Piotrze - mysle, ze zgadzasz sie ze mna w zupelnosci ze: ... 1. fotografia nie powinna sluzyc do jak najwierniejszego odzwierciedlania rzeczwistosci (chocby dlatego, ze nie jest dobrym narzedziem do tego) ... 2. nigdy nie bylem, nie jestem i nie bede kronikarzem zapisujacym na blonie fotograficznej rzeczywistosc taka jaka jest (gdyz mam wystarczajaca swiadomosc nierealnosci takiego przedsiewziecia) ....;)
Piotrze - poza tym, fotografowanie przy slabym swietle (jak zachody slonca) i przymknietej przeslonie to czesto dluzsze czasy ekspozycji. Tym samym takie filmy jak Velvia daja juz czesto pewne 'przesuniecia' barwne (choc jeszcze bardzo znikome). Pozy tym odbior otoczenia (i tym samym barw) przez twoj wzrok odbywa sie przy 'czasie ekspozycji' o ile dobrze pamietam 1/30s. A swiat wyglada naprawde nieco inaczej kiedy ta ekspozycja trwa wielokrotnosc tego mgnienia oka. .... .... Do tego dochodzi umiejetnosc automatycznego lekkiego niedoswietlania w celu wzmocnienia intensywnosci kolorystyki zdjecia. .... pzdr ;)
Piotrze - sa pewne roznice w samych zjawiskach atmosferycznych miedzy tym co pamietam z Polski a tym co tutaj ma miejsce. Ale nie sa one az tak bardzo znaczne jakbys przypuszczal. Nawet tego typu kolorystyka jak na tym zdjeciu nie jest tutaj codziennoscia. Miasto w ktorym mieszkam (Konstancja) lezy w ciekawym polozeniu geograficznym. Z jednej strony bardzo duzy zbiornik wodny (jezioro Bodenskie) a z drugiej bardzo duza bliskosc pasma gorskiego. Mamy bardzo wilgotne powietrze (duzo mgiel), a pasmo gorskie zatrzymuje soba wszelkie fronty burzowe, dajac nam czesto widok ciemnego nieba nad horyzontem. Poza tym juz kilka kilometrow za granica szwajcarska jestem na wzgorzach, ktore leza kilkaset metrow wyzej niz sam Konstanz i daja wspaniala widosznosc az po odlegla linie horyzontu ....
ja mam ciekawy widok i też z Warszawy, ale tak mocnych kolorów to nie widziałem. jedynie poza tym wyjątkiem (236013). ale pisałem ogólnie o zachodach u nas ;-)
ciekaw jestem czy różnica szerokości geogr (i pewnie wysokosci) ma aż tak duże znaczenie w intensywności zachodów słońca. moze ja mało widziałem, ale w Polsce nie są zbyt częste takie zachody. kolory to główna zaleta tego zdjęcia wg mnie, pzdr
Maya - w Szwajcarii pracuje tylko, mieszkac mieszkam w Niemczech. .... Twoje portfolio odwiedzalem juz wielokrotnie, znam tez twoje zdjecia z Rigi i Luzern. Tyle pochwal ci napisano, coz ja mam tam jeszcze do dodania ;)
Twoje zdjęcie to czysta poezja... Aż nie wypada oceniać.. Zgadzam się z hardnutem :-) I chętnię zobaczę Twoje krytyczne uwagi pod swoimi zdjęciami, w przeciwieństwie do niektórych :) Naprawdę jesteś u Helwetów? Mam parę zdjęć stamtąd... ( w ramach zachęty ;-) ) . Pozdrawiam.
Jacek - nadal na Velvi ;) ... mala cyfra lezy w szufladzie ... a kupno duza cyfry (DSLR) to juz tylko kwestia czasu .... Bo ja tam tez zupelnie nie mam nic przeciwko temu jakim pedzelkiem maluje sie plotna i jakich farbek uzywa sie ;)
Widziałem już trochę fotografii Andrzeja Babika publikowanych w różnych miejscach. Ten autor ma swój styl i trudno nie doceniać jego zdjęć. Dla mnie jest to jeden z bardzo nielicznych najlepszych fotografów z polskim nazwiskiem. Oczywiście, nie jest to tylko moje zdanie. Jeśli na tym forum, tak obficie wystawiane są ponad oczywistą potrzebę oceny wybitne, to dla tego autora napewno brakuje tu skali. Nie odnoszę się do napisów, jednych drażnią, innych nie. Ja odbieram to, co niesie sobą obraz i zawsze podziwiam kunszt mistrza. A początkujący mogą się tutaj uczyć wszystkiego, kompozycji, wykorzystania światła, i tak dalej, i tak dalej. Kiedyś musiałem to napisać. Pozdrawiam osiadłego u Helwetów Pana Andrzeja.-)
DD - jesli nie wiesz co tu robisz, to czego tu szukasz? ... natchnienia? .... zbawienia dla twej wyjatkowo artystycznej duszyczki? ... czy moze jeszcze czegos glebszego? ....
swieny zachod piekne kolory bardzo ladne zdjecie, moglo by byc troche wecej luzu z lewej ale to szczegol
oo, a tu choc jedno, do ktorego moge sie czepic ;)) kontrastu troszke wiecej, bo czarne jest troche szarawe.
Śliczne
KLASAAAAAAAA
Piotr - takie kolory są tylko oko i mózg oszukują człowieka ... trzeba nauczyc sie je dostrzegać, to kwestia wprawy
w 100% ;-)
Mayu - dlaczego akurat w Luzern?
Piotrze - mysle, ze zgadzasz sie ze mna w zupelnosci ze: ... 1. fotografia nie powinna sluzyc do jak najwierniejszego odzwierciedlania rzeczwistosci (chocby dlatego, ze nie jest dobrym narzedziem do tego) ... 2. nigdy nie bylem, nie jestem i nie bede kronikarzem zapisujacym na blonie fotograficznej rzeczywistosc taka jaka jest (gdyz mam wystarczajaca swiadomosc nierealnosci takiego przedsiewziecia) ....;)
Zdjęcia..
i tak sie odbywa tworzenie tej nierzeczywistej rzeczywistości ;-) ciekawe z tą 1/30 ;-)
Maya - pokazywac w okolocach Luzern ..... coz takiego?
Piotrze - poza tym, fotografowanie przy slabym swietle (jak zachody slonca) i przymknietej przeslonie to czesto dluzsze czasy ekspozycji. Tym samym takie filmy jak Velvia daja juz czesto pewne 'przesuniecia' barwne (choc jeszcze bardzo znikome). Pozy tym odbior otoczenia (i tym samym barw) przez twoj wzrok odbywa sie przy 'czasie ekspozycji' o ile dobrze pamietam 1/30s. A swiat wyglada naprawde nieco inaczej kiedy ta ekspozycja trwa wielokrotnosc tego mgnienia oka. .... .... Do tego dochodzi umiejetnosc automatycznego lekkiego niedoswietlania w celu wzmocnienia intensywnosci kolorystyki zdjecia. .... pzdr ;)
super, nie ma to jak mikroklimat ;-))
Piotrze - sa pewne roznice w samych zjawiskach atmosferycznych miedzy tym co pamietam z Polski a tym co tutaj ma miejsce. Ale nie sa one az tak bardzo znaczne jakbys przypuszczal. Nawet tego typu kolorystyka jak na tym zdjeciu nie jest tutaj codziennoscia. Miasto w ktorym mieszkam (Konstancja) lezy w ciekawym polozeniu geograficznym. Z jednej strony bardzo duzy zbiornik wodny (jezioro Bodenskie) a z drugiej bardzo duza bliskosc pasma gorskiego. Mamy bardzo wilgotne powietrze (duzo mgiel), a pasmo gorskie zatrzymuje soba wszelkie fronty burzowe, dajac nam czesto widok ciemnego nieba nad horyzontem. Poza tym juz kilka kilometrow za granica szwajcarska jestem na wzgorzach, ktore leza kilkaset metrow wyzej niz sam Konstanz i daja wspaniala widosznosc az po odlegla linie horyzontu ....
Ja tylko popatrzę :)) To ja sie nie wtrącam - wrócę póżniej poczytać co mądrzejsi gadają :))
ja mam ciekawy widok i też z Warszawy, ale tak mocnych kolorów to nie widziałem. jedynie poza tym wyjątkiem (236013). ale pisałem ogólnie o zachodach u nas ;-)
Andrzeju, pod koniec czerwca będę coś pokazywać w okolicy Lucerny - zapraszam :-)
Piotr Buda - ja takie widuję nad Warszawą, niestety otoczenie nie sprzyja dobrym zdjęciom..
Trochę krytyki... :-) Od Ciebie to będzie najlepszy komplement :-)
ciekaw jestem czy różnica szerokości geogr (i pewnie wysokosci) ma aż tak duże znaczenie w intensywności zachodów słońca. moze ja mało widziałem, ale w Polsce nie są zbyt częste takie zachody. kolory to główna zaleta tego zdjęcia wg mnie, pzdr
Maya - w Szwajcarii pracuje tylko, mieszkac mieszkam w Niemczech. .... Twoje portfolio odwiedzalem juz wielokrotnie, znam tez twoje zdjecia z Rigi i Luzern. Tyle pochwal ci napisano, coz ja mam tam jeszcze do dodania ;)
madrze jest na chwile sie zatrzymac, przebic przez bariere nawykow, zobaczyc intencje autora, napisy na tej fotografii to tacy straznicy ;)))
Twoje zdjęcie to czysta poezja... Aż nie wypada oceniać.. Zgadzam się z hardnutem :-) I chętnię zobaczę Twoje krytyczne uwagi pod swoimi zdjęciami, w przeciwieństwie do niektórych :) Naprawdę jesteś u Helwetów? Mam parę zdjęć stamtąd... ( w ramach zachęty ;-) ) . Pozdrawiam.
a co masz na mysli mowiac o 'obrobce zdjec w PS' ?
Czy moze znasz adres jakies dobrej strony z opisem obrobki zdjec w PS?
Bardzo dobra fotka ale nie lubie napisow na zdjeciach.
.:: bardzo fajne:) Pzdrw !!! ::.
♣ Zgadzam się z podpisem pod fotką... Sama fotka piękna... :) Serdecznie Pozdrawiam.
ano gips. samochod mnie potracil.
Podglądam
gips????
buenas noches! keri ;)
... oczywiscie mialo byc: '... a kupno duzej cyfry ...' ;)
hm.
Jacek - nadal na Velvi ;) ... mala cyfra lezy w szufladzie ... a kupno duza cyfry (DSLR) to juz tylko kwestia czasu .... Bo ja tam tez zupelnie nie mam nic przeciwko temu jakim pedzelkiem maluje sie plotna i jakich farbek uzywa sie ;)
gorejace to drzewo ...:)
te chmury płyną - widziałem to na PE - pięknie wiele miejsc i czasów przypomina...i chyba o to chodzi ...Pzdr (KOLORY !!!)
tak hardnut - dobrze gada...:) pozdrawiam Andrzejku
hardnut nieźle kombinuje :D
Widziałem już trochę fotografii Andrzeja Babika publikowanych w różnych miejscach. Ten autor ma swój styl i trudno nie doceniać jego zdjęć. Dla mnie jest to jeden z bardzo nielicznych najlepszych fotografów z polskim nazwiskiem. Oczywiście, nie jest to tylko moje zdanie. Jeśli na tym forum, tak obficie wystawiane są ponad oczywistą potrzebę oceny wybitne, to dla tego autora napewno brakuje tu skali. Nie odnoszę się do napisów, jednych drażnią, innych nie. Ja odbieram to, co niesie sobą obraz i zawsze podziwiam kunszt mistrza. A początkujący mogą się tutaj uczyć wszystkiego, kompozycji, wykorzystania światła, i tak dalej, i tak dalej. Kiedyś musiałem to napisać. Pozdrawiam osiadłego u Helwetów Pana Andrzeja.-)
DD - jesli nie wiesz co tu robisz, to czego tu szukasz? ... natchnienia? .... zbawienia dla twej wyjatkowo artystycznej duszyczki? ... czy moze jeszcze czegos glebszego? ....
ale kicz i tandeta !!!
...Emerson czy cuś... nie można po ludzku??? ...no i czcionka niebaŁdzo...
Kocham takie drzewa na tle takiego nieba. Moim zdaniem za dużo napisów... Pozdr.
Zdjęcie zdobił Emerson? Bardzo udane. Pozdrawiam
Nie no... wszystko pięknie, ale te napisy burzą mi wszystko. A piękne foto przeca! :)