Opis zdjęcia
Polowanie na duchy, przez wiele lat było moim ulubionym zajęciem podczas wizualnych obserwacji nieba. W latach 80-tych z wielu miejsc naszego kraju widoczność Kosmosu mogła przyprawić o zawrót głowy. Dzisiaj jest to już ekskluzywny widok. 8 września 1989 roku złapałem kolejnego ducha - Galaktykę Trójkąta (M-33). Delikatna poświata, która wypełniała sporą część nieba w polu widzenia małego teleskopu potrzebowała prawie trzech milionów lat, by dotrzeć do naszej planety. Fotografię tej galaktyki wykonałem w ciągu 82 minut sumarycznego czasu naświetlania. Świetną przejrzystości powietrza tej nocy chwilami tylko zakłócały małe połacie mgieł, napływających nad stanowisko z teleskopami. Parametry:2015.09.22.00:45-02:26CWE. Reflektor Newtona 205/907 z korektorem MPCC + N.D300, w ognisku głównym teleskopu. Exp.20x245sek. ISO1600.
Dziękuję
Sylwestrowe szaleństwa .... ;-) Szacunek wielki dla Autora
zakrecone niebo ;)
piękne.
@ jak wspomniałem zjawisko na zdjęciu jest super i zdaje sobie sprawę ,ze wymaga to tez pewnej wiedzy o kosmosie i parametrach sprzętu . Okazuje sie jednak ,ze zrobienie trzech serii zdjęć , jedna o normalnej ekspozycji *jasnych klatek, drugiej serii czarnych klatek i trzeciej w bias i złożenie ich by nąswietlić ostatecznie obrazek to dopiero połowa sukcesu o ile wie się co się robi . Kalibracja przed renderowaniem zdjęcia jest czystą intuicją i nie ma złotego środka na idealny rezultat .Najistoniejszą rzeczą jest dokłądnie ustawienie wszystkich kanałów na średnich tonach . Innymi słowy jest to korekcja wielokrotności ekspozycji z jaką żaden aparat nie jest w stanie precyzyjnie osiągnąć. Proces postprodukcji jest niezwykle czasochłonny i wiąze sie głównie ztym , by z Tiff wyciągnąć odpowienio balans kolorów na kanałach , a potem na krzywych tak je poustawiać by odrestuarować "barwy widziane naszym okiem " ,co dla początkującego zajmuje kilka miesięcy zabawy w plikach ważące nierzadko po 500Mb i więcej . Sama kosmetyka to dziesiątki narzędzi redukujące przewagę szumów oraz nakłądanie odpowiednich warstw na kazdy kanał inna maska . Astrofotografia jest bardzo niewdzięczna i nie rzadko dziesiątki godzin , dni czy tygodni pracy idzie na marne i tym bardziej chylę czołą autorowi za ten "kawałek nieba" , trzymam kciuki za kolejne udane sesje.
Jeszcze co do kolorystyki galaktyk spiralnych, bo o nich mówimy. Jeśli chodzi o ramiona, to tutaj dominuje właśnie niebieski kolor, nakrapiany czerwonymi obszarami H II.
Trollek, jeśli chodzi o detale które przytaczasz, muszę się Tobą zgodzić. Iden, astrofotografię zaczynałem w czasach kiedy królowała klisza. Dzisiaj nie polecałbym takich eksperymentów. Ponadto sam aparat jest tylko pewnym małym, lecz istotnym elementem całej układanki sprzętowej. Pozdrawiam wszystkich Gości.
świetne
++++...+++
Pytanie do autora, mam starą Smienę czy mogę się pokusić o zrobienie takiej fotografii ? Pełny szacunek dla autora fotografii za tę pracę i za jego pasję i opis dla nas maluczkich. :)
obiekt super ale kolorystyka nie jest wyciągnięta jak należy , galaktyki z reguły świecą na zółto pomarańczowo czerwono , a nie na zielono -niebiesko , szum tez na czerwonym kanale jest dość widoczy .
robi wrażenie
Pięknie jest i gratuluję cierpliwości i wytrwałości
Wielki szacunek za obraz i opis.