Opis zdjęcia
ewentualnie - "moje pierwsze "street-photo". Każda fotografia ma swoją opowieść, historię. Zarówno zawartą w obrazie, jak i tę związaną z jej powstaniem. Świetnie przedstawia to - na przykład - Włodek Barchacz w swojej książeczce "Koń by się uśmiał czyli mój Peerel" (polecam). Podobnie - o tym aspekcie fotografowania traktuje świetny artykuł/esej Piotra Mazika, "Rola fotografii w historii" ["Konteksty" LXVII nr 1, 2013, str. 108-114]. ------------------- rok 1967, 1 września. Aparat Druh Synchro z wkładką 4.5x6 cm, zapewne: f8, czas M, z ręki :); wywołanie: domowa ciemnia, dygitalizacja negatywu 2013, obróbka własna. [zdjęcie mojego autorstwa]. W Małgosi podkochiwali się prawie wszyscy koledzy z podwórka (oczywiście w tym wieku, żaden z nas by się do tego ni e przyznał nawet na torturach :). Zdobyć Jej fotografię - to było wyzwanie :)))
@Firadusi - ja takie "eventy" pamiętam doskonale :)
też warszawa (?) i też retro :)) http://smilingfacessometimesbutonlysometimes.blogspot.com/2011/05/warszawa-o-zniszczeniu-i-odbudowie.html
@Miljo :))) myślę, że każdy z nas ma podobną :); @Papajedi :) - do dziś istnieje :)
kiedyś to umieli układać trylinkę .........
ta fotografia to skarbnica wspomnień - zazdroszczę... :)
@Miljo :))))))) prawie trafiłeś - to klasyczny, naścienny trzepak... uprawialiśmy na nim "gimnastykę", służył za kosz w koszykówce i innych odmianach gier w piłkę, można było przy jego pomocy wejść na dach - to garaże/śmietnik - w trakcie zabawy w berka dookoła śmietnika :). A w latach przedszkolnych - pod trzepakiem "zaklepywało się" podczas "chowanego" :)
to coś na ścianie wygląda jak siódemka - szczęśliwa liczba...
+++++
@Sllonko - to była Babcia Małgosi (a właściwie jakaś dalsza rodzina - o ile pamiętam). Opiekowała się dziewczynkami - bo była jeszcze młodsza siostra. Zresztą - w tym naszym bloku wiele rodzin miało - na stałe (lub na dochodząco) opiekunki dla dzieci. Najczęściej na stałe...; @Sławomirze - dzięki :)
Bardzo dobre... Pozdrawiam...
eeee no Małgosi nie byłeś obojętny (po wyszczerzonym uśmiechu poznaję - kiedyś byłam dziewczynką). Bardziej bałabym się przyszłej teściowej...:)
wiele straciłeś - aczkolwiek całkiem interesujące wydaje się powspominanie towarzyskich spotkań w ramach dokształtu... :)
Nie poznałem, bo za szybko idą. Ja do szkoły chodziłem w pizamie, podstawówkę robiłem wieczorowo
:) toż to uroczysty, szkolny strój :)
w białych kolanówkach pewnie nieśmiały Jaś :-)
Zgaduj :) odpowiedzi prosimy nadsyłać sms - na adres właściwy :). Do wygrania wiązanka wspomnień z epoki ;)
ta z dzieckiem, to chyba oczywiste
Ale która to Małgosia ??? :-)
:)
miałem, miałem - one po prostu za szybko szły... wiesz, Druh Synchro posiadał wyłącznie dwa "czasy"...
jeszcze wtedy nie miałeś takiej żelaznej ręki ;)
:) danke :)
gut
W sumie to dopiero kilka dni temu "odkryłem", że to zdjęcie się zachowało - i cała historia się przypomniała...@Endymionie - można, to żadna niedyskrecja. Niestety ;) cała rodzina Małgosi wyprowadziła się - mniej więcej w okresie maturalnym ... :). @Poganko :)) dziękuję - kumplowaliśmy się przez długie lata :))
" byłaś serca biciem...", ho ho..., dobry gust miałeś! ( i poszły dalej...)
czy malgosia to obecna zona, jezeli mozna niedyskretnie zapytac? :) +