ktoś o tym wspomniał:)
a czy Ty wiesz, że ten oto przystojniak 191162 to cyrlanin? i usiebia się razem ze mną już od ponad roku :)
Miłego usiebiania w takim razie!
to zależy co to znaczy - u siebie. ale chyba jednak tak - wreszcie jestem NAPRAWDĘ u siebie. choć od niedawna bardzo :) bo moje obrazy - to wszystkie z usiebia w sumie...
:) tak, jestem już u siebie. A TY???
hihi, podejrzenia, powiadasz?... no dobrze, czekam więc na efekt pomyśleń, w takim razie... pozdrowienie. ale teraz toś ty już u siebie - w puszczy?
Antelio - powzięłam pewne podejrzenia, co do Ciebie... muszę jeszcze pomyśleć... Pozdrowień moc przesyłam!
cytrynówkę, orzechówkę, dzięgielówkę, piołunówkę - samo zdrowie - zioła iber alles :)
to jaśkowy konik :) sąsiedzki - znaczy
Anteliol> już pod Twoim zdjęciem pytałam: to konik wysokogórski:))
58648 - wiesz kto on?
i bywam tam z nierzadka
ggata... to też mój dom :)
Odkłaniam się i uśmiecham:)
interesujące portfolio, kłaniam się:)
Antelio - też tam byłaś?
no proszę... ten dom nie narzeka na brak zachodniopomorzanek... :) pozdrawiam i ja
Fajne
No troszkę przypadło odkurzyć dawno nieużywane zwoje ;)))
:)))) Ależ się rozwijamy - o krok od certyfikatu METEO :)))) [smacznego obiadku]
Tu nad brzozami niewiele widać, nie czuje się na siłach oznaczać tego skrawka :/ Ja nie jestem klimatologiem ;) Co do 219837, to trochę podobne do Cirrostaratus stratiformis, ale żaden Cirrostratus nie tworzy raczej takich ostrych kłębków, tylko rozmyte włókna. No i to jest trochę za nisko jak na niego. Btw. znalazłem właśnie piękny atlas chmur: http://meteo.ids.pl/ chmury/wbilder.htm (spacja do usunięcia).
[czuję, że to się nie skończy tak normalnie] :P
...zatem te u Ciebie pod 219837 to są wedle moich oczu i info teoretycznego za EP PWN - CIRROSTRATUSY!
Stoimy przy 310324 - te tu nad brzozami: coto som w takim razie, bo zaczynam się robić zielona...? :))
Hmmm... Wpadłem w wątpliwości, czy 219837 to Altocumulus czy Cirrocumulus. W ogóle przepraszam za zapraszanie do samego siebie, ale w zaistnialej intencji jest to chyba wybaczalne :) Na marginesie, przystępny opis chmur znalazłem na www.zeglarstwo.waw.pl
Przepraszam, chwilowo mnie nie było. Straszczenie dla niecierpliwych: jeśli chodzi o baranki, takie jak na 312863 czy 309385 (w tym drugim przypadku na horyzoncie trochę niebezpiecznie się już rozbudowują) to są to Cumulusy.
O dziwo encyklopedia dobrze prawi ;) (bo niestety czasem i tu wkradają się bzdury). Być może inaczej rozumiemy słowo baranek :) Ja w sensie zdecydowanie zoologicznym, a nie fryzjerskim - a więc wszelkiego rodzaju kłębki, ale nie włókna. Chmury kłębiaste zbudowane są zawsze z kłębków bądź kłębów, a pierzaste - zawsze z włókien. Cirrocumulusy są zaś formą pośrednią, kłębiasto-pierzastą (kłębiasto-włóknistą). Mam na plfoto kilka podejrzeń, ale sprawdzę we wtorek w atlasie, żeby nie dezinformować :) O ile mi wiadomo, chmurami pięknej pogody zwykło się nazywać chmurki jak najbardziej kłębiaste, czyli niewielkie (niewyrośnięte) Cumulusy i z zoologicznego punktu widzenia to są właśnie baranki. Oczywiście z punktu fryzjerskiego, barankiem nazwać by można formy pierzaste. Z takich chmur również nigdy nie pada descz, natomiast towarzyszą one frontom atmosferycznym i z tą piękną pogodą bywa różnie ;) Na marginesie zapraszam do mojego Altocumulusa na 219837 ("zsiadłe mleko"), a niebawem pokażę dość urodziwego Cirrusa :) Polecam też atlasy chmur, niestety szalenie trudno dostępne, ale przepiękne.
BORYSIASTY: nie wypada, żeby kobitki tak długo czekały
LB - już parzę, a borysiasty niech pokazuje i objaśnia!
Ggata: parz to zielsko, a ja poczekam :)
Trza uciąć i wyjaśnić, co niewyjaśnione: [Teoretycznie za EP PWN 1995 – WYDANIE JUBILEUSZOWE na okoliczność 25-lecia EP PWN] CHMURA KŁĘBIASTA: cumulus; CHMURA KŁĘBIASTA DESZCZOWA: cumulonimbus; CHMURA KŁĘBIASTO-PIERZASTA: cirrocumulus; CHMURA KŁĘBIASTO-WARSTWOWA: stratocumulus; CHMURA NISKA WARSTWOWA: stratus; CHMURA PIERZASTA: cirrus; CHMURA ŚREDNIA KŁĘBIASTA: altocumulus; CHMURA ŚREDNIA WARSTWOWA: altostratus; CHMURA WARSTWOWA DESZCZOWA: nimbostratus; CHMURA WARSTWOWO-PIERZASTA: cirrostratus/ [Interpretacja LB] BARANKI – te na ładną pogodę - są zatem chmurkami warstwowo-pierzastymi: cirrostratus. Borysiasty: tak czy nie? [Biję się w pierwsi swoje nie najmniejsze; „nie mniejszym” przepraszam Zacnych Plfotowiczów za dezinformację i bardzo prąciem: niech mi ktoś powie jak się nazywają te na ładną pogodę – po polskiemu BARANKI, a jak w tym nieżywym języku?] AMEN? :))
Wobec tak uroczej swobody w przyznaniu się do błędu, chowam się wraz z mą próżnością i patosem do kosza na bieliznę i nie wychodzę do świąt... :-|
Złośliwość byłaby to daremna ;) wszyscy wszak tutaj wiedzą, żem wybitnie niegramotna
...przepraszam ;))
Ale przecież jestem już grzeczny... Gdybym był złośliwy, to bym zwrócił uwagę na błąd gramatyczny w ostatniej wypowiedzi mej zacnej Dyskutantki ;-ppp
LB - Strażniczko Odbić i Borysie - Posiadaczu Pokładów i Posiłków: już dobrze! Dobrze już... Zaparzyć zieloną herbatę?
Ty??? Brońcie bogi! Jedynie dezinformujesz :) Pisałem o sobie i moich dylematach moralno-prezencyjnych, zwyciężanych ostatecznie przez nieprzebrane pokłady życzliwości wspierane posiłkami próżności :)
TERAZ MNIE ZAPARŁO W TYCH, CO TO PONOĆ BIJĄ NA TWARZ WSZELKIE REKORDY BITE m.in. przez Sam Fox i tą drugą - też na S [może być, że powinnam użyć już czasu przeszłego... albo nawet zaprzeszłego] ;) Borys: że niby się wymądrzam?
No toż się dzielę :> Aczkolwiek to takie trochę niesmaczne się mądrzyć... :>
PW borysiasty - Ty się nie wahaj nigdy, przelewaj swą wiedzę w chętne uszy, dziel się!
Eeeee, raczej pustawy... Tyle, że trochę się w obłokach bujało... Odwieczny dylemat, czy widząc dezinformację, przemilczeć, by się nie mądrzyć, czy jednak prostować ;) Zachowawcza postawa jakoś nigdy nie mieszkała na moim osiedlu ;)
Borysie Pełen Wiedzy - pozdrawiam!
Tak, tak... :> Ja mam małe piersi, to i niewiele się tam zaprze ;p I Ciebie muszę rozczarować - ta chmura jest 10km nad ziemią i niewiele sobie robi z kilometrowych szczytów :((
Joj! Jaka dyskusja. A może to chmury OROGRAFICZNE? I co? Czy zaparło Wam dech w piersiach?
Borysie, dech mi zaparło w mych wątłych piersiach.
Fachową literaturą chwilowo podpieram zbyt krótką nogę od stołu ;) Więc jak zjem kolację to Ci podam :))) A poważnie to klimatologię zdawałem lata temu i niebałdzo mi coś konkretnego przychodzi na myśl. Po weekendzie będę na wydziale to poszperam w bibliotece i coś polecę ;) Diament i węgiel? Hmmm... No też nie do końca ;) Węgiel to nazwa pierwiastka, a diament jest jedną z tworzonych przezeń odmian krystalograficznych (inną jest np. grafit). Sori ;))))
BORYSIASTY! Do tablicy!! - nie wierzę Ci! :)) O chmurach i o tym, że diament i węgiel mają jednakową budowę krystaliczną [strukturalną? - jakoś tak]to wszystko,co pamiętam BARDZO DOBRZE z GEOGRAFII TEORETYCZNEJ. HAWGH! I za nigdy się nie poddam póki się nie podeprzesz fachową literaturą :)))
LB i Borysiasty aleście mi wykłed zasolili ;) bee bee
heheh... tapochyła brzoza jak matka pochylona nad zagrodą, ładne, pozdrawiam
Ogólnie bardzo dobrze, tylko na odwrót :))) Na górze skrawek zapewne czegoś pierzastego, a więc z rodzaju Cirrus (żaden tam baran). Rodzaj Stratus należy do niskich chmur wartstwowych (od warstwy oczywiście;) i to właśnie chmury warstwowe (z rodzajów: Stratus, Altostratus i Nimbostratus) należałoby raczej nazwać "biało-szaro-bardzieciemnoszare, co idą na dysc" (długotrwały). Natomiast pojedyncze "baranki" na niebie to chmury kłębiaste Cumulus, związane z piękną pogodą, choć przy intensywnym parowaniu mogące rozbudować się do rodzaju Cumulonimbus, który faktycznie już ciemnieje i przynosi gwałtowne burze.
W nawiązaniu do poniższych rozważań spieszę donieść, że te białe nad drzewami to coś jakby STRATUSY są [znaczy po polsku: PIERZASTE} Ogólnie rzecz biorąc to proste YES'T: CUMULUSY=KŁĘBIASTE - to te biało-szaro-bardzieciemnoszare, co idą na dysc. STRATUSY=PIERZASTE - na ogół białe, psotrzępione w sposób najwymyślniejszy. Na koniec: CIRRUSY=BARANKI [cirrus=baran, ale nie wiem, skąd po jakiemu to] - tłumaczyć chyba nie trzeba. Są jeszcze formy pośrednie: CIRROSTRATUSY, CIRRO-CUMULUSY, STRATO-CUMULUSY... No! :)) [brzózki urocze jak to brzózki - dają siłę i wymuszają optymizm]
"Dzisiaj pada deszcz w szyby dzwoni melancholia wolno płynie czas cisza gryzie ja zły pies ... Gdzieś daleko stąd noc oddycha kolorami na ulicach tłum Boże mój, znowu chcę tam być gdzieś daleko stąd śni się mój największy sen daleko stąd ... Boże mój ! Znowu chcę tam być. "
O rany... poranne Słońce wciska mi pod powieki swe promienie, by przebijać na wskroś sfatygowane skronie, a czaszka skrzypi przy każdym ruchu. Bogowie pokarali mnie za zachłanność, wszakże Tobie ten podarek niosłem... :) O rany! Musiałem się w nocy drzewa złapać... Sori 8-/
Brzoza z prawej to chyba za mocno się troszkę opiła... cytrynówką ;-)
Malownicze...b. mi sie podoba,pzdr.
No to hik!
chuckyy (pamiętam Twoją ławeczkę pod śniegiem) - nie patrz na oceny, patrz w serce, jak radził wieszcz:)
Ożżywizzzzzzzie... Aaale - hik! - "hep" to mówią biiiijaani. Hik!
PW.Borysie - czy nie powinno się wydawać odgłosu "hep", zamiast "hik"? Byłoby bardziej dystyngowanie...
Taka wysoka ocena? Zdjecie naprawdę jest aż tak dobre?
No zzzzziębłem nieeco ooot szeeeekaania. Aaaale pójdę do domkuff - hik - i zdooobędę druuugi dzban.
wojuwoju: kozaki i rydze śmigłe:)
kosmaciaste miejsce- jesienią są tam napewno Kozaki
Ale te brzózki rozczochrane. :)
Przed spaniem przyszłam popatrzeć na kojące brzózki :))
Ggato miła, jakże pięknie te domki pokazałaś i brzozę, co się im kłania i osłania od nieszczęść. Najodważniejsza cyrlanko. Ściskam Cię bardzo serdecznie! :))
Kocham brzozy. Kiedy byłem dzieckiem brzozy zaglądały w moje okna. Teraz tylko betony i ciekawe sąsiadki w oknach; )))Pozdrawiam
bardzo - i nie tyle istotne, gdzie to jest, ile - co przekazuje
Jafa - "szkoda tych domków"? Nie żałuj ich, mają się dobrze:) i muszą tam być po wsze czasy. Borysiasty - zam pijesz? Ładnie to tak?
to nie dziwota, że wątroba siadła... ciekawe brzózki.. szkoda tych domków za, bo by było tak bardzo jednolicie a tak to tylko takie "śmieci" co brużdżą w odczycie.
Dzban - hik! - oppróószniooony zaaamodzielnie.
z górki na pazurki :) pozdrawiam
moooorze, nasze morze i szanteczki pełnomorskie a nie szuwarowo-bagienne z przyjemnoscią zaspiewam :*
A jedna brzoza płakała... Witaj, Pani! Dawno mnie w Twych progach nie było. Przybywam z dzbanem złotego nektaru - trójniaczek wprost z podlaskich barci... :)
Iglasta: sprawiedliwość musi być (: Tym razem my z Ggatą mieliśmy najdalej... w przyszłości trzeba to zmienić!
:D Och, och, nad morze... toż ja biedny robaczek będę miała najdalej!!! - Myszka posłuchała mojego synusia (nie miała wyjścia) i teraz mnie już też słucha... Grażynko - śliczna rodzinka brzózkowa bujająca w obłokach... Pozdrawiam i CMOK :*
A siwisowi pięknie dziękuję za wyłuskanie przypowieści z tego zdjęcia.
Kaczko, a śpiewałaś to kiedyś: Mooorze, nasze morze...? Może razem zaśpiewamy (na plaży oczywiście). Cyrlaniści - dość łez! Do pracy od podstaw marsz!
ta brzózka wygląda jak ręka machająca na pozegnanie...na pozegnanie gór, bo cos słyszę o morzu...tyz piknie ;-))) Wielki buziak Ggatko dla Ciebie leci po necie a niebawem poleci poczta :*
Giegata odwiedziła rodzinę brzózek. Tak sobie mieszkają. Jedna brzózka wychyla się, żeby zerknąć, co też tam u tych dziwnych stworków, zwanych ludźmi, słychać... A potem plotkują drzewa, jakie to te stworki dziwne - dachy budują i chowają się pod nimi, jakby niebo im nie wystarczało. I dziwują się brzozy ogromnie...
a mnie sie znowu po polikach cyrla....... a nie zapomnijcie o mnie i moim Arabie nad tym morzem, prosze:) i nieustajaco dziekuje........ wszystko tu jest - i Cyrla i brzozy, i te łany traw wyczesanych i niebo blekitne i buczyny w tle..... wszystko tu jest..... a mysz i mnie nie slucha, no Ludzik i Iglasta to maja dobrze:)
ładnie tu :))
Hardnut - białe smugi nad brzozami to obłoczki. Żałuję, żę bardziej nie uważałam na zajęciach z meteorologii, bo mogłabym teraz rzucić fachową nazwą:) Zdjęcie właściwie zrobiłam dla tych chmurek.
ggata, masz odpowiedź pod moim ostatnim, a tutaj pytanie: skąd białe przejaśnienia nad szczytami brzóz z lewej?
b. ładne, nastrojowe, pozdrawiam
i brzozy się nad nimi pochylały... Ggato :)))
"gosciu siadz pod mym lisciem ..." tako jakos mi sie skojarzylo gdy patrze na ta brzozke zapraszajaca ....milo jest spogldac na cieple chwile zycia :)
Przyjemna:)
Wyślę Wam to co wysłałem do Siwisa
Haniu - Iglasta ma pomocną dłoń w domu, ot co!
Ggata, mysz mnie tez nie słucha. Iglasta widocznie ma jakies specjalne podejście do myszy :))
Nad morze, miły bracie! (siostro też)
I ja też i ja też, wszędzie z Wami, może być i morze :)) Ggato, uściski (podwójne). Patrzę i patrzę...
Cześć, Piotrek. A z tą myszą to nie tak łatwo - nie słucha mnie i już!
Och jak dobrze ze ktos uchycil ta pochylona brzoze. bylo ich kilka w roznychmiejscach i wygladaly jak by zapraszaly na przejscie pod nimi jak pod lukami tryiumfalnymi
Tym razem ściągniemy ich gdzieś do nas nad morze - co?
GGato: skończyło się, ale może się powtórzyć (:
No patrz... a ja tam nie byłem (: tzn. w tym miejscu.. a stamtąd ładny widoczek (: